Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klempa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klempa

  1. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Dziewoje. Ja tylko na chwilkę, bo mam mnóstwo roboty. Jeszcze raz dziękuję Wam bardzo za życzenia i fajnie jakby się spełniły. Jednak zobaczymy co życie pokaże. :) Złamały mi się okulary i wczoraj pojechałam zrobić nowe. Przeżyłam lekką załamkę cenową. Otóż oprawki kosztowały 200 zł, za to szkła troszkę więcej, bo 1300 zł. Kuźwa, mam bryle jak Stępień z 13 posterunku. Niezłe musztardówy będę miała. :D Kolo dał mi jednak 200 zł upustu, bo powiedział, że rzadko zdarza się klient z takimi szkłami. Bardzo pocieszające to było. :D
  2. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    A, jeszcze jedno. Zauważyłam, że prawie każdy nasz facet ma imię na M. Może to jeden i ten sam. :D Mój też jest na M. Chyba tylko Papierowe ma inaczej :D
  3. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dsangia, więc tym bardziej mi miło po tym co napisałaś. :) Jeszcze raz dziękuję. :) Papierowe, Bes, Pania, Animoda, Koteczek - Wam też dziękuję kochane bardzo. Wszystkie życzonka są super i bardzo mi miło. :) Mogą się spełnić wszystkie, ale tak naprawdę to wystarczy mi tylko to jedno. :) A ja miałam ludzi przez dwa dni. Narobiłam żarcia jak pogięta, ale jestem szczęśliwa, bo wszystkim bardzo smakowało i zajadali się tak, że aż im się uszy trzęsły. Fajnie tak patrzeć jak ludzie wciągają co się ugotuje. Ogólnie było bardzo miło, a ja dopiero teraz mogłam sobie spokojnie usiąść. Resztę naczyń zmywa mi właśnie najlepsze urządzenie świata jakim jest zmywarka. :) Dostałam też mnóstwo super prezentów. Ogólnie wszystko udało się super i tak jak chciałam. Mąż już dawno jest śnięty, narobił się dziś w pracy, a ja też idę teraz wymyć dzierżysławę i zmykam do spanka. :) Powiem Wam jeszcze, że nie wiem co się dzieje, ale ja ostatnio mam w sobie mnóstwo energii i pomykam jak terminator. :) Nie umiem na dupie usiedzieć, tylko ciągle bym coś robiła. :) Dobrej nocki. :)
  4. Lulu, ja gdy słyszę, że kolejna moja koleżanka jest w ciąży to mi z żalu motylica wątrobowa zdycha, ale zaraz potem się reflektuję i smutek przechodzi. Bo w sumie co mi to da?? A depresji mówimy stanowcze nie!!! :)
  5. Ziółko, dzięki, Ty też jesteś dzielna :D A w ogóle to dzień dobry :D Cleo, cieszę się, że udało mi się Cię podnieść na duchu :D Ale to prawda, fizycznie da się lepiej przeżyć, gorzej jest z psychiką. I myślę, że faktycznie warto spróbować, bo potem człowiek będzie sobie wyrzucał, że nie zrobił wszystkiego co się dało. Ja spróbowałam i teraz z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że nigdy więcej. Ale innym oczywiście nie odradzam. :)
  6. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dsangia, dziękuję Ci bardzo bardzo bardzo. Ale mi się wafel teraz cieszy, że o mnie pomyślałaś. Bardzo to miłe. Mam nadzieję, że wszystko się spełni, a szczególnie to jedno życzenie. :) Jeszcze raz dziękuję. :) Idę dalej tworzyć. :D
  7. Ależ się rozpisałam, aż mi się klawiatura spociła :D
  8. Lulu, porządki bardzo dobrze. :) Wszystko zrobione, jeszcze sobie tylko jutro odkurzę i pomyję podłogi. :) Zrobiłam też sałatkę jarzynową, upiekłam karpatkę i murzynka. A reszta dań też jutro. Z tego właśnie powodu nie zrobiłam dziś podłóg, bo zawsze przy gotowaniu coś mi się zwali na ziemię i potem mam podwójną robotę. :) Oglądałam przed chwilką na TVN Style program "Taka miłość się nie zdarza". Było o Agacie Mróz i jej mężu. Kurde, wyłam jak bóbr. Strasznie mi jej szkoda, nie umiem przeżyć tego, że tak młoda dziewczyna, mająca przed sobą całe życie musiała umrzeć. A ta jej córcia jak śliczna dziewczynka, po prostu cudo. Uważam, że mąż Agaty jest bardzo dobrym facetem i bardzo odpowiedzialnym ojcem. Naprawdę współczuję mu serdecznie... Cleo, z tego co pamiętam to od czasu zgłoszenia się do kliniki do inseminacji minęły jakieś 2 miesiące. Najpierw lekarz zlecił nam wszystkie badania. Zajęło nam to ponad miesiąc, a to dlatego, że różne hormony robi się w różnych dniach cyklu. Do tego trochę czekałam na badanie drożności jajowodów, bo w szpitalu mieli terminy ok. dwutygodniowe. A swoją drogą już nigdy więcej na takie badanie nie pójdę. Już na samą myśl mnie wszystko boli i rozrywa mi dzierżysławę. Ale ogólnie jest do przeżycia. Potem gdy okazało się, że wszystko jest ok zaczęłam przygotowywać się do zabiegu. Dostałam w klinice dwa leki w formie zastrzyków, które sama miałam sobie robić w brzuch. Jeden miałam brać od 2 do 9 dc, a drugi od 4 do 9 dc. Lekarz prowadził też monitoring. Okazało się, że dobrze będzie jeszcze wesprzeć jajeczko i dostałam dodatkowo dwie dawki leku. Na 36 godzin przed zabiegiem musiałam dostać Pregnyl. Przy pierwszej inseminacji jechałam w nocy na pogotowie, aby ktoś mi zrobił ten zastrzyk, a przy drugiej akurat tak trafiło, że mogli mi go zrobić w klinice. Oba zabiegi miałam w 13 dc. Trwa to wszystko dosłownie 5 minut, a potem leżysz sobie chwilę na kozetce. Po zabiegu warto się trochę oszczędzać, a jeśli masz taką możliwość to najlepiej nie iść przez parę dni do pracy. Mam o tyle dobrą sytuację, że mamy własną firmę, więc spokojnie mogłam sobie zostać w domu. Po pierwszej inseminacji czułam się bardzo dobrze, ale po drugiej to była masakra. Dzień po dostałam takiego bólu brzucha, że myślałam, że się zesram. Miałam wrażenie, że ktoś mi wbija nóż. Ryczałam jak głupia, choć ogólnie jestem odporna na ból. Kiedy w wypadku złamałam kręgosłup to mniej bolało niż wtedy. Wydaje mi się, że było to spowodowane tym, że przed drugim zabiegiem miałam zwiększoną dawkę hormonów. Jak wiecie oba zabiegi się nie udały. Jedna inseminacja wyniosła nas ok. 3500 zł. Sam zabieg kosztował 690 zł, ale masakryczna jest cena tych leków, które trzeba brać przed. Jeśli zdecydujesz się na zabieg to wiedz, że nawet nie tak ważna jest siła fizyczna w tym wszystkim, bo ból i inne niedogodności jakoś przeżyjesz. Ale najgorsza jest psychika, ona potrafi boleć dużo bardziej niż ciało. Ja obiecałam sobie, że nie dam się już tknąć żadnemu lekarzowi. Żaden nie będzie mi tak więcej zaglądał ani grzebał. Nie będę się już przed nimi obnażać i latać z golym tyłkiem. Oczywiście nie neguję inseminacji, na pewno w wielu przypadkach okazała się skuteczna, ale ja mam dość tej całej medycyny i tych gówien jakimi faszerują nas lekarza. Tak, tak wiem, bardzo podniosłam Cię na duchu tym co napisałam. :> Wiecie co?? Ja mam ostatnio strasznie dużo energii. Latam jak jakiś terminator i czuję się niezniszczalna. Nie wiem co mnie tak pogięło i czym to jest spowodowane. :)
  9. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Acha i witam Xeelka. :) Kurcze, oglądałam właśnie program "Taka miłość się nie zdarza" na TVN Style. Było o Agacie Mróz. Ach, cały czas płakałam, strasznie się wzruszyłam. :(
  10. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Corina, jutro mam :) Ależ się narobiłam, jak dziki osioł. Wysprzątałam całe mieszkanie, na jutro zostawiłam sobie tylko odkurzanie i mycie podłóg. A to tylko dlatego, że zawsze jak coś robię w kuchni to se nasyfię i szkoda mycia. Zrobiłam sałatkę jarzynową, upiekłam karpatkę i murzynka, a jutro zrobię resztę jedzenia. :)
  11. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Żaba, to może z czasem się nauczy :) Folik, jakoś nie tęskno mi do 18 - nastki, bo wtedy byłam młoda, głupia, miałam kręcone zęby i byłam dziewicą palestyńską, więc wolę tak jak jest teraz. :>
  12. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Żaba, wbij mu młotkiem...dmuchanym :) Foik, dobra, już Cię nie wkręam. :D
  13. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ano, jedwabiście pachnie. Aż kąpać się nie trzeba :D :P
  14. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Boże, baby to ci zawsze wiek wypomną :P :P :P
  15. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Folik, ale ja mam 18 lat... . . . . . . . . . . ...do setki :> Urq, biały Boss. :)
  16. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Nie, to mój zawsze sam jedzie i mi kupuje coś ładnego. :) Ja np. nie przepadam za dostawaniem kasy, wolę jakiś prezent, może być drobnostka, ale prezent. :)
  17. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Z okazji 18 - stych urodzin. :>
  18. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dostałam mój ulubiony perfum i złoty wisiorek z moim znakiem zodiaku. :)
  19. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Mnie jest ciężko przeżyć wejście na moje drugie piętro :D Dostałam już dziś prezent od Męża. Nie wytrzymał i mi dał. :)
  20. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ja też mam mięśnie na brzuchu, tzn. gdzieś tam są, tylko się schowały pod tłuszczową kołderką :D
  21. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No właśnie, najgorzej jak ktoś sobie dobrze robi, a innych ma głęboko w dupie. Nic mnie bardziej nie denerwuje. Kuźwa, taka dziunia będzie miała piękne, wyremontowane mieszkanie, a mnie nasra tak, że moje również nowe wyremontowane mieszkanie będzie wyglądało jak kupa. Ja rozumiem, że jak się kupi mieszkanie to remont trzeba zrobić. Sama zresztą przez to przechodziłam 2 lata temu. Rozumiem stuki, wiercenia itp., itd. To jest normalne i do przeżycia. Ale nie rozumiem upiększania swoich rzeczy kosztem niszczenia cudzego mienia. Jak ta picza się już wprowadzi to za cholerę dzień dobry nie powiem. Co do parapetów to myśmy też niedawno wymieniali okna i jakoś ani gram cementu sąsiadom z dołu na okno nie spadł. A ja miałam parapety i szyby tak zawalone, że żeby to domyć trzeba było drapać. No i mam rysy, które porobiły się i z mycia tego i same jak cement spadał na parapet. No szlag mnie jasny zaraz trafi. Już nie wspomnę o klatce schodowej, która jest cała biała, aż na sam dół. Jak ja miałam remont to syf na klatce był tylko i wyłącznie w dniu jak wymienialiśmy drzwi wejściowe do mieszkania. A po wymianie razem z Mężem wymyliśmy całą klatkę z góry na dół, łącznie z poręczami i drzwiami sąsiadów. Jak mi jeszcze jedną rzecz jakąś zniszczą to idę do spółdzielni.
  22. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Zaraz mnie coś trafi. U góry jest remont i znowu mam cały kibel biały. Kuźwa, a prosiłam ich, aby pozasłaniali kratki wentylacyjne. Znowu mam całe kafelki ikibel do mycia. Tak samo zakręcili wodę i po odkręceniu leciała żółta, a ja chciałam wstawić biale pranie. Powinni mówić o takich rzeczach jak zakręcenie wody. O zalanym suficie w kibli i porysowanych parapetach już nawet nie wspomnę. Kurde, sobie ktoś robi dobrze, a innym zniszczy.
  23. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Żaba, ależ proszę bardzo. Jak już tu kiedyś pisałam cała przyjemność po moim sromie. Choć akurat w tym przypadku chyba po Twoim :D Baderko, no to se idę. :)
  24. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Żaba, bardzo dobre podejście. Kumkajcie nawet codziennie, pozwalam :> Nie wiem co na obiada dziś zrobić i chyba zrobię naleśniki, bo ten mój stwór marudził, że nie chce nic ciężkiego. :)
  25. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Corino, to dobrze, że to już tylko poprawki (tylko w porównaniu z tym co już przeszedł). Na pewno za chwilkę będzie w domu i będzie wszystko dobrze. :) Co do płci dziecka, to mnie to wali, może być cokolwiek, byleby było. Jak już mi się uda i będę w ciąży to wtedy będę wydziwiać :P Idę karmić te rybiszony, a i mojemu aksolotlowi muszę jeszcze żarełko wrzucić. :)
×