Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klempa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klempa

  1. Cześć Dziewczynki :) Ale tu pustki, pewnie już wszystkie się weekendują. :) Ja zabieram się do pakowania maneli, ale mam tyle roboty, że nie wiem od czego zacząć. :)
  2. A kurcze, gdzie się straciła Amanda?? Tak dawno Jej tu nie widziałam.
  3. Dzięki Ci bardzo za wszystko. W sumie mam to gdzieś. Teraz właśnie się szykuje do wyjazdu na dłuuugi weekend i z tego staram się cieszyć... :) Lea, oczywiście, że Cię pamiętamy. U nas w porządku. Przybyło trochę mamuś. A jak u Ciebie??
  4. Celtyko, to prawda, że On jest moim powiernikiem i najlepszym przyjacielem, ale dziś tak mnie wkurzył, że nie masz pojęcia. Popłakałam sobie trochę i ochłonęłam. Jednak wykład i tak dostanie jak wróci, a co z tym zrobi to już sam zadecyduje...
  5. Może i macie rację. Wiecie co?? On nie jest zły, bo mi się nigdzie nie włóczy, nie pije, nawet nie pali. Szanuje mnie bardzo. Jednak jest jedynakiem i niestety to czasami wychodzi i bardzo działa mi na jaja. :|
  6. Celtyko, dziś mam ochotę Go wybitnie strzelić. Jak wróci to powiem Mu co do Niego mam, a potem nie będę się więcej odzywać. A On zrobi z tym co zechce. Nie będę się awanturować. Po prostu powiem tylko swoje...
  7. Celtyko, ja mam regularne i co?? Nic mi nie wychodzi i pewnie nie wyjdzie, do tego mam dziś takie podejście do wszystkiego, że aż mnie trafia. Chyba pójdę sobie kogoś udusić...
  8. Celtyko, nie wiem co mi. Może przedokresowa wścieklizna, a może nazbierało się trochę rzeczy, które trzymałam w sobie i po prostu wybuchłam. Chłop pojechał cosik załatwić. Jak wróci to będzie miał ciąg dalszy. Krolcia, bardzo, ale to bardzo Ci gratuluję!!! I wszystkiego dobrego. :) A powiedzcie mi jeszcze, czy jeśli dziewczyna jest w początkach ciąży to ten śluz, który się pojawia jaki jest?? I czy zawsze występuje??
  9. Cześć Dziewczynki?? Co słychać i jak leci?? Ja mam dziś takiego nerwa, że udusiłabym kogoś gołymi nogami. Nawet z tej okazji się z Chłopem pokłóciłam i prawie aż z domu wyrzuciłam. :|
  10. Ewuniu, mam taką nadzieję. :) Mój Miś też tak bardzo pragnie Dziecka. :) Wiem, że będzie dobrym Tatą. :) Karinko, ja się już też nie nakręcam. Swoje przez to przeżyłam i wiem jak to jest gdy człowiek myśli, że to już, a potem przychodzi wieeeelkie rozczarowanie. Też wrzuciłam na luz i sobie po prostu czekam. Też bardziej dbam o siebie. Wcześniej się kładę spać, chodzę sobie na masaże itp. Będzie dobrze, uda się i mnie i Tobie i wszystkich Dziewczynom, które tego pragną. :)
  11. Nieciekawa choroba niestety. Nie, ja już nie myślę o płodniakach i o tym, czy tym razem na pewno się udało. Po tylu próbach wyleczyłam się z tego, bo bym zgłupiała chyba, a rozczarowanie bywa bolesne.
  12. Ewuniu, no co Ty, niczym mnie nie uraziłaś. Ja nie taka szybka do urażania :D
  13. Ja też czerpie przyjemność, ale czasem przychodzą głupie myśli. Nie chcę Chopa traktować jak rasowego buchaja rozpłodowego. :) Tak, byliśmy u lekarza, zrobiliśmy badania i niby wszystko jest oki, ale mój Chop ma trochę za małą ruchliwość plemników, a to wszystko przez sterdydowe leki, które bierze na astmę i alergię. Jednak lekarz powiedział, że nie wyklucza posiadania dziecka, bo tak to wszystko jest w porządku. :)
  14. Ewuniu, ja się staram już od 17 miesięcy, więc już dlatego tracę nadzieję. :)
  15. Mam taką nadzieję, choć tej nadzei coraz mniej. Ale będzie dobrze...może... Wiem, zaprzeczam sama sobie. :)
  16. Ewko, no to dobrze, że tak jest, bo wszędzie tylko słyszę o bolących piersiach i potem sama ich u siebie wyszukuję. :) Choć z drugiej strony nie wierzę już, że zostanę mamą. :|
  17. Myślę, że najlepiej zrobić test i będziesz wszystko wiedziała :)
  18. Dziewczyny, a powiedzcie mi taką rzecz. Czy kobieta jest w stanie wyczuć moment zapłodnienia?? Czy można mieć jakieś specyficzne objawy?? Ja słyszalam, że początki ciąży objawiają się czasem podobnie do grypy. Czy to prawda?? Może głupie pytanie, ale naprawdę nie wiem. Acha i czy z początku ciąży piersi bolały każdą z Was?? A co do swojego własnego mieszkanka to naprawdę jest super. Robisz sobie co tylko zechcesz, nikt Ci nad głową nie ględzi i w ogóle. Ja bardzo kocham Rodziców i Teściów, ale nie ma to jak na swoim. Kocham też te moje 60 m kw. :)
  19. Aj, to nie dobrze. To u mnie na szczęście wszystko szybciej poszło. :) Teraz na parę dobrych lat mam święty spokój. :)
  20. Nie przejmuj się Antoś. U mnie to trwało od początku listopada do początku marca. Czasem już myślałam, że konia urodzę. Na szczęście nie musiałam w tym bajzlu mieszkać, bo jeszcze mieszkałam z Rodzicami. Ale brud mieliśmy straszny, bo robiliśmy wszystko od nowa, od gołych ścian i podłóg. :) Będzie dobrze, teraz masz bałagan, a potem będziesz miała czyste i piękne mieszkanko. :)
  21. Cześć Majeczko. :) Ja ostatnio też nie miałam zbytnio czasu aby tu posiedzieć. Ale staram się teraz trochę nadrobić. :) Remont skończony. Już od prawie dwóch miesięcy mieszkam na swoim. Jeszcze zostało nam tylko kupienie mebli do dużego pokoju, a tak to już wszystko mam. Dziś jeszcze Teść powiesi mi półki w najmniejszym pokoju i suszarkę sufitową na balkon. Bardzo się cieszę, że ten cały bałagan się skończył, bo w końcu mogę się cieszyć i napawać byciem panią domu. :D A i Internet też już mam u siebie, od piątku. :)
  22. Cześć Dziewczyny. Widzę, że nie ma tu jeszcze dziś żadnej z Was. :) Ja sobie dziś zostałam w domku, nie poszłam do pracy, bo się coś dziwnie czuję. Od niedziele miałam uczucie jakbym się przeziębiła, ale jednocześnie nie miałam ani gorączki, ani bólu gardła ani nic. Może jakiś dziwny wirus. A wczoraj świętowaliśmy dwa lata bycia razem. :) Anik, tak bardzo się cieszę z Twojego Dzidziusia, że nawet nie masz pojęcia. :)
  23. Witam Cię Celtyko. Ja jestem teraz z doskoku, baaaardzo z doskoku :) Co słychać?? Czytałam, że masz problem z mężem. Powiem Ci szczerze, że nie rozumiem gadania o braku kasy. Zawsze znajdzie się jakaś wymówka, żeby nie mieć Dziecka, a potem jak się chce to czasem jest już za późno, albo bardzo długo trzeba się starać. :)
  24. Ja jestem, ale chyba nie ma teraz żadnej z Was. :) W końcu mam necik w domku. Bardzo się cieszę, bo nareszcie mam kontakt ze światem. Teraz będę bywać trochę częściej. A ja sobie zrobiłam chwilkę przerwy, bo rozpakowuję nadal manele. :)
  25. Dziś widzę, że tu nikogo nie ma, a ja zaraz muszę zmykać. Jestem dziś u Rodziców, a Internet w domu będę miała najwcześniej za jakieś 2 tygodnie, także jeszcze trochę muszę zaczekać. Przeczytałam Was tak po lebkach i bardzo pobieżnie. Anik, bardzo, ale to bardzo Ci gratuluję. Nie masz nawet pojęcia jak bardzo się cieszę z Twojego sukcesu. Oby Dzidzia rosla zdrowo i oby wszystko było oki. Tego z całego serduszka Ci życzę. :) Majko, a Tobie serdecznie współczuję. Jednak wiem, że jesteś mocną kobietą i poradzisz sobie ze wszystkim... To tyle, bo słów mi trochę brak, a nie chcę pisać głupot... Limetko i KasiuMotylku, cieszę się, że Wasze Dzidzie są zdrowe i, że rozwijają się prawidłowo. Życzę Wam wszystkiego dobrego. Co do pozostałych Dziewczyn to nic nie doczytałam, ale mam nadzieję, że wszystko dobrze u Was. :) U mnie po staremu. Mieszka się w swoim nowym mieszkanku super. Z Misiem dogadujemy się świetnie i ogólnie jest dobrze. Jedynie Dzidzi brak i teraz to już naprawdę zaczynam się martwić. Leci 17 miesiąc starań i nic. Przykro mi i powiem Wam, że z coraz cięższym sercem patrzę na świeżo upieczone mamy i kobiety w ciąży, choć oczywiście życzę im jak najlepiej. Pozdrawiam Was serdecznie. :)
×