Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klempa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klempa

  1. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ojej, a to dzieci nie są zawsze grzeczne, a jak marudzą to nie można im wyjąć baterii?? Kurde, a mnie Mama zawsze tak mówiła i tylko przez to zdecydowałam się na dziecko. To się rozczarowałam teraz... . . . . . . . . . . . . . ... ale i tak nie mogę się doczekać tego mojego marudzącego synka, choć pewnie nie raz jeszcze będę płakać. :) Kurde Dziewczyny, zeżarlam wczoraj pół kilo uszek z borowikami z pysznym barszczykiem. Dziś powtórka i zeżrę drugie pół. :D :> Urq, gratuluję Stasiowi pomykania. :D :)
  2. Ja nie idę do żadnej szkoly rodzenia. Dla mnie to zbędny wydatek i myślę, że jest to takie trochę nakręcanie interesu. Nasze babcie i mamy nie chodziły, a też jakoś rodziły i przeżyły. Myślę, że natura sama podpowie co robić. :) Jakoś nie mam nawet ochoty chodzić do takiej szkoły. :)
  3. Minie, minie, potem będzie Ci już tylko ciężko i będziesz prosić swego dzidziusia, żeby Ci wyjął nogę spod żeber albo zszedł z pęcherza. :D Mi Mąż też mówi, że sama chciałam. :) W ogóle nieraz słyszałam, że na porodówkach kobiety krzyczą do swoich mężów, że "więcej mnie ty ch... jeden nie tkniesz". :D :P Buahaha, dobre. :D
  4. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    W ogóle jęczałam ostatnio Mamie, że mam strasznego smaka na barszcz z uszkami i, że chyba do Wigilii to mi język do dupy zdąży uciec. :) Normalnie tak mnie naszło, że jak tylko pomyślę to mnie skręca z głodu. No i Mama mi wczoraj dzwoni i mówi, że kupiła mi uszka, cały kilogram. :D Mąż mi dziś je przywiezie i chyba normalnie zeżrę wszystkie. Tylko se barszczyk dorobię. :) Choć ja i tak zawsze jem uszka z barszczem, a nie barszcz z uszkami. :D
  5. Dzień dobry Dziewczynki. :) Waikiki, to zdechnięcie Ci przejdzie...kiedyś. :D :P Ja się teraz czuję bardzo dobrze i mogłabym góry przenosić, pomimo tego, że jest już coraz ciężej. Mąż się ze mnie śmieje, bo jak przewracam się w łóżku to się nasapię, nazdycham i w ogóle póki się przekulam to trochę czasu mi schodzi. :D Taka mało obrotna się już zrobiłam. :) A synuś szaleje jak dziki. Normalnie nie wiem kiedy to dziecko śpi. :) Czasem jak mnie depnie na pęcherz to masakra. On jeszcze wcale nie jest taki duży, więc nie wiem co to będzie potem. :) Normalnie zrobi mi ogień z dupy. :) Kurde, ale mi się nie chce tych Świąt. Przez wszystkie ostatnie problemy człowiek jakoś chęci do wszystkiego zatracił. Naprawdę ani mi się w tym roku choinki nie chce wyciągać. Nic mi się nie chce, jeśli chodzi o Święta. Ale cóż, jakoś trza będzie przeżyć. :)
  6. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Kiedyś nawet jeden koleś z hurtowni na giełdzie proponował mi pracę. Miałabym wymyślać różne wzory i to szyć. I ja bardzo chętnie, tyle tylko, że ja się maszyną posługiwać nie umiem. Ja to mogłabym wymyślać, nawet projekty robić, ale szyć musiałby ktoś inny. Ja sobie do domu sama uszyję firanki, ale robię to ręcznie i wiadomo, że nie wygląda to tak profesjonalnie. Choć ludzie mówią mi, że wcale nie widać, że zrobiłam to sama i są wręcz zdziwieni. :) W ogóle pamiętam jak jeszcze w dawnych czasach babcia czy tam mama miały myć okna i zmieniać firany to były do tego wielkie przygotowania i święto. A ja wskakuję, chwila moment i gotowe. :) I jeszcze ile przyjemności z tego mam. :)
  7. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Spoko, ale działka zawsze będzie i Tosiek będzie ją mógł w swym męskim posagu dostać. :) A potem wybuduje dom i se będzie w nim mieszkał z jakąś wredną synową. :P :D Co do firan to ja bardzo chętnie. Mogę każdą z Was odwiedzić. :D Nawet kiedyś myślałam, żeby na tym zarabiać, ale teraz w dobie kryzysu chyba nie jest to zbyt dobre. :)
  8. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Papierowe i Gosiaczku to możecie mnie zatrudnić do tych firanek. Ja bardzo chętnie. :D Mogę całymi dniami na oknach wisieć, przekładać, upinać, wymyślać i w ogóle tworzyć jakieś cuda. :D I wcale nie trzeba mieć w domu dużej ilości firan. Wystarczy trochę pomyślunku i jedna firana może obskoczyć wszystkie pomieszczenia. :D :) W ogóle to czasem tak mnie ciągnie w brzuchu, że aż czuję takie tąpnięcia. A ten mój mały gamoń to by ciągle tylko naginał. Ja nie wiem kiedy to dziecko śpi. :) Ale trzeba przyznać, że fajne jest to uczucie. :) Prezenciku, gratuluję działki. Może z czasem postawicie jakiś ładny domek. No chyba, że jest to działka rekreacyjna, taka z altanką. :D
  9. Cześć Lachony. :D Ważko, już jestem. :D Eluśko, gratuluję zdobycia tytułu magazyniera. :) Teraz jak to w Polsce bywa będziesz mogła dołączyć do grona dyplomowanych bezrobotnych. :D A tak na poważnie to aż mnie sentyment wziął jak przeczytałam o tej Twojej obronie. :) Nikamo, ja na pierwszą wypłatę z ZUS - u czekałam prawie 2 miesiące. Ale to może przez to, że mam własną działalność. :) Inaczej to pewnie wygląda, gdy pracuje się u kogoś. Izabell bardzo się cieszę, że wszystko u Ciebie w porządku. Na pewno córcia jeszcze poczeka z przyjściem na świat. :) A Turczynkami i innymi cudami się nie przejmuj. Mój Mąż pracował w Holandii przez 5 lat i niestety od tego czasu też zrobił się okrutnym rasistą. Szczęśliwa Gosiu, konflikt serologiczny występuje tylko i wyłącznie wtedy gdy kobieta ma grupę krwi 0 Rh -, więc zabij mnie, ale nie mam pojęcia po jaki kij dostałaś immunoglobulinę. Albo coś pomieszałaś albo lekarz nawet weterynarzem nie powinien być. :D A ja dostałam już ciuszki z Allegro. Wszystkie są przepiękne i jestem bardzo zadowolona. :) I dałam za nie grosze, bo za 100 zł mam tego od zarąbania. :D Będę mogła do woli stroić i przebierać synusia. :) Aż będą lachony na niego lecieć. :) Ale nie ma tak dobrze, będę złą teściową hahah. Kurcze, ostatnio mam trochę nerwów i zauważyłam, że jak się zdenerwuję to kłuje mnie w szyjce. Średnio przyjemne uczucie to jest. Chyba znów muszę wrócić do melisy. Nieraz mam takie straszne wyrzuty sumienia, że dziecku krzywdę nerwami zrobię, ale kurde nie da się być spokojną. Już staram się jak mogę i powtarzam sobie, że to wszystko nie jest warte zdrowia dzidziusia i, że on jest teraz najważniejszy, no ale gadaj z dupą to Cię obsra. Łatwo mówić, gorzej zrobić. Co do mieszkania z Rodzicami to nigdy w życiu bym się na to nie pisała. Rodziców mamy super. Na jednych i drugich ogólnie złego słowa powiedzieć nie można, ale nie ma to jak być na swoim. My kupiliśmy mieszkanie, ale jakby nie dało rady to byśmy wynajmowali. Uważam, że Rodziców trzeba kochać i się wzajemnie szanować, ale mieszkać trzeba osobno. Już tak przywykłam do komfortu mieszkania z Mężem bez dodatkowych efektów specjalnych, że ciężko byłoby się teraz przestawić. U siebie robię se co chcę, nie muszę się nikomu z niczego tłumaczyć, jemy to na co mamy ochotę, leżymy w łóżku do południa jak jest okazja, jak mam chęć to latam z gołą mieczysławą po domu i nikomu nic do tego. Ogólnie jest pełen full wypas, który bardzo mi pasuje. :) A i Rodziców mamy w bezpiecznej odległości, bo jest po ok. 20 km do jednych i drugich. :) O właśnie, mam pytanie. Kotasicie się będąc w ciąży?? Bo ja czuję się tak średnio atrakcyjnie, a Mąż łazi ciągle za mną i mi powtarza, że tak bardzo Mu się w tej ciąży podobam, że aż się napatrzeć nie może i wiecznie coś by ode mnie chciał. :) A ja rasowa skorpionica, która do tej pory mogłaby z łóżka nie wychodzić zmieniła się w aseksualną matkę polkę, która się sobie nie podoba i by sama siebie nawet kijem przez szmatę nie tknęła. Może to hormony powodują takie mniemanie o sobie, bo wkoło wszyscy mi mówią, że wyglądam pięknie i, że kwitnę w ciąży. Wiem, zjeb genetyczny jestem i tyle. :D :P Dobrej nocki. :)
  10. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Dziewoje. Papierowe piękne zdjęcia. :) Kurde, też se muszę jakieś porobić, bo potem będę żałowała, że nie miałam. :) Co do firanek, to ja też prasuję tylko te lekkie, a te ciężkie same się rozprostowują. :) Używam niemieckiego płynu do płukania i potem zarąbiście pachnie w domu. Ja to w ogóle na punkcie firanek jestem zboczona, mogę o nich gadać godzinami i w ogóle je uwielbiam. :D Uwielbiam białe, kolorowe, wzorzyste, gładkie, po prostu wszystkie. I uwielbiam przy nich tworzyć. Potrafię tą samą firanę upiąć normalnie, a też potrafię zrobić z niej zazdroskę. :D Teraz jestem trochę ograniczona z wiszeniem na oknach i przyznam szczerze, że mnie już nosi. :)
  11. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Spoko Koteczku, damy radę. Wszystkie wózki w tych cenach mniej więcej tyle samo ważą. Lżejsze są te za 3 tys. zł, ale nie widzi mi się wydawania tyle kasy na wózek. :) Jeszcze aż tak mnie nie pogięło. :D Ale dzięki za rady, dobrze wiedzieć coś od kogoś kto też używa. :)
  12. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Gosiaczku, co jakiś czas się pstrykam jakąś tam fotkę, ale ogólnie nie mam ich w ciąży za dużo. Muszę to nadrobić. :) Wow, dziś wychodzę z domu to się trochę stjuninguję. :D I zaś będę ładna hahaha. :P
  13. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Buahahaha, się uśmiałam Siniorito. :D Moja podłoga będzie wyglądać jakby mi rzeka przez 400 lat koryto ryła. :D A w ogóle dziękuję za komplement. :) Podobno wyglądam pięknie, tak wszyscy mówią. Tylko ja się czuję jak taka nieatrakcyjna rozklapiocha. :) Myślę, że u Ciebie to zaburzenia hormonalne. :) Koteczku, ta opcja z podnoszonym podgłówkiem w gondoli jest bardzo fajna. Na razie na 99% zostajemy przy Espiro. :)
  14. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Siniorita jednak obstawiam, że nie jesteś. :) W ogóle ostatnio nic mi się nie chce, koło siebie robić tym bardziej. Kiedyś goliłam się dzień w dzień, nie umiałam zasnąć nieogolona. A teraz biorę się za to dopiero jak już warkoczyki mogę na jeżu dziergać. :) Oczywiście nie śmierdzę (chyba :P) i brudna nie chodzę, ale nie chce mi się zajmować efektami specjalnymi. Chciałam se dziś malnąć pazury na kopytach, ale chcieniu się skończylo, bo już prawie nie sięgam i mi niewygodnie. :D Trudno, najwyżej niedługo będę pazurami panele rysować. :D
  15. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Bez kitu, Fiona to teraz przy mnie potrójna miss świata. :D
  16. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Bes, no jasne, cierp ciało jak chciało. :D A mnie się nieraz śmiać chce. Bo ludzie mi mówią, że tak pięknie wyglądam w tej ciąży, że mam taką ładną cerę i w ogóle jestem zajebista. Jednak jakby mnie tak jeden z drugim zobaczył jak wyglądam jak jestem w domu i nie muszę wychodzić to z przerażenia spierdzielałby w podkokach na Wietnam i hamował uszami. :D Tak jak mam wyjść to się ładnie tuninguję, daję odpowiedni stelaż na ryj, zaklejam syfy i jestem cacy. Ale tak normalnie to wyglądam tak, że sama siebie bym kijem przez szmatę nie tknęła i nie mogę wyjść z podziwu, że Mąż chce mi tykać. Jakiś zboczony chyba nieźle nekrofil z Niego jest. :P
  17. Mamulo, ja też właśnie wyrywam takie super ubranka na aukcjach. Naprawdę warto, bo kosztują grosze, a masz świetnie ubranego dzieciaczka. Dodatkowo gdy ubranka są tylko po jednym dziecku to już w ogóle super. No bo co takie dzieciątko naniszczy?? :) Goyek, no faktycznie mam już dużo. Już bym w ogóle chętnie wszystko prała i prasowała. Ale po co ma się kurzyć. Zostawię to więc na po Nowym Roku. :)
  18. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Łeee, ale zawodzicie mnie z tymi testami. To ja się tu napalam jak szczur na otwarcie kanału, lecę do Was, a Wy się tak obijacie. Normalnie Wam nie wybaczę. :D Koteczku, ale ten Espiro naprawdę bardzo mi się podoba. :) A z tego co widziałam to teraz wszystkie te spacerówki takie płytkie robią. Taka moda chyba. :) Bes, fajny gorsecik. :) Musisz się tylko przygotować na to, że będziesz się czuła jak szynka poowijana nitkami. :D Ale dla super efektu warto. :) Te wszystkie bluzeczki, które pokazywałyście też są super. :)
  19. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Papierowe, Dziewczyny są nieważne, ważne, że my chcemy. :P
  20. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Larysowata. :D Fajnie, że wpadłaś choć na chwilę. :D Wracaj szybko, bo dziewczyny szykują się do testowania. Tylko coś się z tym wycielić nie mogą, a ja tak pragnę nowych dzieci. :P
  21. Dziewczyno Bonda, co do wózków to zastanawiam się nad Tako Jumperem albo Espiro GTX. Oba są naprawdę fajne i nie kosztują majątku. Zerknij sobie na Allegro i pooglądaj. :) Co do wagi to sama jestem w szoku. Nigdy nie byłam filigranowa, więc zawsze myślałam, że zacznę tyć od pierwszego dnia ciąży, a tu taka niespodzianka. Zresztą Dziewczyny walić to, wagą będziemy się martwić po porodzie. Teraz najważniejsze, żeby dzidziusie były zdrowe. :) Kasiek, dużo rzeczy naznosiła mi Mama, trochę dokupiłam i jakoś się tak nazbierało. :) Już mam też łóżeczko z materacykiem i całym wyposażeniem. :) Jeszcze w sumie tylko wózka mi brakuje, ale to już po Nowym Roku. :) I resztę też po Nowym Roku się załatwi. :) Gosiu, na pewno wszystko będzie dobrze i dzidziuś doczeka szczęśliwego porodu w terminie. :)
  22. A to mnie leci szósty miesiąc, a nadal mam tylko 4 kg na plusie. :) Ciekawe ile będzie przy końcu. :)
  23. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Koteczku, to czekamy na wynik podbijania wiochy. :D Fajna ta zabawka. Też mnie to niedługo czeka. :)
  24. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Koteczku, Ty już lepiej ze mnie nie sikaj. Wystarczy, że ja co chwilę olana chodzę, bo tak mi synuś po pęcherzu skacze. :D Potem wiecznie mam mokro w klapkach hahah. :D Baderko, dziękuję. :D Ja wiem, że czasem pieprzę jak potłuczona, ale kurde ja chyba inaczej już nie potrafię. Nawet jak idę gdzieś do urzędu to robię se jaja z tych wszystkich urzekniętych dziuń. :D Jakoś nawet pomimo problemów nie umiem być poważna. :D No widzisz, to może Natalka częściej teraz będzie miała przebłyski miłości do siostry. :D
  25. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Koteczku, no, ja jestem mistrzynią w pocieszaniu. Jakby co polecam się na przyszłość. :D Gosiaczku, super ta sukienusia. Może uda Ci się ją wylicytować. :) Siniorita, no staram się stroić tego małego gamonia. Mam nadzieję, że ładnie będzie w tym wyglądał. Już teraz na razie nic nie kupuję, bo w sumie chyba wszystko już mam. Teraz trza tylko zrobić przegląd tego wszystkiego i ewentualnie dokupić jakieś pojedyncze rzeczy. :) Baderko, udana ta Twoja córcia. Widzisz jak bardzo kocha swoją siostrzyczkę?? :) Jutrzenko, a Ty też napisz jeszcze coś śmiesznego, bo z Ciebie też zawsze mam polew. :D Tak to Cię nie ma, ale jak już wpadasz i coś walniesz jak łysy grzywą o kant kuli to potem pół dnia rżę sama do siebie. :D A w ogóle wszystkie do testowania marsz!!!
×