Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klempa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klempa

  1. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Śmiejcie się z biednej, rozjechanej Klempy. :D Bes, jestem taka mądra, że naczytałam się jaki to człowiek pocięty po cc, że nie umie łazić, jest już prawie na tamtym świecie itp. :D Mąż powiedział, że mi neta odłączy. :D
  2. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Baderko, mam nadzieję, że wkrótce coś się wyjaśni. :) Co do kawy, to mnie od niej odrzuciło jeszcze póki dowiedziałam się, że jestem w ciąży i od samego początku aż do teraz nie zrobiłam ani łyka. A jak robię komuś to z zatkanym nosem, bo tak masakrycznie mnie od niej odrzuca i momentalnie robi mi się niedobrze. :) Jakaś dzika chyba jestem. :D Za to Colę mogłabym pić litrami i aż Mąż się na mnie już wkurza i mówi, że chleję jej za dużo. Ale co ja mam zrobić jak tak bardzo mi się chce?? :D A w ogóle włączył mi się kolejny etap paniki przedporodowej. :D I po kij ja taki jeden topik na Kafe czytałam. Teraz znów chcę uciekać. :D
  3. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Przeokrutnie wręcz. Za chwilę moje dziecko do Komunii pójdzie. :D A ja se wczoraj zrobiłam ladnie pazurki, u rąk i u kopyt. I wbrew pozorom daję radę z kopytami. I nawet nie musiałam żadnej jogi ćwiczyć i owijać się nogami naokoło, żeby sięgnąć. Czyli jeszcze nie jest tak źle ze mną. :)
  4. Ja też zrozumiałam, że 10. :) Gafi, bardzo, ale to bardzo mi przykro. Trzymaj się ciepło i odezwij się czasem. Moniq, no ja się w sumie cieszę, że będę miała tą cesarkę. Bo se wszystko na spokojnie przygotuję, siebie przygotuję i pójdę se na luzie w umówionym terminie. :) No chyba, że mi Synuś wała zrobi i zaskoczy wcześniej. :) Ale to się okaże w praniu. :)
  5. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Gosiaczku, no to się już tak nie boję cewnika. :D Możecie mnie okrzyknąć naczelną panikarą forumową, bo to co ja ostatnio wyrabiam przechodzi wszystko. :) Larysko, zgadzam się z Tobą w 7658979872565 %. :) Papierowe, ale nam to zleciało, co?? Dopiero się chwaliłyśmy pozytywnymi testami, a tu już Ty na wylocie, ja w sumie też niedługo. :)
  6. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    A co do ciuszków jeszcze, to ja już je mam poukładane rozmiarami, ale wiem, że prędzej czy później i tak se nasyfię i nie będę wiedziała co gdzie mam. :)
  7. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Papierowe, moja też ma od zarąbania zabawek. Jak idę przez mieszkanie to co chwilę na coś wlezę i robi mi się słabo, bo zastanawiam się czy to kot czy zabawka. :D I ona się sama pobawi, ale czasem ma straszne napady gryzienia nas i w ogóle. I naprawdę czasem mam ochotę ją udusić. Twój kotek to taki grzeczny stworek, a moje to takie dzikie stworzenie. :) A ja se dziś pooglądam dzidziusia, bo jedziemy do tych znajomych, co im się mały 19 stycznia urodził. :) No to już aż tak się nie boję tego cewnika. :D Jakoś przeżyję. :D Chyba za bardzo panikuję ze wszystkim. :)
  8. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Koteczku, toś mnie załamała z tym cewnikiem. Coraz bardziej utwierdzam się w decyzji, że NIE RODZĘ!!!. :D Oki, dzięki Dziewczyny, to też tak zrobię. Bo kurde nie chce mi się tego wszystkiego owijać w woreczki, potem znów wyciągać i się 50 razy z tym urzekać. :) Papierowe, o właśnie, masz może jakieś elektroniczne wydanie książki na temat wychowania kota?? :D Wiem, że kota się ogólnie nie da wychować, ale jak tak dalej pójdzie to albo ja zginę albo mój kot. :D Może kurcze trochę przesadzam i moje hormony obecnie robią swoje, ale wkurwia mnie ten mój kot niemiłosiernie ostatnio.
  9. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Do terminu mi jeszcze trochę zostało, więc te ciuszki, które przygotuję mam do jakichś woreczków na razie pochować żeby się nie zakurzyły, czy powkładać tak normalnie do szafy?? :) Papierowe, no, podobne jesteśmy pod tym względem. :D A właśnie, czy cewnik wkładają też po cc przy znieczuleniu zzo?? Czy tylko po narkozie??
  10. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No ja też mam taki zamiar. Ale na razie czekam aż wyschnie pierwsza partia. :)
  11. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    O, ja jeszcze wanienki nie mam. Trza w końcu pokupować resztę rzeczy, bo obudzę się z ręką w nocniku. Choć też nie mam. :D Teraz 19 stycznia urodziła nasza kumpela. I w tym szpitalu, co rodziła był całkowity zakaz odwiedzin na sali. Można se było z dzidziusiem w łóżeczku wyjechać na korytarz, ale na salę nie wolno było wchodzić. Pozwalano tylko np. mamie, ale jak przychodziło wiecej osób to spadówa. :D Ja też jestem taka, że nie lubię być przez kogoś obsługiwana i nie ma bata, abym się wysikała do basenu. Jak leżałam w szpitalu ze złamanym kręgosłupem, to wstawałam pół godziny i chociaż siki mi już uszami wychodziły to i tak szłam sama do kibila, choć czasem trwało to bardzo długo. :) Co do wystawiania cycków, to jeśli nie będę miała możliwości schować ich przed innymi to trudno, jakoś przeżyję. :D Siniorita, powodzenia na egazaminie. :) A ja wczoraj wzięłam się za pranie rzeczy dla małego. Mam zawalone całe 3 suszarki, a jeszcze mam pół szafy rzeczy. Kurde, ja to chyba ze 3 tygodnie będę prasować. :D
  12. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Po tych Waszych opowieściach stwierdzam jedno - nie ma bata, nie rodzę, pierdzielę to. Teraz to już całkiem miękka jestem i mi słabo. Masakra jakaś. Mam ochotę pójść i umrzeć już teraz. W ogóle coś się ze mną dzieje dziwnego cały czas i nie chce przejść. Mogłabym cały dzień przepłakać i żalić się na swój ciężki żywot. Normalnie coś mi się w garnku poprzestawiało. Do tego jestem strasznie nerwowa. Co chwilę obrywa się jak nie Mężowi to kotu. Co do tipsów to kiedyś miałam i sobie chwaliłam. Jak są ładnie zrobione to mi się podobają. Nie widzą mi się tylko takie wielkie, długie łopaty. Jednak nie mam już ich od czerwca zeszłego roku, ale za to zapuściłam sobie swoje własne pazury. Ja za to nienawidzę mieć niepomalowanych, dlatego nawet do szpitala chciałam się wielce stroić. :D
  13. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No dlatego się nie przejmuję. Kurde, a nawet gdybym zapłaciła i chciała cc na życzenie to byłaby to tylko i wyłącznie moja sprawa. Co komu do tego?? Niech własnej mieczysławy pilnuje. No właśnie tego trochę mi żal, że po zzo trza leżeć plackiem i jesteś wyłączona z życia. Ale kurde jakoś dam radę, byleby się nie stresować i nie wkręcać sobie głupot do tej mojej pustej łepetyny. :D
  14. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Jak ja w lampie ujrzę, że mnie tną to naprawdę zjazda zaliczę i bez kitu puszzę pawia. :D
  15. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Czyli w miarę normalnie ze mną chyba jeszcze jest. Jak se pomyślę, że mają mnie pociąć to mam zjazd normalnie. Ja jak się w palec skaleczę to na siłę wyciskam krew i erkę chcę wzywać, a co dopiero tu?? Naprawdę im zjadę. :D Oczywiście już też się zdążyłam dowiedzieć, że mogłabym rodzić naturalnie i, że ktoś tam też ma wadę wzroku i urodził sam i, że pewnie specjalnie o tą cesarkę poprosiłam. Tyle tylko, że osoba, która mi to powiedziała ma lekką wadę wzroku, szkła kontaktowe kupuje od ręki, a ja muszę mieć na zamówienie i do tego ja mam niedowidzenie na lewe oko. Zresztą przecież jak poszłam do okulisty to nie powiedziałam, że koniecznie chcę cc. Powiedziałam tylko, że z uwagi na noszenie okularów lekarz ginekolog kazał mi zbadać oczy, żeby wiedzieć jak mam rodzić. I pani okulistka normalnie mnie przebadała i na podstawie tego badania wydała taką decyzję. Ja jej nic nie sugerowałam i o nic nie prosiłam, więc tym bardziej wkurzają mnie komentarze niektórych ludzi.
  16. No zleciało, nawet bardzo. :) W sumie jakbym się miała zawsze w ciąży czuć tak jak w tej to cale życie mogę w niej być. A ja zaczynam panikować przed cc. Siedzę i rozwijam se w głowie różne głupie wizje i mi słabo na samą myśl. Normalnie jakiś strach mnie ogarnia i jakiś taki dziwny niepokój. Nie wiem, może to już normalnie na tym etapie. Gagatko, przykro mi bardzo. Przytulam... Co do Walentynek to my nie obchodzimy. Jakieś serduszko se tam kupujemy i tyle. :) A kiedyś dostałam od Męża kartkę, na której był jakiś kolo - robotnik zakopany w remoncie i widniał napis: "Walę tynki". :D Także full romantycznie było. :D
  17. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Baby. :D Larysko, dziś nawaliłam i widzisz nie było mnie z samego rana. Wczoraj grzecznie poszłam spać i nawet przespałam całą noc. :) Kurde, a ja zaczynam się bać tego wszystkiego. Jakiś dół mnie bierze jak pomyślę o tych ranach, o tym, że coś mi tam utną i w ogóle o całym szpitalu. I mnie na płacz bierze. Kurde, najchętniej to bym uciekła i wcale tego mojego synusia nie wyciągała. Masakra. Im bliżej, tym większa panika mnie ogrania. I w ogóle tak to się dobrze czuję, tylko okrutnie bolą mnie nogi. Ból jest przestraszny i nawet poleżenie nie pomaga. A jeszcze se wymyśliłam pranie ciuchów małego, więc wywaliłam wszystko na podłogę i będę prała po kolei. Jednak teraz mam mega sajgon i nie wiem jak to ogranę wszystko. W ogóle wszystko zaczyna mnie przerażać i czuję jakiś taki nieopisany strach. Czy Wy też tak miałyście, czy ja jestem nienormalna?? Tzn., że jestem nienormalna to wiem, ale żeby aż tak?? Urq, Ty się śmiej z biednej Klempy. :D Nie dość, że przeżywam ten cały ból i w ogóle i jeszcze do tego nie pozwolą mi ładnie wyglądać. Chyba zastrajkuję i powiem im, że nie rodzę. :D
  18. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Jutrzenko, to ja po prostu dopytam mojego lekarza jak to jest w naszym szpitalu. I wtedy będę wiedziała czy się mogę stjuningować czy nie. :D A swoją drogą jak ja nienawidzę nie mieć pomalowanych paznokci. :D Wiem, ale mam problemy życiowe. :D Ja mam tak samo, że jak Chłop jest w domu to nic nie jest zrobione tak jak powinno, praca jakaś taka niezorganizowana się robi i w ogóle jest kapa. :D Także chyba wszędzie tak jest. :) Animondo, no Ty z biegu poszłas na cesarkę. Ja będę miała taki luzik jak Papierowe, że na spokojnie się przygotuję. :)
  19. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Laryso, no przydałoby się sprzątać codziennie. I ja jeszcze dzieci nie mam, to co będzie potem. :) A, że ja jestem pogrzana i wkurza mnie każdy, nawet najmniejszy kurz, to już się boję co to będzie. :D Urq, no właśnie, przynajmniej rozwiązała mi się sprawa położnej. :) I przyznam szczerze, że nawet mnie to cieszy. :) A co Twojej teściowej to brak słów. Jak dziś pojedzie (o ile to nastąpi) to rozkręć tory. :D
  20. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dziękuję Koteczku za informację o tych pazurach. Dobrze wiedzieć, bo chciałam być piękna i bym se tylko siary naklepała. :) Co do wózka to skoro mówisz, że te koła skrętne u Ciebie są fajne to może pomyślę. :) Vector może ma rączkę teleskopową, ale kurcze, on jest jakiś taki mniejszy i drobniejszy i pod moją budowę bardziej mi pasuje GTX. :) Choć tak jak mówię nad Vectorem się zastanawiałam, bo mi się podoba. :) Właśnie mały wciska mi coś pod żebro i czuję się jak nadmuchana kura. :D
  21. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Dziewoje. :D Zaś mam super porę. :D Jak nie wcześnie rano, to w środku nocy. Normalnie niech żyje regularny tryb życia. :D Dziękuję Wam za opisy cesarek. Myślę, że nie będzie źle, tym bardziej, że będzie mi to robił mój zaufany lekarz. Powiedział, że ok. 20 marca mam do niego przyjść i ustalimy odpowiedni dzień na zabieg. Gosiaczku masz rację, obojętnie jakim sposobem dziecko wydostaje się na świat to i tak boli. Ale cóż, taka już rola kobiety. :) Mam nadzieję, że po wszystkim będę tak samo zadowolona jak Ty. :) Dziewczyny, a czy orientujecie się może czy do zabiegu można mieć pomalowane paznokcie?? Pytam z ciekawości, bo na innym temacie dziewczyna napisała mi, że nie wolno, bo lekarze podczas cięcia zerkają na płytki paznokciowe czy nie sinieją. Ja jestem "lajkonikiem" w tym temacie, bo nigdy jeszcze żadnego zabiegu w szpitalu nie miałam, więc nie wiem. :) Co do wózka to wydaje mi się, że jednak Vector jest niższy od GTX - a. Wczoraj przymierzałam oba w sklepie i stwierdziłam, że jednak jestem za duża do Vectora, choć bardzo bardzo mi się podoba. :) Koteczku, nad tym Twoim też się zastanawiałam, ale jednak nie chcę skrętnej osi. :) A co do koloru to chyba jednak będzie ten citro. :D Dobranocka. :)
  22. Tak Gagatko, mam termin na marzec, a dokładnie na 31. :) Także jeszcze trochę zostało, ale jak sobie pomyślę, że w przyszłym miesiącu już będę miała małego przy sobie to jakoś mi się wierzyć nie chce. :) Kurde, ale by fajnie było gdyby to opóźnienie u Ciebie było spowodowane nie rozjechanym cyklem, a dzidziusiem. :) Trzymam kciuki. :) Waikiki, taaaa, ludzie Ci zawsze powiedzą, że ładnie wyglądasz. :D Wiesz, to taki syndrom Naszej - Klasy, że choćbyś miała kał na twarzy to i tak będzie Ci wmawiać, że jest super. :D Czasem jak widzę niektóre komenty to mi się słabo robi. :) A Ty to cc miałaś przy znieczuleniu zewnątrzoponowym?? Bo ja takie będę miała, a i zapytam lekarza o te paznokcie. :D
  23. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Mąż mi też właśnie mówił, że zawsze na dwa razy se mogę ten wózek znosić. :) Zresztą chyba i tak nie będę miała okazji często sama go targać, bo Mąż jest wcześnie w domu z pracy, także damy radę. :) A ja nie chcę na wózek wydać więcej niż 1500 zł. :) No i właśnie takie mam podejście do tej cesarki, że trza na luzie i olać wszystko. I faktycznie fajnie, że wiem wcześniej. :) Bo teraz to mi już zwisa jak młody będzie ułożony i czy nie będzie za duży. :)
  24. Waikiki, no właśnie ja się zastanawiałam czy się cieszę czy nie. Ale w sumie po co se gitarę zawracać jak i tak to już nic nie zmieni. Będzie cesarka i koniec. :) Pocieszam się tym, że będę się mogła dobrze przygotować. Dzień wcześniej się na świeżo ogolę, zrobię se pazury itp. i się ładnie stawię w szpitalu. :D Wiem, poryta jestem, bo tu mi się dziecko ma urodzić, a tu się pazurami przejmuję haha. Ale taka już jestem, że wszystko muszę mieć ładnie i pięknie. :D Co do daty, to lekarz powiedział, że przyjdę do niego na usg ok. 20 marca i wtedy ustalimy datę, tak, aby bezpiecznie dla synusia. :) Ja mogłabym rodzić 19 marca, bo wtedy urodziny ma moja nieżyjąca już Babcia albo 21, bo wtedy urodziła się siostra małego, czyli nasza kotka i będzie obchodzić roczek hahah. :P
  25. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Powiedziałam Mężowi, że więcej się z Nim po 21 nie kładę, bo potem o 3 jak On wstaje to ja mam już oczy jak latary i nie umiem zasnąć. No i usłyszałam, że On też od 3 nie śpi, więc i ja mogę. :D A, że lubi się ze mną kłaść to będzie mnie siłą do łóżka wciągać. No co za małpa jedna. :D :P Jutrzenko, no wózek super, ale faktycznie trochę ciężki. Ale to chyba każdy w tym przedziale cenowym tak ma. :) Mogłabym kupić za tą kasę lżejszy, ale używany, ale wolę cięższy, ale nowy. :D A wydawać 3 tys. zł naprawdę mi się nie uśmiecha. :D O, dzięki za dobrą radę odnośnie paska. Zapamiętam sobie i spakuję. :) Bes, no właśnie obojętnie jak sie nie rodzi to i tak boli. :) Tak się zastanawiam czy się cieszyć czy nie, ale w sumie stwierdzam, że nie będę se gitary tym zawracać, tym bardziej, że klamka zapadła i nic już nie zmienię. W szpitalu, w którym będę stosują zzo. :) Co do koleżanki to fajnie, że se jakąś będziesz mieć. Ja tu u siebie też wiecznie sama siedzę, bo nikogo nie znam. Wszystkie koleżanki mam u Mamy, 25 km ode mnie. I tak się pocieszam, że jak zacznę pomykać z wózkiem to nawiążę jakieś znajomości. :)
×