Miła 55
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Miła 55
-
Wtracam swoje 3 grosze. Jeżeli chodzi o Pragę to warto zobaczyć, miasto przepiękne, nie zostało zburzone tak jak nasza Warszawa w okresie II wojny swiatowej, ale ............ słynna Złota Uliczka czy dom Kaffki to wg mnie szkoda nóg - mozna sobie podarować :)
-
Cztery mendle - zyczę miłego wypoczynku i wielu wrażeń ... W Zakopcu byłam kilkanaście lat temu tzn. w latach 80-tych, chciałam córce pokazac góry ... Dużo zwiedzaliśmy, pamietam m.in. przepiękne Morskie Oko ... Przyznam się bez bicia, że jednak wolę morze tym bardziej, że w górach nie czuję się dobrze ... :)
-
Witam wszystkich Kasiu to mnie zaskoczyłaś masz tyle lat ile masz , a idziesz z postępem czasu i to jest super :-D , więcej takich ludzi jak ty, gratuluje Ale moze ja rownież ciebie zaskoczę, mam wujka, ktory mieszka w USA ma 95 lat i własnie dostał prawo jazdy do 100 lat, bardzo się cieszy, cały jest szcześliwy i zadowolony. :)
-
EMERKA 56 Wiesz po smierci naszego pieska to nawet nie mogłam patrzeć na inne psy czy pogłaskac innego pieska... to było dla mnie straszne przeżycie i postanowiliśmy, że juz nie będziemy mieli innego psa tym bardziej, że my często lubimy wyjeżdżać i potem co tutaj ukrywać jest problem i to duzy ... a my traktowalismy psa jak jednego domownika więcej i przy takim podejściu jest na pewno trudniej ... CZTERY MENDLE Nie wiem czy znasz powiedzenie BB , że ... im lepiej poznaje ludzi tym bardziej kocha zwierzęta
-
Zajrzałam tutaj na chwilke do was i przeczytalam opowiadanie .... Cztery mendle ... Rowniez kocham zwierzęta i pod wpływem tego co napisałaś przypomniało mi się, nawet niedawno wspominalismy z mężem naszego psinkę Bobika - tez kundelek-pudelek :-D Więc nasz piesek pod koniec swojego zycia byl bardzo chory (rak), dostawał zastrzyki, ale mimo to źle się czuł, więc mąż wieczorem juz w piżamie , usiadł na fotelu obok legowiska naszego pieska (bo psinka nie raz popiskiwał ) i rękę spuścił z boku tak żeby mieć na nim i zasypiał, bo juz było bardzo późno i jeszcze mówi do mnie, najwyżej będę dzisiaj tak spać. Jednak po pewnym czasie nasz Bobciu podniósł się, przeszedł do sypialni, położył się z tej strony gdzie zawsze śpi mąż - jakby wiedział, że mężowi tam na fotelu nie jest za bardzo wygodnie i to nas zaszokowało. Mąż położył się do łóżka, a pies leżał na podłodze, maż miał rękę na nim i tak spali . To jest zdarzenie prawdziwe, chociaż tak nieprawdopodobne :)