Klempa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Klempa
-
Oczywiście, chętnie mogę Cię przyjąć. :D Tylko, że ja jestem zła, wredna i w ogóle z dupy. :D Nie myj kłaków, fryty se usmażysz przynajmniej. :D Ja swoje myłam dziś, wczoraj, przedwczoraj. Ale nadal się nie podcięłam. :) Kurde, ja w ogóle nie wiem co jest. Wszyscy mi mówią, że tak ładnie ostatnio wyglądam. Mama, Mąż, znajomi, nawet kumpel przysłał mi ostatnio sms - a, że super wyglądam. Nie mam pojęcia co im wszystkim odwaliło jak ja przecież nie zrobiłam ze sobą nic szczególnego. :)
-
Bes, co za pizda zamszowa z tego babska. A jednak dzieci jej przeszkadzają. Ale czy nie mogła wprost powiedzieć, że macie się wyprowadzić?? Tylko skrada się jak kret do jeża za Waszymi plecami. Wyciulajcie ją i niech kula gówno. :) A ja dziś byłam u lekarza. Dziękuję Wam bardzo za pogratulowanie mi tej jakże trudnej decyzji. :D No i wyszło, że znów jestem chora. Na szczęście tym razem to tylko zwykłe przeziębienie. :) Corina, jeszcze pozostawię to wszystko w tajemnicy, ale obiecuję, że później dam znać. :) Acha i chyba jednak chwilowo wstrzymam się z tym pomysłem, a to wszystko ze względu na kryzys. :)
-
Bes, co za pizda zamszowa z tego babska. A jednak dzieci jej przeszkadzają. Ale czy nie mogła wprost powiedzieć, że macie się wyprowadzić?? Tylko skrada się jak kret do jeża za Waszymi plecami. Wyciulajcie ją i niech kula gówno. :) A ja dziś byłam u lekarza. Dziękuję Wam bardzo za pogratulowanie mi tej jakże trudnej decyzji. :D No i wyszło, że znów jestem chora. Na szczęście tym razem to tylko zwykłe przeziębienie. :) Corina, jeszcze pozostawię to wszystko w tajemnicy, ale obiecuję, że później dam znać. :) Acha i chyba jednak chwilowo wstrzymam się z tym pomysłem, a to wszystko ze względu na kryzys. :)
-
Ale Ty za to dłużej czułaś się gorzej ode mnie :) Kurde, my to złomy jesteśmy. :)
-
Zmądrzałam, bo kurde wkoło nasłuchałam się o różnych powikłaniach i teraz się boję. Tym bardziej, że już niby byłam zdrowa i nic mi nie było, a teraz leci mi z nosa bardziej niż wtedy, mam kaszel, boli mnie łeb i w ogóle czuję się jak wypluta z dupy. :)
-
Kurde, to niedobrze. A ja sobie tak zlekceważyłam to moje zapalenie płuc. Dlatego teraz jak zaś mi coś wróciło to idę do lekarza od razu.
-
Dobrze Urq, że idziesz. Niech sprawdzi czy wszystko w porządku. :)
-
Koteczek, ale przerypane z Twoją siostrą, ale mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. :) Na pewno się wyleczy. I to wszystko są powikłania po grypie??
-
Idę dziś na 13, bo wczoraj już się nie dostałam na nasze przychodniowe audiotele. :)
-
A mnie by się przydała ogromna chusta, ale do nosa. :)
-
Smacznego. :) A ja ide nakarmin rybitwy, bo juz czekaja z wywalonymi pycholami. :)
-
Urq, niestety i niestety nią pozostanie już do końca. Ależ Cię pocieszyłam. :P Animonda, ja myślę, że Twojemu mężowi też zależy na dziecku, tylko po prostu faceci do wielu rzeczy nie umieją się przyznać. I przeraża ich to wszystko co związane z badaniami itp. Już sama myśl dla nich, że ktoś będzie im grzebał w gaciach jest porażająca. :)
-
Urq, wiesz dla Twojego męża zawsze to jednak będzie matka. Obojętnie jaka by nie była. I wcale nie ma się co dziwić, że on jest między młotem, a kowadłem. :) Animonda, to niewesoło, ale z drugiej strony lekarze porządnie Was przetrzepią i może wynik z tego wszystkiego będzie pozytywny, nawet bardzo. :)
-
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
Klempa odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Mnie by chyba nie cieszyła się ciąża z puszczenia. Nie zrobiłabym tego swojego Mężowi. On jest taki dobry i chyba nie spojrzałabym Mu potem w oczy. Ale adopcja jak najbardziej tak. :) A przecież adopcja nie wyklucza posiadania jeszcze własnego dziecka. A wręcz często dzieje się tak, że ludzie adoptują dziecko, a potem nagle okazuje się, że kobieta jest w ciąży. :) -
Urq, no wcale nie dziwne. Nie da się przecież ot tak od razu kogoś pokochać i uwielbiać. :)
-
Urq, całkiem możliwe, że zdała sobie sprawę, że jednak nie młodnieje, tylko będzie coraz starsza. I może przemyślała to, że jak nadal będzie taką małpą to na starość zostanie całkiem sama. Dobrze, bo może jeszcze się zmieni i będzie inaczej. :) AMT, ale ja ogólnie nie mam załamki. Po prostu wali mi to już wszystko chyba. :)
-
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
Klempa odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Podobno człowiek i delfiny. :) -
"Nie" dziękuję za trzymanie kciuków. :)
-
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
Klempa odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Marzenie, a in vitro nie chcę, bo: kasa, obawa przed kolejnym rozczarowaniem i przeraźliwa niechęć do faszerowania się kolejnymi hormonami. To są dla mnie ważne powody. Bo o tym, że potem zostałabym wyklęta przez zamoty kościelne to nawet nie wspomnę. :D :P Kazika to chodź pójdziemy i się puścimy. :D Może akurat coś z tego wyjdzie. :P -
Tak, zmieniam tryb życia całkowicie. Jak dobrze pójdzie to będę pracować jak normalny, cywilizowany człowiek. :) I chcę dążyć do tego, abyśmy oboje zmienili pracę. Jednak wiadomo, że na to na razie jeszcze trzeba poczekać. :) A Mąż też ogólnie dużo ostatnio odpoczywa. Nie ma takiego wielkiego ruchu, więc i po towar się mniej jeździ, więc ma czas, żeby więcej odpocząć. :) Tzn. wczoraj czuł się bardzo nieszczęśliwy i zmęczony, bo goniłam Go z choinką i kartonami z ozdobami do piwnicy. :) Marudził, ale grzecznie poszedł, jednak stwierdził, że czuje się wykorzystywany przeze mnie. :D :P A co do teściowej to dobrze, że choć po Tobie nie jeździ, ale pranie trzech skarpet jest faktycznie przesadą. Wiesz, a może ona się wytraszyła trochę po tej chorobie teścia i w ogóle boi się sama zostać na starość, stąd ta zmiana. :)
-
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
Klempa odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Kazika, no właśnie może to głupie, ale ja też chciałam, żeby nam wynaleźli coś nieprawidłowego. Bo wtedy przynajmniej wiadomo byłoby co leczyć, a tak jest zonk. Jedyna nieprawidłowość to trochę słabsze plemniki, ale nie są na tyle słabe, żeby miały sobie nie dać rady. :) A to co piszesz jest całkiem możliwe. Być może natura sama chroni ludzi, żeby potem nie urodziło się chore dziecko. I być może jakbym się wykotasiła z innym facetem to dziecko miałabym szybko. Może to jest myśl. :P Marzenie, zabij mnie, ale nie pamiętam, który to był dzień cyklu. Wszystko na karteczce popisał mi lekarz i działałam wedle jego wskazówek. Także tym razem nie pomogę. I też nie pamiętam jak się robiło to badanie, ale chyba był to jakiś wymaz. Kurde, za cholerę nie umiem sobie przypomnieć. :) Ale tak w ogóle to pytaj o co tylko chesz. :) Kurde, ależ leci mi znowu z nosa, masakra. Dopiero się wyleczyłam... -
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
Klempa odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
4mala dziękuję za wiarę we mnie. Potrzeba mi dobrego słowa. :) Bo niby jestem zdecydowana na nowy interes, ale wiadomo, że jednak siedzą we mnie różnego rodzaju obawy. Na szczęście tu nie trzeba dużych nakładów finansowych. Więc w razie czego nie będę jakoś super dużo w plecy. :) Marzenie, no widzisz, niby wszystko jest oki. Badania wyszły bardzo dobrze - wszystkie. Nic nam nie dolega. Nie pijemy, nie palimy, oprócz nocnego wstawania prowadzimy zdrowy, normalny tryb życia. Kurde, ciężko powiedzieć co jest z nami nie tak. Psychika myślę, że to raczej nie będzie, bo blokady itp. mamy już dawno za sobą. No cóż, najwyżej damy szansę jakiemuś obcemu dziecku. Trochę mnie tylko przeraża to załatwianie. -
Urq, no właśnie Mąż też goni mnie znów do lekarza. Być może się wybiorę, bo strach trochę z tymi powikłaniami. A co do trybu życia to tak jak pisałam powyżej właśnie go zmieniam. Już nie wstaję w nocy. Na razie robi to tylko Mąż. Ja chcę się zająć czymś nowym, a jeśli to wypali to będziemy oboje pracować w tym nowym miejscu. :) Jak tam Teściowa??
-
Papierowe, ja już nie pracuję i raczej nie zanosi się, żebym wróciła do tej pracy. Teraz zajmuje się tym wszystkim Mąż, a ja biorę się za to coś nowego o czym Ci pisałam. :) Ja chyba już z miesiąc w pracy nie byłam. :)
-
Cześć Lachony. :) Papierowe, u mnie ogólnie wszystko w porządku, dziękuję za zainteresowanie. :) Tylko znowu mnie jakieś cholerstwo łapie. Znów mam katar, kaszlę jak stary parowóz i mam temperaturę. Kurde, kiedy się to cholerstwo ode mnie odczepi?? Dziewczyny nie piszę tu za dużo, bo po prostu nie mam o czym. Wy piszecie o ruchach itp., a u mnie jedynymi takimi są ruchy robaczkowe jelit. Coraz bardziej rozważamy z Mężem możliwość adopcji. Myślę, że mielibyśmy na nią szansę, bo naturalnej szansy to ja już chyba nie widzę...No cóż, nie każdy może zaznać tego szczęścia, a mnie się już chyba nie chce walczyć...Ach, szkoda gadać w ogóle. Byliśmy wczoraj na występoe kabaretu Łowcy.B. Zarąbiście było i jak tylko nadarzy się okazja to idziemy znów. :)