Klempa

Ja choinkę będę miała sztuczną. Całe życie u Mamy miałam prawdziwą, ale teraz mi się nie chce, m.in. dlatego, że potem będzie jak w tym kawale: Kolega mówi do kolegi: - Wiesz, chyba rozwiodę się ze swoją starą, bo od 8 miesięcy marudzi mi o tym samym... - O czym?? - Żebym wyniósł choinkę do śmietnika. :D A tak poza tym to szkoda mi rwać to drzewko z lasu. :) No i mamy piękną sztuczną choinkę, która wygląda jak prawdziwa. Kupiliśmy ją w zeszłym roku dopiero. :)

Jutrzenko mam taką samą lampę. Dostaliśmy ją w prezencie ślubnym od znajomych. Fajnie chodziła, ale się niestety po tygodniu zepsuła. A, że mój Mąż nie ma czasu na pierdoły to nie ma czasu jej naprawić. Jednak efekt daje superowy. :) Bes, pozwalam Ci opowiadać o głupocie mej. Najwyżej wyczytam o sobie kiedyś coś na jakimś blogu. :D

Widzicie Dziewczyny, u mnie teraz w grudniu mija właśnie 3,5 roku starań. Czasem nadal jestem optymistycznie nastawiona, a czasem mam takie dni, że mówię sobie, że nie chcę dziecka i przyzwyczajam się do tego, że nigdy go mieć nie będę. Hannka u nas też z medycznego punktu widzenia wszystko jest ok. I dlatego tym bardziej nie potrafię zrozumieć czemu zrobienie dziecka jest tak strasznie trudne. Dlaczego innym się udaje, a mnie nie?? Nie przechodzi mi to przez głowę jakoś.

4mala, ależ nie za ma co. W końcu po to tu jesteśmy, aby się żalić i wzajemnie wspierać. Ja jestem do usług i jak zawsze cała przyjemność po moim sromie. :)

Dsangia, no to ja mogę specjalnie dla Ciebie mogę być tą ciężarówką...ale ze względu na wagę :D

BADERKO, NATYCHMIAST PRZYWOŁUJĘ CIĘ DO PORZĄDKU. MASZ PRZYJŚĆ NAM SIĘ TU WYGADAĆ, A NIE SMUTNA SAMA PŁAKAĆ W KIBLU!!!

Marzenie, masz w sumie rację. Choć powiem Ci, że czasem to wszystko tylko wygląda tak strasznie. Pamiętam, że jak kupowaliśmy mieszkanie to stwierdziliśmy, że zrobimy tylko tak, żeby dało się mieszkać, a jak będzie jakaś większa kasa to zrobimy wszystko porządnie. I coś nam nie wyszło z tych planów, bo od razu zrobiliśmy taki remont, że mam zrobione wszystko od gołych, łysych betonowych ścian i podłóg włącznie z całym umeblowaniem i sprzętem. I ja do teraz nie mogę wyjść z szoku i zastanawia się skąd myśmy tą kasę wzięli. :D

Oj mam wyobraźnie, to prawda. :D Ale na szczęście tylko w takich przypadkach, bo np. ściem dotyczących mego życia nie wymyślam. :D A co do tabelki to nie żaden foch. Po prostu jakoś tak wolę żyć bez niej. :)

No właśnie się wysadziłam całkiem. Nie chcę już być w tabelce. Myślę, że tak będzie lepiej. :)

AMT, dziękuję. Ja już tak mam, że wystarczy, że ktoś albo coś mi da jakąś namiastkę pomysła i już zamieniam to w czyn. :D

STARACZKI NICK...............WIEK......DATA @..........TEST.......CYKL pania28............28...........28.11.........30.11..... ...2 A.N.N.A............30...........02.12................... ......4 żaba81.............27..........12.12.............??..... . ....2 janka02............31...........16.12............ ?...........5 Papierowe........25............16.12..........17.12..... ..13 corina-2...........28...........24.12............?...... ......8 ZACIĄŻONE NICK....................TC........WIEK........TERMIN PORODU.....PŁEĆ Carlain.................33..........24..........25.01.20 09........córka Nina 29.................30..........29 ........14.02.2009..........synek AMT.....................27..........21.........15.03.200 9........ Mandziaa ..............25..........22.........20.03.2009.........syne k Urquinaona............24..........29.........28.03.2009. ........synek Pisanka13..............23..........34.........02.04.2009 .......córka Młoda żonka...........23..........24.........02.04.2009........ Piotruś Lady_panthera.......23...........25........02.04.2009... ....córka bes......................21...........28........22.04.20 09.....Krzyś/Kubuś baderka................20...........31 ........26.04.2009......Natalka dsangia.................20...........30........29.04.200 9...... Prezencik..............20...........25.........30.04.200 9...... Larysa .................19...........26........04.05.2009...... Paula_28................17.........28.........11.05.2009... ....synek gosiaczek25...........16...........26.........23.05.2009 . ..... jutrzenka83...........12...........25........17.06.2009 ....... siniorita.................8...........23.........25.07.2 009.... .... koteczek19833.........4...........25........13.08.2009 zuczek76................4...........32........17.08.2009 ......... ka82......................5...........26........20.07.2 009 KIBICUJĄCE GOŚCIÓWKI HONOROWE : Upadły Aniołek.......................20 lat Ja też poprawiam tabelkę. Tak będzie lepiej. :)

Badaerko, gadaj nam tu szybko i nie płakaj sama. Popłaczemy z Tobą chętnie. :)

Papierowe, co racja to racja. Musiałabym wtedy targać jakiś ogromniasty brystol do domu. :D :D :D Ale mój Mąż miał wtedy ubaw z tego prezentu. Powiedział, że mam zdrowo nawalone w głowie. :D Albo jeszcze jedna sytuacja...kiedyś przed Świętami jak jeszcze mieszkałam z Rodzicami pojechałam po prezenty. Mama zrobiła mi awanturę, że zamiast Jej pomagać to się gdzieś włóczę. Oczywiście ja zawsze pomagałam i Mama zawsze mogła na mnie liczyć, ale zła widocznie wtedy jakaś była, jakaś przedświąteczna nerwówka Ją dopadła. Powiedziałam Jej, że byłam po prezenty, m.in. dla Niej. A Ona mi na to, że mam se te prezenty wsadzić w dupę. Jak kazała tak zrobiłam. Ulepiłam dupę z plasteliny i wetknęłam w to tusz i pomadkę, które dla Niej miałam. Ale było śmiechu przy rozpakowywaniu prezentów. Normalnie wszyscy aż się poskładali ze śmiechu :D

Baderko, wywal nam wszystko co Ci leży na dzierżysławie. Chętnie poczytamy, a może i coś doradzimy. :) A ja mam po prostu tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle prania. Pójdzie dziś 65538583465 automatów. :)

4mala, może niech każde z Was gdzieś wyjdzie, porobi to co lubi, odpocznijcie trochę od siebie to się na pewno za sobą baaaardzo stęsknicie. Czasem to już tak jest, że raz człowiek się bardzo kocha i lecą ciągle czułe słówka, a innym razem znowu wpadamy w ten gorszy ciąg, gdzie nie możemy na siebie patrzeć itp. Zawsze się zastanawiam jak to możliwe. że czasem kochając się jednocześnie siebie nienawidzimy. :)

Anaona, to fajnie, że masz podobnie jak ja. Dobrze tak nie mieć problemów z Teściami no nie?? :D Ja i tak uważam, że młodzi muszą być na swoim. Myśmy wzięli kredyt na mieszkanie z pełną odpowiedzialnością. Na szczęście nieduży. Marzenie, pisałaś kiedyś, że oboje dobrze zarabiacie, więc może jednak warto pomyśleć o kredycie, nawet na nieduże mieszkanko. Oczywiście nie chcę się wtrącać, ale tak sobie tylko pomyślałam. :) My Wigilię robimy u nas. Będą nasi Rodzice i moja Siostra. Potem w pierwszy dzień świąt jedziemy do jedynych, a w drugi do drugich Rodziców. I jakoś fajnie zleci. :) Na Sylwestra wybieramy się na imprezę ze znajomymi. Tak szczerze mówiąc to średnio mi się chce, ale z drugiej strony może dobrze jak się trochę odstresuję. :) Już sprzedałam mieszkanie po Dziadku. Wczoraj przekazałam klucze. Nie macie nawet pojęcia jak bardzo to przeżyłam. Czułam się jakbym sprzedała Dziadka. Dziadek zmarł rok temu. Babcia nie żyje od 10 - ciu lat. Z tym mieszkaniem wiązały się moje wspomnienia z dzieciństwa i w ogóle wszystko. Nie mogę uwierzyć, że więcej nie zobaczę w nim Dziadka, że więcej tam nie pójdę i, że już nic nie będzie takie jak kiedyś. Ale z drugiej strony tłumaczę sobie, że to tylko mury, że teraz będzie się znów tam toczyło życie i, że nie ma co żyć sentymentami i roztrząsać przeszłość, tylko trzeba pamiętać i wyciągać z tej przeszłości to co najlepsze. Postaram się tak robić, choć dołek pewnie jeszcze potrwa jakiś czas... Co do niedorobionych ludzi i ich braku jakiegokolwiek wychowania to nawet wczoraj miałam taką sytuację. Staliśmy z kupcami przed domem i o czymś rozmawialiśmy i przylazła sąsiadka. Zaczęła gadać, że ich zdradziłam, bo ja tam miałam mieszkać i, że w ogóle kiedyś byłam taki chudy szczypior, a teraz widać, że mi bogactwo służy, bo mi dupa urosła. Kuźwa, ona tak klepała co jej do głowy przyszło nie zważając w ogóle uwagi na to, że to nie jest czas i pora na takie teksty. Ci ludzie stali zdziwieni i nie wiedzieli jak się zachować. Ja jej w końcu powiedziałam, że choćbym miała dupę jak kombajn to nie jest jej sprawa, a mnie z tym jest bardzo dobrze i, że nie ma prawa mi tak mówić tym bardziej przy ludziach. Wiecie co jest najgorsze?? Że ona się tym zupełnie nie przejęła i dalej pieprzyła od rzeczy. A ja faktycznie kiedyś byłam szczuplejsza, ale teraz nie jestem jakaś straszna berta znowu.

Dsangia jak czytam o tych wrednych babskach to mnie szlag jasny trafia. Kazałabym im spier... na Wietnam i hamować uszami. Co za flaumy wredne. Ale wiesz tak to jest jak komuś w życiu nie wyszło to próbuje innym to życie niszczyć. Ja bym je oddała do sądu.

Cześć Dziewczynki. Na początku bardzo, bardzo gratuluję Koteczkowi. Widzisz, wszystkie mówiłyśmy Ci, że na pewno się uda. Będzie wszystko dobrze. :) Co do prezentów to ja też lubię jak jest więcej mniejszych niż jeden duży. :) Mam taką manię, że każdą, nawet najmniejszą pierdołę pakuję osobno i wtedy pod choinką jest cała góra różnych rzeczy. :) Lubię w ogóle robić prezenty, a najbardziej podoba mi się jak mogę komuś zrobić coś specjalnego. Np. mojej Siostrze wymyśliłam takie coś: http://www.allegro.pl/item492460147_poduszka_z_twoim_zdjeciem_rozne_kolory.html Myślę, że się ucieszy. :) A kiedyś mój Mąż mi ględził, że mam Mu kupić Audi A4 pod choinkę. Wiadomo, że żartował, ale bardzo Mu się podobały. No i dostał Audi... Otóż kupiłam w sklepie motoryzacyjnym znaczek Audi i przykleiłam go na kartkę A4 i miał swoje Audi A4. :D Wiem, wiem, głupia jestem. :D Teraz odkąd mamy Vectrę już mi nie marudzi o Audi. :D

Już Mu przeszło. :P :D Grzeczny Chłop :D

Cześć Dziewoje :D Mało mnie ostatnio, bo cierpię na chroniczny brak czas, a poza tym jakaś taka z dupy jestem i nawet mi się zbytnio kompa nie chce odpalać. Jakoś nie umiem zabrać do niczego. Łażę przywalona jak kret szpadlem i potrzebuję chyba kopa w dupę, aby obudzić się do życia. Dziś wybraliśmy się na zakupy i postanowiłam sobie, że odstroję się jak szczur na otwarcie kanału i tak też zrobiłam. Trochę mi się humor poprawił. Czasem dobrze zrobić się na elooo ziooom stjuningowaną foczkę madafaka. :D Pokupowaliśmy trochę rzeczy i to też z leksza poprawiło mi humor. I dzień skończyłby się pięknie, gdybym na koniec nie pożarła się z Chłopem. On mnie nieźle wkurzył i się pokłóciliśmy. Jednak wiem, że to ja, gnida stulecie Go sprowokowałam. No i oczywiście poszedł spać obrażony i powiedział, że nie będzie ze mną gadał. Spoko, jutro Mu przejdzie. :D A teraz zmykam, bo mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia. :) Dobrej nocki. :)

Cześć Dziewczynki. Dawno mnie nie było, mam nadzieję, że mi wybaczycie, ale po prostu cierpię ostatnio na totalny brak czasu. Mam tyyyyyle spraw na głowie, a, że nie pracuję przy kompie to nie mam nawet kiedy do Was zerknąć. Jestem właśnie przeziębiona, zresztą Mąż też i wspólnie się leczymy. W ogóle na poważnie muszę się wybrać do lekarza, bo od czasu owulacji mam plamienia z małymi przerwami. Trza to wyjaśnić i zbadać. Dobrej nocki. :)

Cześć Dziewczynki. Dziękuję za słowa otuchy. Bardzo mi miło. Wczoraj dzwoniłam do Ciocia i ledwo mówiła, pewnie dali Jej coś mocnego znieczulającego. Dziś miała mieć mocną chemię, po której miałabyć nieprzytomna. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. :) Co do sąsiadów to my ogólnie też mamy spokój i w ogóle nasze osiedle jest bardzo ciche i spokojne. Zresztą ulokowane jest na całkowitym zadupiu i jest tu super. Teraz tylko ci nowi doprowadzają mnie do szału. A jak dorwę tą babę to jej swoje nagadam porządnie. A powiem Wam, że nie wyobrażam sobie mieszkania z Rodzicami. Rodziców mamy super, ale lepiej jest jak se mieszkamy sami. Mogę se przynajmniej z gołą dzierżysławą po domu latać i nikomu nic do tego. :) Mieszkanie kupiliśmy już pod kątem dzieci. Mamy trzy pokoje i w ogóle chałupa jest duża i przestronna. :)

Miłego weekendu szanowna Corino. :)

Corina, Twój Tata może jest tak szczęśliwy, że stracił trochę poczucie czasu :D Ale niezły jest. :)

Nie udało mi się niestety. :) Ale dziękuję. :) Kurde, ale ja mam dziś bojowy nastrój. Normalnie bez kija nie podchodź. Jeszcze mnie zdenerowały dwie sprawy. Chyba se dla wyluzowania powrzucam te oferty na Allegro. :)