Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klempa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klempa

  1. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Niestety nie jest taki sam. Jest podany osobno nr telefonu i faksu. Tak myślałam, ale chciałam się upewnić. Dziękuję Lady. :)
  2. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dziewczyny, możecie mnie wyśmiać, ale mam takie jedno pytanie...czy na nr faksu można też normalnie zadzwonić, czy faks to faks i się nie da??
  3. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Papierowe, to fajne kubraczki będziecie mieli. A ja Andrzejki spędzę w pracy...z Mężem. Normalnie szaleństwo kosmos. :D
  4. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Urq, no to dużo zdrowia dla Teścia. Wierzę, że będzie wszystko dobrze. :) Corina, mnie najlepszy murzynek wyszedł z kartonu. Sama nigdy nie robiłam. :D
  5. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Papierowe, dziękuję bardzo Kochana. :) Ja też mam nadzieję, że będzie dobrze. Dla mnie Ciocia zawsze była swego rodzaju terminatorem, bo pokonała tyle chorób, że dla mnie jest wręcz niezniszczalna. Corino, moja Mama jest taka sama. Boże, ila ja Ją już na badania gonię. Ona cytologię ostatnio zrobiła chyba w XIII w. I powiedziała, że nie pójdzie, bo jeszcze coś znajdą. Normalnie jak jakaś zacofana, stara baba. Acha, Ona jeszcze w ogóle się wstydzi lekarzowi jeża pokazać, tak jakby dla niego ten widok był czymś dziwnym.
  6. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dsangia, ależ bardzo dobrze zrobiłaś, że podałaś swoją wagę. Teraz jestem już ostateczne pewna, że niezły lachon jest z Ciebie. Choć od zawsze to wiedziałam. :) I pewnie masz taki typ urody, że obojętnie co i ile zjesz to nic Ci nie będzie. :D A ja muszę strasznie uważać na to co jest, bo za chwilę robi mi się saszetka w pasie. :D Jutrzenko, dziękuję. :)
  7. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Urq, Ty masz prawo marudzić. :) Corina, no w sumie ja się nie czuję jakoś specjalnie źle w swojej skórze. Może warto byłoby trochę schudnąć, ale z drugiej strony nie ma tragedii i na jakiś brak powodzenia nigdy nie narzekałam. :) Zresztą ja już się przestałam katować dietami, bo niestety taka moja uroda. Ja mogę zrobić sobie dietę i już ładnie zejdzie ze mnie "opuchlizna", a wystarczy, że pozwolę sobie na dwa bardziej tłuste dania i już czuję, że odzyskałam wszystko co starałam się stracić. :)
  8. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dziękuję Panterko. :) :** Dsangia, taka wagą jaką Ty posiadasz jest dla mnie jedynie marzeniem, którego niestety nigdy nie spełnię. :) Normalnie Ty jesteś taka zgrabna i szczuplutka, że bez problemu mogłabyś się za długopisem schować. :D Ja za to nie mogę wychodzić nawet na plażę, bo by mnie Greenpeace porwało. :D
  9. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ach, ależ narobiłam Wam kijowego humoru. Przepraszam za to, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Aż mnie żołądek z nerwów strasznie rozbolał. A żeby zabić trochę smęty to powiem Wam, że kupiłam dziś trochę różnych rzeczy i se je wsadzę na Allegro. Jak już będę miała gotowe to Wam pokażę. :)
  10. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No właśnie Urq, współczucia z powodu choroby Teścia. Lady, no właśnie tak to jest, że często nam się wydaje, że niektóre osoby są niezniszczalne i, że im się nic nie może stać. Ale niestety życie często weryfikuje nasze myśli. Mój Dziadek umarł rok temu. teraz w listopadzie była rocznica. Na szczęście nie na raka. Choć tyle cierpienia miał oszczędzone. Też bardzo za Nim tęsknie, czesto mi się śni, a wczoraj jak podpisywałam akt notarialny dotyczący sprzedaży Jego mieszkania to miałam wrażenie, że sprzedałam Dziadka, że zrobiłam coś źle i tak nie powinnam. Kurde, ależ ja mam myśli ostatnio.
  11. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dsangia, dziękuję bardzo. Rak to jest najgorsze gówno jakie tylko może być. Powiem Ci, że niczego się tak nie boję jak właśnie tej choroby, obojętnie czy u mnie, czy u kogoś znajomego. A co do tych #$%^&*()#$%^&* z góry to macie rację. Jak tam wpadnę to zrobię taki ogień z dupy, że będzie wszystko fruwać. I zdjęcia też porobię swoją drogą...Jak tak można. Ja kurde też miałam taki sam remont dwa lata temu i brudna klatka była tylko jak nam drzwi wejściowe wymieniali. Ale zaraz po wymianie razem z Mężem wymyliśmy wszystko od czwartego piętra po sam parter, łącznie z poręczami i drzwiami sąsiadów. Podczas naszego remontu bajzel mieliśmy tylko u siebie i nie wyobrażam sobie, żebym mogła syfić sąsiadom. Ale jak widać niektórzy patrzą tylko na własne dupy. Ach kurde, ależ się uruchomiłam...
  12. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No rak to jest chyba najgorsze gówno. Ciocia już nie ma piersi, ma wyciętą macicę, miała już raka w nodze. Od paru lat był spokój i to cholerstwo znów wróciło. Dla mnie Ciocia zawsze była mega autorytetem. Ona nawet teraz wierzy, że skoro już tyle przetrzymała to wygra i teraz. Oby tak było. Corina, ja już u nich byłam, Mąż też był. Tylko przyszli, pooglądali i stwierdzili, że jak chcemy to sufit w kiblu nam pomalują. Ale ja się pytam gdzie reszta?? Kto mi naprawi parapety, pękniętą płytę itp?? Normalnie mam takie nerwy, że bym chętnie kogoś trzasnęła. Mąż właśnie pojechał na pierwszy przegląd gwarancyjny po 30 tys. km z samochodem, chciał żebym jechała z Nim, ale nie mam ochoty.
  13. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Dziewczynki. Ależ jestem wk...!@$%^&*(*&^%$#@@#$%^&*(. Robią ten pieprzony remont nade mną i kurwa pójdę i komuś tam jebnę normalnie. Sorry za wyrażenie, ale mnie normalnie już cycki opadają. Oprócz zniszczonych parapetów, zalanego sufitu w kiblu i ciągłego syfu u mnie w domu dostałam dziś kolejny gratis. Otóż pękła nam płyta w podwieszanym suficie w przedpokoju. Tam u góry tak walili jakimś kilofem chyba, że aż nam pękło. Do tego nosili dziś płyty kartonowo gipsowe i mam usrane całe drzwi wejściowe, o syfie na klatce już nie wspominając. O tym, że ja w domu mam ciągle biało i rzygać mi się już chce jak mam sprzątać po tych syfiarzach też już nie wspomnę. Wiecie co mnie tak wkurza?? Że ja mam syf, a jakaś dziunia zrobi sobie remoncik i będzie miała pięknie. Już nie wspomnę o tym, że klatki też nie raczy umyć. A po drugie dzwoniła dziś moja chrzestna. Powiedziała, że miała wypadek samochodowy i podczas badań wykryli u niej raka mózgu i zmiany w kościach. Ona mieszka w Niemczech i w przyszłym tygodniu do Niej jedziemy. Nie wiadomo czy Świąt do żyje. Ta wiadomość już całkiem zwaliła mnie z nóg...
  14. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Mnie też się Klempa bardziej podoba. :D Tak, to prawda, jak się sypie to wszystko. My też ostatnio mieliśmy kijowy okres, ale widzę, że pomału zaczyna się wszystko układać.
  15. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Corino, zdjęcie jest naprawdę rewelacyjne i chyba sobie faktycznie wydrukuję. :)
  16. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Baderko, ja znalazłam, że jednak "klępa". Zobacz sobie: http://portalwiedzy.onet.pl/polszczyzna.html?qs=kl%EApa&tr=pol-all&ch=1&x=24&y=6 Corino, na pewno wszystko się poukłada. Takie problemy tylko wzmacniają człowieka. A własnego biznesu nie ma się co bać. Ja zawsze chciałam mieć własną firmę i jak postanowiłam, tak mam. Nigdy nie pracowałam u kogoś, zawsze na swoim. Życzę Ci, aby poukładało się Wam tak jak sobie tego życzycie. :)
  17. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Folik, za to, że od nas idziesz to Ci nakopię do dupy i bratki posadzę normalnie. Nie ma uciekania!!! A co do różnych tematów to czasem tu jest taki sajgon, że się połapać nie da i nie ma się co obrażać. :) A ja właśnie kończę moje pierwsze w życiu łazanki. :D Widzę, że wyjdą pyszne. A tak poza tym to dziękuję za pochwałę za to, że poszłam leczyć jeża. :D A co do nicków to kurna rozwaliłyście mnie z tym zdjęciem. Normalnie ryj mi się tak cieszy do monitora, że gdyby nie uszy to by mi głowa spadła. :) :) :) Klępa się chyba pisze właśnie tak, ale ja jestem taka błędna Klempa. :D A skąd nick?? Sama nie wiem, ale chciałam mieć taki po którym nikt mnie nie pozna i którego jeszcze nigdy nigdzie nie używałam. :) Wszyscy znają mnie pod nickiem będącym skrótem od mego panieńskiego nazwiska. Większość z Was wie jaki to. :D A swoją drogą oboje jesteśmy łośkami, zresztą nawet tak się czasem wzajemnie nazywamy. :D Nie ma to jak pieszczotliwość w związku. :P
  18. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Baderko, tylko, że ja tego nie umiem znaleźć. Ślepa jestem albo nie widzę :D Która to strona??
  19. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Baderko, to potem poczytam. No chyba, że mi streścisz. :)
  20. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Poleżę grzecznie, a jak nie to chociaż posiedzę w domu...też grzecznie.
  21. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Lachony. :D Działo się coś ciekawego?? Nie mam czasu zbytnio czytać, dlatego pytam :D U mnie w miarę oki. Byłam grzecznie u lekarza i faktycznie wdało się jakieś zapalenie jeża i przydatków. :) No i jeszcze jedno...sprzedałam dziś nareszcie mieszkanie. Ależ się cieszę. :)
  22. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Tak, tak, jestem grzeczna i tak samo grzecznie pójdę do lekarza. A to wszystko dlatego, że tak bardzo Was lubię i nie chcę abyście mnie stąd wyrzuciły :D A teraz zmykam, bo jadę po łokulary :D Ale będę piękna, masakra. Będę pewnie w nich wyglądać jak z okna na plac. :D
  23. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Akurat w czwartki mój lekarz przyjmuje, więc się wybiorę jutro. :)
  24. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No dobrze, to obiecuję, że pójdę jutro. Będę już grzeczna. :D
  25. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dsangio pójdę, pójdę, obiecuję. :) W przyszłym tygodniue się postaram, bo w tym już nie dam rady. :) Laryso, Twój mąż jest trochę niepoważny, ale nie będę nic pisać, bo znów napiszę jedno słowo za dużo. :)
×