Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

smutna_lala

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez smutna_lala

  1. wiecie co... fajny mamy ten topic... ginekologia amatorska, porady miłosne, książka kucharska on- line i psychoanalityk na kliknięcie myszką;) sesese... super:)
  2. nie miałam nigdy nadżerki- wiec CI Gosiu nie pomogę... nie wiem czy Wam pisałam ale śpiewam w zespole.. nazwijmy to \"półzawodowo\"... i nie zgadniecie, jaki mam pseudonim:> przywarł do mnie jakieś 5 lat temu i teraz wszyscy znajomi tak do mnie mówią... sesese... kiedyś (jeszcze z mężem;)) byliśmy wychowawcami na koloniach i dzieci po turnusie ułożyły mi napis z szyszek... wielki jak słoń: LOVE P.OLA (mam na imię Ola) tylko że za kropkę robiła mała szyszeczka i prawie jej nie było widać... i zostało POLA :)
  3. Louisa- nie strasz:P jestem zła... sama nie wiem na co... taka wstałam i tak głupio trochę nie??... aaaa... i uważam że Pola to piękne imię :D ide po ta kawę- może złość na los przejdzie:> :)
  4. Louisa (i nie tylko, jeśli jeszcze ktoś chce)- 4475904:)
  5. Gosia... wiesz jak to jest z tymi objawami- znaczną ich część można sobie wmówić;) ale syfy na twarzy to fakt niestety... zawsze się pojawiają przed @ a nie w połowie cyklu... i brak śluzu płodnego to tez fakt...reszta- to subiektywne odczucia... zobaczymy... wieczorkami ktoś jest czy znów będę pisać sama do siebie:P :)
  6. a widzicie... mnie słodycze wcale nie kręcą !!! ale muszę mieć mięcho, żółty ser, rybkę jakąś... konkrety:D wyglądam czasem jak wariatka- laski wychodzą z marketu z jakimś batonikiem w dłoni a ja... z parówkami albo wędzonym łososiem;)
  7. Misia no co Ty- czym mnie niby miałaś urazić?? spokojnie:) macie rację- co ma być to będzie i tyle... :)
  8. hmmm... bejbik... dzidzul... na swoich siostrzeńców (jeden ma 7,5 a drugi 6 lat) mówię Potworki... ;)
  9. u mnie się dzieje coś dziwnego... @ był dziwny, dziwnie się czuję, mam 13 dc a śluzu brak... byle do jutra do mojego ulubionego Doktora;) jajcarz z niego takie że hej;)
  10. dzięki Ci pomarańczko:) no dobra... a jak nie ma w danym syklu owulacji, to w następnym są... 2?? czy po prostu przepada??
  11. no na \"chwilę\" Was nie można zostawić;) słuchajcie- Suzi wracać, Gosia- nie czuć się winna, no undrstand- z tego co wiem Suzi ma już synka więc POPRZEDNIM RAZEM udało jej się od razu, a wszystkie- kurna cisza i spokój na fajnym topicu ma być i już!!! Ja cały dzień w locie, najpierw z siostrzeńcami na basenie, potem próba, teraz- albo basen albo wyjście na piffko... w ostateczności wanna;) wiecie co- pogoda mnie dobija, śpię na stojąco, dziś nawet śpiewać nie umiałam:( nadal nie mam śluzu płodnego (12 dc), a On sie już nie odzywa chyba na amen;( widzimy się w czwartek ale już chyba będzie czysto koleżeńsko... eh... życie... w czwartek śmigam do ginekologa... a Wy mi sie tu nie kłócić i już bo potrzebuję Waszego wsparcia:) pzdr ciepło:)
  12. dziękuję Dziewczyny za tolerancję... ja nie robiłam rodziny... ona już od kilka lat nie funkcjonuje tak, jak powinna... wiecie że ja ... bez sensu ale póki co jestem na etapie, że poczekam... wiadomo, że ważnych decyzji nie podejmuję się z dnia na dzień... ale wiem też z doświadczenia, że \"ostatnie szanse\" można dawać w nieskończoność... pożyjemy- zobaczymy... chciałabym, żeby był szczęśliwy i tyle... nie da się Go zmienić- jest dusza człowiek i inni są ważniejsi niż On... z tego co Go znam- jest mu cholernie źle, że przez niego cierpię... ale... to jest taka patowa sytuacja, że cokolwiek się nie zrobi- ktoś będzie cierpiał... a wiadomo- dziecko niczemu nie zawiniło... eh... życie... będę jeszcze przez jakiś czas Wam tu płakać jeśli pozwolicie;) suzi_quatro powiedz mi kochana- skąd to przekonanie, jakie masz objawy i wogóle wszystko... kurcze... ale by było fajnie co :D pzdr ciepło:)
  13. Dziewczynki... ja się w tym miesiącu nie staram bo nie ma z kim... a mimo ogromnej życiowej samodzielności- w tej kwestii sama nie dam rady;) jeszcze mnie tak emocjonalnie... rzuca... raz się śmieje, bawię, spotykam z ludźmi... i nagle BUM !!! jakaś piosenka, jakaś rzecz, jakieś słowo i znów przypomina mi się On... spędzaliśmy dużo czasu razem, dostałam od niego... jakby to powiedzieć... dużo prezentów i one są wszędzie gdzie nie spojrzę... ale cóż- nie chce mnie i tyle... a ja nie mam ochoty póki co na innego... zaczął dostawiać się do mnie kolega... wziął niewinnie za rękę... a ja- jak lód... nie poczułam nic... bo to nie ta dłoń, nie to ciepło, nie ten zapach... kapa generalnie... chciałabym żeby pod koniec miesiąca aż huczało do dwóch kresek i tego Wam życzę :D pzdr ciepło:)
  14. Louisa dzięki Ci !!! Już myślałam że będę prowadzić sama ze sobą wzniosłe monologi... trza sie brać Dziewczynki ostro do pracy bo pewno owu niedługo... ja odpadam... ale Was tu będzie podnosić na duchu jeżeli zajdzie taka potrzeba, albo cieszyć się razem z Wami- i oby tych chwil było więcej:) pzdr ciepło:)
  15. Witajcie Dziewuchy:) jak tam początek weekendu?? Ja jednak zrezygnowałam z żagli- wieje tylko że albo za mocno albo wcale... ale nie lubię żeglować takimi zrywamy... wieczór mam zaplanowany a jutro od samego rana- pod wodę... i do bólu;) póki mi powietrza starczy;) nastrój cóż- wczoraj był bardziej bojowy, dziś znów jakieś myśli i wspomnienie nachodzą ale staram się dzielnie z nimi walczyć... Po rozstaniu z poprzednim facetem wzięłam sobie na głowę bardzo dużo obowiązków- praca, próby, koncerty, kurs prawa jazdy i nurkowania- żeby nie myśleć... poza tym- ja go zostawiałam... a teraz nie dość że czuję się porzucona to jeszcze mam w cholerę wolnego czasu- zdecydowanie za dużo- wolne od pracy, zero biegania... na siłę wymyślam sobie zajęcia... trza jakoś przeżyć fatalnie się czuje- pisałam Wam kiedyś że przede mną operacja- miała być w lipcu a będzie- no już chyba nie w tym roku:( i każdy stres to dla mnie ból żołądka, brak apetytu, osłabienie... MASAKRA !!! dobra już nie przynudzam:) piszcie co u Was:) pzdr ciepło:)
  16. Zuzia może do mężusia dotarło że nic się samo w domu nie robi;) odpocznę od Niego- za tydzień jadę nad morze na 2 tygodnie... pewnie będzie lepiej:) moja historia...- cóż... klasyczna...
  17. Wiem że Was zamęczam i ten topic nie jest na temat problemów z facetami... ale tak naprawdę nie mam z kim pogadać... Jeśli chciałabym się z nim wogóle nie spotykać to musiałabym zrezygnować z wszystkich moich pasji- a tego sobie nie wyobrażam... Gdybym była w ciąży- na 200% zapewniłby opiekę mnie i dziecku ale nie chodzi mi o usidlenie Go... Poza tym- znamy się dość długo... najpierw byliśmy przyjaciółmi, zawsze mogłam na Niego liczyć i tak jest do tej pory- cokolwiek potrzebuję- mam to... jestem jedyną osobą której się zwierza a wiem że tego potrzebuje... \"miętka\" jestem ale nie chcę Go stracić jako... człowieka... resztę informacji będę Wam dozować;) ale postaram się już nie płakać bo ryczę od poprzedniego weekendu- oczywiście przy Nim jestem twarda... prawie wogóle nie jem i straszliwie mi Go brakuje... amen i cały ten szajs
  18. Dziewczęta... wszystko pięknie ładnie... tylko ja się z nim cały czas spotykam !!! chcąc nie chcąc... łączą nas te wspólne pasje więc... jak się tu wyloozować jak on jest non stop obok... a musi być jeszcze żeby było śmieszniej?? to jest jakiś popieprzony hardcore !!! ps. A kawały są rewelacyjne !!! ps2. W połowie poprzedniego cyklu... wszystko było inaczej... były plany, marzenia, wizje... aż się wierzyć nie chce że w ciągu miesiąca życie może się tak wywrócić do góry nogami... ps3. Był wart... i nadal jest:(
  19. lubię takie kawały... a czasem nawet takie... bardziej dosadne, proste i brutalne... jeden Wam napiszę ino się proszę nie obrażać... Małżeństwo z 20-o letnim stażem wcina obiad. Żona wylała na siebie zupę i mówi do męża: - Patrz, wyglądam jak świnia a mąż na to: - Nooo... i polałaś się zupą sesese... przepraszam jeśli za mocny;) a to w czym tkwię jest generalnie zakręcone, właściwie chyba już tego nie ma... On wybrał inną... więc nie mam się co łudzić... tylko że to tak strasznie boli... ryczę całymi dniami od weekendu... kolejny cios w moim życiu... ale ponoć SZOŁ MAST GOŁ ON;) ino jak to zrobić?? :(
  20. ja nie mam Swojego Mężczyzny na co dzień więc... seksimy się wtedy kiedy się widzimy... czasem są to długie przerwy (koło 2 tygodni) - dla mnie to długo;) nie ma planu, nie ma konkretnych starań... jets podejście- jak się uda to super... jak nie- trudno... a tak właściwie- to nawet nie wiem czy Go wogóle jeszcze mam... :(:(:(
  21. Suzi zazdroszczę Ci takiego przekonania przy pierwszej ciąży- że od razu czułaś... to chyba sie fachowo nazywa KOBIECA INTUICJA;) mam sporo pytań ale wybieram się za tydzień do ginekologa- może mi trochę rozjaśni w głowie... mój @ trwał 2 dni, był tak skąpy, że na cały dzień starczyła 1 podpaska... boję się że może nie do końca wszystko mi się oczyściło... poza tym- nadal boli mnie brzuch i jajniki !!! to dopiero 6 dc więc za wcześnie na dni płodne, zwłaszcza, że cykle mam ostatnio 30 dniowe... w dodatku- użarło mnie coś w pierś i boli jak szlag- ale to już nie na temat;) pzdr ciepło i będę czekać razem z Tobą :)
  22. suzi_quatro a kiedy masz termin @?? ja wierzę że Ci się udało... wiesz jesteś bardziej doświadczona ode mnie bo byłaś już w ciąży- masz jakieś podejrzenia?? pzdr ciepło:)
×