Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Goplana_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Goplana_

  1. Lulika=> to jest ten temat o śmiesznych zdarzeniach podczas porodu :-D : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3241856&start=1230 _____________ Oliwka=> skoro u was lewatywę robili, to ja będę tym razem bezwzględnie tego żądać. _____________ Dziewczyny, jeśli macie okazję, to idźcie do szkoły rodzenia! Ja chodziłam do szpitala przy pierwszym dziecku i bardzo sobie chwalę. Naprawdę bardzo dużo dowiedziałam się o pielęgnacji dzidzi, karmieniu i porodzie. Miałam cały zeszyt notatek.
  2. Mnie już 4 lata temu nie zrobiła położna. I to ta prywatna! Miałam swoją lewatywę, prosiłam ją, a ona powiedziała, że się nie robi i tyle. Na szczęście nic się nie stało, ale cały poród o tym myślałam :-O Kuzynka rodziła w lipcu w Zielonej Górze i też jej nie chcieli zrobić.
  3. Ja 2 razy rodziłam z prywatna położną, niestety od 3 lat w gdańskich szpitalach jest to odgórnie zabronione, więc nie wiem, co zrobię :-O Nie wyobrażam sobie rodzic bez swojej położnej. Przy poprzednich porodach dzwoniłam do niej w środku nocy, gdy tylko poczułam bóle, radziła mi co i jak, kiedy do szpitala, a później podczas porodów siedziała przy mnie ponad 8h. _________________ I jeszcze coś. Od jakiegoś czasu nie robią lewatywy przed porodem. :-( I powiem Wam, że mnie to przeraża! W związku z tym zastanawiam się nad obecnością męża w ostatniej fazie porodu.
  4. Anawa!!! Ależ mi narobiłaś smaka!!! No i teraz chcę i naleśniki, i makaron, i fasolkę!!!!! :-D
  5. No ja też słono płacę za wizytę - 160zł, ale za każdym razem dziecko jest mierzone, badane ma wszystkie narządy itp. mam pamiątkowe fotki 3d/4d. Ponieważ jestem na L4, muszę chodzić co 4 tyg., więc dużo kasy idzie na gina, ale wiem, że chodzę do dobrego specjalisty, a mam złe wspomnienia z czasów, gdy chodziłam na nfz.
  6. Patka=> a ja uważam, że mieszkanie z rodzicami w domu, mając górę dla siebie, jest ok. Co innego z teściową!! Nigdy!! Ale z mamą? Kilka lat temu byliśmy w trudnej sytuacji. Mieszkaliśmy z rodzicami i moja siostrą w 3-pokojowym m. Rodzice w jednym pokoju, siostra w drugim, ja z mężem i dzieckiem w trzecim. 3 lata!!! I bardzo dobrze to wspominamy! Nigdy nie zapomnę pierwszego wieczoru spędzonego we własnym mieszkaniu. Synek spał we własnym pokoju, a ja z mężem siedzieliśmy w dużym pokoju i... było nam dziwnie pusto! :-D Brakowało nam gwaru, śmiechu :-) Oczywiście na dłuższa metę 6 osób na pow.60m jest nie do przyjęcia, ale skoro masz dom i górę dla siebie... Ja Ci zazdroszczę! :-)
  7. Ruda, Słońce=> dzięki :-) więcej rzeczy nie zamierzam kupować. Mam 2 ładne sukienki z poprzednich ciąż, bluzki też jakieś tam mam, a na święta będę miała tę, którą dziś kupiłam. Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do tego, że rodzę w lutym. Synków mam z czerwca i jakoś tak wydaje mi się, że i to urodzi się latem :-D ________ Joanna=> co u gina? ________ Helenko=> a ja uważam, że nie powinnaś wciskać na siłę jedzenia. Jeśli wyniki krwi masz ok, dzidzia rośnie,czujesz się dobrze, to po co? Tym bardziej ze chyba pisałaś, że brzuszek masz duży, prawda? Czy coś pomyliłam?
  8. Cześć!! Muszę się pochwalić zakupami :-) Kupiłam dziś w H&M płaszczyk za 75 zł!! :-D mieli taka przecenę! Taki: http://plaszczyki.com.pl/2012/02/03/plaszcz-ciazowy-nowy-z-metka-h-m-mama-xl-44-46/ Wolałabym w innym kolorze, ale uznałam, że za taką cenę na tych kilka miesięcy to się bardzo opłaca :-) Taki jesienny, ale i zimą można chodzić, gdy się sweter pod spód ubierze. Oprócz tego kupiłam bluzkę ciążową, która posłuży mi do ostatnich miesięcy i legginsy. Tyle że legginsy nie ciążowe i w Stradivariusie (lubię ten sklep). No... pochwaliłam się, to teraz nadrabiam zaległości w czytaniu Was :-)
  9. Kalina=> tego samego się boję. Starszy synek nie chorował, dopóki nie poszedł do przedszkola. A że akurat wtedy urodził się młodszy, to łapał choróbska od starszego. Jedno zapalenie oskrzeli za drugim :-O I nie ma takiej możliwości, żeby jeden był chory, a drugi nie. Na początku nawet wyprowadzałam starszego chorego do babci, żeby młodszy nie złapał, ale to się nigdy nie udawało. Młodszy zarażał się, zanim jeszcze zauważyłam objawy u starszego. Nawet teraz wychodzą z przeziębienia właśnie. Dlatego boję się tej zimy. Najmłodszy od pierwszych chwil życia będzie narażony na choróbska. I do tego ta zima! Ani na długi spacer wyjść, ani wyjechać na łono natury...
  10. No faktycznie, przy dziewczynce trzeba uważać z mąką. Ja przyzwyczajona do chłopców, to nie miałam z tym problemów :-)
  11. Helenka! Zwolnij trochę, dziewczyno!! Dlaczego jeszcze po pracy musisz pizze u rodziców robić? Przecież powinnaś się oszczędzać! _________ Ja na pupę niemowlaka stosowałam tzw.maść pieluszkową robioną w aptece lub mąkę ziemniaczaną. Mówię Wam - mąka ziemniaczana najlepsza na odparzenia. I bez zbędnej chemii :-) ________ Słońce=> współczuję, że musisz pracować w niedzielę :-(
  12. Trzymam za Was kciuki! Mam sentyment do czerwca, bo mam 2 synków z czerwca 2006 i 2009 Teraz będę mieć trzeciego! Tym razem w lutym :-)
  13. Pewnie, że nic złego. Tyle że rodzice potrzebują trochę intymności i zwyczajnego odpoczynku w nocy, a dziecko własnej przestrzeni. A oduczyć później takiego malucha to kłopot.
  14. Helenka=> No ale gdzie dziecko ma spać? Musi mieć swoje miejsce. Jeśli przyzwyczaisz dziecko do spania w łóżeczku od razu, to nie ma problemu. Moi od pierwszej nocy w domu spali w łóżeczku. W dzień jako noworodki czasami w wózku, ale nigdy w nocy. I nigdy ze mną. Karmiłam w nocy i odkładałam do łóżeczka. Dziecko musi mieć od początku własne łóżeczko. W wózku niebezpiecznie, bo to tylko chwila i wypadnie. Z Tobą w łóżku? Jeśli tak nauczysz, będziesz miała problem.
  15. Kalina=> no najważniejsze, że z dzidzią wszystko ok :-) ____________ Helenka=> dlaczego nie chcesz kupować łóżeczka?? A gdzie bobo będzie spało? ____________ Ja mam gina jutro i pewnie jutro poznam płeć. Jestem nastawiona na chłopca, ale zobaczymy... Dzidzia "powstała" w 8 dc, więc niby są większe szanse na dziewczynkę.
  16. Joanno=> dzięki za przepisy :-) jutro na pewno zrobię te udka. Mało roboty i zdaje się, że smaczne są. ______________ Moja mama i babcia też by mnie najchętniej we wszystkim wyręczały. Tyle że ja nie mogę dźwigać powyżej 1kg, więc są trochę przewrażliwione. ______________ Wczoraj się dowiedziałam, że mój kuzyn będzie miał syna. Sami chłopcy w rodzinie! Moja babcia ma sześciu prawnuków - sami chłopcy!!!!!
  17. Helenka=> przykro mi z powodu choroby Twojego taty :-( ________________ Joanna=> daj jakieś fajne sprawdzone przepisy! :-) ten kurczak brzmi smacznie :-)
  18. Mamamama=> znasz płeć, że piszesz "malutki"?
  19. Helenka=> ta lekarka była dziwna. Mówiła, że mogę jeść tylko ekologiczne produkty, np. żadnych szynek z kurczaka, bo szynka z drobiu nie istnieje, najdroższe produkty itp. Ja rozumiem, że kobieta w ciąży powinna zdrowo się odżywiać, ale bez przesady! Później zmieniłam lekarza.
  20. Co ginekolog, to inne zdanie, jak widzę. Nie wiedząc, że jestem w ciąży, brałam duomox i się później martwiłam, a mój gin na to powiedział, że dziecku dużo bardziej szkodzą infekcje niż leki brane w ciąży. Z kolei kilka lat temu inny gin nie pozwoliła mi brać foliku ani witamin, bo stwierdziła, że żadna kobieta w ciąży nie pozwoli na to, by na sobie ekspterymentować, czy dany lek zaszkodzi w przyszłości dziecku.
  21. Patka=> ja z moim synkiem w pierwszą podróż pojechałam, jak skończył 6 tygodni :-) Dzień po pierwszym szczepieniu. 600km na wieś do mojej babci w nieklimatyzowanym aucie w lipcu. :-) Młody świetnie to zniósł, a jedyna uciążliwa dla mnie rzecz, to karmienie w aucie, bo upał straszny był. To samo powtórzyłam później z drugim synkiem.
  22. Po tym jak młodszy z zapaleniem oskrzeli i dusznościami trafiłam do szpitala, od dwóch lat obaj są na singularze i nadal chorują, ale rzadziej na zapalenie oskrzeli.
  23. Ruda Magda=> no to mi się trafiły dwa wyjątki od tych naukowych dowodów :-P
×