Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klempa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klempa

  1. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Lady, bo kurcze nie skończyłam jeszcze szykować wszystkich rzeczy dla małego i ta końcówka idzie mi już bardzo opornie. A jak skończę to trza posprzątać, bo mi się z tych ubrań nakurzyło i mam po całym domu porozwalanych pełno nitek i meszków na podłogach. :D I w ogóle mam obtarte kolano, normalnie jak pięciolatka. I to nie od kotaszenia się na dywanie. :D
  2. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Prezenciku, odpisałam. :) Jezu, jaki ja mam sajgon w domu. Normalnie chyba zaraz się spawiuję przedwczorajszym obiadem. :D I najgorsze jest to, że dziś kompletnie za nic nie umiem się zabrać. Niech mnie ktoś kopnie w mój wielki zad. :D
  3. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Prezenciku, do mnie możesz wysłać. Chętnie poczytam. :) Maila masz przy nicku. :)
  4. Gagatko, dziękuję za tosta. :) Chętnie wciągnę. :) Chyba ta pogoda powoduje, że człowiek taki ospały chodzi. Ja jestem przywalona jak kret szpadlem. Normalnie za nic się zabrać nie umiem. Ciągle tylko se gadam, że za 5 minut i dalej nic nie robię. :) A bajzel mam w domu niemiłosierny, bo prałam i prasowałam ubranka dla małego, więc wszędzie zalega pełno kurzu i walają się nitki po ziemi. :) Co do pracy to macie rację. Jak człowiek pracuje to wiecznie jęczy, że trzeba wstawać, coś robić, użerać się z ludźmi. Ale potem jak się znów siedzi w domu to do głowy normalnie szajba uderza. Wiem coś o tym. :)
  5. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Koteczku, ja takiego jedzenia też jakoś nie pragnę. :D Jakoś odrzuca mnie na samą myśl o tym. :)
  6. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ja też zmykam coś porobić, bo już 12, a ja od rana tylko przy kompie. :) I już mnie mrówki w dupę gniotą. :D
  7. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No to ostatecznie zgodzę się na przebywanie tu. :D A tak na poważnie to spoko, tak tylko rzuciłam hasłem. :) Jak będziecie chciały to zrobię, a dodatkowo można tu wpadać i se dopisywać różne rzeczy, a jak nie to zostajemy tylko tu. :) Tak i tak będzie dobrze. :)
  8. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Taa, w wieku 50 lat będziemy wyglądać jak nastolatki. :D Dziewczyny, co myślicie o tym prywatnym, zamkniętym Forum??
  9. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Papierowe buahahah. :) Ja wiem, że to jest głupie, no ale sama widzisz jak to jest jak człowiek chce ładnie wyglądać. :) U nóg też se na bieżąco robię, nie chcę paneli rysować. :D
  10. Mamą być - dziękuję. :) Moniq jeszcze raz wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy. :) My mamy w kwietniu drugą rocznicę ślubu, a piątą bycia razem. :) Co do ciąży to faktycznie zleciało to masakrycznie szybko. :) Ale same zobaczycie jak się u Was posypie jak to wszystko zleci. :) Gagatko, ja chcę tosta. :D W ciąży to normalnie pochłonęłam ich masę. :D Taka jakaś zachcianka, tak samo jak na Colę. Aż Mąz ostatnio zaczął na mnie krzywo patrzeć i mówił, że odrdzewię całe dziecko tą Colą. :D Już chciałam po kryjomu pić hahah. :D Zuzko, Ty pracusiu. :) Kurde, ale w sumie jak pracowałam to tylko poniedziałki miałam wolne, a tak cały tydzień w pracy. :)
  11. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Koteczku, ja zawsze wyglądałam staro. Ale pocieszam się tym, że moja Mama też tak miała i teraz wszyscy Jej mówią, że wygląda młodo. :D Ja się nie dziwię, że się boisz. W końcu to jednak zabieg. Ale na pewno wszystko będzie dobrze. :)
  12. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Koteczku, ale wszelki wypadek zmywacz se wezmę. :) Ciul z tym, że będę pokrojona, ogłupiała i w ogóle, najważniejsze, że będę miała pomalowane paznokcie hahah. :D :)
  13. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Koteczku, dokładnie. Ja już trochę w życiu po dupie dostałam i dlatego uważam, że śmieszne jest wymyślanie na siłę problemów. Ale gdy się ich nie ma, to człowiek sam sobie szuka. :)
  14. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Mnie lekarz powiedział, że mam się nie stresować, a dodatkowo jeszcze głupiego jaśka dostanę, więc już całkiem będzie mi wszystko jedno. :D Ale dowaliłam mu z tym pytaniem o pomalowane pazury, co?? :)
  15. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Urq, tak jak pisałam damy radę. :) Nie mogę się rozklejać, nie teraz. :) A co do spaceru to bardzo chętnie. Jak będę w stanie to mogę jeszcze przed rozwiązaniem, a jak nie to jak sie już ocielę. :D :) Papierowe, dziękuję za pomysła. Powiem Ci, że wezmę i to pod uwagę. :) Kurde, ja już znalazłam dużo różnych interesujących mnie ogłoszeń, ale chwilowo wstrzymuję się z wysyłaniem CV, bo nawet jakby mnie chcieli na rozmowę to kto mnie teraz z tym brzuchem przyjmie. :) Teraz jakoś damy radę, skromniej, ale damy, a jak się już ze wszystkim ogarnę to zacznę szukać. :) A wiesz, taka robota by mi pasiła, bo ja jestem cholernie skrupulatna i nieskromnie powiem, że wśród znajomych mam opinię takiej osoby, że można mi powierzyć wszelkie sprawy do załatwienia i na 120 % nie zawalę. :) Na razie jeszcze jestem na L - 4. :)
  16. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Koteczku, jasne, że się nam wszystkim poukłada. :) Życie to taka sinusoida i raz jest lepiej, a raz gorzej. :) Jakby zawsze było super to byłoby nudno, no nie?? :) Dla mnie teraz najważniejsze jest zdrowie mojego Synka i Taty, a reszta to gówno. :) Co do cesarki to lekarz powiedział, że jak przyjdę do niego 2 marca to jakoś wstępnie ustalimy termin. :) A i pytałam go jakie jeszcze badania mam zrobić przed zabiegiem, a on powiedział, że żadne. I nie wiem czy się martwić czy nie. :) Dziewczyny, mam pomysł. Może założymy prywatne Forum?? Mam już doświadczenie w czymś takim, bo założyłam już takie dla Dziewczyn z tematu "Niepłodność - nieudane starania o dziecko". I naprawdę mamy tam fajnie. Nikt się nie wpieprza, wklejamy sobie różne zdjęcia i naprawdę jest super. :) Co o tym myślicie??
  17. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Koteczku kurde to faktycznie nieciekawie. Czasem takie jakieś nieszczęśliwe zdarzenie może naprawdę pokrzyżować całe życie. Ale dobrze, że kontrahenci zgodzili się na poczekanie na pieniądze. Wiesz, Ty też byłaś w porządku, że poszłaś i to załatwiłaś, a najgorzej jest się zacząć ukrywać. Papierowe, mój kierunek to takie gówno związane ze wszystkim i niczym. Mam licencjata z turystyki, hotelarstwa i gastronomii (ten licencjat jeszcze ujdzie) i magistra z zarządzania zasobami ludzkimi. Ostatnio przeszłam pomyślnie rekrutację w PZU i teraz czekam na szkolenia. Jednak ze względu na synka może się to wszystko trochę odwlec w czasie, ale damy radę. :)
  18. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Larysa, sorry, ale mam wrażenie, że to normalnie nie Ty piszesz. Jestem w szoku, że człowiek może się tak ukrywać ze swoim prawdziwym charakterem. Masakra jakaś... Powiem Ci, że bardzo się Tobą rozczarowałam i tyle.
  19. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    A Ty Pomarańczko jak jesteś taka mądra i taki z Ciebie mediator to proszę przedstaw się nam z nicka, bo sorry, ale nie uwierzę, że jak sama napisałaś nawet tu konta nie masz. Za dobrze wszystko wiesz i nie wyglądasz na osobę nową. Nie widzę niczego niestosownego w tym co napisała Bes. Ja też chwilowo jestem na utrzymaniu Męża i ZUS - u i co w tym takiego? Spoko Bes, damy radę. :)
  20. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Ale to właśnie Ty się ciągle nad sobą użalasz Laryso. Nie czytasz tego co mi Ci piszemy tylko dalej obstajesz przy swoim.
  21. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No właśnie Koteczku, sama doskonale wiesz jak teraz jest z handlem. My zrezygnowaliśmy w sumie w porę, jeszcze póki nie popadliśmy w długi. I nawet się z tego cieszę, bo zaczniemy coś nowego, tylko wiadmo, że to wymaga czasu. Ale damy radę i Wy, pomimo poświęceń na pewno też. :) Papierowe, dziękuję bardzo za chęć pomocy. :) Jeszcze jakoś ciągniemy i na jedzenie starcza. Choć mam ilość pieniędzy wyliczoną na dany tydzień i tego się muszę trzymać. :) Ale co nas nie zabije to nas wzmocni. :) Oczywiście wiadomo, że Rodzice nie pozwolą nam zginąć, ale nie o to chodzi, by siedzieć u Nich. Pomału się pozbieramy i wrócimy do formy. Niech no tylko ja urodzę i idę do pracy. Mąż swoją kończy wcześnie, więc damy radę. :)
  22. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Laryso, teraz to mnie wkurzyłaś, bo piszesz nieprawdę i nie wiem czemu dalej brniesz w swoje. Dziewczyny nigdy nie napisały Ci nic złego, zawsze Cię pocieszały, zawsze pisały Ci, że jesteś dobrą żoną, matką, która potrafi robić 500 rzeczy jednocześnie. Już od 10 stron tłumaczymy Ci, że żadna nie chciała Ci zrobić przykrości, a Ty dalej swoje. Przecież wiadomo, że jak żalisz się na męża to dziewczyny staną po Twojej stronie. Podam Ci przykład: gdyby mąż kupił mi różę czerwoną, a ja marzyłam o żółtej i to bym tu napisała to na pewno dziewczyny napisałyby mi, że tacy są faceci, że nie myślą itp., itd. I co, miałabym się obrazić?? Sama wielokrotnie pisałaś o swym mężu złe rzeczy. I nie odwracaj teraz kota ogonem. Wiesz, miałam tego nie pisać, ale chcę Ci pokazać w jakie pierdoły nas tu wplątujesz. Otóż niedawno straciliśmy firmę i kasy mamy teraz jak na lekarstwo. Muszę bardzo kombinować, by mieć co jeść. Naprawdę jest bardzo ciężko, do tego jestem w ciąży, a jak sama wiesz dziecko kosztuje. Dodatkowo mój Tata ma raka, a Rodzice dom sprzedają właśnie ze względu na Tatę, który przez chorobę wpadł w depresję, bo martwił się, że zostawi Mamę samą z kredytem (niedużym w porównaniu z wartością domu, ale jednak jest). Mam wymieniać dalej?? Może otworzy Ci oczy, że Ty naprawdę nie masz problemów, a jak człowiek ich nie ma to siedzi i je wymyśla... A w ogóle to się dziś przewróciłam i mam zdarte kolano. Potknęłam się o biegnącego mojego kota. :)
  23. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Dziewoje. :D Ja jak zwykle o mej stałej porze. :D Właśnie zeżarłam pół słoika Nutelli, paczkę chipsów i wafelka. Naszło mnie strasznie coś na słodkie. :D Muszę poprosić Męża, żeby mi jutro w drodze z pracy coś jeszcze kupił. :D A i dziś utuczyłam to moje biedne dziecko żarciem z Mc Gówna. :D :) Ale taki smak mnie naszedl, że nie mogłam się opanować. :D Wszystko przez Urq. Być może jeszcze w tym samym Macu jadłyśmy. :) Papierowe, dziękuję bardzo. Cieszę się, że komoda Ci się podoba. :) Tanim kosztem można było odnowić starego grata. :) Byłam dziś u lekarza, który dowiedział się, że będzie mnie ciął. :D Powiedział, że faktycznie lepiej nie ryzykować wzroku i, że ładnie przeprowadzi mi to cięcie. Pomierzył młodego i okazuje się, że Synuś jest dość duży, bo niby waży już ponad 2 kg, przez co lekarz zmienił mi termin z 31 na 19 marca. W sumie fajnie by było, bo są to urodziny mej nieżyjącącej już kochanej Babci. :) Stwierdził jeszcze, że mały rozrabiaka jest z Niego i, że ma fajnego fifulka. :D Był też w szoku, że mam tak rewelacyjne wyniki glukozy. Skwitował to tym, że w ogóle cała ta moja ciąża przebiega bardziej niż książkowo. :) No i oczywiście mądra Klempa zamiast wypytać lekarza co i jak to jako pierwszy przedstawiła mu swój jakże ważny problem życiowy. Oczywiście spytałam go czy do cesarki mogę mieć pomalowane paznokcie?? :D Lekarz powiedział, że mogę. :) Mój Mąż stwierdził, że ja to już nigdy nie zmądrzeję i już umrę taka porąbana jak drwa przed domem górala. :D Siniorito, choć to było wczoraj to i tak życzę Ci wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. :) Co do auta to nasz teraz zimą też pali ok. 8 litrów, a tak to ok. 7 litrów, ale auto jest ogromne, my dużo ważymy (:D), no i dodatkowo ma 150 koni (+ 1 kiedy jedzie mój Mąż :P). Więc chyba spalanie nie jest takie złe. A i jest to diesel. :) A i jeśli jeszcze mogę trochę pomądrować to jeśli będziecie kiedykolwiek kupować nowy samochód to jak ognia unikajcie filtra DPF (filtr cząstek stałych). Lady, być może macie już to cudo w swym nowym Oplu. Skopiuję, bo nie chce mi się pisać: " Jego zadaniem jest wychwycenie ze spalin bardzo szkodliwych cząsteczek. Dzięki odpowiedniej konstrukcji filtry DPF mają zdolność samooczyszczania się, tak więc przy dużym zanieczyszczeniu filtra jednostka sterująca silnikiem dozuje dodatkową dawkę paliwa - powoduje to wzrost temperatury w filtrze i wypalenie się sadz tam zgromadzonych". I to jest prawda, gdy filtr się oczyszcza to paliwo leci na łeb na szyję. Żeby rzadziej się brudził wskazana jest jazda na wysokich obrotach. My obiecaliśmy sobie, że nigdy więcej samochodu z tym jakże cudownym wymysłem ekologów. No bo co z tego, że moje auto ma wysoką klasę ekologiczną i mogę nim wjechać do samego centrum Berlina, jak na codzień ani trochę nie są przeciętnemu człowiekowi potrzebne takie wynalazki. :D Dobra, to się pourzekałam, ale już tak mam, że o autach mogę gadać godzinami i niejednego chłopa zagadać. :) Jeszcze co do tematu. Laryso, jak Ty w ogóle możesz pisać, że my obrażamy Twoją rodzinę, a w szczególności męża. Kurde, przecież sama pisałaś o nim negatywnie i niestety zdarzało się to bardzo często. Wręcz chyba tylko parę razy napisałaś o nim dobrze. I Papierowe ma rację, że sama stworzyłaś przed nami negatywny jego obraz, więc jak możesz teraz wymagać, żebyśmy myślały o nim inaczej? W ogóle jestem mega zdziwiona, bo jeszcze wczoraj było wszystko dobrze, a dziś rano wskoczyłaś tu z pretensjami. Ogólnie na temat całej tej kłótni mam dokładnie takie samo zdanie jak Papierowe, Lady, Bes i inne Dziewczyny. Gdybyśmy znały Twojego męża na żywo być może myślałybyśmy inaczej, ale Ty sama dałaś go nam poznać w złym świetle. To jest tylko net i łatwo nawet niechcąco przypiąć komuś niezbyt dobrą łatkę. Mój Mąż pewnie uchodzi tu za takiego co zdechnięte ryby z akwarium po tygodniu wyrzuca i zatruwa smrodem cały dom. I ja nie mogę mieć pretensji do Dziewczyn gdyby mi o tym przypomniały, bo sama o tym pisałam. A co do tego, że mamy inne zdanie na różne tamty to też nie ma się co obrażać. Każda z nas ma inny charakter, jest inaczej wychowana i ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie, a inna może się z tym zgodzić lub nie. Ja np. musiałabym się przestać odzywać do Prezencika, bo ja nie mam zamiaru kupować ekologicznych marchewek ani nie będę wybudzać syna do karmienia, do Bes, bo Ona pisała, że nie sprząta za często, a ja mam świra na punkcie sprzątania, do Urq, bo wciąga małże i inne obślizgłe cuda, których ja bym nie ruszyła i na samą myśl robi mi się niedobrze itd., itp. Jednak akceptuję to, że są inne ode mnie, a One pewnie we mnie znalazłyby sporo dziwactw. Powiem Wam, że chciałabym mieć tylko takie problemy. W obliczu tragedii Baderki takie kłótnie są wręcz śmieszne i niestosowne. Mnie się życie w ostatnim czasie bardzo posypało. Nie będę się może urzekać tu na publicznym, ale powiem Wam tylko, że gdyby nie mój Synuś, Mąż i myślenie o najbliższej Rodzinie to chyba strzeliłabym sobie w łeb. Byłam już w takim stanie, że jedyne co pragnęłam to uwolnić się od życia. Jednak już zmądrzałam i takie myśli wygoniłam z głowy i stwierdziłam, że zawsze byłam silna to i teraz muszę być i dam sobie radę ze wszystkim. :) Już się pozbierałam do kupy. Także Laryso, ciesz się, że masz co jeść, że nie musisz kombinować z każdym groszem, pracą, masz super dzieci, jesteś dobrą matką. Najważniejsze rzeczy masz i wiedz, że niewarto robić dymu tak naprawdę o nic...
  24. Cześć Dziewoje. :) Witam nowe koleżanki. :) Bylam dziś u lekarza i młody jest tak duży, że lekarz przesunął mi termin z 31 na 19 marca. :) Także zobaczymy, kiedy ten mój stworek postanowi wyskoczyć z mego jakże pięknego, wielkiego brzucha. :D I wiecie co?? Dziś zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę został mi już tylko miesiąc i zaczęłam trzęść tyłkiem. Stwierdziłam też, że ja przez całą ciążę nic nie odpoczęłam, bo ciągle tylko latam i coś robię i zrobiłam sobie postanowienie, że jeszcze tylko dokończymy młodemu pokój, poukładam ciuszki, które mam już prawie wyprasowane i w ten ostatni czas dam sobie maksimum luzu i odpoczynku. :) Ja brałam Duphaston do 16 tc. Miałam go ze względu na długi czas starań o dziecko. Lekarz powiedział, że nie zaszkodzi, a warto go wziąć zapobiegawczo. :) Płaciłam różnie, najtaniej 33 zł, a najdrożej 44 zł. Także różnica dość spora, więc warto poszukać. :)
  25. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No, idę go obadać i powiedzieć lekarzowi o tym, że będzie mnie ciął. Bo on jeszcze nic nie wie. :D Szkoda tylko, że mój lekarz ma usg z legend PRL - u, to nie będę wiedzieć ile mały waży itp. :) Ale trudno, za miesiąc się dowiem. :)
×