Witam
Ja sie chętnie dołącze ;-)
Jeszcze jakiś czas temu byłam wielkim przeciwnimiek dzieci , ciąży ... i całych tych obowiązków ale odkąd pojawił sie mój siostrzeniec zrozumiałam ze dzieci to nie tylko wrzask, brudne pieluchy itp. ale wielkie szczęscie
Teraz mam natomiast obawy ze mogłabym być zwariowana mamą wpadająca w skrajności i ze dziecko by mi weszło na głowe :-p
Mam tylko nadzieje ze nic \"nam\" nie wyszło w styczniu bo musiałam zrobić zdjęcia rtg i wziąść antybiotyk ... bo bym chyba ze strachu umierała az do rozwiązania, czy wszystko bedzie ok.
A u Ciebie MISKA zaszły juz jakieś zmiany ;-) ???
Pozdrawiam