Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klempa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klempa

  1. Ewuniu, no co Ty, niczym mnie nie uraziłaś. Ja nie taka szybka do urażania :D
  2. Ja też czerpie przyjemność, ale czasem przychodzą głupie myśli. Nie chcę Chopa traktować jak rasowego buchaja rozpłodowego. :) Tak, byliśmy u lekarza, zrobiliśmy badania i niby wszystko jest oki, ale mój Chop ma trochę za małą ruchliwość plemników, a to wszystko przez sterdydowe leki, które bierze na astmę i alergię. Jednak lekarz powiedział, że nie wyklucza posiadania dziecka, bo tak to wszystko jest w porządku. :)
  3. Ewuniu, ja się staram już od 17 miesięcy, więc już dlatego tracę nadzieję. :)
  4. Mam taką nadzieję, choć tej nadzei coraz mniej. Ale będzie dobrze...może... Wiem, zaprzeczam sama sobie. :)
  5. Ewko, no to dobrze, że tak jest, bo wszędzie tylko słyszę o bolących piersiach i potem sama ich u siebie wyszukuję. :) Choć z drugiej strony nie wierzę już, że zostanę mamą. :|
  6. Myślę, że najlepiej zrobić test i będziesz wszystko wiedziała :)
  7. Dziewczyny, a powiedzcie mi taką rzecz. Czy kobieta jest w stanie wyczuć moment zapłodnienia?? Czy można mieć jakieś specyficzne objawy?? Ja słyszalam, że początki ciąży objawiają się czasem podobnie do grypy. Czy to prawda?? Może głupie pytanie, ale naprawdę nie wiem. Acha i czy z początku ciąży piersi bolały każdą z Was?? A co do swojego własnego mieszkanka to naprawdę jest super. Robisz sobie co tylko zechcesz, nikt Ci nad głową nie ględzi i w ogóle. Ja bardzo kocham Rodziców i Teściów, ale nie ma to jak na swoim. Kocham też te moje 60 m kw. :)
  8. Aj, to nie dobrze. To u mnie na szczęście wszystko szybciej poszło. :) Teraz na parę dobrych lat mam święty spokój. :)
  9. Nie przejmuj się Antoś. U mnie to trwało od początku listopada do początku marca. Czasem już myślałam, że konia urodzę. Na szczęście nie musiałam w tym bajzlu mieszkać, bo jeszcze mieszkałam z Rodzicami. Ale brud mieliśmy straszny, bo robiliśmy wszystko od nowa, od gołych ścian i podłóg. :) Będzie dobrze, teraz masz bałagan, a potem będziesz miała czyste i piękne mieszkanko. :)
  10. Cześć Majeczko. :) Ja ostatnio też nie miałam zbytnio czasu aby tu posiedzieć. Ale staram się teraz trochę nadrobić. :) Remont skończony. Już od prawie dwóch miesięcy mieszkam na swoim. Jeszcze zostało nam tylko kupienie mebli do dużego pokoju, a tak to już wszystko mam. Dziś jeszcze Teść powiesi mi półki w najmniejszym pokoju i suszarkę sufitową na balkon. Bardzo się cieszę, że ten cały bałagan się skończył, bo w końcu mogę się cieszyć i napawać byciem panią domu. :D A i Internet też już mam u siebie, od piątku. :)
  11. Cześć Dziewczyny. Widzę, że nie ma tu jeszcze dziś żadnej z Was. :) Ja sobie dziś zostałam w domku, nie poszłam do pracy, bo się coś dziwnie czuję. Od niedziele miałam uczucie jakbym się przeziębiła, ale jednocześnie nie miałam ani gorączki, ani bólu gardła ani nic. Może jakiś dziwny wirus. A wczoraj świętowaliśmy dwa lata bycia razem. :) Anik, tak bardzo się cieszę z Twojego Dzidziusia, że nawet nie masz pojęcia. :)
  12. Witam Cię Celtyko. Ja jestem teraz z doskoku, baaaardzo z doskoku :) Co słychać?? Czytałam, że masz problem z mężem. Powiem Ci szczerze, że nie rozumiem gadania o braku kasy. Zawsze znajdzie się jakaś wymówka, żeby nie mieć Dziecka, a potem jak się chce to czasem jest już za późno, albo bardzo długo trzeba się starać. :)
  13. Ja jestem, ale chyba nie ma teraz żadnej z Was. :) W końcu mam necik w domku. Bardzo się cieszę, bo nareszcie mam kontakt ze światem. Teraz będę bywać trochę częściej. A ja sobie zrobiłam chwilkę przerwy, bo rozpakowuję nadal manele. :)
  14. Dziś widzę, że tu nikogo nie ma, a ja zaraz muszę zmykać. Jestem dziś u Rodziców, a Internet w domu będę miała najwcześniej za jakieś 2 tygodnie, także jeszcze trochę muszę zaczekać. Przeczytałam Was tak po lebkach i bardzo pobieżnie. Anik, bardzo, ale to bardzo Ci gratuluję. Nie masz nawet pojęcia jak bardzo się cieszę z Twojego sukcesu. Oby Dzidzia rosla zdrowo i oby wszystko było oki. Tego z całego serduszka Ci życzę. :) Majko, a Tobie serdecznie współczuję. Jednak wiem, że jesteś mocną kobietą i poradzisz sobie ze wszystkim... To tyle, bo słów mi trochę brak, a nie chcę pisać głupot... Limetko i KasiuMotylku, cieszę się, że Wasze Dzidzie są zdrowe i, że rozwijają się prawidłowo. Życzę Wam wszystkiego dobrego. Co do pozostałych Dziewczyn to nic nie doczytałam, ale mam nadzieję, że wszystko dobrze u Was. :) U mnie po staremu. Mieszka się w swoim nowym mieszkanku super. Z Misiem dogadujemy się świetnie i ogólnie jest dobrze. Jedynie Dzidzi brak i teraz to już naprawdę zaczynam się martwić. Leci 17 miesiąc starań i nic. Przykro mi i powiem Wam, że z coraz cięższym sercem patrzę na świeżo upieczone mamy i kobiety w ciąży, choć oczywiście życzę im jak najlepiej. Pozdrawiam Was serdecznie. :)
  15. W sumie moj lekarz jest bardzo dobry i sobie go chwale :) O witaminach tez mi powiedzial, tyle tylko, ze nie powiedzial, ze sa specjalnie dla mezczyzn :) Olcia, ja na szczescie prolaktyne mam dobra, bo niedawno badalam i wszystko jest oki. :)
  16. Madziorko, to ja skonczy ten co ma to tem Mu kupie. Widzisz, mnie o tym nie powiedzial, tylko, ze wystarczy zwykly zestaw. No wlasnie my tez pracujemy w nocnych porach, tylko, ze my nie idziemy na cala noc, tylko na 2 albo 3 i to jest takie troche do dupy :)
  17. A dziekuje Madziorko :) Ja tez sie bardzo ciesze, ale z drugiej strony tak jakos troche smutno jest :) Ale to chyba normalne, ze kazdy wyprowadzajac sie z rodzinnego domu ma takie uczucie :)
  18. Czesc Madziorko. Bardzo sie ciesze, ze zdrowie Ci dopisuje :) U mnie oki, humorek bardzo w porzadku. Dzis zaczynam przeprowadzke i zaraz wlasnie ide pakowac manele :)
  19. Powiem Ci Anik, ze moim Rodzicom przyda sie spokoj. :) Zreszta maja jeszcze moja duuuuzo mlodsza siostre, wiec nie zostaja calkiem sami :)
  20. Czesc Karinko. To tez powodzenia :) Oby tym razem sie udalo. :) Mysmy tez byli na badaniach i tez nie moglismy nic robic przez 5 dni. :)
  21. Tak, tak, z cytrynką. :) I dwie łyżeczki cukru :) No właśnie, tak jakoś smutno. Tak szkoda mi Rodziców zostawić. :) Ale z drugiej strony to przeciez normalne, ze trzeba kiedys isc na swoje :) No to moze sie nie doczekamy :)
  22. Anik, mam nadzieję, że się nie doczekamy, choć ja raczej tak, bo jakoś nie chciało mi się wysiliać ze staraniami i mało ich było :)
  23. A z chęcią się napiję, ale herbatki może :) Kurde, dziś będę sobie przewozić część moich maneli :D Ale wiesz co?? Z drugiej strony tak jakoś mi smutno, że idę sobie z domku :) A w ogóle wczoraj mieliśmy niezłą przygodę. Mamy nowiusieńki kibel i wczoraj się zapchał nie wiadomo czym. Nie dało się go niczym przepchać, ani kretem, ani szczotą. Dziś męczarni ciąg dalszy, a w razie czego wzywać będziemy pogotowie kanalizacyjne :D :D :D
  24. Anik, jeśli chodzi o cykl to idziemy łeb w łeb. Ja też mam dziś 26 dzień z 28 :)
×