Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dorka02

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dorka02

  1. U nas też gile do pasa,wczoraj mały po położeniu do łóżeczka budził się co 5-10minut,przytulałam go i zasypiał na chwilkę i znów to samo.Katar to poważna sprawa u niemowlaka,rano był tak zmęczony że było mu wszystko jedno jak odciągałam mu fridą a wczoraj krzyczał wniebogłosy na jej widok.Dobrze,że siedzi w dzień,to się tak nie męczy jak w nocy.Dodatkowo idą zęby.Córa przyniosła ze szkoły jakąś zarazę,bo sama kaszle.I zaczęło się,jak co roku o tej porze...Pulmex chyba od 1 r ż jest gościu,ale tutaj zanim sprowadzę to katar minie,muszę się zabezpieczyć przed następnym razem w niezbędne leki.
  2. Agnieszka współczuję,na szczęście wszystko wraca do normy.Ja karmiłam piersią cały czas a i tak mały chorował w wieku 3m i brał antybiotyk,więc różnie to bywa. Iwka,ja dziś robię kurczaka z kaszą jaglaną i jabłkiem.Zobaczymy czy zje. Gosik,to aż tak źle?Co z tą Twoją wątrobą się dzieje?Jakie miałaś objawy?Bo mnie czasem złapie taki ból i się zastanawiam wtedy,czy to od wątroby czy coś innego się dzieje.Zwłaszcza,jak wezmę jakieś witaminy albo leki.
  3. Assiula,ja dałam kilka razy na wywarze i mięso kroję b.drobno i zjada.Ale na wywarze jak zrobię to tylko raz,dwa razy w tygodniu np.na weekend,co za dużo to niezdrowo.Znalazłam kilka stron na necie z przepisami i naprawdę fajne i szybkie te dania.Z tym,że jak już robić to na kilka dni i część zamrozić.Nie wiem tylko ile czasu taką zupę można trzymać w zamrażarce.
  4. Iwka dzięki,może zrobię to młodemu.Znalazłam na necie przepis na pulpeciki cielęce z kaszą manną i może zrobię.U nas odwrotnie,kaszka wchodzi błyskawicznie i owoce,deserki też.Może coś mu podejdzie tak,że zje szybciej niż zwykle ten obiad.Zwykle w porze obiadu powinien być głodny,bo przerwy ma 3-4 godzinne.
  5. Iwka,a drugie danie tj.tego kurczaka jak zrobiłaś Ani zeby zjadła?Boję się,że z drugim daniem będzie gorzej niż z zupą,bo to jednak musi dłużej przeżuć a z zupą nam schodzi jakaś godzina dziennie,niby nie wybrzydza ale muszą go zabawiać :( Też rzuca wszystkim.Ja też dałam mu wczoraj zwykłe mleko,tzn pasteryzowane ale ja kupuję takie bez laktozy,podałam mu z kaszką i nic mu nie było.No i ja też coraz później chodzę spać,wczoraj jak zasnęłam po 23 to za pół godziny obudził się głodny królewicz i rano już po 6.Ciężkie te noce. Assiula,ja też z moim m mam 4 światy,ciągle ten komputer,już mu wczoraj powiedziałam,że mam dość.Trzeba jakieś zasady wprowadzić,bo to się źle skończy.
  6. Gosik,samego kukurydzianego specjalnie nie szukałam,tak jak pisze gość(btw też jesteś z grudnia?)Jak był młodszy dawałam kaszkę aptamil(w Pl bebilon)kukurydziano-ryżową.Jednak takiej 100% nie widziałam.Pozostaje polski sklep niestety.Nawet jak nie mają to można zamówić.Zobacz też strony internetowe z polskimi produktami.No niestety z badaniami to tu różnie bywa,my w jak będziemy w Pl idziemy na przegląd i badania,dziś mały miał spr.mocz(papierkiem lakmusowym)Oczywiście wszystko ok,ale coś nie wierzę w takie badania. Pysia,czyli taka jego "uroda".Nie karmisz go na siłę i chyba odżywiasz go zdrowo,ja bym się nie martwiła.
  7. Może Pysia próbuj dawać to,co Wy jecie tylko odlej np.zupę przed doprawieniem.Fakt,słoiki to wygoda ale córce gotowałam to mam wyrzuty sumienia,że jemu nie.Najlepiej,żeby już mógł jeść to,co my. Gościu,może i masz rację,ale nie chodzi mi o karmienie dlatego,że mleko matki ma jakieś cudowne właściwości.Karmienie to też kontakt z dzieckiem,którego nic nie zastąpi.Tylko,że ja nie chcę karmić dłużej niż rok,bo wiem że później są większe trudności z odstawieniem.Ale każdy robi jak uważa i jeśli matce to nie przeszkadza to o co chodzi?W krajach mniej rozwiniętych tak się właśnie dzieci karmi-jak najdłużej i jakoś nikt nie uważa tego za patologię czy coś tam.A takie publiczne linczowanie to sorry,tak jakbym ja krytykowała te matki,które od razu po urodzeniu karmią mm,każdy robi jak uważa.
  8. Qrcze znalazłam dobry artykuł o żywności dla niemowląt,chciałam wysłąć link na naszą skrzynkę ale jest potraktowana jako spam.Ale po przeczytaniu tego chyba zacznę więcej sama gotować dla małego.Zresztą dziś już jadł barszczyk,ugotowałam sporo więc resztę zamroziłam.Dodatkowo starłam warzywa i pomroziłam osobno w woreczkach,żeby się nie bawić następnym razem.W week jadł rosołek z lanymi kluskami i widzę,że coraz lepiej mu smakują takie obiadki.Niby mógłby jeść już powoli obiad dwudaniowy,tylko jakoś pomysłów brakuje i weny...
  9. Pysia,ja karmię jeszcze raz,czasem dwa razy w nocy.Bywa,ale to baaaardzo rzadko,że się nie obudzi do rana.W sumie w ciągu doby to ok.3-4 razy i staram się jeszcze rzadziej,niestety moje dziecko już się upomina o cyca,jak np.trzymam go na kolanach to przytula się do mnie,szarpie i przytula główkę a następnie gryzie mi bluzkę ;) Ojj,nie wiem jak go oduczyć,próbowałam mm ale nie chce.Kaszki różne zjada,podaję rano i wieczorem. Moja koleżanka,która odstawiała swoje dzieci po roku karmienia,robiła to z dnia na dzień,podobno 2 dni było ciężko i przeszły na butelkę.Ale nie wiem czy nie będzie mi go szkoda,widząc jak już jest przyzwyczajony.Z drugiej strony perspektywa kilkuletniego karmienia stanowczo odpada (choć mój m był karmiony prawie 4 lata)!
  10. Ha,no i mamy kolejnego zęba czyli górną prawą dwójkę.Bardzo dziwnie te zęby wychodzą,po prawej stronie już są dwa a po lewej nic nie ma...Tylko na dole jedynki wyszły normalnie.No i to ciągnięcie się za uszy faktycznie ma coś wspólnego z zębami,bo szarpał się za uszy okropnie aż się podrapał kilka dni temu.
  11. Pysia dawno Cię nie było...Wiesz ja jak byłam mała to miałam taką szczelinę między zębami,co ciekawe dopiero jak miałam już kilka lat dentystka odkryła,że mam za duże wędzidełko wargi górnej,skierowała mnie na zabieg a później szczelina troszkę się zmniejszyła.W nocy też czasem się młody obudzi i tak leży nawet kilka godzin.Myślę,że to znowu zęby.Poprzednio też tak było i wyszła górna jedynka. Iwka,ja nie pomogę w kwestii "zabawków".Ostatnio,od kiedy kubuś zaczął sam siadać jest troszkę więcej spokoju.Potrafi tak siedzieć całymi dniami aż się zastanawiam,czy powinien.Schyli się tylko po jakąś rzecz i z powrotem siada,Może mu się w końcu znudzi i np.ruszy na czterech,bo widzę że już się tak buja jakby przymierzał się do startu.Nauczył się klaskać i klaszcze nawet w nocy jak się przebudzi.Woła ciągle "tata" ,mama to się chyba nie doczekam.Ślini się okropnie.Martwi mnie tylko jego waga,tzn.waży prawidłowo ale chodzi o to regularne przybieranie i w ciągu miesiąca przybrał może ze 150g.A nie rusza się jakoś specjalnie i je też sporo.
  12. Assiula,sesja super!Bardzo mi się podoba i też myślimy o jakiejś profesjonalnej sesji bo to fajna pamiątka i niestety takich zdjęć sama nie zrobię.
  13. Iwka,ostatnio było coś na temat paracetamolu na necie,niestety nie pamiętam już dokładnie co ale że podobno wcale taki dobry i całkowicie bezpieczny nie jest,jak wcześniej nam to wmawiano.Ja podaję w razie konieczności np.nurofen dla dzieci,dlatego że działa przeciwzapalnie.
  14. Agnieszka,nie robiłam do Ciebie przytyków,choć może tak to zabrzmiało. Każdy kocha swoje dziecko i dla każdej to właśnie jej jest najwspanialsze i w ogóle naj naj.I ja to doskonale rozumiem.Pisałam o tej znajomej,która (z pewnością też dumna)ale powiedziała to takim tonem,jakby to moje dziecko było jakieś gorsze albo no nie wiem,conajmniej niepełnosprawne.A przecież dzieci chodzą przeważnie na roczek a niektóre jeszcze później.Więc nie wiem,co ją tak zdziwiło i hmmm....No może masz rację gosik,może się dowartościowała troszkę.
  15. Według mnie oczywiście.Dobrej nocki mamuśki :)
  16. Iwka,a próbowałaś mm z kleikiem kukurydzianym albo ryżowym?To raczej nie jest tak słodkie a z pewnością bardziej sycące. Gosik,u ciebie będzie wampir a u mnie gargamel,mamy górną jedynkę(oprócz dwóch dolnych)Pociesznie wygląda:)U mnie dziś dzień cudów :)Raz,że młody przespał ciągiem 10 godzin (od 20 prawie do 6 rano)To jeszcze usiadł z pozycji do raczkowania i tak mu się spodobało(po naszych owacjach na stojąco)Że powtórzył to kilka razy.Dziś spotkałam znajomą,która to spytała,czy mój już chodzi,bo jej to na 9 miesięcy chodził.Powiedziała to w taki sposób,że ach och.Cóż,widać mój nie jest tak wyjątkowy jak jej :) Ale i tak się cieszę z jego postępów,bo wg rozwija się dobrze.
  17. Z zasypianiem u nas to jest tak,że zasypia przy cycu.Ale martwię się,jak będzie po odstawieniu.Butelka jest bleee.Jest jeszcze metoda,która kilka razy się sprawdziła,otóż gaszę światło,biorę młodego na ręce i się delikatnie z nim kołyszę na boki,czasem pomaga śpiewanie kołysanki ale bardzo cicho,chociaż kiedyś to mnie wyśmiał,normalnie zaczął się rechotać,zamiast spać ;) Ale robię to siedząc na łóżku bo na stojąco nie ma mowy,miałabym biecps jak pudzian po jakimś czasie.
  18. ten gość to nie ja ale potwierdzam.Ja używam fairy ale płynów do płukania nie używam.I są to produkty non-bio,ja używam nawet do prania naszej bielizny,dlatego że są delikatne.U mnnie też noce są straszne,pobudka koło 4 i tak ok.1,5godz.nie śpimy,czasem pomaga żel a czasem muszę podać nurofen bo inaczej nie zaśnie.Nastały ciężkie czasy dla mnie,córa w szkole,więc zabawiać małego muszę sama a to łatwe nie jest :(
  19. Misia,to dobrze że z m znaleźliście czas tylko dla siebie i powodzenia w nowej pracy! Co do zmywarki,to nigdy nie miałam i uważałam ją za zbędną,to się zmieniło teraz,dlatego że stoję wieczorem i zmywam to,co się nazbierało w ciągu dnia i zamiast chwilę odetchnąć mam oto dodatkowe zajęcie.U nas wyszedł kolejny ząb,tym razem górna prawa jedynka.Dziwne,myślałam że wyjdą obie naraz.No i moje dziecko należy chyba do tych,które po pełzaniu do tyłu,turlaniu się itp.zacznie raczkować bez zaliczenia pełzania do przodu.Myślę,że to nawet i lepiej,bo gdyby jeszcze z miesiąc miał pełzać do przodu to chodzić zacząłby chyba na półtora roku hehe . A i jeszcze jedna sprawa,otóż mój synuś zaliczył również upadek z naszego łóżka,a wszystko to sprawka mojego m,bo wyszłam dosłownie na 2 minuty do ubikacji (słownie DWIE) i mały leżał koło niego,powiedziałam mu żeby się chwilkę nim zajął i proszę.Wystraszyłam się nie na żarty,tym bardziej że szafka nocna była troszkę odsunięta i mógł uderzyć się w kant.Efekt to dwa siniaki na główce i jeden na nóżce.Mój m chyba nadal myśli,że to noworodek,jak go położę to tak będzie leżał,ot myślenie facetów wrrrrrrrr :/
  20. A i jeszcze,nie zapeszając,to już kilka nocy młody ładnie mi przesypia,a wydawało się to nie do zrealizowania.Ale może to tylko chwilowe ;)
  21. Aaa Iwka gratuluję przyszłej gwiazdy,faktycznie ania ma to "coś"w spojrzeniu,więc może...kto wie,kto wie... :)Daj znać,jak po castingu.
  22. Terikula,my mamy dwa kartony zabawek i nie dokupuję nowych.Ale dobrym pomysłem są też zabawki używane i w internecie,czasem można upolować okazję.A propos gosik to przypominam sobie chwile,kiedy to wprowadziliśmy się do pustego mieszkania,na początku kupiliśmy jakąś sofę do salonu,tv i powoli wszystko,jak to się mówi "od łyżeczki"Czuło się tą przestrzeń i to mi się podobało.Nie ma tyle tych "gratów" i zbędnych rzeczy.Niestety,teraz w krótkim czasie znów nazbierało się tego tyle,że zaczyna mnie to drażnić.I sądzę,że przy kolejnej przeprowadzce zrobię gruntowne porządki ;)
  23. Misia,z facetami to jest gorzej niż z dziećmi,ja już do m mówię,że mam trójkę dzieci,w tym jedno nie normalne(on) ;) A tak poważnie,to niektórzy czują się odrzuceni po urodzeniu dziecka,bo nie da się ukryć,kobieta jest tak zaaferowana dzieckiem i obowiązkami,że może czuć się nie potrzebny.W takich sytuacjach chyba warto zagospodarować czas tylko dla siebie,jeśli nie weekend to chociaż wspólna kolacja,a pociecha w tym czasie może zostać z babcią.Ale żeby to dało jakiś efekt,to temat rozmowy nie powinien dotyczyć dziecka i codziennych problemów.To ma być chwila tylko i wyłącznie dla was.Ech...U mnie też przez takie niedopowiedzenia prawie rozpadło się nasze małżeństwo,bo przez kilka lat troszkę się w człowieku nazbiera. Terikula,mój kuba też niezbyt chętnie je,nadal ciągnie się za uszy i domaga się,żeby non stop z nim siedzieć.Sterta zabawek i nic go nie interesuje dłużej niż 2 minuty.Schodzi z maty i już kilka razy zaklinował się pod łóżkiem i pod krzesłem.No i podnosi się coraz wyżej na rączkach i unosi brzuch,ale nóżki jeszcze odmawiają mu posłuszeństwa.
  24. Titucha,nic się nie martw,moje szare komórki też nie chcą ostatnio współpracować,a np.od kilku dni zastanawiałam się,dlaczego kubuś ciągnie się za uszka i już miałam myślałam,że to zapalenie uszu a mój m mówi do mnie :co ty kobieto nie wiesz,że dzieci poznają swoje ciało i dotykają się wszędzie?Nosz...niby takie proste a ja już miałam schizy jakieś. Justi,ja też zaczynam wątpić w to że raczkowanie jest takie dobre dla maluchów.A dlaczego?Dlatego,że jak widzę starszą córkę i jej całkowity brak koordynacji ruchowej i sprawności w ogóle to nie wierzę,że to czworakowanie w czymś jej pomogło i coś dało.Na rowerku i hulajnodze nie radzi sobie zupełnie,biega strasznie niezgrabnie,na ćwiczeniach w szkole nie radzi sobie ani w rzucie piłką ani w prostych ćwiczeniach a na placu zabaw boi się wdrapać jak inne dzieciaki na drabinki itp.ogólnie tragedia.Dlatego płakać nie będę,jeśli mały stanie od razu na nogi.Ogólnie teraz porusza się jak żołnierz ale w okopach,przeturla się bezszelestnie z jednego końca pokoju na drugi.I ciągle powtarza tata tata,sto razy dziennie go poprawiam,mówiąc mama a on patrząc mi w oczy mówi...tata.Czasem powie baba ech... Silie,ładne zdjęcia a Patryś słodki elegancik.Lenka-przepiękna :)
  25. Myśl o przemijaniu i starości jest okropna,masz rację gosik.Niby mówią,że dziecko "odmładza"kobietę,ale ja po urodzeniu drugiego poczułam się jakoś tak...staro.Jasne,że kocham dzieci nad życie i nigdy nie chciałabym,żeby musiały patrzeć na moje cierpienie i w nim uczestniczyć.Pamiętam tak,jak dziś jak rodzice pojechali ze mną w odwiedziny do cioci po wylewie,była sparaliżowana i do tego nie mówiła,chciała coś powiedzieć i nie mogła,koszmar.Ale jak to mawia f.kiepski "życie to nie je bajka".
×