Klempa

Urq, na mojego synusia też już czeka taka bluza z futrem, tyle, że granatowo - fioletowa. :D Fajnie, podobają mi się tak ubrane dzieci, takie ziomale małe. :D Kurde, ależ fajne te dzieciaczki na poczcie. :) Aż się napatrzeć nie umiem. :)

Papierowe, ależ fajnie, że masz już wózek. Ja już też się nie mogę doczekać. :D Ale my jakoś w lutym kupimy. :) No to mam nadzieję, że będę umiała se odpuścić i jakoś wszystko pochwytam. Bo obawiam się, że jak będę miała bajzel i nie będę umiała tego wszystkiego ogarnąć to będę chodziła wkurzona i nie będzie się dało ze mną wytrzymać. :D

Waikiki, ale priorytetem proszę. :D Co do płci to jeśli lekarz powie Ci, że dziewczynka to na razie bierz to z przymrużeniem oka. W tym okresie ciąży bardzo łatwo się pomylić. :) Moja koleżanka tak miała. Lekarz powiedział jej, że córka, więc już się na dziewczynkę nastawiła, pokupowała różne rzeczy, wymyśliła imię. I się zdziwiła, bo na następnym badaniu wyszło, że to jednak chłopak, a wcześniej klejnoty mu się gdzieś schowały. Mówi, że czuje się jakby drugi raz w ciążę zaszła. :D Pestko, gratuluję bardzo synka. :) I te kopy są fajne, nie?? A dopiero Ci się zacznie. :) Mnie to czasem tak brzuch skacze, że aż się śmieję. :)

Urq, wysłałam Ci maila. :D Nie musisz się spieszyć, bo mam jeszcze czas, ale tak informacyjnie Ci o tym tu napisałam. :P A Stanisław jest piękny. :) Baderko, biedna ta Twoja Chłopina. Mój nadal jest połamany po ostatniej wywrotce. Jednak już jest trochę lepiej i sam się ubrać może. Smaruję Go Voltarenem i jakaś poprawa jest, więc może dzięki temu. :) Animondo, jestem z Ciebie dumna, że odpuściłaś to sprzątanie. Ale wiesz, co Ci powiem?? Obawiam się, że ja będę robić to samo co Ty. Bo ostatnio nawet stwierdziłam, że mam walnięty dekiel, bo ciągle chodzę, ścieram nawet najmniejsze pyłki, jak kot wlezie do kuwety to zaraz zbieram z podłogi nawet najmniejsze żwirki i tak ciągle coś se wyszukuję. A wczoraj po 23 stwierdziłam, że mam brudne palniki w kuchence, więc wzięłam się za ich czyszczenie. Nie wiem co ja zrobię jak już mały będzie. Chyba wykończę się nerwowo. Będę musiała odpuścić, ale czy będę potrafiła?? :) Koteczku, to widzisz, mnie wstręt do mięsa pozostał. :D

Cześć. :D Laryso, oczywiście bardzo uważam i mało sama pomykam, a jak gdzieś jest ślisko to Mąż mnie trzyma. Tylko co z tego jak sam się tak wyłożył ostatnio i prawie połamał. Kurde, można przez nieuwagę się tak uszkodzić, że aż strach. Prezencik, też mi ostatnio laptop siadł. Wyzionął ducha. Teraz se leży zepsuty i czeka aż go kiedyś naprawimy. Tak już przywykłam do tego, że se mogę z kompem po całym domu łazić, że jak miałam siedzieć przy stacjonarnym, do tego stojącym na komodzie (bo wyrzuciliśmy biurko) to normalnie szlag jasny mnie trafiał. Na szczęście mam już nowego laptopa i cieszę wafla z tego powodu, bo znów mogę se wygodnie siedzieć i pierdoły z Wami pociskać. :) Co do niejedzenia to powiem Wam, że ja od urodzenia nie jem mięsa. Nie jem kompletnie nic: mięsa, parówek, szynek itp., itd. Oczywiście jakiś tam sos, czy zupę na mięsie zjem. Nie jem tylko mięs w takiej czystej postaci. Moją Mamę, gdy była ze mną w ciąży odrzuciło od mięsa. Nie zjadła go ani razu przez całe 9 miesięcy. A jak tylko wróciła ze szpitala to dopadła gar z mięchem i wtrąciła wszystko. :D Gdy miałam ze 4 miesiące to Mama zaczęła dawać mi zupki. I jak były z mięsem to plułam dalej niż widziałam, bez mięsa zjadałam wszystkie. Czyli po prostu w genach coś już miałam zaprogramowane z tym mięsem. Do tego jak miałam 3 miesiące odrzuciłam mleko. Mama karmiła mnie herbatnikami rozpuszczonymi w herbacie. Wszyscy Ją ciągle straszyli, że skoro nie jem mięsa to nie urosnę, będę niedorozwinięta, będę miała anemię itp. I co?? Mam 175 cm wzrostu, słuszną wagę, nie mam sińców pod oczami, nie jestem chorobliwie blada i jakoś żyję. :) I teraz tylko zastanawiam się jak to będzie z moim synusiem. Bo przecież on nie zna smaku mięsa. :) Ciekawe czy będzie jadł?? :)

Cześć Dziewoje. :) Lady Little, gratuluję bardzo. :) Niby Pestka, na pewno wszystko będzie dobrze. Teraz poleżysz, ale zobaczysz jaka potem będzie super nagroda. Na 100 % wszystko dobrze się poukłada. :) Waikiki, naprawdę mogę z czystym sumieniem polecić to łóżeczko. U nas każdy kto je ogląda to bardzo zachwala. Wszyscy mówią, że jest śliczne, że ta żyrafka dodaje uroku i, że w ogóle jest takie inne niż wszystkie. :) Dlatego też w sumie tak bardzo mi się spodobało. :) I już nie mogę się doczekać wkładu do tego łóżeczka. Ale jeszcze trochę. :D Co do porodu to mój raz chce, a za chwilę peka. Wytłumaczyłam Mu, że jak chce to może być ze mną w tych pierwszych etapach, a potem w tym ostatnim, najbardziej krwawym może wyjść. Nie będę Mu miała tego za złe. :) A zresztą nie wiem czy ja w ogóle cesarki nie będę miała, bo mam wadę wzroku i dopiero jak pójdę do okulisty to będę wiedzieć, czy mogę rodzić naturalnie. Także wszystko się jeszcze wyjaśni. :) Zuzko, przykro mi bardzo. Niestety z tą pracą tak czasem jest. Jednak miejmy nadzieję, że wszystko się poukłada tak jak sobie tego życzysz. :) Dorko, ale byloby fajnie, gdybyście sobie przywieźli prezent z wakacji. Na innym temacie jest dziewczyna, która teraz w listopadzie była na wczasach w Egipcie, no i stworzyli tam nowego człowieka. :D Bardzo często jest tak, że jak człowiek wyjdzie, wyluzuje się, odpocznie to się udaje. :) Co do objawów ciąży to jeszcze przed terminem okresu odrzuciło mnie od kawy, w naszej lodówce turystycznej wszystko mi śmierdziało, trochę więcej sikałam i miałam biegunkę. Jednak tak jak Wam już pisałam byliśmy wtedy na wczasach, więc zwaliłam to wszystko na zmianę klimatu. Test zrobiłam dopiero 6 dni po terminie, bo w życiu nie przyszłoby mi do głowy, że po tylu latach starań mogłoby się nam ot tak udać. :) Cycki mnie nie bolały, ale ja nigdy nie miałam z nimi problemu, nawet przed okresem. Brzuch za to pobolewał mnie jak na okres i ciągle myślałam, że zaraz go dostanę, a tu czysto i sucho. Zawsze na kilka dni przed okresem miałam lekkie plamienia, a tu nagle zupełnie nic, więc byłam przekonana, że tym razem będzie bez plamień, tylko od razu rozhula mi się na całego. A i jeszcze przy jednym cycku wyskoczyła mi taka jedna widoczna żyła. I tak stałam przed lustrem, patrzyłam na nią i sobie przypomniałam, że podobno kobietom w ciąży takie coś się robi i marzyłam, że może kiedyś taka żyłka i u mnie będzie jednym z objawów. Bo myślałam, że gdzieś się uderzyłam czy coś. A tu okazało się, że moje marzenie tak szybko się spełniło. :)

Ja to robiłam w sumie pierwszy raz, a przepis dostałam od koleżanki. :) Ale muszę przyznać, że wyszło mi takie jak kiedyś jadłam w gruzińskiej knajpie. A tak się bałam, że coś popsuję. :D Gosiaczku no i właśnie ten lód jest najgorszy, bo jak idziesz to możesz mieć stosunek płciowy z ptakiem, czyli wyjebać orła. :D Właśnie na takim lodzie wywalił się wczoraj mój Mąż. Niby odśnieżone było, ale jeszcze posolić powinni. My trzymamy auto na parkingu strzeżonym, parking należy do naszej spółdzielni mieszkaniowej, więc to oni powinni dbać by się dało jechać, czy iść. :)

Gosiaczku, chodzi o takie cudo: http://atinabc.blox.pl/2009/12/Chaczapuri-z-farszem-ziemniaczano-serowym.html . Naprawdę bardzo dobre. :) Co do zimy to chodzić się nie da tak samo jak jeździć. Mój Mąż wczoraj jak szedł na parking po samochód to wywinął taką glebę, że naprawdę miał szczęście, że się nie połamał. Ale ma spuchniętą rękę, dłoń i stłuczony cały bok. Pewnie jeden wielki siniak z tego wyjdzie. Jednak naprawdę dobrze, że sobie nic nie złamał. I wkurzam się, bo zima jest naturalną koleją rzeczy i nic się nie zrobi, ale drogi czy chodniki odśnieżyć można. Tylko, że nikomu się nie chce albo jak to stwierdził jeden z prezydentów jakiegoś miasta po prostu się im nie opłaca, a tą kasę wolą wydać na coś innego. Jak się człowiek przewróci i połamie to normalnie odszkodowanie od zarządcy drogi się należy, bo jego obowiązkiem jest odśnieżyć.

A wiecie jak się nazywa najmniejszy człowiek świata?? . . . . . . . . . . ... drogowiec, bo spadnie 5 cm śniegu i już go nie widać.

Prezenciku, ja dopiero teraz usiadłam. Cały dzień latałam, wysprzątałam chałupę, narobiłam żarcia na jutro i w sumie gdyby nie ten pieroński ból pod żebrami to czułabym się super. :) No ale właśnie człowiek taki głupi jest. Sam se coś powkręca i nie umie odpuścić. :D Nawet Mąż mi wczoraj jęczał, że powinnam kupić coś gotowego, a nie teraz jeszcze przy garach stać. :D A jak ja se coś wymyślę to nie ma bata, żebym zmieniła zdanie. :) Laryso, zrobiłam chaczapuri, parówki z serem w cieście francuskim, sałatkę z zupek chińskich, sałatkę gyros, do tego dorzucę jakieś jajka w majonezie, ser, wędlinę, pomidora, ogórka, grzybki marynowane i jeszcze będę miała 3 rodzaje ciast. Myślę, że styknie, bo więcej nie dam rady zrobić. :) A co do dziecka sąsiadów to synka mają, więc będzie miał nasz gamoń kolegę. :D Cieszę się, że nie tylko ja mam takie zachwiania emocjonalne. Bo już myślałam, że zamiast na porodówkę to czas się do wariatkowa pakować. :D

Dzięki Dziewczyny za info o tych pieluchach. Te Pampersy udało mi się kupić taniej, więc niech już będą, ale potem spróbuję tych Biedronkowych. :) Sąsiadom z góry urodził się synek i chyba sąsiadka wczoraj wróciła ze szpitala. Mąż jak był w łazience mnie zawołał, bo słyszał dzidziusiowi wrzask. No i z tego powodu zaś miałam powód do placzu, bo tak się wzruszyłam, że poszłam płakać. :D Kurde, miękka jestem jak kupa noworodka. :D A ja dziś szaleję ze sprzątaniem i w kuchni, bo w poniedziałek Mąż ma urodziny, więc jutro przychodzą goście. I nazbierało mi się 13 osób, więc mam co robić. A, że jestem taka, że nie potrafię postawić na stół gotowego ciasta i nic więcej to teraz latam jak z pieprzem w dupie, żeby ze wszystkim zdążyć. :D

Prezenciku, ja napisałam o kreskówkach, Ty o owieczce z papieru, czyli chodziło dokładnie o to samo. :D Więc wychodzi na to, że nie jest ze mną jeszcze tak źle i moje zachowanie nie jest odosobnione. O płaczę jeszcze, że za mało czasu Rodzicom poświęcam, że za rzadko do Nich jeżdżę. A w sumie mamy codzienny kontakt, no i poza tym równie dobrze Oni mogą przyjechać do mnie. Ostatnio mieliśmy awarię w akwarium i padło 15 ryb, to pół dnia wyłam jak głupia. Już pomijam fakt, że odkąd mam ryby i są całkiem spore to ryby za cholerę nie zjem. :D Normalnie wali mi na łeb i to zdrowo. :D

No to ja też tak mam, że wyję o wszystko. Mąż jadąc z pracy dzwoni do mnie, że zaraz będzie. Ja gadam z Nim normalnie przez tel., po czym jak wchodzi do domu to zastaje mnie zaryczaną albo zaczynam płakać chwilę po Jego przyjściu. Ja nawet kreskówek nie mogę oglądać, bo rozczulają mnie te wszystkie kotki, pieski, misie. Za to jak kota mojego przegonię, bo mnie wkurzy to potem znów płaczę, bo mam wyrzuty. Do moich codzinnych jazd też należy też lament o to jak sobie poradzimy z dzieckiem, jak to będzie z kasą itp. Normalnie samej mi ze sobą ciężko wytrzymać. Masakra. Prezenciku, co do porządku to śmiem twierdzić, że u mnie też się to pozmienia. :D Niech no tylko synuś przyjdzie. :D

No i jeszcze jedno. Otóż ZIMA ZNÓW ZASKOCZYŁA DROGOWCÓW!!! :D

Cześć Baby. :D Dsangia, wracaj jak najszybciej z córcią do domku i daj znać co u Was. Niech sie już te pierońskie choroby skończą. Mam już te Pampersy. :D I cieszę wafla jak głupia i jak tak na nie patrzę to zdaję sobie sprawę, że to już coraz bliżej. I się boję. :D A powiedzcie mi jeszcze jakie inne, tańsze pieluchy możecie polecić?? Czy te Dada z Biedronki są dobre?? A ja chyba mam zachwiania jakieś hormonalne. Czy one w ciąży są normalne?? Zrobiłam się cholernie wrażliwa, strasznie się wzruszam, co chwilę bez wyraźnego powodu chce mi się płakać (i też to robię). :D Tu się śmieję, a za chwilę wyję i biadolę nad tym jak to my se ze wszystkim poradzimy. Chyba mam coś nieźle z głową nie tak. :D Co do porządku w domu to ja go mam. Zawsze byłam porąbana na tym punkcie. Ale jakoś wydaje mi się, że od marca się to zmieni. :D A w ogóle to jestem na antybiotyku, bo wyszły mi bakterie w moczu i za dużo leukocytów. Dziś byłam u lekarza i synuś jest już obrócony główką w dół. :D

Prezenciku, ja też nie rozumiem czemu mnie nikt nie chce. Jestem teraz w dwupaku, więc mam podwójną wydajność i dwa mózgi. :D

Cześć Baby. :) Bes, te Pampersy 2 to są od 3 do 6 kg (ale to nie waga dziecka, tylko wkład jaki mogą mieć. :P :D :) ). :) Dziękuję, to w takim razie już jestem całkiem zdecydowana i wezmę je od kumpla. :) Prezenciku, ja też chcę do pracy, ale jakoś nikt mnie teraz nie chce. Ciekawe czemu. :D :)

Dziękuję Baderko za info odnośnie tych Pampersów. :) To w takim razie odkupię je od znajomego. A czy ok. 220 szt. w rozmiarze 2 to nie będzie za dużo?? :)

Waikiki, oczywiście proszę bardzo. To było to łóżeczko. :) http://www.allegro.pl/item828450203_lozeczko_safari_klups_nowosc_ecru_orzech.html Kurcze, a mnie zostały już tylko dwa miesiące z hakiem. Ależ to zleciało. :) I zaczynam się bać. :D

Ach, ja też chciałabym do pracy i to bardzo. Normalnie nawet czasem mi się śni, że gdzieś pracuję i jest super. No bo do swej starej pracy już nie wracam. :)

Cześć Dziewoje. :) Odebrałam wyniki badań i krew jest w porządku, jedynie mocz taki średni na jeża. Mam bakterie i za dużo leukocytów. Idę akurat w piątek do lekarza to może coś mi przepisze. Wiem, że w ciąży takie cuda często się zdarzają. A i piję se też herbatkę żurawinową. :) Dziewczyny mam pytanie. Czy orientujecie się może ile kosztuje paczka Pampersów 2 108 szt.?? Bo mam możliwość odkupić od znajomego dwie takie paczki + 12 Pampersów luzem za 90 zł i nie wiem czy to się opłaca. Patrząc po Allegro widzę, że tak, ale wolę zapytać jeszcze Was. :)

Gagatko, trzymaj sie cieplutko. Ja wiem, że przychodzą chwilę załamania, człowiek ma dość i ma ochotę wszystkim dupnąć. Ale potem znów nabiera się optymizmu i można działać dalej aż do następnego dołka. Jednak mam nadzieję, że w Twoim przypadku więcej dołków nie będzie. :) Trzymam kciuki. :) A swoją drogą jak mnie strasznie wkurwiają takie reklamy jak ta na dole na poprzedniej stronie. Granie na czyimś nieszczęściu i wymyślanie takich bzdurnych historii jest co najmniej bardzo z dupy. Chyba mi hormony szaleją, bo aż się tym podjeżyłam niemiłosiernie. Dorko, ależ Wam zazdroszczę tych wakacjji. Super, wypoczywajcie ile wlezie. :D Ale wiesz, ja też jestem super opalona... . . . . . . . . . . ...samoopalaczem, który zarzucam se w łazience, a potem jest mi niedobrze, bo tak wali. :D :P A co, też się chcę trochę pocieszyć. :P :D

Laryso, dziękuję bardzo. Cieszę się, że imię Ci się podoba. :) I już jest zaklepane na tyle, że nawet jak na Święta Rodzicom i Teściom antyramy ze zdjęciami z usg robiłam to podpisałam: "Kochanym Dziadkom od Szymusia". Gorzej jak nasz Szymuś okaże się dziewczynką. :D

Siniorita, tak, imię już na 100 % wybrane. :) I już jest nie do zmienienia. :) Nawet już wszyscy tak zwracają się do naszego synusia. :) A co do tych parówek w cieście to narobiłyście mi smaka i dziś zrobię je Mężowi. :D Ja sama mięsa nie jem (wiem, wiem, parówka nawet koło mięsa nie leżała), ale niech ma chłopina. :D I to ciasto francuskie w Biedronce faktycznie jest tanie. :) Mąż ma w niedziele urodziny i tak myślę, czy nie zaserwować takiego cuda gościom. :)

A to se jeszcze zaszaleję i imię chociaż poprawię. :) STARACZKI NICK...............WIEK......DATA@..........TE ST.......CYKL Nina29............30...........?....................?... ..........? malutka_86........23..........?....................?.... .........1 Kamila650.........21.......... ZACIĄŻONE NICK...............TC........WIEK........TERMIN PORODU...PŁEĆ/IMIĘ kasia3..................40.........25.........08.12.2009 .....Kacper liiduchna...............36.........26.........15.01.2010 .. ..Maciej..... Papierowe.............26.........26.........28.02.2010. . ....Hania... bratka_................25..........27.........04.03.2010 . ...Synek....... Klempa..................28..........26.........31.03.201 0 ....Szymon....... ROZPAKOWANE: NICK.........WIEK.........DATA PORODU........IMIĘ/WAGA nina29..........29............22.01.2009.........Dawid ek 3,300.........cc Carlain.........24............27.01.2009.........Amelk a3,150............sn Mandziaa.......22...........27.02.2009.........Kubuś /2500.............sn Młoda żonka...24.........09.03.2009...........Piotruś/2800........ ....sn AMT..............21..........10.03.2009.. ......Franek/3800.............sn Pisanka13......34........24.03.2009...........Amelka/3 085 ............sn Lady_panthera..26........1.04.2009.........Noemi/3600.. .............sn Urquinaona.......30.........7.04.2009........Staś/3550.. ...............sn Prezencik........26.........20.04.2009........Antoś/3200 ...............sn dsangia...........31.......20.04.2009......Karolinka/ 3500..............sn Larysa...........27...........30.04.2009.......Igor/ 3300... .............sn Baderka.........32.........1.05.2009...........Natalka/3 700............sn bes...............28.........1.05.2009...........Bartuś/ 4250.............sn gosiaczek25....27........19.05.2009 .........Maja/3270................cc Paula_28.........28.........19.05.2009........Gabrysia/3 760... .. .... sn jutrzenka83.....26.........06.06.2009 ..........Gabrysia/2230.........cc siniorita..........24.........04.08.2009 . .........Mateusz/3780............sn koteczek19833..26........05.08.2009............Maja/4100 ............cc Animonda.........25........13.11.2009...........Kacper/3 590...........cc sarcia31.........32.........09.12.2009...........Staś/30 00...............sn