Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klempa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klempa

  1. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dzięki Bes. :D Papierowe, no właśnie mnie może też tak do końca nie pasuje, ale tak przykombinuję, że przypasuje. :D W ogóle widziałam też na Allegro cały zestaw z tej serii. Jednak z przesyłką prawie 2 tys. zł wychodzi, więc trochę drogo i zostanę tylko przy łózeczku. :D
  2. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Dziewoje. :) Dzięki za rady odnośnie łóżeczka. Właśnie dziś juz zamówiłam o takie: http://www.allegro.pl/item828450203.html . Jeszcze muszę tylko zamówić materacyk, ale to zrobię zaraz w tym samym sklepie. Fajnie, bo odpadną mi koszty przesyłki, bo ten sklep jest rzut beretem ode mnie, więc jutro sami se po to podjedziemy. :) Już jestem cała podjarana jak łysy grzebiebiem. :D Pościeli już mam od zarąbania, także problem łóżeczka będzie już z głowy. :D Prezenciku, nie martw się tak. Synuś na pewno jeszcze nie raz glębę zaliczy. Wbrew pozorom dzieci wcale nie są takie delikatne jakby się wydawało. :) Jutrzenko, co za ciul z tego szefa. Wiesz, potrafię zrozumieć, że firma mu nie szła i trza zamknąć, ale te niepłacone składki to porażka. Ale wiesz, nie wiem czy przypadkiem nie można zrobić tak, że przedstawiasz w ZUS - ie i UP zaświadczenie o zatrudnieniu i, że podlegałaś składkom, tyle tylko, że szef ich nie odprowadzał i nadal będziesz traktowana jakby były płacone, a ZUS już sam odpowiednio ścignie Twego szefa. No i trochę kapa, że pracowaliście z mężem w tej samej firmie. Potem w takiej właśnie sytuacji jest średnio wesoło. Jednak mam nadzieję, że znajdziecie nową pracę szybko i łatwo. :) I dobrze, że zabrałaś te kluczyki, a kolo niech buja garba, odbije na Wietnam i hamuje uszami. Kurde, mam pewien wstydliwy problen, Odkąd jestem w ciąży mam takie coś, że jak tylko trochę spocę to wali ode mnie jak koniowi z dupy. Zdarza mi się to nawet świeżo po kąpieli. Używam dobrego antyperspirantu i w ogóle w życiu nie miałam problemu z poceniem, a teraz taka kapa. I zauważylam, że dolegliwość ta nawraca co jakiś czas. Jednym słowem bleeeeeeeeeeeee. :D Prezencik, ja mam podobnie jak Ty. Gdy mam świadomość, że mam bajzel w szafkach to nie umiem wypocząć, nie myśleć o tym i w ogóle. Strasznie mnie to wkurza i potem 5 razy w roku porządkuję. :D
  3. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Kuźwa ZUS = Zakład Utylizacji Staruszków. Dobra, już naprawdę kończę. :D :P Bes, no właśnie i tak chcę zrobić. :) Po kij potem kupować drugie łóżeczko. To lepiej starszemu dorosły tapczanik, a drugiemu zostawić to łózeczko. :)
  4. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dziękuję Prezenciku. :) Kuźwa, ja o ZUS - ie mogę tak godzinami nawijać. Jak się rozkręcę to masakra. :D Dlatego lepiej pójdę obiad szykować. :D
  5. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No właśnie najbardziej wkurza mnie to płacenie masakrycznych składek. Przecież kuźwa na coś idą te nasze pieniądze. W ogóle wkurwia mnie to wszystko, bo tyle się płaci, a w razie potrzeby leków nie ma, zasiłku nie dostaniesz, a emeryturę jakąś głodową. Masakra naprawdę. Dziękuję Dsangia. :) To już wiem, że kupuję standardowe łóżeczko i nie będę wymyślać. Ja pościele mam jakieś zielone, niebieskie i inne cuda. Beżowe mam chyba tylko ochraniacze do łóżeczka, jednak są tam jakieś misie nawalone, więc może kurzu nie będzie aż tak widać hahah. :D
  6. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dzięki Bes. :) No bo wszedzie słyszę, że niewarto kupować tego najmniejszego łóżeczka, bo dziecko szybko z niego wyrasta i lepiej kupić większe z możliwością zmiany na tapczanik. Jednak dla mnie to trochę bez sensu. Chcielibyśmy w miarę szybko drugie dziecko i wtedy ono odziedziczy łóżeczko po bracie, a młody niech spada na tapczanik swój pierwszy dorosły. :) Zresztą pościel i wszystko inne też mam już kupione pod 120 * 60 cm. :) Teraz tylko zastanawiam się jeszcze nad kolorem. :D Kurde, ale kapa z tym Koteczkiem. Co to za szpital w ogóle?? Jak można nie mieć leków na stanie?? Kurwa mać, że se tak powiem, na co te nasze ZUS - y idą?? Masakra normalnie. Tyle kasy co miesiąc, a potem i tak zostajesz z niczym. Pierdolone państwo.
  7. Kochane konflikt serologiczny, bo o nim mowa dotyczy sytuacji tylko i wyłącznie, gdy matka ma Rh -, a dziecko ma Rh +. Matka nie ma we krwi czynnika RH, więc gdy okazuje się, że dziecko ma Rh + to w jej organizmie wytwarzają się przeciwciała obronne. Zazwyczaj przy pierwszej ciąży nic się nie dzieje i dziecko rodzi się zdrowe (przy pierwszej ciąży wytwarza się jeszcze za mało przeciwciał). Problem może wystąpić przy drugiej i kolejnej ciąży. Dlatego kobiecie zaraz po pierwszym porodzie podaje się immunoglobulinę. :) Jeśli matka ma RH + wtedy żadnego problemu nie ma. :) Jest jeszcze sytuacja, kiedy matka ma grupę krwi 0, a ojciec A. Wtedy również wytwarzają się przeciwciała i dziecko może mieć wzmocnioną żółtaczkę po urodzeniu. U nas tak jest. Ja mam 0, a Mąż A. Jednak np. moja Mama też ma 0, a ojciec A i nic złego się nie działo. :) Zuzko, niektóre kobiety mówią, że czują, że coś się tam zaczyna dziać. :) Ja nic nie czułam, ja po prostu od razu zaczęłam rzucać pawiami. :D Co do wstawania do pracy to chyba żadna z Was mnie nie przebije. Jak pracowałam przed ciążą to codziennie przez 4 lata wstawałam ok. 1.30 w nocy. :) Także teraz jak nie pracuję to mam full wypas. :) Niestety Mąż nadal tak wstaje. :) Mąż mi teraz mówi, że widać po mnie, że się wysypiam, że mam ładniejszą, bardziej promienną cerę i od razu widać, że człowiek jest wypoczety. :)
  8. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Kurde, biedna Maja. Mam jednak nadzieję, że wkrótce się polepszy i wrócą do domu całe i zdrowe. Dziewczyny, mam pytanie odnośnie łóżeczka. Jakie są wymiary Waszych?? Standardowe, czy jakieś większe?? Ostatnio słyszałam, że nie warto kupować tego najmniejszego, bo dziecko szybko wyrasta i zaraz trzeba nowe łóżko. A, że ja się w tym wszystkim nie łapię to pytam Was, doświadczone mamy. :D
  9. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Liduchna, mojemu synkowi też tak wali. Ja nie wiem kiedy to dziecię śpi. I aż się boję tego co będzie po porodzie. :D Normalnie masakra. :D
  10. Dorko, no szaleje i to bardzo. :) Normalnie jak dziki. :) Ostatnio przeczytałam, że już po życiu płodowym dziecka można poznać jaki będzie miało temperament po urodzeniu. I aż się boję hahah. Jakieś małe ADHD tam chyba siedzi. :D Ewuśko, no ja się wcale nie dziwię, że co chwilę płaczesz. To całkiem normalne. Co do badań to tak na 100% nie wiem, ale z tego co kiedyś słyszałam robi się coś takiego jak badanie na przeciwciała w organizmie matki. I jeśli one występują to wrogo traktują zagnieżdżający się zarodek i stąd są potem te poronienia. To może być jedna z przyczyn. Musiałabyś wyjaśnić wszystko lekarzowi co i jak i na pewno doradzi Ci jakie badania wykonać.
  11. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dzięki Papierowe. :D Dobrze, że mnie nie zbijesz. :D A oglądałaś już ten wózek na żywo?? Mnie się on też bardzo podoba i nadal podobał, ale kurde na żywo strasznie niski jest i ja bym z takim co najmniej śmiesznie wyglądała. :D Ale za to spodobał mi się ten: http://www.allegro.pl/item817994335_espiro_gtx_aluminium_2009_kurier_0zl_sklep_w_wa.html . Tez zielony chyba bym wzięła. Na żywo jest naprawdę ładny. :) Zastanawiałam się jeszcze nad Jumperem, ale ten chyba teraz bardziej mi się spodobał. Ja tak co chwilę zmieniam zdanie i nadal nie wiem hahah. :D W ogóle to nic nie wiem i panicznie zaczynam bać się porodu. Już mnie dupa boli na samą myśl. A jeszcze jak widzę, co dzieje się w tych wszystkich szpitalach to strach jest tym większy. Ja się nigdy bólu nie bała, ran, ani niczego takiego, ale teraz to chyba wymiękam niestety. Masakra. Co do słów Baderki, że przy drugim dziecku już inaczej się podchodzi to chyba racja, a na potwierdzenie tego mam dla Was taki żarcik: Co robi matka przy pierwszym, drugim i trzecim dziecku……… Twoje ubrania Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się twoimi normalnymi ciuchami. Przygotowanie do porodu Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. Ciuszki dziecięce Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczek Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. Zajęcia Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjścia Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. W domu Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monety Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wydali. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. :D
  12. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Koteczku, współczuję bardzo. Trzymajcie się tam ciepło i pokonajcie chorobę. Papierowe, trzaśniesz mnie, ale napisz mi jeszcze raz jaki to był ten wózek z Espiro, który Ci się podobał?? Ja dziś w sklepie oglądałam Espiro GTX i kurde fajny był. :D :)
  13. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Gosiaczku i co odgapiasz ode mnie godzinę wysłania posta, co?? :P Znajdź se swoją własną, a nie tak na łatwiznę idziesz. :P :D :)
  14. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Dziewoje. No niestety o wózkach, kaszkach i niespaniu w nocy jeszcze z Wami nie pogadam, ale poczekajcie, jeszcze trochę i ja się będę tu z Wami urzekać i wypytywać o wszystko. :D Dsangia, cudne masz te swoje dzieciaczki. :) Kurcze i jak całkowicie różne zewnętrznie. :) Fajnie. :) Pewnie nieraz ludzie będą zdziwieni, że to rodzeństwo. :) Ciekawe czy mój synuś będzie miał kręcone włosy. Fajnie by było jakby kręcone pióra odziedziczył po mnie, a kolor oczu po tatusiu (brązowe). :) No, ale to jeszcze się zobaczy co tam stworzyliśmy. :D Byle do marca. :) Animondo, ja naprawdę mogłabym zjeść tego Twojego Kacperka. :) Ale super chłopczyk z niego jest. :) I naprawdę wygląda na starszego. :)
  15. Wszystko zależy od sprzętu jaki lekarz posiada. Jak ma taki a'la legendy PRL - u to może nic nie zobaczyć. :) Mój ma właśnie takie cudo, że moje dziecko czy w 8 tc, czy 20 wygląda tak samo. :D Najlepiej jakbyś sobie zrobiła betę i potem powtórzyła np. za dwa dni. Jak będzie przyrastać to znaczy, że raczej wszystko jest w porządku. :)
  16. Gagatko, to wykorzystaj Męża jeszcze dziś. Ale byłyby jaja, gdyby się okazało, że po razie Wam załapało. W sumie często tak jest. :) Ewusko, ja wiem, że będzie dobrze. Trzymam kciuki, te u nóg też. :) Kurde, Twoja ciąża jest jeszcze bardzo wczesna i lekarz może jeszcze nic nie zauważyć. Mam jednak nadzieję, że nie nastraszy Cię, że nic tam nie ma. Niestety lekarze czasem tak gadają, a potem okazuje się, że wszystko gra, tylko po prostu jeszcze za wcześnie. I zamiast wyjaśnić pacjentce, że może jeszcze nie być widać to od razu gadają, że nic nie ma. Co za bezsens. No to prawda, że z poczęciem ma problem coraz więcej par. Wcale to nie jest takie hop siup jakby się wydawało. To chyba tylko te lachony spod dyskoteki mają takie szczęście, że raz wykotaszą się gdzieś pod drzewem i od razu w ciąży są. O, a może to jest sposób?? I trza iść na dyskotekę pod drzewo?? :D A tak na poważnie to jak wiecie my też mieliśmy problem. Zeszły nam 4 lata, póki się udało. Miałam dwie inseminacje, niestety nieudane. I nagle ponad rok po leczeniu udalo się ot tak samo z siebie. Dlatego to, że nam wyszło uważam za mega cud. I gdy jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży byliśmy akurat na wakacjach, gdzie szaleliśmy na całego. Skakałam do wody, ganiałam po schodach, nosiłam ciężkie pontony. I stwierdziłam po tym wszystkim, że jak wszystko jest w porządku i ciąża ma się utrzymać to choćbyśmy nie wiadomo co robiły to się utrzyma. A jak jest coś nie tak, to nawet jak będziemy leżeć plackiem to się nie uda. Mówię tu oczywiście tylko o bardzo wczesnych ciążach, takich, w których występuje największe ryzyko poronienia.
  17. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Na szczęście dzień wcześniej jej obcinaliśmy, bo tak to nie wiem jakbym wyglądała. :) Dziś np. od rana jest bardzo grzeczna i sobie śpi. Nie wiem co ją wczoraj napadło.
  18. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Urq, no niestety teraz urzędy ominąć mnie nie mogą i muszę po nich latać. Jednak uważam bardzo na siebie. :) Papierowe, tak, ona jest sterylizowana. Tak ogólnie to jest bardzo grzeczna, większość dnia śpi, czy się tam bawi. Ale od trzech czy czterech dni tak ją napadło. Kiedyś też tak miała przez parę dni, a potem przeszło. To jest drugi raz taki.
  19. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Co do jęczmienia to dobrze jest trzeć obrączką po ręce i taką rozgrzaną dotykać do oka. Dodatkowo można poślinić jęczmień własną śliną. Mnie przy tych dwóch sposobach w dwa dni zszedł całkowicie. :)
  20. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Lachony. :) Animondo, Twój Synuś jest tak cudny, że nie mogę się na niego napatrzeć. I tym bardziej nie mogę się już doczekać swojego. Pokazywałam zdjęcia Kacperka Mężowi i stwierdził, że jest prześliczny i nie mógł uwierzyć, że to jest tygodniowe dziecko. :) Bo faktycznie wygląda jak niemowlak, a nie noworodek. Udał Ci się chłopczyk strasznie. :) Żabo, ja jeszcze tak odnośnie tego hsg. Ja miałam całkiem inaczej niż Papierowe. Otóż przyjechałam rano do szpitala. Pani doktor przeprowadziła jakiś tam wywiad. Zabrali mnie na rentgen, zrobili badanie (bez żadnego znieczulenia) i podziękowali. Od razu poszłam do domu. :) To tak w skrócie. Dupa to mnie potem bolała tak, że czułam się jak pedał po pierwszym razie. :D Co do badania to myślę, że co szpital to obyczaj. Czytałam, że nie w niektórych babki i dwa dni leżą. Mnie to w sumie pasiło, że od razu mnie puścili. Przynajmniej se we własnym domu poleżałam. :) Mojemu kotu ostatnio wali i zaczęła gryźć. Wczoraj zaś jej walnęło. Szłam się wykąpać, więc się rozebrałam i stałam przed lustrem w łazience. I nagle wpada z rozpędu Koczilla i jak się na mnie nie rzuci. Skoczyła tak niefortunnie, że podrapała mi cycka, tzn. brodawkę i poszarpała sutek. W sumie wbiła mi pazur w sutka i szarpnęła. Ból był niesamowity, bo nie dość, że mnie teraz cycki bolą to jeszcze to. A krew lała się tak, że aż mi z ręki kapało. Masakra jednym słowem. Boli strasznie do teraz. Koczilla dostała za to taki wpierdol, że do teraz jest na mnie obrażona. Ale tak nie może być, żebym ja się kota musiała bać. Bez przesady. Napadło ją ostatnio strasznie z tym rzucaniem się i gryzieniem. Kiedyś już też miała taki czas, potem przeszło. I teraz od paru dni znowu...Może wkrótce znów się uspokoi. A ja nadal mam 4 kg na plusie. Czyli chyba nie tak źle jak na piąty miesiąc. :) Liduchna, udany ten Twój synuś. :) Fajnie się rzuca po brzuchu. :) I w ogóle wszystkie te Wasze dzieciaczki są super. :) Mogłabym na nie patrzeć cały czas. :) Mnie chyba wziął drugotrymestrowy przypływ energii. Normalnie latam jak z pieprzem w dupie. Robię milion rzeczy dziennie, a jakoś wcale nie jestem padnięta i mogłabym latać dalej. :D Do tego załatwiłam ostatnio tysiąc spraw urzędowych, z niektórymi były mega problemy, ale dałam radę. I zauważyłam, że w tej ciąży jakaś takaś silniejsza jestem. Fakt, denerwuję się bardzo, ale jakoś tak prę do przodu. :) Siniorita, no niestety jest takie powiedzenie: "Skończ studia, a zasilisz grono dyplomowanych bezrobotnych". I coś w tym jest niestety. W ogóle z pracą ogólnie kapa jest ostatnio. Wszystkie firmy wymawiają się kryzysem i obcinają pracownikom co tylko się da albo po prostu ich zwalniają. Kapa straszna i tyle.
  21. Cześć Dziewczyny. :) Zaś se do Was wpadam. :) Ewuśko, serdeczne gratulacje. Na pewno tym razem wszystko będzie dobrze, czego z całego serduszka Ci życzę. :) Pestko, niedługo to samopoczucie Ci przejdzie i będziesz się cieszyć tym pięknym stanem. :) Zobaczysz, mówi Ci to ta, która sama to przeżyła. :) W pierwszym trymestrze i trochę w drugim chciałam paść normalnie. Nie dość, że się uzewnętrzniałam to jeszcze chciało mi się ciągle spać, było mi niedobrze, kręciło mi się w głowie, byłam zmęczona, zła, rozdrażniona, nie miałam apetytu. Też chciałam zasnąć i przespać ten czas. Teraz już jest luz, wszystko się uspokoiło. Jedynie na kawę nadal patrzeć nie mogę. No i teraz mam taki przypływ energii, że potrafię dziennie milion spraw załatwić i jeszcze mi mało. Normalnie latam jak jakiś Terminator z pieprzem w dupie. :) Podobno drugi trymestr z całej ciąży jest najlepszy. Bo potem to już jest ciężko. :) No i faktycznie początki ciąży często objawiają się jako grypa żołądkowa. :) Nie tylko ja tak miałam, ale też kilka moich koleżanek. :) W sumie wtedy odchodzą niezłe rewolucje hormonalne i nasze organizmy po prostu tak reagują. :) Kurde Waikiki, Ty już 9 tydzień. Ależ to leci. No ale w sumie mnie leci już 22. Strasznie to zleciało. Nim się obejrzę będzie już po wszystkim. :) Ja na razie przytyłam 4 kg, więc jak na ponad piąty miesiąc to chyba nieźle. :) A bardzo bałam się, bo zawsze miałam problemy z wagą i do góry szła bardzo szybko. A tu taka niespodzianka. :) Co do prezentów to my sobie chyba w tym roku darujemy i będzie tylko symbolicznie. My kupiliśmy dość drogie auto, moi Rodzice wybudowali dom, u Teściów z kasą jest tak średnio na jeża. A, że każdy wszystko ma to stwierdziliśmy wspólnie, że nie będziemy szaleć. :) Choć znając życie to Rodzice i tak pewnie dla wnusia naznoszą milion rzeczy. :)
  22. No, faktycznie to 4D to rewelacyjna sprawa. Przy kolejnym dziecku pójdę znowu. :D Mallgos, teraz czuję się już super. Chyba w końcu dopadło mnie to obiecane dobre samopoczucie w drugim trymestrze. :) Mam mnóstwo energii i jakoś tak nie umiem usiedzieć na miejscu. I choć ostatnio dopadło nas trochę problemów to z jakimś wybitnym zapałem walczę i się nie poddaję. Nie wiem czemu, ale nie umiem się tak kompletnie zdołować, usiąść i płakać. Czyli w sumie dobrze, bo nerwami zaszkodziłabym tylko dzidziusiowi.
  23. No to i ja się uaktualnię. Staraczki : nick wiek skąd? starania od? termin@ gagatka..24 lata......małopolska........od 04.2009......6.12.2009 mallgos.. 28 lat........mazowieckie......od: 05.2009..... ewuska99.. 25lat.....zach-pom..........od:06.2008..... moniq123. 24lata.....kujawsko-pomo...od: 11.2008.... Gabrysieńka..29 lat ...śląskie ...........od 08.2009...... karla83...26 lat .......pomorskie ......... 10.2008......... loza.......23lat .........podkarpackie ... od 07.2009..... little lady m..22lata....malopolskie....przygotowania do staran gafi.......38lat.........mazowieckie....... od 01.2009...... Paula_27...27lat.......wielkopolskie..... od stycznia 2009.... OJolinar ...24 lata.....śląskie............. od lutego 2009.... Linijka......25lat.....świętokrzyskie... .. od maja2009..... klaudusia...26lat......mazowieckie....... od 08.2009....... zuzka11....28lat.......lubelskie............ od 02.2008........ Zaciążone. Pseudonim.......Wiek..........województwo..........termi n porodu Pestka............26lat..........dolnośląskie........... .15.czerwca 2010 waikiki............26 lat..........wielkopolska..........30 czerwca 2010 Klempa............. 27 lat............śląskie .............31 marca 2010 Rudzielec2606....36...........zachodniopomorskie........ .12 lipiec 2010
  24. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Bes, z okazji urodzin wszystkiego najlepszego, synusia wyrośniętego, tyłka wymarzonego małego, a także szczęścia i radości wielkiej jak smok na kolejny życia rok. :) Ps. Do Twego tyłka nie mam nic i jesteś super laska, ale wiem, że Twoim marzeniem jest go trochę stracić, dlatego tak napisałam. :D Bratko, dziękuję bardzo za życzenia. :) Koteczku, mam nadzieję, że wszystko się poukłada tak jak chcesz i wszystko wróci do normy. Papierowe, gratuluję nadal Haneczki. :D Ja też chyba tyję książkowo. Leci mi piąty miesiąc, a ja mam 4 kg na plusie. :) Urq, to ja się ucieszyłam na wieść o synku, jednak było mi mega dziwnie. Tak bardzo nastawiałam się na córkę, że jak usłyszałam, że to syn to byłam w ciężkim szoku. I nadal mi jakoś dziko, że będę miała synusia. :) Ale już kocham Go najmocniej na świecie i będzie moim najkochańszym synusiem. :D
  25. Cześć Dziewczynki. Michałko i Dziewczyno Bonda dziękuję za gratulacje odnośnie synusia. :) Co do ruchów to ja już je czuję bardzo mocno, choć leci mi 21 tydzień. I czuję je już od ok. 3 tygodni. :) Super uczucie. :) Jeśli chodzi o remont i urządzanie mieszkanie to ja to wspominam z ogromnym sentymentem. :) Fajnie było kupować i szukać różnych cudów to mieszkanka. :) Mogłabym to powtórzyć raz jeszcze. :)
×