Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klempa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klempa

  1. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No, młody będzie wystrzałowy. :D A tak na poważnie to zastanawiam się czy se siary tymi rzeczami nie naklepię, ale z drugiej strony w sumie to są normalne śpiochy. :D
  2. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Gosiaczku, no te moje śpiochy też są całkiem fajne. :) Będę stroić Synusia w mamusiowe rzeczy. :) Moje mają 28 lat prawie. :)
  3. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Na "co masz na sobie?" zawsze odpowiadałam, że kota. Jednak nie precyzowałam czy chodzi o żywego, czy o mego zarośniętego jeża. :P
  4. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Myśmy się naprawdę do siebie zbierali jak krety do walenia. :) Teraz ludzie nam nie chcą wierzyć, że myśmy najpierw 3 lata na gg gadali póki pierwszy raz się spotkaliśmy. :) Ale w sumie cała historia wyszła fajna, będzie co wspominać i opowiadać. :) I cieszę się, że zaczekałam na tego mojego Gamonia. :D A wiecie, że mam dla mojego Synusia trochę śpioszków jeszcze po mnie?? :) I najlepsze, że wszystkie są made in Germany, a nie sama China. :)
  5. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No, ja na słowo "poklikamy" też mam uczulenie. Albo "z kont klikash?" - matko, masakra. :D Ja zawsze odpowiadałam, że z domu. :P W ogóle dużo jest zwrotów, które mnie denerwują. :D
  6. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    To ja się z chata bałam, bo tam często różne pajace siedzieli. :) Zresztą wiem po sobie, bo jak byłam młoda i głupia to też nieraz sobie jaja robiłam. Siedzieliśmy z kumplem i polewaliśmy z ludzi. Ja nawet na Fotce nikogo nie wyrywałam, bo zawsze się wstydziłam. :D I to ten mój napisał do mnie pierwszy, ale była to wiadomość totalnie bez podtekstów. :) Oj, długo nam zeszło, póki się zeszliśmy. Ciągle coś komuś nie pasiło i jakoś nie umieliśmy się zgrać. Ale za to jak się zgraliśmy to raz, a porządnie. :D
  7. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ja mojego też przez neta poznałam. :D A w sumie przez Fotkę. Jednak póki się spotkaliśmy to gadaliśmy ze sobą na gg przez 3 lata. :D I w ogóle to jak już byliśmy razem to szczerze mi wyznał, że: "Wiesz, z początku to Ty mi się wcale nie podobałaś, ale miałaś zdjęcie na tle mego bloku, a, że akurat sam w Holandii siedziałem to mnie na sentymenty wzięło". :D Myśmy się w ogóle schodzili jak żuraw i czapla, ale to długa historia. :) Animondo, pozwalam Ci skopać mi dupę i bratki posadzić. :D Dla mnie ta cała frida jakaś taka masakryczna jest. Nie wiem czy dam radę wysysać gluty. Bo ja mogę gadać i rzygach, sraniu itp., ale gluty jakoś okropnie mnie brzydzą. :D Papierowe, jak się czujesz?? :)
  8. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Urq, ja to te robaki i w trumnie będę miała. :D Żart taki. Czarny humor mi się włączył. Jednak już naprawdę będę grzeczniejsza. :) Obiecuję...chyba. :D
  9. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ach, idę robić fryty, bo Mąż zaraz wstanie i będzie jęczał, że już ma smaka. :D
  10. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Trza podlogę targać. :D Ale plus jest taki, że zawsze można se powiedzieć, że w sumie ta podłoga już się znudziła i można zrobić nową. :P No to trzymamy kciuku za Larysę, te u nóg też. :D Ja narty na kopytach miałam raz i jak spadłam z wyciągu dla dzieci tak tym piznęłam i powiedziałam, że nigdy więcej. :D Tylko se siary naklepałam. :D
  11. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    W ogóle przerabiamy starą komodę dla młodego. I jak już będzie skończona to wyślę Wam na maila jak wyglądała przed i jak będzie po. :) No chyba, że coś spieprzymy to wyślę Wm tylko przed hahahah. :D
  12. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Folik, dziś ZUS - y płacisz?? :) Jakoś dziko. :) Baderko, moi mają ogrzewanie podłogowe. W sumie fajna sprawa i w kopyta ciepło, tyle tylko, że fachowcy coś spieprzyli w jednym pokoju i grzeje tylko pół podłogi. :)
  13. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Bes, no jakże mogłabym się gniewać. :) No co Ty. :) Mnie też się wydaje, że jest jeszcze potem szansa na obrócenie się, choć wiadomo, że małemu już może być ciężej. I wydaje mi się, że ten mój lekarz tak trochę przesadza i na zapas się martwi. Z kilkoma rzeczami też już tak było, że się nagadał, nastraszył, a ostatecznie było wszystko oki. :) Także pożyjemy, zobaczymy, może ten mój mały uparciuch jeszcze się ułoży prawidłowo. Najlepsze jest to, że jak byłam miesiąc temu na wizycie to był główką do góry, jak byłam dwa tygodnie temu to obrócił się już główką w dół i nawet lekarz powiedział, że mały się już prawidłowo ułożył i powinien tak zostać i, że są już małe szanse na ponowne obrócenie się, a tu taki klops. :D My Go już nazywamy Szymonek ancymonek. :D Jutrzenko, już będę grzeczna, chociaż właśnie biorę się za sprzątanie. Ale tak na spokojne se tylko kurze przetrę, a odkurzy i umyje podłogi Mąż. Jakoś to przeżyję, choć przyznam, że ciężko. :D Co do domu to moi mają ok. 160 m + garaż na dwa samochody ok. 30 m. U góry mają 3 pokoje i ogromną łazienkę, a na dole 1 pokój, kuchnię otwartą na salon, salon, pralnię, łazienkę z sauną i kibelek. W garażu mają jeszcze pomieszczenie gospodarcze, a i przy domu domek gosp. I twierdzą, że dom jest stanowczo za duży i, że wystarczyłby Im parterowy z 3 pokojami np. i salonem. :) Mowią, że na starość nie będzie się Im chciało po schodach ganiać. Rodzice właśnie odświeżają swoje stare mieszkanie i na dniach do niego wracają, a dom jest wystawiony już na sprzedaż. Wiecie co jest najlepsze?? Oni nie są jeszcze starymi ludźmi, bo Mama ma np. dopiero 47 lat, ale mówi, że nie umie się tam zadomowić, że wpada w depresję w tym domu. A jak tylko zbliża się do swego mieszkania to od razu humor Jej wraca. I widzę po Niej, że to jest prawda, bo aż inaczej wtedy się z Nią gada. :) A właśnie, sprzedałam płaszcz na Allegro. :D
  14. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Moi Rodzice wybudowali dom, pomieszkali miesiąc i go sprzedają. Stwierdzili, że jest za duży i, że nie umieją się w nim jakoś odnaleźć. Powiedzieli, że jak go sprzedadzą to kupią sobie własnie parterówkę. Na stare lata będzie jak znalazł. :)
  15. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Koteczku, być może. :) No właśnie czkawka tym różni się od zwykłych kopniaków, że jest taka delikatniejsza i rytmiczna. :)
  16. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Baderko, to musisz mieć oczy w tyłku. :D Koteczku, może Twoje dzieci nie czkały. Mój też nie robi tego jakoś strasznie często, ale jednak się zdarza. I wiem, że to jest czkawka, bo mi brzuch tak rytmicznie podkakuje i czuję też to w środku. :)
  17. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    To ja też se walnę takie witaminki, będę gadać wierszykami. :D :) Kurde, mlody zaś mnie depcze. Jakie to jest okrutnie nieprzyjemne. Bo jak się rusza, przekręca, czka to bardzo lubię, ale to maltretowanie pęcherza jest straszne.
  18. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Baderko, co Ty jadasz, że tak do rymu gadasz?? :D No ja wiem, że sama sobie jestem winna kurde. :) Bo jak poprzednim razem byłam u lekarza to mały był głową w dół i potem po tych firankach zaczęłam odczuwać skakanie po pęcherzu. No zobaczymy jeszcze jak to będzie. :) Dowiem się w połowie lutego. :D Folik, czkwki nie da się nie czuć. Rytmicznie podkakuje Ci cały brzuch. :)
  19. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Moje dziecko właśnie ma czkawkę i siedzi i ciepie się tam w środku. :D STARACZKI NICK...............WIEK......DATA@..........TE ST.......CYKL Beacik26..........26.........23.01.2010.....24.01.2010.. . 3 Nina29............30...........?....................?... ..........? ZACIĄŻONE NICK.................TC........WIEK........TERMIN PORODU...PŁEĆ/IMIĘ Papierowe...........34.........26.........28.02.2010. . ....Hania... bratka_..............33.........27.........04.03.2010. ...Nataniel/Gabriel Klempa................31..........27.........31.03.201 0 ....Szymon....... żaba81................7...........28.........14.09.2010 .....???????????????? ROZPAKOWANE: NICK.........WIEK.........DATA PORODU........IMIĘ/WAGA nina29..........29............22.01.2009.........Dawid ek 3,300.........cc Carlain.........24............27.01.2009.........Amelk a3,150............sn Mandziaa.......22...........27.02.2009.........Kubuś /2500.............sn Młoda żonka...24.........09.03.2009...........Piotruś/2800........ ....sn AMT..............21..........10.03.2009.. ......Franek/3800.............sn Pisanka13......34........24.03.2009...........Amelka/3 085 ............sn Lady_panthera..26........1.04.2009.........Noemi/3600.. .............sn Urquinaona.......30.........7.04.2009........Staś/3550.. ...............sn Prezencik........26.........20.04.2009........Antoś/3200 ...............sn dsangia...........31.......20.04.2009......Karolinka/ 3500..............sn Larysa...........27...........30.04.2009.......Igor/ 3300... .............sn Baderka.........32.........1.05.2009...........Natalka/3 700............sn bes...............29.........1.05.2009...........Bartuś/ 4250.............sn gosiaczek25....27........19.05.2009 .........Maja/3270................cc Paula_28.........28.........19.05.2009........Gabrysia/3 760... .. .... sn jutrzenka83.....26.........06.06.2009 ..........Gabrysia/2230.........cc siniorita..........24.........04.08.2009.........Mateusz /3780............sn koteczek19833..26........05.08.2009............Maja/4100 ............cc Animonda.........26........13.11.2009...........Kacper/3 590...........cc sarcia31.........32.........09.12.2009...........Staś/30 00...............sn liiduchna.........27........08.01.2010...........Maciej/ 3500.............sn
  20. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Dziewoje. :D Folik ja pierdolęęęęęęęęęęę, że się tak wyrażę. Serdeczne gratulacje!!!! Widzisz, jęczałaś tak samo jak ja i w końcu się udało. :) A co do syna to się tak nie napalaj. U nas w rodzinie rodzą się same baby, jeden chłopak tylko był, ale on jest taka ciota, że też prawie baba. No i przez to ja też się zapierałam, że będę miała córkę, a tu taka niespodzianka. :) Fajnie, my faktycznie zachodzimy parami. :D Mnie za sobą pociągnęła Papierowe. Chyba bardzo mnie lubi. :D A ja byłam ostatnio u lekarza i tak to jest wszystko w porządku, jedynie okazało się, że Synuś znów przewrócił się głową do góry, a siedział już odwrotnie. I najprawdopodobniej sama jestem sobie winna, bo zapracowalam na to tym wieszaniem firanek, wiszeniem na oknach i ciągłym lataniem. Lekarz powiedział, że daje Młodemu jeszcze dwa tygodnie i jeśli nie obróci się to potem z braku miejsca szanse są coraz mniejsze i na 100% będę miała cesarkę. Także w połowie lutego będę wiedziała co i jak. Mąż jest na mnie zły i mówi, że jestem nieodpowiedzialna i zamiast myśleć o dziecku to szukam sobie tylko roboty. A ja Wam tak po cichu powiem, że chyba wcale nie będę płakać z powodu cesarki. Efektem tego, że Synuś jest głową do góry jest to, że masakrycznie znęca się nad moim pęcherzem. Normalnie jest już tak zmaltretowany, że boli mnie całe podbrzusze i nawet dotykanie skóry w miejscu, gdzie jest pęcherz jest baaaardzo bolesne i nieprzyjemne. Mały już swoje waży, więc uczucie jest naprawdę niemiłe. I przez to ciągle chce mi się siku, a jak już idę to robię dwie kropelki... A może się to moje młode jeszcze obróci?? Orientujecie się może do kiedy to może nastąpić?? Czy zaś lekarz niepotrzebnie mnie straszy??
  21. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Foliku, to skoro jestem Twoją nadzieją to jazda po test, ale to już!!! Nakazuję Ci ja, weteran forumowy. :D Ja miałam hsg, ale ono chyba nie miało wpływu na moje zajście, bo jeśli to badanie ma pomóc to udaje się wkrótce po nim. A mnie ponad rok zleciał, póki się udało. :) Myśmy się nawet w klinice leczyli, miałam dwie inseminacje i nic. A potem udało się ot tak samo z siebie. :)
  22. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Dziewoje. :D Ależ mi już ciężko. Normalnie z dnia na dzień robię się taka zawalata pokraka. :D Do tej pory ganiałam jak potłuczona, ale teraz stwierdzam, że kondycja już nie ta. No i mnie to wkurza, bo nie mogę latać jak zawsze i już czuję się bezużyteczna. Mąz mi mówi, że dobrze, bo przynajmniej trochę w końcu na dupie posiedzę, ale ja nie mam czasu. :D Co do prania to ja będę wszystko prała w moim normalnym proszku i wypluczę w płynie. Używam niemieckiego Persila i płynu też niemieckiego. Zobaczymy, może się Synuś nie uczuli, a jak tak to wtedy zmienię na proszek dzieciowy. Mama i Teściowa mi mówią, żeby prać w zwykłym proszku i nie powinno się nic stać. Swoją drogą te wszystkie Jelpy i inne Lovele niezłą cenę mają. :) A co do prasowania to pierwszy raz przeprasuję wszystko, a potem pewnie już nie. :D
  23. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No właśnie smród był taki, że nawet kot spieprzał, gdzie pieprz rośnie. :D
  24. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Siniorita, ale super ten Twój Synuś. :) Kochany jest. :) Idę nakarmić kota, bo mi łazi i pieje. :D
  25. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ha, to ja też mam dokładnie te same ryby. :D Tyle tylko, że mamy 240 l. :) Ogólnie wszystkie są jakiejś normalnej wielkości, ale ta co zdechła była wprost przeogromna. Mieliśmy jeszcze dwie takie i też takie duże były. :)
×