Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klempa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klempa

  1. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    O albo Teściowa kiedyś dała mi w garnku jakieś mięso z sosem. Jak w domu to zaczęłam otwierać, to zamiast na obiad to Mąż się prawie na kolację nawet nie załapał. Otóż garnek zapakowany był w 11 (!!!) woreczków i reklamówek jednorazowych. :D
  2. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    A to Ona woli se je poprzykrywać, ale żeby stały. :D I potem i tak ględzi, że wszystko takie pokurzone. W maju Teściowie będą wymieniać okna, a ja już od dwóch miesięcy słucham, że jak Ona to przeżyje?? Teściowa nawet pod szczotą w kiblu ma poukładane reklamy, na nich jeszcze jest szmata i wycięte kartonowe pudełko i potem dopiero stoi ta szczota. :D
  3. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ależ mi się synuś po brzuchu ciepie. Zjadłam przed chwilą ptasie mleczko, więc może się cieszy. Wygrałam dwie aukcie na Allegro i cieszę wafla: http://www.allegro.pl/item824925622_piekny_zestaw_firmowych_ubranek_dla_chlopca.html http://www.allegro.pl/item825064365_zestaw_ubranek_0_6_dla_chlopczyka_nosidelko.html Fajne, nie?? Ta druga aukcja nie osiągnęła ceny minimalnej, ale umówiłam się z babką na 30 zł + przesyłka i już nawet zapłaciłam. :D
  4. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ja Ją bardzo lubię, ale bez kitu dostałabym pierdolca gdybym miała z Nią mieszkać. :D Wywieźliby mnie kaftanie. :D
  5. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Siniorita, tak, wykłada. I żeby to jeszcze były zwykłe gazety. Ona się urządza reklamami z Media i innych Realów. :D Jak np. wie, że ma przyjść kolo spisać gaz itp. to już dzień wcześniej wykłada całą drogę, którą będzie szedł tymi reklamami. Przykrywa też kryształy, żeby się w środku nie kurzyły. Oj, mogę wymieniać do jutra. :D
  6. Kait to dobrze, że idziesz do innego lekarza. Wiesz, co do bólu jajnika to może on świadczyć o czymś dobrym i o czymś złym. Bez dokładnych badań nie dowiesz się. Mnie np. z początku ciąży jajnik strasznie bolał, a do tego napierdzielało mnie całe podbrzusze tak, że całe dnie leżałam i nie umiałam się ruszyć. A na ból jestem odporna ogólnie. I widzisz, wszystko jest dobrze. Dlatego musisz się porządnie przebadać i nie ma co gdybać.
  7. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Oj kuźwa Jutrzenko siedzę i rżę jak koń z tego Twojego czyszczenia myszki spirytusem. :D Chyba źle mi się skojarzyło. :D Buahahaah. :D
  8. Ważko, tej jestem taka gaduła pierdoła. :D I potem jak się przez chwilę nie odzywam to zaraz mnie ludzie pytają czy źle się czuję, czy się obraziłam albo czy coś się stało. :) Najgorsze chwile w życiu przeżyłam kiedyś u kosmetyczki. Zakleiła mi ryj jakąś maseczką i przez CAŁE 30 minut nie mogłam nic powiedzieć. Masakra. :D Ależ się umęczyłam. :D
  9. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Jutrzenko, dzięki. To więc raczej nie będzie cholestaza, bo mnie nic nie jest, a wręcz czuję się bardzo dobrze. Tyle tylko, że mam to uczulenie. :) Sztucznej biżuterii ostatnio nie miałam na sobie, jednak jakiś czas temu zmieniłam krem do pyska. I do tej pory mnie nie uczulał, ale może akurat teraz tak się stało. W ciąży się jest podobno delikatniejszym. No cóż, pozostaje tylko mi to wyleczyć. :D Widzę, że nie tylko ja jestem powalona w różnych sprawach. To wymienię swoje dziwactwa, te co pamiętam, a jak coś mi się jeszcze przypomni to najwyżej dopiszę: - Sprzątam po każdym wejściu kota do kuwety i szlag jasny mnie trafia jak widzę, że rozsypała piasek. Nawet jak na podłodze leży jeden piaseczek to się po niego schylam. - Wkurzają mnie wszelkie niedomknięte szafki i od razu muszę to poprawić i zamknąć. - Gdy piszę wszelkiego rodzaju pisma urzędowe to wszystko musi być równo, dokładnie i bezbłędnie. Zresztą jak piszę na Forum to też potrafię już przy samiuśkim wysyłaniu posta wrócić i poprawić błąd. - Wkurza mnie, gdy Mąż ponawiesza milion szmat na garderobie i nie chce tego pochować do szafy. - Brzydzę się jeść w domach, gdzie jest brudno. I potem czasem jest niezręczna sytuacja, bo ktoś narobi jedzenia, a ja staram się coś tam podziobać, ale zazwyczaj łykam to bez gryzienia, byleby jakoś przeżyć. - Podobnie jak któraś z Was nie tknę ręcznika w żadnym hotelu, pensjonacie itp. Zawsze jeżdżę ze swoim. Tak samo jak nie wejdę nigdzie na wyjeździe do brodzika bez klapek, a wlezenie do wanny w ogóle odpada. Brzydzą mnie też publiczne kible i idę naprawdę w ostateczności, a jak już pójdę to leję na Małysza. :) - Muszę mieć porządek w szafach, bo jak w świadomości mam, że jest syf to nie umiem się na niczym skupić i chodzę nerwowa. - Jak wieszam pranie czy na balkonie, czy tam w łazience to wszystko musi być równiutkie, skarperki też wieszam obok siebie do pary. A moje sąsiadki jak widzę ich pranie na balkonie to wszystko mają porozdupczane i pogniecione. - Wkurza mnie jak ktoś ma krzywo założoną tablicę rejestracyjną w samochodzie. Normalnie chyba by mnie trafiło, gdybym u siebie tak miała. Na szczęście Mąż też tego nie lubi. - Nienawidzę okruchów na blatach, stole i jak komuś z ryja leci jak je i wszędzie sypie. Moja Siostra jest mistrzynią bałaganiarstwa i niedbałości i czasem mam ochotę Ją zabić. :D O co do stolów i innych rzeczy to też nie cierpię jak ktoś wszędzie odbija paluchy i potem jest wszystko popalcowane. Mój Mąż tak czasem potrafi. Siedzi se np. ze mną w kuchni, gadamy, a On jeździ łapą po blacie i zostają ślady. - Nie cierpię niepozałatwianych spraw. Kurde, jak coś jest do zrobienia to robię i z głowy. A Mąż to ma wiecznie czas i muszę Go ciągać na siłę. Jak wiem, że mam coś nie załatwione to nie umiem się skupić na niczym nowym, bo ta stara sprawa siedzi mi ciągle w głowie. - Zawsze mam pomalowane paznokcie i jak lakier mi gdzieś odpryśnie albo zaczyna się ścierać na końcach to mnie szlag trafia i zaraz mam przekonanie, że jestem fuj zaniedbana. I oczywiście choćbym padała na ryj to muszę to poprawić. Znalazłoby się tego dużo więcej, ale już nie pamiętam. Jednak stwierdzam, że jestem zdrowo pojebana. :D :> :P Ale jakbym opisała dziwactwa mojej Teściowej to by mi Kafeterii brakło. :D
  10. Kait, bardzo mi przykro. Jednak może jeszcze nie wszystko stracone. Może pęcherzyk jest jeszcze tak mały, że nic nie widać. A swoją drogą to wkurzył mnie ten Twój lekarz. Straszy Cię krwotokiem i tym, że możesz potem nie zdążyć na operację, a jednocześnie odsyła Cię do domu ot tak sobie. Trochę lekceważące podejście w tak poważnej sprawie. Przynajmniej jak dla mnie. Może zgłoś się do jakiegoś innego lekarza. Zawsze dobrze miec opinie dwóch.
  11. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Bes, ale by były jaja jakby się Wam wpadło. Ale w sumie fajnie. Coś by się tu przynajmniej działo hahah. :) Może tym razem córcia by się trafiła. :) A co do Teścia i Męża to ja Im już kurde dawno mówiłam, że powinni się wziąć za takie robienie szaf i, że spokojnie mogliby być konkurencyjni na rynku. Jednak Teść to taka trochę sierotka, taki poczciwina. Woli se swój bezpieczny etacik i boi się wypłynąć na szerokie wody. Ale może jeszcze uda mi się Go namówić. :) Wypiłam wapno i trochę mniej swędzi mnie to uczulenie. Nawet obawiałam się cholestazy, ale to chyba nie to, bo mam to tylko na dekolcie i brodzie. I są to takie czerwone, zaognione, łuszczące się placki. Najchętniej to bym szczotą ryżową po tym jechała. :D
  12. Cześć Dziewczyny. :) Kurcze, ale jest pogoda, co?? Aż się nie chce wierzyć, że to koniec listopada. To chyba pierwszy listopad, który jest tak ładny. :) Normalnie mam wrażenie, że to wiosna. A ja wiosnę chcę i nie chcę. Chcę, bo se już zobaczę mego synusia, a nie chcę, bo mi dupę wytarga i będzie bolało. :D I tego się boję najbardziej i już teraz wkręcam se różne pierdoły. :D Dziękuję, że się Wam łóżeczko podoba. A moje nadal stoi poskręcane z tą pościelą i wszystkim. Muszę się napatrzeć. :D W ogóle w końcu ten trzeci pokój będzie wykorzystany, bo tak to była graciarnia. :D Gafi, no to racja. Kiedyś nic nie było i człowiek był przeszcześliwy jak coś zdobył, choćby i używane. :) Kto wtedy patrzył na kolory, modele itp. Ważne, że dało się na tyłek założyć. :) Chłopcy pomykali w różach i nie było, że pedał. :P :> Fajnie, że czasy się zmieniły i można stroić dzieci. :) A jak córka, lepiej już?? Miłego dnia Wam życzę. :)
  13. Cześć Dziewoje. :) Dziękuję, cieszę się, że to moje łóżeczko się podoba. Michałko, już je odebraliśmy i nawet Mąż je już wczoraj poskręcał. Tak z czystej ciekawości. A ja powkładałam pościel, materacyk, zarzuciłam baldachim. Oczywiście wszystko jest w wersji roboczej, jeszcze będzie prane, 1000 razy przekładane. Tak tylko chciałam się nacieszyć. :) Ale muszę przyznać, że łóżeczko jest naprawdę dobrej jakości i super się prezentuje. Wszystkim się podoba przez to, że jest takie inne. :) Izabell, powodzenia Ci życzę. Bardzo dobrze, że sobie leżysz. Będzie wszystko dobrze, głowa do góry. :) A co do wózka to chciałam Jumpera, ale ostatnio jak byliśmy w sklepie to wpadł mi w oko Espiro gtx. Kurcze, też fajny jest, więc się teraz zastanawiam i mam problem. :) Ale to się jeszcze zobaczy, jeszcze trochę czasu pozostało. :) W ogóle polecam Allegro. Można kupić super rzeczy dużo taniej. :)
  14. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    STARACZKI NICK...............WIEK......DATA@..........TE ST.......CYKL Nina29............30...........?....................?... ..........? malutka_86........23..........?....................?.... .........1 Kamila650.........21.......... ZACIĄŻONE NICK...............TC........WIEK........TERMIN PORODU...PŁEĆ/IMIĘ sarcia31...............38.........31........ 08.12.2009 .................. kasia3..................38.........25.........08.12.2009 .....Kacper liiduchna...............34.........26.........15.01.2010 .. ..Maciej..... Papierowe.............26.........26.........28.02.2010. . ....Hania... bratka_................25..........27.........04.03.2010 . ...Synek....... Klempa..................23..........26.........31.03.201 0 ....Synek....... ROZPAKOWANE: NICK.........WIEK.........DATA PORODU........IMIĘ/WAGA nina29..........29............22.01.2009.........Dawid ek 3,300.........cc Carlain.........24............27.01.2009.........Amelk a3,150............sn Mandziaa.......22...........27.02.2009.........Kubuś /2500.............sn Młoda żonka...24.........09.03.2009...........Piotruś/2800........ ....sn AMT..............21..........10.03.2009.. ......Franek/3800.............sn Pisanka13......34........24.03.2009...........Amelka/3 085 ............sn Lady_panthera..26........1.04.2009.........Noemi/3600.. .............sn Urquinaona.......30.........7.04.2009........Staś/3550.. ...............sn Prezencik........26.........20.04.2009........Antoś/3200 ...............sn dsangia...........31.......20.04.2009......Karolinka/ 3500..............sn Larysa...........27...........30.04.2009.......Igor/ 3300... .............sn Baderka.........32.........1.05.2009...........Natalka/3 700............sn bes...............28.........1.05.2009...........Bartuś/ 4250.............sn gosiaczek25....27........19.05.2009 .........Maja/3270................cc Paula_28.........28.........19.05.2009........Gabrysia/3 760... .. .... sn jutrzenka83.....26.........06.06.2009 ..........Gabrysia/2230.........cc siniorita..........24.........04.08.2009 . .........Mateusz/3780............sn koteczek19833..26........05.08.2009............Maja/4100 ............cc Animonda.........25........13.11.2009...........Kacper/3 590...........cc
  15. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Lady, masakra normalnie. Kurde, oby się to wszystko szybko wyjaśniło. W sumie skoro skopiowali Wam kartę i macie to udowodnione to nie powinno być problemu z odzyskaniem kasy. Kurcze, czy Wy macie też takie odczucie, że ostatnio wszędzie jakoś tak beznadziejnie jest?? Wkoło zrobiła się ogólna bieda i ludziom brakuje kasy na jakieś szaleństwa, czy nawet na zwykłe wyjście do kina. Potem nie dziwne, że nie ma handlu, skoro ludzie mają kasę tylko na przeżycie. Jak nie ma kasy to kto myśli o jakichś tam zakupach dodatkowych. I najgorsze jest to, że to już nie dotyczy tylko Polski, ale ogólnie świata. Ciekawe czy ta sytuacja się zmieni w najbliższym czasie, czy będzie jeszcze gorzej?? Dziękuję Wisienko za komplementy. :) Chyba je wszystkie przekażę Teściowi, żeby Mu wzrósł choć odrobinę współczynnik własnej zajebistości. :D Taka skromna chłopina z Niego, więc niech ma trochę radości z życia. :) Co do ubranek to ja mam wszystko od nas z giełdy. I nie kupuję chińszczyzny, tylko mam jednego sprawdzonego polskiego producenta. Tzn. ja nie miałam jeszcze okazji sprawdzić, ale wielu znajomych tak i chwalili sobie bardzo. :) Przynajmniej mam ładne kubraczki po przystępnych cenach. :) A w ogóle dostałam jakiegoś uczulenia. Cały dekolt mam w czerwonych, swędzących jak cholera plackach. Na brodzie też mi się to zrobiło. I teraz nie wiem czym to zaleczyć. Swędzi tak, że najchętniej wzięłabym szczotę ryżową i drapałabym się ciągle.
  16. Poskręcał miałobyć, a nie podkręcał. :D
  17. Oj Dziewczynki, co to za doły?? Proszę mi się natychmiast uśmiechnąć, przestać płakać i pogodzić się z Mężami. A tak na poważnie to czasem jest taki podły nastrój i wszystko się sypie. Jednak zawsze potem człowiek jakoś wychodzi na prostą. Myśmy ostatnio mieli bardzo trudny okres i w sumie nadal on trwa, choć już jest trochę lepiej. I teraz jestem dumna z nas za to ile w tym czasie przeszliśmy i, że wszystko przetrwaliśmy. Jakoś też zachciało mi się walczyć i moje nastawienie zmieniło się na takie, że teraz jestem zdania, że poradzę sobie ze wszystkim. Dodam, że te problemy nie były między nami, tylko w innych sprawach. :) Dziękuję Wam bardzo za komplementy. Mam już łóżeczko w domu. Nawet Mąż je dziś podkręcał, a ja se wsadziłam materac, pościel, baldachim. Oczywiście wszystko to pościągam, ale na razie muszę się nacieszyć. :) Łóżeczko w warunkach domowych prezentuje się świetnie i co najważniejsze jest naprawdę solidne. No i cena była naprawdę przystępna. :)
  18. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dsangia, mój synuś ma szanse mieć takie same śliczne oczka jak Twoja córcia. :) Mąż ma brązowe, więc jest szansa. :) Dziś już mniej walilo mi spod pachy. Ale kurde myłam się i psikałam chyba z milion razy. :)
  19. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dsangia, super zdjęcia. :)
  20. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ha, mam już łóżeczko. Nawet Mąż je poskręcał, ja se powkładałam pościel i se teraz wszystko stoi w takiej wersji roboczej. I pochowam dopiero jak się nacieszę. :) Dziękuję Dziewczyny za wszystkie komplementy. :D Jutrzenko, nawet jak pójdzesz na zasiłek to licz się z tym, że od razu go nie dostaniesz, tylko jakieś ok. 6 tygodni od czasu złożenia papierów. Oni mają czas oczywiście. Szkoda słów w ogóle... A je se licytuję na Allegro różne ubranka dla mego synusia. :) Jak uda mi się coś wygrać to chyba stanę na włosach łonowych z radości. :) Dziewczyny dopiero teraz do mnie dociera, że ja będę miała dziecko. I kurde, zaczęłam się tak wszystkim jarać, że nie macie nawet pojęcia. :D :)
  21. Cześć Dziewoje. :) Wczoraj zaszalałam i kupiłam łóżeczko. O takie: http://www.allegro.pl/item828450203_lozeczko_safari_klups_nowosc_ecru_orzech.html . Bardzo mi się spodobało i nie mogłam się opanować. :D Dokupiłam jeszcze materacyk. :) Chyba zaczyna mnie brać chcica na zakupy dla dzidziusia. :) W ogóle wszystko jakoś pomału zaczyna do mnie docierać. :D A co do przytycia to ja mam 4 kg na plusie jak na razie, a leci 23 tc. Także chyba nie jest źle. :) Ja nigdy jakoś filigranowa nie byłam, więc muszę trochę uważać z wagą. Na szczęście jem normalnie i dużo nie przytyłam. :)
  22. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Lachony. :D Papierowe, naprawdę w sklepach ceny mają masakryczne, a potem dziwią się, że sprzedać nie umieją. Ostatnio byliśmy w jednym sklepie i łóżeczko, które mi się podobało kosztowało 460 zł (bez materaca). A na Allegro to samo z materacem 315 zł. Także różnica znacząca i nie jest to 5 zł. To samo wózki. Np. X - lander 3 w 1 w sklepie kosztował 2070 zł, a ten sam na Allegro można było wytargać za 1500 zł. :) Dziękuję, cieszę się, że szafy się podobają. :) A Teść jest faktycznie zdolniacha. :) Baderko, ja już nieraz Teściowi mówiłam, że powinien się tym zająć zawodowo. Ale On jest taki spokojny człowiek i woli se pracować na etacie. On nie jest z tych, którzy się porywają na własną firmę. :) Jednak myślę, że gdybyśmy mieszkali bliżej to nie byłoby problemu ze zrobieniem szafy u Ciebie. :) On mi w ogóle dużo różnych patentów wymyślił. Naprawdę, czasem ma takie pomysły, że szok. Wiem, że jak bierze się z mym Chłopem za remont to spokojnie mogę Ich z tym zostawić i nawet doglądać nie muszę. Ani nie jest nic poniszczone, ani nasrane. :) On to w ogóle jest taki, że jak Mu coś choćby 1 mm nie pasuje to będzie tak długo siedział i przy tym dłubał, aż spasi. :D
  23. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Gosiaczku, dziękuję. :) No właśnie niedrogie jest. A mnie dodatkowo odpadają koszty przesyłki, bo sklep ten mam pod nosem. :) Materacyk też już kupiłam. Kurde, jak dla Allegro to kopalnia oszczędności. Naprawdę sporo można zaoszczędzić. W sklepach wszystko dla dzieci tak strasznie drogie jest. Dobrej nocki. :)
  24. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Moje też chyba będzie miało szufladę, jednak Teść złota rączka mi dorobi. :) W moim przypadku jest bez sensu przepłacać, skoro Teść to taki Mac Gyver co z zapałki helikopter zrobi. :) Ostatnio zrobił razem z mym Mężem nam szafę w dużym pokoju, taką a'la Komandor. Komandor wycenił nam taką samą na ok. 4 tys. zł, bo jest z szybkami, bo jest aluminium i do tego kolor wenge. A nas wyszła ona 1400 zł. :D Teść się naprawdę powinien zawodowo czymś takim zająć. :D Tu mam zdjęcie tej szafy: http://img213.imageshack.us/img213/1127/zdjcie0187.jpg . Tyle tylko, że na zdjęciu jest świeżo po zrobieniu, więc jeszcze nie umyta i cała wypalcowana. :) A tą mi Teść zrobił poprzednim razem: http://img8.imageshack.us/img8/9272/p1010719n.jpg . :)
  25. Do "Podczytuję was" - tu nie chodzi o to, że teraz biadolimy, bo musimy zrobić badania i nas nie stać, a tym samym dziecko też potem będzie chodzić głodne i biedne. Tylko chodzi o to, że człowiek tyle płaci na ubezp. zdrowotne, a gówno z tego ma. Ciągle tylko się słyszy, że już nie ma limitów (idziesz z hemoroidami to Ci mówią, że zostały im tylko na migdałki), jak chcesz się zapisać na wizytę to zapraszają Cię za 6 miesięcy (parę lat temu miałam poważny wypadek, a w skutek niego uraz głowy i na tomograf kazano mi czekać właśnie 6 miesięcy), u dentysty na kasę zęby zrobisz do czwórki, a jak wsadzi Ci plombę na NFZ to strach się uśmiechnąć, bo wygląda jak dziura, gdy proszę lekarza o skierowanie na jakieś badania to kręci nosem i jest średnio zadowolony, już nie wspominając o tym, że sam od siebie nic nie zaproponuje. I właśnie to wszystko tak strasznie wkurza. Wkurza to, że płaci się te cholerne składki, a gówno z tego jest. Mamy z Mężem firmę i co miesiąc do Zakładu Utylizacji Staruszków oddajemy ok. 1700 zł, a i tak wszędzie leczymy się prywatnie. I niech nikt nie mówi mi, że to idzie na emerytury itp., bo na nie już kasy brakuje, więc nie liczę, że jak już będę stara to dla mnie starczy. Kiedyś miałam zrobić badanie hsg. Lekarz wypisał mi skierowanie do szpitala. Poszłam więc się zarejestrować i co usłyszałam?? Że bezpłodność w Polsce nie jest refundowana i jeśli zapłacę to owszem zrobią mi bardzo chętnie, a za darmo to umarło. Poczułam się jakby ktoś mi w pysk strzelił i normalnie cycki mi opadły. I te wszystkie sytuacje sprawaiją, że człowiekowi odechciewa się leczenia i wszystkiego. Za moje i Męża miesięczne ZUS - y jedna osoba miałaby całkiem przyzwoite wakacje. A tak to ZUS ma nowy gamch. I tyle w tym temacie. A ja dziś kupiłam łóżeczko, o takie: http://www.allegro.pl/item828450203.html . Już nie mogę się doczekać kiedy wsadzę do niego tą moją małą żyrafę. :D
×