Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dorka02

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dorka02

  1. Hej dziewczyny :) Z góry przepraszam,że nie odniosę się do wszystkich Waszych wpisów.Ostatnio troszkę sobie dorabiam popołudniami,znajoma podrzuca mi swoją córeczkę.Łatwo nie jest. Iwka,gratuluję drugiej dzidzi !Jej,to super że udało się tak szybko,oby druga ciąża też była bezproblemowa :) Justi,mój nadal śpi w śpiworku i nie ma problemu ze wstaniem,siada i klęczy bez problemu.A kołderka jest w razie "w".W ogóle zaczął sam się podnosić,próbuje wstawać i to przy najmniej stabilnych rzeczach,typu karton ;) Tort urodzinowy również zrobię sama,z myślą o małym potworku,co by mógł troszkę skosztować.Będzie to tort z bitą śmietaną i nutellą,biszkopt też robię sama.Najważniejsze,że przepis jest prosty,bo nie lubię tych skomplikowanych.Znalazłam w necie.Moja siostra robi podobny,bez nutelli i jest pyyyszny. A i najważniejsze-odstawiliśmy się od piersi-hurra! Myślałam,że będzie ciężko,ale tylko pierwsza noc okupiona była łzami i żalem,zasypiał tylko na moich rękach a później pierwszy raz spał ze mną.Drugiego dnia zasypiał już przy butli,przy czym wypił niebotyczną ilość mleka i wody.Miłego dnia :)
  2. Iwka,moje kondolencje :( Nie wiem,co napisać...
  3. Justi,mój poduszkę ma płaską ale na początku i ona mu przeszkadzała i zwyczajnie ją sobie wyciągał i rzucał na drugi koniec łóżeczka.Myślę,że taka normalna to raczej u nas nie zda egzaminu.Co do niekapków,to wypróbowałam już z TT,aventu,nuka i nie pamiętam ilu innych firm i z większości picie leci za szybko,mały się krztusi i już później nie chce pić.Dlatego załapał w końcu butelkę.Temat samodzielnego jedzenia,cóż...Nie próbowałam.Podobno sprawdza się sposób,że dajemy dziecku jedną łyżeczkę,ono sobie coś tam próbuje zjeść,większość trafia wszędzie,tylko nie do buzi a drugą łyżeczką my karmimy.Samodzielne jedzenie zupy raczej nie wchodzi u nas w grę,ale muszę spróbować jak to będzie z drugim daniem,np.gotowane warzywa czy mięsko.
  4. Aaa jeszcze gościu,akurat ja nie mam nic do ukrycia a nuż moje wpisy pomogą jakiejś innej grudniowej mamuśce,która nas podczytuje ;)
  5. Justi,nie myślisz że to może być na tle alergicznym?Dziwne jest stało się tak po jedzeniu i zwrócenie tego od razu wywołało poprawę.A może coś "siadło"Tosi na żołądku... Assiula,gratuluję pierwszych kroków Krystiana.Ja się trochę boję ja to będzie jak mój zacznie chodzić i sięgać tam,gdzie jeszcze nie sięga.A już widzę,że upatrzył sobie jedno zdjęcie na szafce ;) I skubaniec nauczył się uciekać,ja go wołam a on kręci głową nie i się śmieje i idzie dalej.Też zauważyłam,że ostatnio bardzo dużo powtarza po nas,np.da i pokazuje rączką jak coś chce i takie proste słówka,a dziś próbował powtórzył za mną "tak"kiwając główką."Nie" wychodzi mu zdecydowanie lepiej. Witamy grudniowy tato :) Czy ty też "migasz" się (jak mój m)od obowiązków przy córce,czy nie obca Ci zmiana np.pieluchy?
  6. Iwka,brak słów normalnie,na to co się u Ciebie dzieje...Współczuję... Justi,co to mogło być?Wymioty,przelewanie przez ręce...Dziwne... phoney,od jakiegoś czasu oswajam kubę z butelką,pije ładnie ale tylko wodę.Mleka nie chce.Poza tym czytałam w tutejszym artykule gdzieś,że badano mleka dla dzieci i we wszystkich poziom aluminum był znacznie powyżej normy,jakiś lekarz straszył późniejszymi konsekwencjami.Producenci się bronią,że to prawdopodobnie z opakowań ale i tak nikt nic z tym nic nie zrobił.Ja mleko będą próbowała "wdrożyć"gdzieś początkiem grudnia,ale taką zwykłą kaszę mann e na zwykłym mleku,z którego narazie robię mu kaszki.
  7. Mrufka,ciężka sprawa z tym ulewaniem,powinno już być lepiej.Moja córa miała ale do roku wszystko minęło...Ale pamiętam i wiem,co czujesz i jak można się wystraszyć,nie mówię już o dziecku,bo ono zwyczajnie cierpi.Nowy dywan po roku wyrzuciliśmy,nie można było go doczyścić.A próbowałaś zagęszczać pokarmy?Macie jakieś leki na to?Z pewnością można mu jakoś pomóc bez tego okropnego badania. Nyada,jedzenie powinno kojarzyć się dziecku z przyjemnością a jeśli czuje Twoje zdenerwowanie to jedzenie kojarzy jej się ze stresem.Musisz próbować aż trafisz w gust córy.Lecę,bo mały zakatarzony i budzi się co chwilkę,kolejna noc z głowy ;)
  8. Iwka,qrczę fakt wszystkie dzieci chorują jak tylko zacznie się chodzenie do żłobka bądź przedszkola,ale taki starszy dzieciak chociaż sobie nos sam wytrze i powie co go boli a tu taki maluszek hmmm...Nie mówiąc już o fortunie na leki.Ja bym faktycznie zrezygnowała z tego żłobka ale Ty chyba sama wiesz najlepiej co zrobić.U nas pociąganie nosem a kataru brak,dziwne to bardzo.
  9. Mrufka,mój w nocy jak się czasem obudzi to głośno nie krzyczy,łóżeczko ma obok mojego łóżka,więc widzi/czuje że jestem.Za to w dzień jak się zbudzi z drzemki to nieraz tak przeraźliwie krzyczy,że muszę biegiem do niego i na ręce i tak chwilę z nim posiedzieć aż się uspokoi.Chyba boi się,że został sam bo innego powodu nie widzę. Gościu,ja też podziękuję.Ledwo czasu na kafe starcza,więc wiadomo jaka sprawa :) Assiula,ja też bardzo rzadko śpię w dzień.I chyba jeszcze przy małym mi się nie zdarzyło tak się zdrzemnąć,nawet jak początkowo w nocy budził się po 3-4 razy.I ktoś kiedyś powiedział,że mając dziecko to matka do końca życia się nie wyśpi.Coś w tym jest.
  10. Phoney,mrufka i justi dzięki za info w sprawie becikowego.Trochę mi głupio się tak starać bo wg mnie to jest nie do końca uczciwe z mojej strony(może się mylę)dwa,że nie są to duże pieniądze dla nas obecnie.Ale z drugiej strony kuba ma obywatelstwo polskie,tak jak i my.My jesteśmy na stałe zameldowani w Pl,mały jeszcze nie.Wyrobiliśmy mu paszport 5 letni i mamy tylko skrócony polski akt urodzenia(ang.mamy pełny)pesel został wyrobiony przy paszporcie.Tak czy owak spróbujemy o ile wyrobimy się czasowo.Kasa na ulicy nie leży jak powszechnie wiadomo. Justi,ojjj ta reklama działa mi na nerwy już,co chwilę na nią przypadkiem najeżdżam i bach :\ Ja rodziłam w Uk. Agnieszka,Maja już zasuwa jak mały samochodzik :) Ja też chodziłam na ok.10miesięcy ale moje dzieci są z tych wolniejszych,chyba tak jak mój M. Koliberek,z facetami to trzeba konkretnie.Dopóki sami czegoś nie doświadczą,to będą wykorzystywać takie "ucieczki"od problemów na nic nierobienie.Dodatkowo są mało domyślni.Mój w domu zrobi wszystko ale przy dzieciach niestety jak musi.I to mnie boli i nieraz też się wkurzam. Silie,współczuję Ci takiego kieratu.Nie ma co się oszukiwać,każdy potrzebuje chwili tylko dla siebie.A opieka nad cudzymi dziećmi to wbrew pozorom nie jest taka łatwe zajęcie i ja bym się chyba na to nie pisała.Ale dajesz radę :)
  11. Jeśli mowa o autyzmie to też wydaje mi się,że jeszcze za wcześnie żeby to stwierdzić.Sama czasami się zastanawiam,bo mój to takie spokojne dziecko,jak na chłopca to jest za spokojny i nie mam z nim jakiś większych problemów i potrafi się dłużej zająć zabawkami ale jak chce.Auto też czasem obraca i kręci kołami i pokazywać paluszkiem nie potrafi...Ale też z drugiej strony,to nie uczę go i nie pytam "pokaż to,pokaż tamto"może mój błąd,nie wiem.Teraz najczęściej ucieka z maty,zabawki są porozrzucane po całym salonie,który przypomina wielki plac zabaw,ciągle się o coś potykam. Assiula,ja mojego też dziś przestawiłam ze spaniem,tzn.byliśmy na zakupach i zasnął w foteliku a jak go położyłam do łóżeczka,to dostał takiego powera że już nie chciał spać.Ale nie płakał ani nic.Pobawił się troszkę,dałam mu zupę i w 5 min.przy piersi zasnął wreszcie. Ja nieraz jak nie piszę długi czas,to później ciężko mi się odnieść do wszystkich wpisów,bo byłoby pisania a pisania,a wiadomo jak jest. Justi,myślisz że po zameldowaniu dziecka w Pl można się starać?Coś M wspominał kiedyś ale myślisz,że dostaniemy?Teraz chyba weszły zmiany i to zależy od zarobków o ile się nie mylę.
  12. Przypomniało mi się po wpisie agnieszki,że dzisiaj pierwszy raz widziałam jak mój synek podryguje w rytm muzyki.Czasem włączam ang.telewizję i jak tylko usłyszy jakieś piosenki od razu wzrok w tv,no i tańczył w rytm jakiegoś rapu dla dzieci hehe(muza nie w naszym guście)Ale podszedł tak blisko tv,że wyłączyłam.Ogólnie interesuje go jeden kanał dla dzieci i mamy swój ulubiony program ze świetnym panem prowadzącym i przy okazji uczymy się języka.Wiem,że nie powinien oglądać ale czasem to jedyny sposób,żeby nie szedł za mną chociażby do wc ;) Jeśli chodzi o rozwój mowy,to pierwsza pociecha zaczęła mówić bardzo szybko,w wieku niecałych dwóch lat umiała na pamięć wierszyk o grzesiu kłamczuchu,uwielbiała go,recytowała i gestykulowała jak prawdziwa aktorka :)
  13. No Pysia,chyba sobie żartujesz teraz?Fakt,dużo jest czasem wpisów bez komentarzy ale to głównie dlatego,że większość z nas jest tak zabiegana i nie zawsze ma czas,by nadrobić wpisy i się do nich odnieść.Po prostu pisz,co u Ciebie i nie wygłupiaj się ! Co do bucików,to jeszcze nie zakładamy.Kubuś jeszcze nawet nie stoi.W wózku przykrywam go kocykiem,ostatnio kupiłam taki doczepiany do wózka,żeby się nie zgubił po drodze ;) Co do mowy,to mój brat do 3 lat mało co mówił a później jak zaczął to całymi zdaniami.Czasem tak bywa. Mój też już jadł całe jajko,zrobiłam mu jajecznicę na maśle taką delikatnie ściętą i nic mu nie było. Justi,ale chyba nie zrezygnujesz z forum całkowicie?Byłoby smutno :( Ale gdyby Twój M dołączył to pewnie byłby ubaw hehe :) Ja uważam,że chyba dobrze jest jak jest z tym forum.Istnieje i jakoś brnie do przodu ale siłą rzeczy coraz wolniej.Dzieciaki rosną i czasu też brakuje,żeby regularnie pisać.Ale też mnie wciągnęło. Assiula,ja pracowałam wcześniej w Polsce a przyjechałam tu do M w ciąży,więc niedawno i za jakiś czas napewno zacznę szukać jakiejś pracy dla mnie. Oj,nie wiem kiedy zawitam do Pl,rodzina nas odwiedza tutaj często,więc zobaczymy :)))
  14. My kupiliśmy graco coast 9-18kg.Też szukaliśmy z rozkładanym oparciem ale żaden nie rozkłada się tak,jakbyśmy tego chcieli.Z tego jesteśmy póki co zadowoleni,tzn.kubuś napewno.Nie ma problemu z zasypianiem w nim,czyli musi być mu wygodnie.Odchyla się do tyłu wystarczająco,ma 5 pozycji nachylenia oparcia i zabezpieczenie boczne no i jest dość głęboki.A cena nie zabija. Kuba często woła Aga i też żadnej nie znamy,bynajmniej ja ;)
  15. gosik,mnie tutaj nic już nie dziwi.Tylko czasem ciary przechodzą po plecach jak np.zimą(był śnieg i kilka st. na minusie) rodzinka szła z ok.rocznym dzieckiem siedzącym w spacerówce,które miało na sobie : bluzeczkę,spodenki i skarpetki.I tyle.Ale zauważyłam,że swoich dzieci też już tak nie ubieram,po prostu klimat jest ciut łagodniejszy.A poza tym to oni patrzyli na mnie dziwnie jak dzieciaka ciepło ubrałam ;) Ja jeszcze czapki małemu nie zakładam,na wierzch bluza i czasem kaptur na główkę mu zarzucę.Kombinezon mamy ale nie wiem czy się przyda ;)
  16. Gosik,mój też uwielbia literę "Ł" często mówi "gła gła" (cokolwiek to znaczy) Próbuje powtarzać gili gili a wychodzi mu gli gli.Na swoją kaczuszkę do kąpieli mówi kaka i mówi tak tylko wtedy jak ją widzi,mama woła jak potrzebuje pomocy,macha papa i często też mówi przy tym "pa pa" mówi nie i kręci przy tym na boki główką,bije brawo i też dużo wie i rozumie.Więc chyba coś w tym jest,nasze dzieciaki zaczynają kojarzyć i to już całkiem cwane bestie ;) Na moje "nie wolno" nie zawsze reaguje,częściej udaje że nie słyszy.Aaa właśnie hitem jest piłka, taka większa.Turla do mnie i rzuca i całkiem dobrze mu to wychodzi. Iwka,ja Ci gorąco kibicuję w staraniach.Zwłaszcza,jeśli finanse wam na to pozwalają i chcecie to nie ma nad czym myśleć,tylko działać działać ;)
  17. Titucha,mój Kuba też niechętnie pije i jak już to wodę.I są to tak małe ilości,że czasem popołudniu pieluchę ma kilka godzin suchą :( Proponuję mu często picie ale nie chce i już. Trochę mnie to martwi.Dopóki karmiłam było ok.Teraz karmię piersią już coraz mniej i zwykle po jakimś posiłku,tak żeby za długo nie wisiał na mnie ale wieczorem przed snem to nieuniknione,choćby nie wiem ile wcześniej zjadł kaszy. Assiula,dobrze że możesz wrócić na pół etatu.Troszkę ci zazdroszczę,gdyż taki praca odpowiadałby mi najbardziej,ze względu na pracę mojego M. Narazie jednak zostaję w domu z synkiem. Antałek mamy nadzieję,że będziesz częściej tu zaglądać,ciekawe jak to będzie być mamą dwóch takich maluszków,zapewne są plusy jak i minusy.Ja chyba świadomie nie zdecydowałabym się na taki krok,ale ja to tchórz jestem ;)
  18. Hej,Iwka-to niedobrze,że Ania tak choruje.Co do nocnych pobudek to gdzieś kiedyś wyczytałam,że np.mało czasu spędzonego w ciągu dnia z dzieckiem ono tak sobie "odbija" w nocy często się budząc..Chociaż przyczyny mogą być różne rzecz jasna.U nas plan dnia jest mniej więcej taki : ok.8-kaszka ok.100ml ok.10-owoc ok.11-cyc i spanie ok.14-obiad-zupka (częściej własnej roboty,bo lepiej zjada)-ok.220ml ok.16-chlebek ok.19-kaszka ok.250ml ok.20-cyc i spanie 23-cyc i spanie do ok.6-7 Ostatnio waga pokazała 9,7kg i zbyt wysoki nie jest bo 74cm
  19. Silie,ja też chleb tzn. kromkę malutką posmarowaną masłem daję małemu,czasem pokroję w kostkę i tak też zjada.Mój syn chyba wyczuł,że się martwię o to że stoi w miejscu z tym raczkowaniem.Żeby było śmiesznie akurat wczoraj podjął pierwsze,jeszcze nieudolne próby ale jednak ruszył do przodu.Na razie są to niewielkie odległości,zachęcony zabawką idzie,aczkolwiek niechętnie,echhh ten mój leniwiec ;)
  20. Hej dziewczyny,przepraszam że nie odniosę się do wszystkich Waszych wpisów,ostatnio ciągle brakuje czasu.Pisałyście coś o odparzeniach u dzieci i ja myślę,że nie ma jednego cudownego sposobu.U nas u starszego dziecka doskonale sprawdził się sudocrem,natomiast u kuby po tym kremie łuszczy się skóra na pupie i w ogóle już go nie używam.Sprawdził się bephanten i ew.alantan.Nie wiem od czego to zależy,ale widocznie trzeba wypróbować kilka kremów aż których "podejdzie". Z nowości jest to,że gotuję już dla nas wszystkich to samo i młodemu bardzo smakuje takie jedzenie.Ma trochę mniej doprawione ale nie całkowicie bez smaku.Wczoraj wcinał ogórkową a dziś pomidorową(pogniotłam mu troszkę widelcem)Też stwierdziłam,że za dużo jemy mięsa i częstsze jedzenie zup nam wszystkim wyjdzie na zdrowie.Z drugich dań też będzie już powoli próbował "dorosłych"posiłków np.naleśników.Nie będę się "cackać"bo wiem,że później będzie ciężko przestawić go na takie jedzenie,a tak jak pisałaś Iwka,około roku już chcę żeby jadł to,co my. Gosik,mój zaczął sam siadać jakieś 1,5miesiąca temu i przymierzał się do raczkowania.I na tym się zakończyło,bo jeszcze nie ruszył do przodu,nie wiem czy się boi czy nie ma ochoty.Ogólnie jest bardzo spokojnym dzieckiem,dużo czasu spędza sam na macie bawiąc się grzecznie zabawkami,więc może temperament ma taki...Noce mi ładnie przesypia już od kilku dni,pomimo że wychodzi mu kolejny ząb,dzielnie to znosi.Chyba wyjście tych pierwszych ząbków było najgorsze u nas.
  21. Iwka,współczuję Ci ale może to dobrze,że wzięli Anię na oddział jeśli nawet wodę zwracała to mogłaby się błyskawicznie odwodnić.Chyba nie będzie długo w szpitalu,miejmy nadzieję. Mój maluch odkrył,jak fajnie otwiera się szafki a ja ich nie zabezpieczyłam jeszcze,więc ma radochę a ja zajęcie :)
  22. Misia,qrcze ja też miałam problemy ze starszą jak temp.nie spadła.Tych kąpieli zawsze się bałam,bo woda nie może być za zimna.Ćórę rozebraliśmy,poodkrywaliśmy i zimne okłady nie tylko na czoło ale też na brzuch i klatkę piersiową i chłodne napoje i spadła temp.po jakimś czasie.Ale w mieszkaniu też musi być chłodno.
  23. No gosik brawo!To się postarałaś.Ja dziś gotowałam zupę młodemu i w pośpiechu wzięłam sól do wywaru warzywnego,qrcze musiałam wylać wszystko.Kasza z jabłkiem była dla niego bleee,w ogóle to bijemy rekordy w jedzeniu.Coraz dłużej to trwa,zapewne przez ten katar teraz.
×