maleństwo29
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maleństwo29
-
Biedak jaki hardcor z tym pobytem nie strasz mi tu Aamarylis!!!Ja miałabym ochote spakować teraz walizki i jechać z nią :)
-
Biedak nie wiem jaki masz problem ale idź,ja znam jeszcze droższych ;) Powodzenia Aamarylis dzięki ale moja mama nie jest w stanie pewnych spraw zrozumieć.Oj ide spać bo mam trzęsawke.Spokojnej nocki :)
-
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/3393_wizyta_psychologiczna_niezb%C4%99dne.html do biedaka
-
Bianka no faktycznie ciężka sprawa,leki nam pomagają ale po Twoim odwyku nie dziwie się że nie chcesz już nic brać.O boże to wszystko przede mną :(:( :( Co sądzimy o psychoterapii? Super że masz to spotkanie i psychoterapia pomoże.Masz iść i się nie zastanawiać. A ja miałam fatalny dzień.Powiedziałam mamie w końcu że nie będe już pracować od 16 marca i siedze w domku i odstawiam leki a ta wyrzuty i krzyk.Zamiast mnie wspierać to jeszcze to utrudnia.Wiedziała jaką mam fatalną sytuacje z szefem i powinna opowiedzieć;dziecko koszmar się skończył.Dasz rade a potem będziesz normalnie żyć.Kurcze zero słowa otuchy....A mi łzy kap,kap i ja dzisiaj już w nic nie wierze :( Nie wiem czy dam rade z mamą w domu.....
-
A ja jeszcze w pracy i z nerwów żołądek mnie boli.Znów mój szef dał mi się we znaki ale.....Pelasiu 16 ide tu ostatni dzień a potem laba...No i kurka będe siedzieć w domku i leczyć się :) No nie wiem czy tu powinien być uśmiech......Pozdrawiam wszystkich i poczytam jak wróce.Buziaki
-
Aduś to normalne że przed wyjściami bardzo źle się czujemy i nasze myśli krążą wokół najgorszych rzeczy,ale pomyśl sobie:tyle razy to przerabiałam,tyle razy wychodziłam i nic sui\\ię nie stało,to tylko moje myśli....Trzyma bardzo mocno kciuki i wrócisz cała do domku i NIC SIĘ NIE STANIE :) :) :)
-
Renka trzymam bardzo mocno kciuki :) Miłego i spokojnego dnia i żeby wszyscy mężczyźni obsypywali was kwiatami :) żadnych rajstop i goździków ;) Jaco dzięki za życzenia.No tak w moim przypadku też jesteś dzisiaj pierwszym mężczyzną który składa życzenia :)
-
http://www.polskieksiazki.de/assets/s2dmain.html?http://www.polskieksiazki.de/530677985c0876a39/50047496fb10bd3a2/50047496fb10d7bcf/5004749811081775f.html Ciekawe czy to Pana doktora.
-
Pelasia a z mamą to samo ja jej powiedziałam co mi leży na sercu ale usłyszałam tylko wrzask i to że jestem sama sobie winna itd.No i jej łzy....Ojej chyba nie warto więcej rozmawiać.Ja też ide do łóżeczka do \"męża\" bo zaraz oberwe od niego że tyle tu siedze.Spokojnej nocki :)
-
Bianka trzymaj się,ja wiem że ciężko ale nigdy nie myśl żeby skończyć ze sobą bo przecież zawsze po burzy wychodzi słońce :) Może źle się czujesz po tym leku ale to normalne że na początku możemy tak się czuć Hmmm puszke pandory otworzył pan doktor,znowu wrzas mojej mamy.Dlaczego ona nie potrafi przyznać się do błędów i dlaczego nie docierają do niej fakty? Nie wiem i nie rozumiem...
-
Słoneczko ja myśle że pogoda od dwóch tygodni jest tak dziwna i zmienna i mimo dzisiejszego słońca to możesz się właśnie przez to źle czuć.Ja mam dzisiaj ból serca i strasznie zatyka mnie w klatce i czuje lekki niepokój no ale trudno,niedługo przejdzie.Wiecie co ja chyba powoli przyzwycziłam się do takich objawów :( Słoneczko trzymaj się dzielnie,ja chyba też będe.....(mam nadzieje)
-
Hmmm wycofywanie uczuć,ale jak można wycofać uczucia do dziecka?To mi się nie podoba,ja wyrosłam w rodzinie gdzie nie okazywano czułości i miłości bo moi rodzice też w takiej rodzinie wyrośli,to po jaką cholere chce mieć dzieci?Myśląc że będe dobrą matką i nie powtórze błędów rodziców to i tak je powtórze????????? Musze jeszcze raz to wszystko przeczytać Magdziapku nawet mój facet który nie ma nerwicy dzisiaj źle się czuje i nie ma siły więc pomimo pięknej pogody mnie też zaczęło przyduszać i boli serducho,ale to tylko przemęczenie wiosenne :) Nao ja też pytam się dlaczego mnie to spotkało.Tak musiało być.Miałaś i masz ciężkie życie a jesteś wrażliwą osóbką więc nerwiczka Cię dopadła w wyniku takich silnych przeżyć.
-
O matko wróciłam ze spaceru i zadyszki dostałam :( Położe się na chwile a potem wyrównam grzywke bo moja fryzjerka troche ją skopała :(
-
Pelasiu może w piątek przyjade do Ciebie i zabiore Cię na sparek> O nie kurcze Ty masz szkołe,ale jeszcze będzie wiele okazji
-
Pelasiu jasne,ja już będe po lekach.Nie śmiałam tego proponować bo myślałam że bez męża nie pójdziesz:) Ok na razie uciekam.Weż otwórz okienka i wpuść świeże powietrze które dobrze zrobi :)
-
ammarylis w ośrodku podkradaj się do pokoju lekarza gdzie jest komputer i pisz do nas.Kto wie może ja sama zdecyduje się na taki \"odpoczynek\" :)
-
Iiama a toksyczna mama? Od której jest się w jakiś dziwny sposób uzależnionym....Ja każdej innej osobie powiem nie i żyje w zgodzie ze sobą ale co do własnej mamy jeszcze nie potrafie. Na razie uciekam na spacerek i poprawie sobie humor u fryzjera Trzymajcie się dzielnie.Pelasiu ochłoń szybciutko
-
Pelasiu jesteś bardzo silna :) A może dobrym wyjściem będzie nie mówienie mamie o swoim życiu i decyzjach,pozostaw je dla siebie :)Wiem że to trudne
-
Pelasia ja tam moge przyjechać:) Czy jestem daleko ? Nie ja reaguje mocno i impulsywnie ;) No tak,zastanawiam się co by moja mama zrobiła gdybym jej nie zaprosiła...OJ,awantura na rok i do końca życia wypominanie.Pelasiu ja sama do końca nie wiem co z takim maminym zachowaniem zrobić bo też mam ten sam problem.I mimo że bardzo nie chce go mieć to mam :( Wiesz rozmowa z mamą przyniesie korzyść jeśli jej wszystko powiesz ale potem nie będziesz do niej często dzwonić i dasz jej długi czas na zastanowienie...Serducho mnie boli bo wiem jakie to jest ciężkie dla Ciebie.Ale od poniedziałku zaczynasz prace,będziesz częściej poza domem.....I to jest plus!!!! Może pan doktor by się wypowiedział jak rozwiązać problem z taką mamą i jak ją nie zaprosić na uroczystość żeby nie czuła się tak urażona i do końca nie zatruwała życia przez to
-
Pelasiu słoneczko trzymaj się:) Pan doktor wywołał burze odnośnie naszych rodziców ;) Masz swoje miejsce,tutaj u boku męża.To był Twój wybór i sama wiesz że najlepszy :) Ogranicz rozmowy,powiedz jej że źle się czujesz rozmawiając z nią,nie możesz znieść wiecznej krytyki.To że się nie odzywasz nie robisz przeciwko niej tylko dla siebie.Jeśli nie zrozumie to trudno ale miejmy nadzieje że wreszcie do niej to dotrze.Nie denerwuj się bo jesteś daleko od niej...A z tą wysypką to może idź do lekarza?
-
Pelasiu moja mama też mnie nie chce takiej jaką jestem i tylko ona ma racje.Do d.... to wszystko bo one nam utrudniają.Ja mówie wczoraj swojej że ogromnie się przyczyniła do tego no i co,tylko krzyk że nie ona,że jest niewinna i niczego złego nie zrobiła.Że to moja wina,bo pod koniec liceum imprezowałam a na studiach nie wracałam czasami na noc i jej krwi napsułam.Tia i moge tak mówić dalej...!!!!Przynajmniej tata przyzna mi racje jak jest sam bo on też się jej boi.Ogranicz telefony.Moja jak mnie zdenerwuje przez telefon to może to nie jest grzeczne ale powiem jej że nie chce z nią rozmawiać bo tylko mnie stresuje i walne słuchawką.Szkoda że mam po tym wyrzuty sumienia ale z czsem nie będe miała!!!
-
Ammarylis nadopiekuńcza mama to jest problem tym bardziej że jesteś już dojrzałą kobietą i masz wspaniałe dzieci które dobrze wychowałaś.Nie są zalęknione ale wiedzą co chcą.Moja mama od zimniej rybki,histerycznej osoby do nadopiekuńczej mamy chce żeby każda decyzja była konsultowana z nią,tak jakby moje życie było uzależnione od niej.Ta zależność jest szkodliwa dla mnie.I tylko ja na tym cierpie.I dzisiaj planuje poważną rozmowe z mamą,że jestem dorosłą osobą i to jest moje życie,moje decyzje i już się nie boje jej oceny,nie chce walczyć o jej uznanie bo tego nie potyrzebuje(tych rozmów oczywiście było dużo ale teraz jeśli nie zrozumie to będzie już jej problem).Dobrze Ci zrobi taki wyjaz,szczególnie że uwolnisz się na chwile od swojej mamy.Może wreszczie nauczysz się podejmować samodzielne decyzje,czego z całego serca Tobie życze.I ozdrowienia:) Ja tez od dzisiaj podejmuje samodzielne decyzje i już nie patrze na mame...Wiesz co Pelasiu jeszcze troszke oszukiwałam się ostatnio co do mojej mamy ale wyprowadzka z domu to jedyne wyjście.Chociaż teraz to ona do jesieni wyjedzie na działke i może jak zrobią już tam kuchnie to zostanie na stałe....
-
Bianka nie wiem co to za lek ale widocznie Twój organizm w ten sposób zaareagował.Posiedź dzisiaj w domku i odpoczywaj :)
-
Nao trafiłaś na godzinke że wszyscy już spali,tu najwięcej dzieje się w dzień a chyba raczej od południa :) A po odstawieniu leków zawsze pojawią się nawroty,bardzo często psychiatra daje zastępcze leki żeby złagodzić objawy.Ja niedługo będe odstawiać i wiem że jest to ciężkie zadanie.Pipek napisała że jest to jak odwyk alkoholowy:( Leki nie załatwiają problemu,same musimy bez nich walczyć.A chodzisz na terapie ? Fajnie że napisałaś swoją opinie o hipnozie,z tego co się dowiedziałam to nie zawsze pomaga.Trzeba znać ten moment kiedy to wszystko się pojawiło i wtedy zacząć usuwać z podświadomości.A podobno na zachodzie jest bardzo popularna.Ja kiedyś korzystałam z takich usług.Ale nigdy nie zostałam wprowadzona w stan głębokiej hipnozy,zresztą facet był wyszukany z gazety i nie mam o nim dobrego zdania.Ale w jakiś sposób mi pomógł bo zaczęłam się odblokowywać wewnętrznie.Ludzie tu są naprawde wspaniali tylko jak już napisałam trafiłaś na nieodpowiediną godzinke :) Pipku mam pytanie ile czasu brałaś leki i ile z nich wychodziłaś .Wiem że to zależy od naszej psychiki
-
Zgredziu wszystkiego najlepszego :) Mam nadzieje że wszyscy wstaniecie albo juz wstaliście w doskonałym nastroju :) Jak dzisiaj jest wiosennie że chce się wyjść bez lęku i powdychać świeże powietrze Wczoraj napisałam że mama nie zawsze mnie kochała.Nie,kochała ale mniej.I wreszcie do tej mojej główki znowu dotarło wiele i obudziłam się lżejsza na duszy :)