Klempa

Nie mam czasu na odpoczynek właśnie. Chcę już to skończyć i zagarnąć chałupę bo wygląda jak po tornadzie. Tak mnie już wkurza ten syf, że nie macie pojęcia. Po podłogach pałęta mi się pełno nitek i innych ciulstw, a mnie szlag trafia. :)

Dziękuję Dziewczyny. :) Mówię Mężowi i Teściowi, że mogliby się zająć robieniem mebli to mi nie wierzą. Szafami a' la Komandor, które zrobili też są wszyscy zachwyceni. :) A ja dalej prasuję i aż se zaśpiewam jak w Majewskim: "Końca nie widać la la la". :)

Dziękuję bardzo me Lachony. :D

Dziękuję Wam Dziewczyny. Cieszę się, że się podoba. :) Staraliśmy się najlepiej jak mogliśmy. :) Koteczku, komoda zrobiona jest okleiną meblową, ciemno - brązową i beżową. :) Teść z Mężem to robili, oklejali po kolei każdą listewkę. :) A żyrafkę zamówiłam na Allegro u faceta, który zajmuje się robieniem naklejek na zamówienie. :) Wysłałam mu zdjęcie żyrafki, którą mam na łóżeczku i przewijaku i zrobił naklejkę. :) Miałam namalować ją sama, ale tak jest chyba ładniej. :)

Pracowity ten Twój Chłop. :) Ale mój z Twoim by się kumplować nie mogli, bo mój zaś pracuje od 3 w nocy do ok. 10 rano. :D Co do żyrafek to mnie się też właśnie spodobały i teraz trochę żałuję, że już wytapetowaliśmy pokój, bo mogłam go tylko pomalować i namalować na jednej ściania głowę żyrafy. Ale trudno, już za późno i nie ma co żałować. :) A tą naklejkę zamówiłam u kolesia, który się tym zajmuje. Przesłałam mu zdjęcie, a on mi z tego zrobił na gotowo. :)

Dorko, ależ Ci fajnie z tymi wakacjami i fajnie, że wróciliście cali i zdrowi. :) A może jednak cosik się wykluje z tego wyjazdu?? Fajnie by było. :) Oj Dziewczyny, jak ja bym teraz założyła jakąś seksowną koszulkę to by mi wszystkie muchy w domu ze śmiechu same pozdychały. :D Teraz zaczynam się już czuć ciężka i w ogóle brzydka, ale obiecałam sobie, że jak już się rozpakuję to wrócę do siebie i znów będę taka piękna, zgrabna i powabna hahah. Moniq, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy. :)

Gosiaczku, ja to mam wrażenie, że ta Twoja biedna Chłopina to wiecznie w tej robocie siedzi. :)

Cieszę się, że Ci się podoba. Żyrafkę miałam namalować sama, ale trochę bałam się, że ją spieprzę. Więc zamówiłam na Allegro u kolesia, który robi naklejki. Wysłałam mu taką jaką chcę, czy tą co mam na łóżeczku i przewijaku i mi zrobił. :)

Gosiaczku, już wysłałam. :)

Prezenciku, z 9 suszarek zostało mi jeszcze jakieś 6. :D

Dziękuję Jutrzenko. Z tej samej serii mam też łóżeczko, o takie: http://www.allegro.pl/item916472805_lozeczko_safari_orzech_ecru_klups_poznan_24h.html i komodę zrobiliśmy w tym samym stylu. :) Gosiaczku, zaraz wyślę zdjęcia komody na naszą pocztę. :) Kurde, a ja ledwo żyję, ale poprasowałam już naprawde tonę kubraczków. :) I jestem z siebie dumna. Prasowałam na siedząco, ale i tak kopytam mam spuchnięte jakbym nimi całe pole przepieliła. :D

No, to prawda. Mnie też to strasznie szybko minęło. Dopiero się cieszyłam, że się udało, a tu już tak poważnie się zrobiło, bo 33 tc skończony. :)

Dobra, a ja biorę się za prasowanie. Także pamiętajcie, że Was kochałam i nie wiem kiedy wrócę. :D Jak mi się dziś nic nie chce. Normalnie nawet sikać szłam przez dwie godziny i teraz mnie brzuch boli. Kuźwa, szczyt lenistwa. :D Wkleję Wam dziś wieczorem tą moją komodę dla małego przed i po przeróbce. :D Super teraz wygląda. Całe zmiany kosztowały 100 zł, a za nową tego typu zapłaciłabym dużo więcej. :) Prezenciku, ja nie lubię chodzić do kosmetyczki, bo ona mi ryj jakimiś maseczkami zakleja, a wtedy nie mogę gadać i cała chora jestem. :D Dla mnie brak możliwości mówienia to normalnie jak brak tlenu. :D

Baderko, serdecznie współczuję. Trzymaj się ciepło, jesteśmy z Tobą i wracaj do nas jak najszybciej...

Dziękuję Lady, cieszę się, że Ci się podoba. :) Na tej przerabianej komodzie też będę miała żyrafe, taką samą jak na łóżeczku i przewijaku. :) Czarny samochód jest super, tylko wiecznie usyfiony, wiem to po swoim. Możesz wymyć, wypolerować, wypastować i Bóg wie co jeszcze, a za chwilę zaś jest usrany. :D No skrobanie szyb jest średnio przyjemne. :D

Siniorita, Ople są naprawdę fajne. :) Zresztą można mieć Mercedesa za 200 tys. zł i będzie się psuł jak dziki, a można pomykać jakimś gratem i będzie bezawaryjny. Zależy na jaki egzemplarz się trafi, nie ma reguły. My z naszego jesteśmy bardzo zadowoleni. Już pomijając fakt, że jest tak wielki, że wózek to mi się zgubi w bagażniku. :D

Prezenciku, no to dobrze, że wszystko dobrze. :) To faktycznie jakaś lewa jest ta druga kopalnia. A co do prasowania to chyba się urzeknę normalnie póki to zrobię. :D Ale spoko, pomału jakoś dam radę. :) A ja wczoraj kupiłam przewijak. Chciałam, żeby pasował pod łóżeczko, więc wzięłam z tej samej serii, o taki: http://www.allegro.pl/item904887961_przewijak_safari_na_lozeczko_i_komod_klups.html . I mam komodę też w tym stylu, ale ją zrobiliśmy sami, przerobiliśmy ze starej komody. :) Jak już pokój będzie całkiem na gotowo to Wam pokażę. :) A mnie dziś wszystko boli, normalnie każda kostka i kompletnie nic mi się nie chce. I stwierdzam, że to prasowanie i sprzątanie w domu chyba poczekają na lepszy dzień. Lady, super jest ta Astra. A jaki macie kolor?? Ja bardzo lubię Ople, zresztą sama mam, tyle tylko, że Vectrę kombi OPC Line. :) Spisuje się nam super i bardzo zadowoleni jesteśmy. :)

http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=4365577 Jeszcze dziś wystawię ładny płaszczyk dla nastolatki i kilka kurteczek, m.in. moro. :)

Wzetko, ale widzę, że Ty znów w ciąży jesteś. :) Więc gratuluję bardzo. :) I też życzę pomyślnego rozwiązania. :)

Wzetko, no już bliżej jak dalej. :) Dziękuję bardzo za trzymanie kciuków. :) Ja już wiem, że będę miała cesarkę. :) Mam nadzieję, że jakoś przeżyję. :D

Cześć Lachony. :D Witam Was ja, wieeeeeelki potwór, cięższy o kolejne dwa kg. :D Czuję się jak kulka bambulka, co ledwo łazi i giba się na boki. :D I jak widzicie, Mąż mi neta jeszcze nie odłączył, dał mi drugą szansę. A ja postanowiłam być grzeczna i już nie czytać pierdół. :D Skoro tak chętnie prasujecie to zapraszam do mnie. Mam do zrobienia 9 rozkładanych suszarek z rzeczami od małego. I na samą myśl mi słabo. Prezneciku, strasznie się dziś zmartwiłam, bo mówili o tym tąpnięciu w Polkowicach w kopalni miedzi i, że zginął Głogowianin. I od razu o Twoim Mężu pomyślałam i chciałam jak najszybciej wejść na Forum, żeby sprawdzić czy wszystko w porządku. Ale widzę, że na szczęście tak. :) Coś miałam jeszcze napisać, ale przez to, że w dupie mi przybyło to w głowie ubyło i zapomniałam. :D

Śmiejcie się z biednej, rozjechanej Klempy. :D Bes, jestem taka mądra, że naczytałam się jaki to człowiek pocięty po cc, że nie umie łazić, jest już prawie na tamtym świecie itp. :D Mąż powiedział, że mi neta odłączy. :D

Baderko, mam nadzieję, że wkrótce coś się wyjaśni. :) Co do kawy, to mnie od niej odrzuciło jeszcze póki dowiedziałam się, że jestem w ciąży i od samego początku aż do teraz nie zrobiłam ani łyka. A jak robię komuś to z zatkanym nosem, bo tak masakrycznie mnie od niej odrzuca i momentalnie robi mi się niedobrze. :) Jakaś dzika chyba jestem. :D Za to Colę mogłabym pić litrami i aż Mąż się na mnie już wkurza i mówi, że chleję jej za dużo. Ale co ja mam zrobić jak tak bardzo mi się chce?? :D A w ogóle włączył mi się kolejny etap paniki przedporodowej. :D I po kij ja taki jeden topik na Kafe czytałam. Teraz znów chcę uciekać. :D

Przeokrutnie wręcz. Za chwilę moje dziecko do Komunii pójdzie. :D A ja se wczoraj zrobiłam ladnie pazurki, u rąk i u kopyt. I wbrew pozorom daję radę z kopytami. I nawet nie musiałam żadnej jogi ćwiczyć i owijać się nogami naokoło, żeby sięgnąć. Czyli jeszcze nie jest tak źle ze mną. :)

Ja też zrozumiałam, że 10. :) Gafi, bardzo, ale to bardzo mi przykro. Trzymaj się ciepło i odezwij się czasem. Moniq, no ja się w sumie cieszę, że będę miała tą cesarkę. Bo se wszystko na spokojnie przygotuję, siebie przygotuję i pójdę se na luzie w umówionym terminie. :) No chyba, że mi Synuś wała zrobi i zaskoczy wcześniej. :) Ale to się okaże w praniu. :)