Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klempa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klempa

  1. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Papierowe, to przynajmniej wiesz o czym mówię. :) Ja już nie pamiętam kiedy w sklepie jakiś proszek czy płyn kupiłam. Nawet do kibla czyścików używam niemieckich :D No ale w końcu mój Mąż ma niemieckie obywatelstwo, więc trzeba wspierać własne państwo :P
  2. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Wiecie co, zrobiłam pranie i mi tak ładnie pachnie w domu, że aż nie mogę się nawąchać. :) Od długiego już czasu używam tylko niemieckich proszków, płynów do płukania, płynów do mycia naczyń. Cenowo wcale nie wychodzą drożej, a są zarąbiste. U nas na giełdzie jest stoisko z takimi właśnie rzeczami i zawsze nakupię tego jak głupia, ale naprawdę warto. Z proszków używam Persila, płyn do płukania Softlan niebieski. Nie wiem czemu tak jest, ale w Polsce strasznie wszystko rozcieńczają, polski Lenor jest rzadki jak sraka, a ten niemiecki gęsty, że aż się ciągnie. :) Ale przy kupowaniu niemieckiej chemii trzeba uważać na podróby, bo i takie się zdarzają. :)
  3. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Witaj Zmorko. Miło Cię widzieć u nas. :) I jeśli tylko masz ochotę to możesz zostać jak najdłużej. Jak długo się starasz?? A to, że nas tu dziś mało to nie tyle pora obiadowa, co weekend. Tu w soboty i niedziele zawsze tak jest. :) Ale wczoraj TVN zaliczył wpadkę w nocy. Zerknijcie na to: http://pl.youtube.com/watch?v=FjbrxAGLygk :D
  4. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    A ja robię dziś pieczone na obiad. Wiesz co to jest??
  5. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ja jestem tak z doskoku, bo piorę, sprzątam i gotuje :) A potem chyba zrobię sałatkę jarzynową. :) Larysa, galaretka jest pyszna, ale mój Chłop nie lubi, a dla samej siebie nie chce mi się robić. :)
  6. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ja też pracowity dzień sobie dziś wymyśliłam. :) Coś mnie naszło, żeby się odstresować trochę. :) Ja za to jutro jadę na urodziny Mamy. Papierowe, Ty mi się nie tłumacz. Nie pali się, a odpiszesz jak będziesz miała czas. :)
  7. Cześć Dziewczynki. :) Dziękuję Wam bardzo za gratulacje. Jesteście kochane. Ale mi lekko, że mam to już za sobą. :) Lulu, ja uważam Clostilbegyt za największe gówno świata. Nie wiem, czy właśnie m.in. dzięki niemu nie zawdzięczam nieudanych starań. Idę szykować obiadek, bo ten mój głodomor wróci z pracy i będzie krzyczał, że chce jeść :D
  8. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Lachony. :) Przeczytałam tak pobieżnie i powiem jedno...ja Wam dam się nabijać ze mnie pierony jedne :D Ależ ja Was kocham no :D Dziękuję Wam bardzo wszystkim za gratulacje :D :) :) :) Folik, a Ty nie dzikuj. Fakt, dużo jest tu lachonów w ciąży, ale też sporo tych, które nadal się starają, np. ja. A jeszcze ostatnio dołączyły do nas nowe i jest jeszcze weselej. Ja Ci nie dam nigdzie iść, a jeśli uciekniesz to pamiętaj, że Cię znajdę. :D Lady, gratuluję dziewczynki. :) Dsangia, nie przejmuj się, czasem ten krem z karpatki nie wychodzi. A jak chcesz mieć go więcej, to możesz dokupić paczuszkę samego kremu właśnie i dołożyć. Poza tym widziałam już kremy, których nie trzeba gotować. Mniejsze prawdopodobieństwo zepsucia wtedy jest. :) Mnie się zdarzało, że Karpatka wychodziła mi całkiem płaska, ale w smaku była tak samo dobra jak normalna falowana. :) Ale mam długie pazury i jak piszę to wciskam 8 liter jednocześnie :D Idę tworzyć obiada. Będę dziś robić pieczone. :) Mam nadzieję, że mi wyjdzie. :)
  9. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Witam Was moje kochane Lachony. :) Przepraszam, że tak późno, ale same wiecie. :) Ufff, udało mi się doczytać wszystko to, co napłodziłyście i teraz odpisuję. Dziękuję Wam bardzo za trzymanie kciuków, to one mi na pewno pomogły. Corino, a Tobie dziękuję bardzo za gratulacje. Otóż cała obrona poszła szybko, łatwo i przyjemnie. Miałam na 11, a o 11.20 było już po wszystkim. Chciałam przyjść do Was wcześniej, ale nie dało rady. :) W ogóle ani moi Rodzice ani Teściowie nie mieli pojęcia, że ja się dziś (w sumie to już wczoraj) bronię. Chciałam Im zrobić niespodziankę. No i zrobiłam. Ależ się cieszyli. :) A mnie się też teraz tak gęba cieszy, że gdyby nie uszy to by mi głowa spadła. Jeszcze na koniec usłyszałam od komisji, że bardzo miło się mnie słuchało. :) Witam nowe Koleżanki. Bardzo się cieszę, że odważyłyście się w końcu odezwać. Zostańcie z nami i nie uciekajcie :) Ten temat jest bardzo bardzo pomocny w przeżywaniu nawet trudnych chwil. Zauważyłam, że jak się tu wyurzekam, to nie ględzę już do ucha Mężowi. I ja jestem spokojniejsza, a On ma mniejsze ucho :D Ja sobie zmykam, dobrej nocki albo dzień dobry, jak kto woli :D
  10. Saro, Androvit jest drogi, a bardzo dobrymi witaminami dla mężczyzny jest Salfazin. I jego cena jest przystępna. Nie poradzę Ci co masz zrobić, jak temu wszystkiemu zaradzić. Mogę Ci jedynie napisać jedno...uważajcie, żeby przez te wszystkie problemy nie rozsypało się Wasze małżeństwo. Broń Boże nie możecie zacząć siebie obwiniać, ani oddalać się od siebie. Musicie teraz być jeszcze bliżej i wspierać się wzajemnie. Wzajemne pretensje i brak rozmowy powodują, że sypie się wszystko, co człowiek tyle lat budował. Będzie dobrze, życzę Ci tego z całego serca. :)
  11. Cześć moje Dziewuszki. :) Przepraszam, że tak późno, ale same wiecie :D Nie miałam dostępu do kompa. :D Już se jestem panią magister i z tego powodu wafel cieszy mi się tak, że gdyby nie uszy to by mi głowa spadła. :) Miałyście rację, obrona to lekki cycek. W moim przypadku poszło szybko, łatwo i przyjemnie. Miałam na godz. 11, a o 11.20 było już po wszystkim. Jeszcze usłyszałam od komisji, że miło było mnie słuchać, że nadal z powodzeniem mam prowadzić swoją firmę. Bardzo przyjemne to było. :) Co do witamin to my też braliśmy różne. Mąż najpierw brał Androvit, ale jest on bardzo drogi, więc przeszedł na Salfazin. Potem przestał brać, chyba z braku efektu Mu się odechciało. Jeśli chodzi o odżywianie to u mego Chopa śniadanie to podstawa i nie wyjdzie z domu bez zjedzenia czegoś. No i mnie zawsze goni do śniadań, bo ja nigdy nie jadłam. :) Ja myślę, że odżywanie też ma wpływ na ciążę, ale z drugiej strony tyle ludzi się nie szanuje - źle je, pije, pali, a jakoś udaje im się mieć dzieci bardzo szybko. Więc nie wiem od czego to zależy. Zmykam sobie spać. Dobrej nocki i do jutra, a raczej do dziś. :)
  12. Jechaliśmy zawieźć to samochodem. Trwało to jakieś 15 minut. Najlepiej użyć do tego pojemnika na siki, który można kupić w aptece. Nie było wtedy mrozu, ani jakiegoś zimna, więc pojemniczek ten miałam włożony do foliowego woreczka i jeszcze to tym woreczkiem poowijałam. :)
  13. Dziewczyny, a ja jednak myślę, że jest różnica między próbką oddaną w domu, a w klinice. Myśmy robili dwa badania, z czego jedna próbka była właśnie z domu, a druga bezpośrednio u lekarza. Poza tym wszystko było identyczne: 5 dni bez seksu, pojemniczki wyjałowione kupione w aptece, a badania były robione w bardzo krótkim odstępie czasu. Dodam jeszcze, że Mąż w tym czasie nie przchodził żadnej infekcji, spał tak samo długo (a raczej krótko :D). No i próbka, która robiona była w domu dała wyniki prawie, że załamkowe. Natomiast ta z kliniki było nieporównywalnie lepsza. Oba wyniki wyglądały jak nie od tego samego faceta. A ja se dalej umieram z nerwów i boję się, że tak jak normalnie mi się gęba nie zamyka to jutro naklepię se siary, bo albo będę gadać jakieś głupoty albo nic nie powiem :D
  14. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ja pierdołęęę, co za zj eby genetyczne, mam całe parapety i okna usrane. Co za barany, jak nam okna wymieniali to sąsiedzi na dole ani grama brudu nie mieli. Zabić to za mało.
  15. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No pewnie, że będę. Mój współczynnik własnej zajebistości nie będzie aż tak przerośnięty, abym nie mogła z Wami gadać :P A mnie chyba zaraz szlag jasny trafi. Nad nami stało puste mieszkanie, bo poprzedni lokatorzy dostali eksmisję. I kuźwa tyle czasu stało puste i akurat dziś, kiedy potrzeba mi ciszy i spokoju to przyszli jakieś łośki wymieniać tam okna i jadą z wiertarami. :D Mogli poczekać do jutra :P
  16. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dziękuję Corino. :) Baderko, a jak dużo kluczy zdobędę to woźną będę :D
  17. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Lachony. :)Ja dziś tylko tak na chwilkę, bo idę się szykować na jutro i do nauki. Dopadają mnie już nerwy i nie umiem sobie znaleźć miejsca. :) Kurde, niech już będzie jutrzejsze popołudnie. :)
  18. Anaona, dziękuję. Jakoś sobie trzeba dawać radę, nawet kosztem wczesnego wstawania i marznięcia. :) Ale tak jak piszesz, jestem przynajmniej na swoim i wiem za co i na co pracuję. :) Lulu, być może niepowodzenia spowodowane są zmęczeniem, trybem pracy, a w moim przypadku całkowitym przestawieniem zegara biologicznego. Ale z drugiej strony jak jeszcze tak nie pracowaliśmy to też nam nie wychodziło. Poza tym sama zobacz na jakichś tam meneli. Oni chleją na umór, palą, nie wysypiają się, mają w dupie szanowanie się i w ogóle wszystko i takim dzieci się co chwilę rodzą. Więc nie mam już pojęcia od czego to wszystko zależy. A ja już cierpię na posranie przedobronowe. Mam wrażenie, że jestem pusta jak bęben Rolling Stones\'ów i nic nie umiem i w ogóle. :) Jestem w ogóle dziś rozgarnięta jak kupa jesiennych liści. Niech już będzie jutrzejsze popołudnie. :)
  19. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Lady, proszę bardzo. :) Dobra, ja zmykam się uczyć, bo zaraz Chłop będzie w domu i naprawdę dostanę z bata za karę :D
  20. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dsangia, dzięki bardzo za wsparcie. Oby było tak jak piszesz. :) Muszę dać radę, w końcu nie ma innego wyjścia. No chyba, że drzwiami :D :P A ja na drugie mam krokiety z barszczykiem do popicia. :) Lady, te kopytka możesz zrobić z sosem grzybowym :)
  21. Marzenie, daję radę, muszę. :) Nie jest tak źle, tylko trzeba sobie dobrze czas zorganizować. :) Choć przyznam, że czasem też jestem rozlazła jak sraczka i nie umiem się do niczego zabrać. Dziś np. tak mam. Już od 10 biorę się do nauki i jakoś mi nie idzie :D A co do Ciebie to dobrze jakbyś sobie znalazła jakieś inne zajęcie. Wtedy naprawdę nie ma czasu myśleć tylko o dziecku. Ja choćbym chciała to i tak nie dałabym rady, bo wiecznie muszę być skupiona na czymś innym. Ja sobie też obiecałam, że po obronie wezmę się za siebie. W sumie nie ma jakiejś tragedii, ale przydałoby się coś pozmieniać. Jedynie z włosami nie mam problemu, bo mam kręcone i obojętnie co z nimi nie zrobię to wyglądam tak samo (czytaj jak lew pustynny) :D
  22. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ja sobie tylko tam wmawiam, że one odchudzają, likwidują cellulit i są w ogóle świetne dla zdrowia. Ale cicho, nie mów o tym nikomu, bo inni też tak będą chcieli :D
  23. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    To widzę, że dziś forumowy dzień pomidorówki :D A ja się właśnie odstresowuję odchudzającymi chipsami :D Muszę jakoś zajeść nerwa. :D Kurde, pogońcie mnie do nauki!!! Mąż powiedział, że jak wróci to mnie przepyta, a jak nie będę umiała to dostanę z bata. Hmm, brzmi ciekawie. Jeszcze może do mnie mówić brzydko :D :P
  24. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    A czymże ja mam się chwalić, skoro właśnie przerobiłam wczorajszy rosół na pomidorową i bardzo się zmęczyłam obiadem :D
  25. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Moja inteligencja mnie zabija. Wrzuciłam właśnie do zmywarki szklankę po kawie...Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że są w niej umyte naczynia, tylko, że jeszcze ich nie powyciągałam :D
×