

Klempa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Klempa
-
Cześć Dziewczyny. :) Corina, jeśli lubisz zapach lasu w domu to poobwieszaj go kostakami do kibla. Tam masz cały las w jednej kostce. Ale będzie Ci pachnieć. :P :P Papierowe, nigdy w życiu nie gódź się na branie Clo. TO JEST JEDNO WIELKIE GÓWNO!!!
-
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
Klempa odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Lulu, myślę, że ten Chińczyk ma 100 % racji. Ja niby mam w sobie harmonię, ale z drugiej strony łażę ciągle poddenerwowana codziennymi problemami i jakoś tak do końca nie umiem wyluzować. Ale mam nadzieję, że w końcu mi to przejdzie i będzie wszystko dobrze. :) j82, ojej, jeszcze się nie znamy, a Ty już o mnie tak ostro piszesz. :D :P :P :P :) Stalowo - oka, witam Cię serdecznie. :) U nas też ponad 3 lata starań i nic. Ale wierzmy, że będzie dobrze. :) Hannka, bardzo częsta jest sytuacja, że ludzie wiele lat czekają na dziecko i albo nic z tego albo kobieta poroni. A gdy zaadoptują dziecko to okazuje się, że kobieta jest w ciąży. Żeby było śmieszniej to spotkałam się z przypadkiem, że facet bardziej kochał dziecko adoptowane, a nie swoje. Wręcz swojego nie umiał zaakceptować. Masakra jakaś. Zmykam do swych jakże bardzo ciekawych spraw o których załatwianiu marzyłam przez całą noc. :D Miłego dnia Dziewczyny. :) -
Baderko, nie, dziękuję, postoję. Smacznego. :) Ja se zmykam na jakiś czas, bo mam trochę roboty. :) Do potem. :)
-
AMT, jak mi Chłop zrobi porządny ogień z dupy i nam się uda to na pewno wypróbuję. :D
-
AMT, no właśnie zastanawiałam się czy ktoś zauważy moją kolejną mądrość. :D No to widzę, że Tobie małżeństwo też służy. Kurde, mam tyle roboty, a nie umiem się od Was oderwać. :D
-
Ja choinek też nie mam takich typowych, bo one trochę walą. :D W jednym aucie nie mamy nic, bo w nim pachnie jeszcze nowością i szkoda zabijać ten zapach, a w drugim Mąż tam ciągle montuje jakieś zapachowe cuda. :D
-
AMT to i tak jesteś dobra, że dopiero w połowie roku zapominasz. Ja nie pamiętam już 2 stycznia. :D
-
Baderko, ach ta moja siła przebicia. :D :P Ale co do mego poczucia humoru to razem z kg mi go nie przybywało, zawsze byłam tak samo głupia, czy byłam szczupła czy gruba. :D AMT nie pragniesz widzieć moich dodatkowych kg. :D Nie będę Cię teraz straszyć, a do północy jeszcze daleko. :D Ja też mam choinek od groma, ale zapachowych w samochodzie. :P
-
Przemyślę Baderko. :D A co do świeczki przypomniał mi się kawał: Siedzą dwie zakonnice wieczorem w pokoju i jedna mówi do drugiej: - Zobacz Marto, gwiazdy świecą i my świecą... :D
-
A ja postanawiam nic nie postanawiać, bo i tak mi nic nie wyjdzie. :D
-
Pania, mnie Mąż ciągnie na siłownię. Ględzi, że chce się trochę poruszać, ale nie chce Mu się chodzić samemu i mam łazić z Nim. Szczerze mówiąc to średnio mi się to uśmiecha, bo wolę np. basen. A ten mój Chłop i tak już ma spory kawał łapy i jakby komuś przywalił to by ta osoba więcej nie wstała, ale chce se zrobić więcej mięśni. :) Baderko, dziękuję bardzo. :) Jednak powiem, że te 20 kg temu nie wyglądałam jakoś bardzo inaczej. Trochę tylko wyrosłam z kilku ubrań, ale np. znajomi nie chcą mi uwierzyć, że aż tyle przytyłam. Cóż, sztuka kamuflażu robi swoje. :D
-
Baderko, tak ogólnie to ja jestem po prostu przepiękna. Tylko gdyby nie ta brama floriańska z tyłu. :P :P :P . . . . . . . . . . . . Ach i zapomniałam dodać, że mam też wrodzoną skromność. :D
-
Baderko, ale będzie zonk jak nie wejdę w sukienkę sylwestrową. Najwyżej pójdę w worku na kartofle, też ladnie. :D
-
Dsangia, co racja to racja. :D Mnie w Święta tylko barszczyk z uszkami wystarczy. Mogę nie mieć nic innego, bo tego potrafię się nażreć jak dzika świnia o północy. :D
-
Paula, ja wiem...może Ty w ciąży jesteś... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .:P
-
No dobrze Baderko, niech Ci będzie z tą tabelką. Ty to umiesz przekonać. :D Paula, ja też wczoraj miałam taki ból głowy, że myślałam, że się zesram. Zaś migrena mnie dopadła masakryczna. I ja mam tak, że nawet jak mi po lekach przedzie sam ból to i tak chodzę do końca dnia skołowana i zmulona.
-
Nie obgadałam, ale wiem, że choćbym ważyła sto kilo to Jemu to nie będzie przeszkadzać. Myślę, że On wyniósł z domu nieprzejmowanie się wagą, bo u Niego nigdy nie było tematu w stylu, że ma czegoś nie jeść, bo jest czy tam będzie gruby. :) W ogóle On mnie rozwala, bo wykłóca się ze mną o to, że ja mam taką samą wagę jak w momencie naszego poznania się i, że nic nie przytyłam, a nawet jeśli ja twierdzę, że tak to On tego w ogóle nie widzi. A mnie przybrało tylko marne, ledwo zuważalne 20 kg. :D No właśnie wiem, że kijowy czas wybrałam, ale ja zawsze zaczynam od Nowego Roku i tak wytrzymuję 3 dni i obiecuję sobie, że znów od Nowego Roku zacznę się odchudzać i tak w kółko. Więc teraz chcę zacząć od końca roku. :D
-
Oj, coś dwa razy mi się wysłało. Acha, Baderko, ja naprawdę nie pragnę być w tabelce. :)
-
Cześć Dziewczynki. :) Baderko, cieszę się, że już lepiej u Ciebie. Dobrze, że popłakanie pomogło. Fajnie też, że wróciła Lady. A ja postanowiłam, że od dziś będę sukcesywnie zmniejszać swą dupę. Mam nadzieję, że mi się uda. :D
-
Cześć Dziewczynki. :) Baderko, cieszę się, że już lepiej u Ciebie. Dobrze, że popłakanie pomogło. Fajnie też, że wróciła Lady. A ja postanowiłam, że od dziś będę sukcesywnie zmniejszać swą dupę. Mam nadzieję, że mi się uda. :D
-
A jutro mam zamiar tworzyć cuda na oknach, a teraz idę skończyć sprzątać szafę, wymyć potem swe pewne części ciała i iść spać. :D
-
Ja choinkę będę miała sztuczną. Całe życie u Mamy miałam prawdziwą, ale teraz mi się nie chce, m.in. dlatego, że potem będzie jak w tym kawale: Kolega mówi do kolegi: - Wiesz, chyba rozwiodę się ze swoją starą, bo od 8 miesięcy marudzi mi o tym samym... - O czym?? - Żebym wyniósł choinkę do śmietnika. :D A tak poza tym to szkoda mi rwać to drzewko z lasu. :) No i mamy piękną sztuczną choinkę, która wygląda jak prawdziwa. Kupiliśmy ją w zeszłym roku dopiero. :)
-
Jutrzenko mam taką samą lampę. Dostaliśmy ją w prezencie ślubnym od znajomych. Fajnie chodziła, ale się niestety po tygodniu zepsuła. A, że mój Mąż nie ma czasu na pierdoły to nie ma czasu jej naprawić. Jednak efekt daje superowy. :) Bes, pozwalam Ci opowiadać o głupocie mej. Najwyżej wyczytam o sobie kiedyś coś na jakimś blogu. :D
-
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
Klempa odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Widzicie Dziewczyny, u mnie teraz w grudniu mija właśnie 3,5 roku starań. Czasem nadal jestem optymistycznie nastawiona, a czasem mam takie dni, że mówię sobie, że nie chcę dziecka i przyzwyczajam się do tego, że nigdy go mieć nie będę. Hannka u nas też z medycznego punktu widzenia wszystko jest ok. I dlatego tym bardziej nie potrafię zrozumieć czemu zrobienie dziecka jest tak strasznie trudne. Dlaczego innym się udaje, a mnie nie?? Nie przechodzi mi to przez głowę jakoś. -
NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!
Klempa odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
4mala, ależ nie za ma co. W końcu po to tu jesteśmy, aby się żalić i wzajemnie wspierać. Ja jestem do usług i jak zawsze cała przyjemność po moim sromie. :)