Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klempa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klempa

  1. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Wiesz, co do oddania nasienia to najlepiej zrobić to na miejscu. Kiedyś jeden lekarz kazał nam to po prostu do siebie przywieźć, a w klinice leczenia niepłodności wzięli na miejscu i powiem Ci, że wyniki z kliniki były nieporównywalnie lepsze. :)
  2. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    To prawda, że mężczyźni przechodzą swoją winę ciężej. Mojemu też by nie było łatwo i choć wiem, że nie powiedziałby mi tego, to by strasznie przeżywał. U nas chyba w sumie wina jest po połowie. Ciężko powiedzieć. Idź, idź do lekarza, przebadaj się dokładnie i sprawdź co i jak. Choć życzę Ci tego, abyś do tego lekarza musiała iść tylko i wyłącznie potwierdzić ciążę. :) Acha i uważaj na wszelkiego rodzaju leki, które lekarz może wpychać Ci na płodność. Szczególnie uważaj na jakże zachwalany Clostilbegyt. Jednym słowem to niebezpieczne gówno jest.
  3. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Papierowe, śliczny jest ten Twój kotek. Aż mi humor poprawiła. :)
  4. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dsangia, dziękuję. :) Wiesz, ostatnio żarłam słodycze tonami. Zagryzałam chyba stres. No i w końcu wyszło tu i ówdzie. :D Już wyglądam jak brama floriańska, a nogę mam jak beczka z kapustą :D Dlatego powiedziałam narazie dość słodyczom, choć nie powiem, ciągnie mnie strasznie. :) Mój Mężuś jedynak też powtarza, że zawsze marzyło Mu się rodzeństwo. :) Dlatego pragnie minimum dwoje dzieci. Ja mogę Mu i dziesięcioro urodzić, byleby mi tylko dupa nie pękła :D
  5. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Papierowe, ja też wywaliłabym chłopa z łózka jakby mi zasadził takim tekstem. Jak wiecie myśmy już trochę przeżyli w staraniu się o dziecko: obnażanie się przed lekarzami, setki badań, dwie serie zastrzyków w brzuch, które musiałam sama sobie zrobić przed inseminacjami, ból, upokorzenie, łzy. Mogę tak wymieniać w nieskończoność. I gdyby kiedykolwiek któreś z nas powiedziało drugiemu, że to przez niego nie mamy dziecka to myślę, że byłby to już nasz koniec i jedyne co by nam pozostało to rozwód. Jednak przetrwaliśmy wszystko i wiemy, że nas nic nie złamie. Obojętnie czyja to wina to nie dociekamy, tylko wspierając się wzajemnie czekamy na nasze pierwsze w życiu dwie kreseczki. :)
  6. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Dsangia, wiem, wiem, mądrze prawisz, ale na szczęście odchudzam się z głową. :) Wiesz, żadnych głodówek i diet cud. Po prostu sobie mniej jem, a przede wszystkim nie obżeram się słodyczami, które niestety bardzo lubię. Na tym polega moje odchudzanie. Zdaję sobie sprawę z tego, że różne dziwne diety utrudniają zajście w ciążę i mogą rozregulować cały cykl. Na szczęście ja tylko ograniczyłam jedzenie, a nie głodzę się. :) Wiem, że nie mogę teraz szaleć z żadnymi wymyślnymi dietami. :) Mój Mąż jest jedynakiem i jest cudownym człowiekiem. Wbrew powszechnej opinii nie jest ani trochę egoistą, a wręcz woli sam czegoś nie zjeść, ale mnie da. Jest dobry, uczynny, pomocny i w ogóle kochany. :) Dlatego jedynak to nie taka tragedia, wszystko zależy od wychowania.
  7. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Papierowe, no lepiej bym tego nie ujęła. :) Baderko, no to faktycznie niezłe rewelacje dla nas masz. Teraz wszystkie będziemy żyły w niepewności, aż do Twego następnego badania. To na pewno stąd ta beta taka duża była. Tak czy owak powodzenia Ci życzę. :)
  8. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Koteczku, ja bym chciała mieć choć jedno dziecko. Chociaż JEDNO...Też nie stosujemy żadnej antykoncepcji i co?? Wiadro. Ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy, aby zrypać Męża za to, że do niczego się nie nadaje. Wiem, że strasznie bym Go tym zraniła. Tak samo jak On mi nigdy nie powiedział, że to przez Niego nie jestem w ciąży. Po prostu nie wyobrażam sobie takich wzajemnych wyrzutów. Papierowe, ach jak ja Ci zazdroszczę tej Pragi. To jest moje ukochane miasto. Udanego wyjazdu Ci życzę z całego serduszka. :) My się chyba też wkrótce znów wybierzemy. A w ogóle powiem Ci jedno...widzę dużo podobieństw między Tobą, a mną. Jakoś taką bratnią duszą dla mnie jesteś, choć niby tylko wirtualnie. :)
  9. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Laryso, skoro nie umiecie dogadać się z mężem to czemu zdecydowaliście się na drugie dziecko?? Przepraszam za takie pytania, ale wiele razy pisałaś, że on jest dla Ciebie okropny, oschły, nieprzyjemny i często traktuje jak powietrze. Do tego wylicza kasę. Ja bym nie umiała z kimś takim iść do łóżka, nie umiałabym się przełamać mając w głowie to ciągłe nieprzyjemne zachowanie z jego strony. Jakoś odrzucałoby mnie to od niego. Wiesz, tak jakoś mi Ciebie żal jak nieraz Cię czytam, bo jesteś bardzo fajną babką na którą mąż nie powinien złego słowa powiedzieć. Po prostu nie załugujesz na takie traktowanie. Przepraszam jeśli Cię to uraziło, ale to tylko moje zdanie. Dziewczyny, a ja się wzięłam na poważnie za odchudzanie i już po paru dniach trochę mi lepiej. :) Na wagę na razie nie wchodzę, bo strach trochę, ale spadł mi brzuch i czuję się lżejsza. :)
  10. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Lady, co za pierdzielona flauma z tej lekarki. Chyba bym jej dupę wygoliła normalnie. Wiesz, aż brak słów i zabić to za mało. Śmiem twierdzić, że polska opieka medyczna nad ciężarnymi wcale nie jest taka zła...
  11. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Będzie dobrze :) Ja trzymam kciuki. Te u nóg też :)
  12. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Tzn. może nie zgadzam się tylko z tym, że ja bardziej. Obie mamy tak samo, tylko ja dłużej, ale to nieważne. :)
  13. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Papierowe, no dokładnie takie samo mam zdanie. :)
  14. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Koteczek, aleś wyjechała z tą płodnością. To powiedz mi co mają powiedzieć takie osoby jak ja??
  15. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Cześć Dziewczynki. A ja nadal siedzę i tworzę moją wspaniałą pracę. Straszny nerw mnie dziś złapał i nie umiem się uspokoić jakoś. Łapy mi się trzęsą jak staremu pijakowi i nawet z nikim mi się gadać nie chce. Do tego pobolewa mnie brzuch. Kurde, idę se palnąć w gaśnicę... :)
  16. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Gosiu, tak szczerze to nie mam pojęcia. Wstaję o takiej porze do pracy, że średnio chciałoby mi się mierzyć temperaturę. Zresztą nigdy tego nie robiłam, więc nie bardzo się znam. :) Ale chyba podwyższona temp. oznacza owulację i się można jeszcze pokotasić. :) A ja zmykam spać, bo siedzę z kompem w łóżku i świecę spiącemu Mężowi w oczy. Dobranocka. :)
  17. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    To smacznego. :) A ja się wzięłam za siebie, bo wyglądam już jak torba na zakupy. Głodna jakoś bardzo nie jestem, tylko mnie smaki różne noszą i jakbym jadła to bardziej ze smaka niż z głodu. Ale cóż, muszę przetrzymać. :)
  18. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Taaa, jeszcze ostatnie 74 lata (w moim przypadku) i będzie setka :D Już bliżej jak dalej :D
  19. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    No ja właśnie też. Wiem!!! To pewnie menopauza :D
  20. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Gosiaczku, nic innego mi nie pozostało :D Ileż mogę płakać i się załamywać :)
  21. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    A w ogóle to coś mnie na ryju wysypalo i wyglądam jak kupa (czyli normalnie w sumie). Za szybko jak na pryszcze, które zawsze mam przed cieczką :D
  22. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    A ja się nie nastawiam na ciążę teraz i zawsze i na wieki wieków... :D
  23. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Co do lekarzy to prawda. Jak byłam po wypadku to musiałam iść do jednego do kontroli. To było zalecenie lekarza, który mnie leczył. No więc poszłam do tego dupka. Wysłuchał co mam do powiedzenia, po czym mówi: i uderzyła się pani w głowę, tak?? Ja mu odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że tak. A on mi na to: no i dlatego jest pani taka jebnięta i mi tu wymyśla. Normalnie kopara mi opadła. Wstałam i wyszłam trzaskając drzwiami. Teraz trochę żałuję, bo mogłam to inaczej załatwić. Mogą go trzasnąć i powiedzieć, że za to nie odpowiem, bo jebniętej nic nie zrobią :D :D :D Więcej na żadne kontrole nie poszłam. Samo się zagoiło. :) Koteczku, ja jakaś strasznie gruba nie jestem, ale do filigranowej mi daleko. :)
  24. Klempa

    rozpoczynamy starania!

    Corina, dla mnie to marzenie móc skracać spodnie. :)
×