Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klempa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klempa

  1. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Dziewoje. :) Idę zaraz myć okna, bo ostatnio zdążyłam zrobić tylko jedno. Zostały mi jeszcze trzy. :) Wczoraj się pogryźliśmy z Chłopem i teraz się wielce do mnie nie odzywa. Jest ciężko obrażony. Siedzi w pracy i milczy. :D Wkurzył mnie tym, że jak komuś ma coś podwieźć, czy załatwić to nie ma problemu i jest pierwszy, ale jak o coś poproszę Go, żeby zrobił w domu, czy w ogóle dla nas to się nasapie, naurzeka, namiauczy, że jest zmęczony. Ja też chętnie pomagam innym, ale kurde najpierw trzeba wypełnić swoje obowiązki, a potem dopiero latać za innymi. Owszem, czasem można zrobić inaczej, ale u Niego ta inność jest nagminna. Niech spada, sam do mnie przylezie. Ja będę bardzo oficjalna. :D A ja se dziś śpię i nagle mnie dość mocno potelepało w łóżku. Myślałam, że mi się to śni i nie wiedziałam o co biega. Obudziłam się i nawet zastanawiałam się, czy ja jakaś pomylona nie jestem. :D A teraz okazuje się, że jednak nie. http://wiadomosci.onet.pl/2699,1880284,wydarzenie_lokalne.html :D
  2. Marzenie, tak, Holandia jest krajem dużo bardziej tolerancyjnym niż Polska. Tam se może iść Murzyn z Chińczykiem za rękę i nikt na to nie zwraca uwagi (no, może tylko tacy typowi Polacy, którzy przyjechali tam do pracy, chodzący na codzień z reklamówkami Aldiego pod pachą i paletą piwa, bo takich też nie brakuje). A u nas w Polsce sam Murzyn dostanie już po gębie za samo to, że jest czarny... Hanna, mój Mąż pracował w Holandii 5 lat i na początku naszej znajomości żyliśmy na odległość. Miałam jednak dzięki niemun okazję poznać Holandię dosyć dobrze i objeździć ją prawie całą. Jednak w Twoim mieście nie byłam, no chyba, że przejazdem. Ale nad morzem byłam. :) Mąż mieszkał w Bredzie. Fajne miastecznko. Od 3 lat Mąż jest w Polsce, a my tylko raz byliśmy w Holandii i powiem szczerze, że bardzo mi się tęskni. Ale to co mówi Twój Mąż o tej większej ilości miejsca to szczera prawda, bo w Holandii większość jest uciśnięta w tych szeregowcach (które też mi się podobają :D). A teraz zadam Ci głupie pytanie...masz firanki w oknach?? Spora Holendrów nie ma i nie przeszkadza im, że widać wszystko co robią w domu, a ja zawsze sobie mówiłam, że jakbym tam mieszkała to przytargałabym swoje firanki z Polski. :D Dziś w nocy śpię sobie i nagle łóżko zaczęło mi się telepać. Przebudziłam się i pomyślałam, że chyba mi się to śniło albo jestem jakaś powalona. :) Zasnęłam z powrotem. Teraz załączyłam kompa i czytam: http://wiadomosci.onet.pl/2699,1880284,wydarzenie_lokalne.html I jaki z tego wniosek?? Jestem ogólnie powalona, ale akurat nie w tym przypadku. :D
  3. Ach, a co do in vitro to ja podziękuję i postoję. Po dwóch inseminacjach jestem bardzo na nie jeśli chodzi o wszelkie zabiegi dotyczące wkładania czegoś do dzierżysławy. :) Nie ma bata. :D
  4. Cześć Lachony. :) Hanna, nie masz pojęcia jak bardzo Ci zazdroszczę. Ja kocham Holandię i wszystko co z nią związane. Po prostu uwielbiam ten kraj i jest to jedyne miejsce do którego bym wyemigrowała jeśliby zaszła ta potrzeba. A powiedz mi, jeśli chcesz oczywiście w jakim mieście mieszkasz?? Dziękuję, cieszę się, że się Wam mój kawał podoba, wkrótce zmienię na inny. :D
  5. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Dziewczyny. :) Corina, jeśli lubisz zapach lasu w domu to poobwieszaj go kostakami do kibla. Tam masz cały las w jednej kostce. Ale będzie Ci pachnieć. :P :P Papierowe, nigdy w życiu nie gódź się na branie Clo. TO JEST JEDNO WIELKIE GÓWNO!!!
  6. Lulu, myślę, że ten Chińczyk ma 100 % racji. Ja niby mam w sobie harmonię, ale z drugiej strony łażę ciągle poddenerwowana codziennymi problemami i jakoś tak do końca nie umiem wyluzować. Ale mam nadzieję, że w końcu mi to przejdzie i będzie wszystko dobrze. :) j82, ojej, jeszcze się nie znamy, a Ty już o mnie tak ostro piszesz. :D :P :P :P :) Stalowo - oka, witam Cię serdecznie. :) U nas też ponad 3 lata starań i nic. Ale wierzmy, że będzie dobrze. :) Hannka, bardzo częsta jest sytuacja, że ludzie wiele lat czekają na dziecko i albo nic z tego albo kobieta poroni. A gdy zaadoptują dziecko to okazuje się, że kobieta jest w ciąży. Żeby było śmieszniej to spotkałam się z przypadkiem, że facet bardziej kochał dziecko adoptowane, a nie swoje. Wręcz swojego nie umiał zaakceptować. Masakra jakaś. Zmykam do swych jakże bardzo ciekawych spraw o których załatwianiu marzyłam przez całą noc. :D Miłego dnia Dziewczyny. :)
  7. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Baderko, nie, dziękuję, postoję. Smacznego. :) Ja se zmykam na jakiś czas, bo mam trochę roboty. :) Do potem. :)
  8. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    AMT, jak mi Chłop zrobi porządny ogień z dupy i nam się uda to na pewno wypróbuję. :D
  9. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    AMT, no właśnie zastanawiałam się czy ktoś zauważy moją kolejną mądrość. :D No to widzę, że Tobie małżeństwo też służy. Kurde, mam tyle roboty, a nie umiem się od Was oderwać. :D
  10. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ja choinek też nie mam takich typowych, bo one trochę walą. :D W jednym aucie nie mamy nic, bo w nim pachnie jeszcze nowością i szkoda zabijać ten zapach, a w drugim Mąż tam ciągle montuje jakieś zapachowe cuda. :D
  11. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    AMT to i tak jesteś dobra, że dopiero w połowie roku zapominasz. Ja nie pamiętam już 2 stycznia. :D
  12. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Baderko, ach ta moja siła przebicia. :D :P Ale co do mego poczucia humoru to razem z kg mi go nie przybywało, zawsze byłam tak samo głupia, czy byłam szczupła czy gruba. :D AMT nie pragniesz widzieć moich dodatkowych kg. :D Nie będę Cię teraz straszyć, a do północy jeszcze daleko. :D Ja też mam choinek od groma, ale zapachowych w samochodzie. :P
  13. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Przemyślę Baderko. :D A co do świeczki przypomniał mi się kawał: Siedzą dwie zakonnice wieczorem w pokoju i jedna mówi do drugiej: - Zobacz Marto, gwiazdy świecą i my świecą... :D
  14. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    A ja postanawiam nic nie postanawiać, bo i tak mi nic nie wyjdzie. :D
  15. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Pania, mnie Mąż ciągnie na siłownię. Ględzi, że chce się trochę poruszać, ale nie chce Mu się chodzić samemu i mam łazić z Nim. Szczerze mówiąc to średnio mi się to uśmiecha, bo wolę np. basen. A ten mój Chłop i tak już ma spory kawał łapy i jakby komuś przywalił to by ta osoba więcej nie wstała, ale chce se zrobić więcej mięśni. :) Baderko, dziękuję bardzo. :) Jednak powiem, że te 20 kg temu nie wyglądałam jakoś bardzo inaczej. Trochę tylko wyrosłam z kilku ubrań, ale np. znajomi nie chcą mi uwierzyć, że aż tyle przytyłam. Cóż, sztuka kamuflażu robi swoje. :D
  16. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Baderko, tak ogólnie to ja jestem po prostu przepiękna. Tylko gdyby nie ta brama floriańska z tyłu. :P :P :P . . . . . . . . . . . . Ach i zapomniałam dodać, że mam też wrodzoną skromność. :D
  17. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Baderko, ale będzie zonk jak nie wejdę w sukienkę sylwestrową. Najwyżej pójdę w worku na kartofle, też ladnie. :D
  18. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dsangia, co racja to racja. :D Mnie w Święta tylko barszczyk z uszkami wystarczy. Mogę nie mieć nic innego, bo tego potrafię się nażreć jak dzika świnia o północy. :D
  19. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Paula, ja wiem...może Ty w ciąży jesteś... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .:P
  20. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No dobrze Baderko, niech Ci będzie z tą tabelką. Ty to umiesz przekonać. :D Paula, ja też wczoraj miałam taki ból głowy, że myślałam, że się zesram. Zaś migrena mnie dopadła masakryczna. I ja mam tak, że nawet jak mi po lekach przedzie sam ból to i tak chodzę do końca dnia skołowana i zmulona.
  21. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Nie obgadałam, ale wiem, że choćbym ważyła sto kilo to Jemu to nie będzie przeszkadzać. Myślę, że On wyniósł z domu nieprzejmowanie się wagą, bo u Niego nigdy nie było tematu w stylu, że ma czegoś nie jeść, bo jest czy tam będzie gruby. :) W ogóle On mnie rozwala, bo wykłóca się ze mną o to, że ja mam taką samą wagę jak w momencie naszego poznania się i, że nic nie przytyłam, a nawet jeśli ja twierdzę, że tak to On tego w ogóle nie widzi. A mnie przybrało tylko marne, ledwo zuważalne 20 kg. :D No właśnie wiem, że kijowy czas wybrałam, ale ja zawsze zaczynam od Nowego Roku i tak wytrzymuję 3 dni i obiecuję sobie, że znów od Nowego Roku zacznę się odchudzać i tak w kółko. Więc teraz chcę zacząć od końca roku. :D
  22. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Oj, coś dwa razy mi się wysłało. Acha, Baderko, ja naprawdę nie pragnę być w tabelce. :)
  23. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Dziewczynki. :) Baderko, cieszę się, że już lepiej u Ciebie. Dobrze, że popłakanie pomogło. Fajnie też, że wróciła Lady. A ja postanowiłam, że od dziś będę sukcesywnie zmniejszać swą dupę. Mam nadzieję, że mi się uda. :D
  24. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Dziewczynki. :) Baderko, cieszę się, że już lepiej u Ciebie. Dobrze, że popłakanie pomogło. Fajnie też, że wróciła Lady. A ja postanowiłam, że od dziś będę sukcesywnie zmniejszać swą dupę. Mam nadzieję, że mi się uda. :D
  25. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    A jutro mam zamiar tworzyć cuda na oknach, a teraz idę skończyć sprzątać szafę, wymyć potem swe pewne części ciała i iść spać. :D
×