anik 81

Dagmy, o Dawidowiczu, tym lekarzu o którym Ci pisałam też dziewczyny wspominają. Jest też dr Cieśla, to znajomy moich rodziców. Świetny specjalista ale chyba trochę niezręcznie by mi było do niego chodzić...

Jakajaana...:)

Do potem Jakojaana :)

Nie ma za co :)

Proszę bardzo: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2164889 :)

Dagmy, dobrze, że się \"spotkałyśmy\" :) Nie wiem czy dobrze pamiętam ale chyba tak. Pytałaś mnie jakiś czasu temu o dobrego lekarza, ginekologa w Łodzi. Jeśli nadal szukasz to możesz jeśli chcesz oczywiście wejść na forum na topik właśnie o tym, bo jest taki. Jest tam sporo informacji o wielu lekarzach, tych polecanych i tych \"gorszych\".

Cześć Dagmy :) Mój promotor to samo powiedział i ja zdaję sobie z tego sprawę. Ale trudno tego stresu się pozbyć. Jest i już.

Witam ponownie :) Widzę, że znów było gorąco...Ale właśnie wtedy szybko się topik nadrabia :) bo tyle emocji wtedy się z Was \"wydobywa\" dziewuszki. Ja wróciłam ze spotkania z moim promotorem w bardzo dobrym nastroju :) Powiedział, że teraz to już nie mam się niczym przejmować, praca napisana, oddana więc trzeba się tylko obronić i będzie mgr inż. A ta obrona to tylko formalność (podobno). Zobaczymy...

Kobitki, ja niedługo uciekam. Właśnie zadzwoniła koleżanka i umówiłyśmy się na wizytę u naszego promotora. Ale jeszcze chwilkę z Wami poklikam.

Madziorka, to w takim razie się minęłyśmy...ale \"wpadłyśmy\" na siebie teraz, więc nic straconego. U mnie wszystko dobrze:) Pogoda przepiękna, słonko świeci i od razu chce się uśmiechać i cieszyć się życiem :) Czekam na @ (a właściwie to nie czekam...hihi) ale tym razem już na spokojnie :)

Klempa, no tak to mają się jeszcze kim zajmować. Madziorka :) hej. Gdzie się podziewałaś, że tak długo Cię nie było?

Cześć Karina :) Oby te staranka były dla Was owocne :)

No tak zapomniałam o cukrze :) A herbatka bez cukru...ble W końcu trzeba dać kochanym rodzicom trochę spokoju :)

Jasne może być herbatka:) Z cytrynką? Tak to jest, że z jednej strony fajnie wynieść się na swoje, a z drugiej trochę smutno...bo w końcu tyle lat w domku rodzinnym. Powiem Ci szczerze, że ja się chyba też doczekam (chociaż nie napiszę, że na pewno, bo jakieś prawdopodobieństwo jest :) ) i już planuję przyszły cykl.

Czyli razem czekamy. Ale fajowo :)

Cześć Klempa :) W takim razie gratuluję i przeprowadzajcie się szybciutko. Masz może ochotę na kawkę, bo właśnie idę wstawić wodę? :)

Witam w ten piękny poranek :) Pogoda w końcu lepsza i od razu humorek się poprawia :)

To ja też uciekam :) Do juterka papatki :)

Martunia, nie przejmuj się, wszystko będzie dobrze :) Miłego oglądania filmu :)

Hej Marta, ja mogę być? :)

Pa Limetka:) Odpocznij sobie i do juterka :)

Redghost, ja wiem, że ta tabelka może być nieaktualna ale tak jak pisała Karina, nie poprawimy jej. Dziewczyny same muszą to zrobić. Aha...cześć:) bo nawet się z Tobą nie przywitałam.

Limetko, u mnie pogoda nie dopisała...pochmurno, deszczyk pokropił, a w pewnej chwili nawet grad...

Ja też dzisiaj poza domkiem. U babci na obiadku byłam. Nie żartuję Limetko :) Wyglądała na szczęśliwą. Skwitowała jednym zdaniem, że to cud :)

Blaugrana, Limetka ma rację. Dziewczyny pisały o takich objawach.