

Klempa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Klempa
-
Papierowe to dobrze wiedzieć, bo już myślałam, że lekarz mi ściemnił. :D A mnie tak bardzo zależy, żeby wyjść z domu, a dlaczego to napiszę Ci jutro w mailu. :) A co do Walentynek to ja jakoś nie przepadam. Ale zawsze jakiegoś drobiazga sobie wręczamy. :D
-
Urq, a co do szpitala to ja też słyszałam o nim wiele niepochlebnych opinii, ale parę koleżanek sobie chwaliło, więc ciężko powiedzieć jak to w końcu jest. Tam się urodziła moja Siostra, ale to było prawie 15 lat temu. Słyszałam, że położniczy w Pyskowicach cieszy się dobrą opinią. :)
-
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
Klempa odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
A w ogóle to chciałam złożyć zażalenie. Otóż obijacie się ostatnio przeokrutnie. :D -
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
Klempa odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Lulu, obiecuję, że będę grzecznie siedzieć w domku. Choć nie powiem, nosi mnie już przeokrutnie. Chyba też trochę schudlam, bo jeść nie chce mi się nic, a nic. Wczoraj już nie umiałam wysiedzieć w łóżku i se poprzesadzałam kwiatki. :D A w ogóle to wolałabym, żeby w tym miesiącu nam się nie udało, bo obawiałabym się wpływu leków na dziecko. Zresztą musiałabym mieć przeokrutne szczęście, żeby po takim czasie nagle wyszło. :D -
Chłop jak ma katar i 36,6 to już umiera i jest zdania, że już nic gorszego nie może go w życiu spotkać. Ja się właśnie zmagam z zapaleniem płuc. Masakra normalnie. Także lepiej może, żebym nam się w tym miesiącu nie udało, bo po takiej dawce leków jakie przyjęłam bałabym się o dziecko przeraźliwie. Ja jestem z Górnego Śląska. W sumie to cykli nie liczę tak na codzień, ale wiedziałam, że w grudniu minęło 3,5 roku, więc nietrudno policzyć. :D
-
Cześć Lachony. Ja dziś znów zaliczyłam zgona z powodu gorączki. A myślałam, że jest już lepiej. Miałam znów 38. Martwi mnie tylko jedno. Otóż ja prawie wcale nie kaszlę, a myślę, że przy zapaleniu płuc wcale to nie jest dobre, bo lepiej jakby mi wyszło to co ma wyjść. Ach, niech mnie już to ciulstwo opuści... Koteczek, fajnie se przedłużyć włosy, ale strasznie drogo Cię to wyszło. Chyba bym nie dała tyle. :) Ja jestem zadowolona z moich włosów i chyba nie chciałabym ich zmieniać. :) Muszę się teraz tylko zafarbować i podciąć trochę. Farbuję się sama, a moja Mama z zawodu jest fryzjerką i to Ona mnie podcina. :)
-
No to się bardzo cieszę. :) A co do tabelki to ja już w kilku byłam, ale potem się zniechęciłam i się wypisałam. :) Także więc wolę żyć bez tabelki. :) W tym miesiącu mija mi 43 cykl starań. :)
-
Cześć nieumiejąca się podpisać Lady. :) Wiecie co, śniło mi się dziś, że schudłam. Ależ byłam lekka i przeszczęśliwa. I dopiero teraz zdałam sobie sprawę jak wielką mam dupę i jak dużo ważę. :)
-
Urq, na pewno Ci przejdzie i będzie wszystko oki. :)
-
Ja myślę Urq, że ta zieloność jest normalna przy takiej chorobie, ale w sumie lekarzem nie jestem. :) A mój Chłop pojechał po pracy tylko do ZUS - u zawieźć moje l - 4 i za chwilę przyjedzie i se będzie ze mną siedział. A Ty powiedz Mężowi, że wkurza Cię, że tak siedzisz sama i, że pragniesz, żeby spędził trochę czasu z Tobą.
-
Urq, dobrze, że odkasłujesz. To dobry znak. Szybciej Ci się oskrzela oczyszczą. :) A co do Męża to nawet jak jestem chora i nie idę do pracy to On zawsze jak wraca to przychodzi do mnie do łóżka i potrafimy gadać godzinami. Czasem Mu się przyśnie, ale ogólnie dużo ze sobą gadamy. Mój Mąż przy kompie prawie nie siedzi, a tv mamy w sypialni, więc nie musi iść specjalnie do innego pokoju. (w ogóle mam 3 pokoje i 4 telewizory w domu :D :P ).
-
Aniu, a czy mogę zostać ot tak sobie bez tabelki?? Bo ja i tak nie liczę już dni cyklu, więc i tak nie wiem kiedy okres mam mieć. :) Wiem tylko, który to już nieudany cykl. :) No to witam w takim razie. :)
-
Dsangia, myśmy byli z moją Siostrą jak miała 3 tygodnie na wakacjach w gorach. Ona urodzila się w czerwcu i Mamie szkoda była stracenia wakacji. I daliśmy radę, nie było większych problemów. :)
-
Cześć Dziołszki. Ja też musiałabym coś z włosami zrobić, ale u mnie chyba tylko podcięcie zniszczonych końcówek wchodzi w grę. Te moje pióra są takie, że nie wiadomo co by można było z nimi wymyśleć. :) A w ogóle to jestem zadowolona, bo dziś mam już tylko 37,2 stopni. :)
-
* dołączyła
-
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
Klempa odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
4mala Ty człeku zakręcony. :) Ale dobrze, że praca uratowana. :) -
Urq, być może, że panikujesz. Na pewno będzie dobrze, zobaczysz. Wyleczysz się szybko i niedługo to pierońskie choróbsko będzie tylko wspomnieniem. :) Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. :)
-
Ha! Byłam pierwsza. :D Czasem dobrze być chorym, przynajmniej gratulacje można jako pierwsza złożyć. :D Corina, ach dziękuję bardzo. W tym momencie mój współczynnik własnej zajebistości wzrósł mi tak, że aż rozwaliło mi mój obolały łeb. :D
-
Nina, serdeczne gratulacje!!! Oby synuś był zdrowy i dawał Wam mnóstwo pociechy. No i czekamy na zdjęcia. :)
-
Dsangia, byłam dokładnie taka sama. :D Taka mała pierdoła. :D Ale moja Mama fajnie wspomina te czasy, tylko często powtarza, że ta gęba to mi się do dziś nie zamyka. :D
-
Dsangia, dobry jest ten Twój Synek. :) Udane dziecię. :) Ja też zawsze byłam taka wygadana. Zaczepiałam ludzi wszędzie - w autobusie, na przystanku, na postoju taksówek, w sklepie. I nawijałam im do ucha tak, że aż mnie gęba bolała. Zostało mi to chyba do dziś. :D
-
Papierowe, ale ja tylko tak grzecznie sobie siedziałam i machałam łyżką z ziemią. :> Dobrze, już będę grzeczna i właśnie robię zaległe wydruki. :) AMT już nie mam takiego sąsiada przed którym mogłabym gołą dupą świecić. :D
-
Dominiczko kochana, już właśnie skończyłam i teraz idę sobie odgrzać żurek. :) A lekarz mi wczoraj powiedział, że nie muszę leżeć plackiem. Jak się lepiej poczuję mogę se połazić po mieszkaniu, tylko mam nie wychodzić z domu. No i tak sobie pomykam. :)
-
Urq, ja też nie wiem jak to wytrzymuję, ale jakoś muszę. :) Mnie zaczeło być lepiej po drugiej dawce antybiotyku. :) Wiecie co, tak mi się nudziło, że wstałam i poprzesadzałam kwiatki i dosypałam ziemię do innych. Jednak problem jest taki, że teraz więcej ziemi mam na podłodze niż w kwiatkach. Nie ma to jak mieć parkinsona w łapach. :D
-
Nie tylko ręce... :D :P