boshe
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez boshe
-
Nie przeczę. Być może wiesz lepiej. Jeżeli wszyscy zabiorą tam swoje auta to może w końcu zmienią ruch na prawostronny. Ci anglicy to zawsze muszą być inni niż wszyscy.
-
Krzywy - masz rację z tym ZUSem. O ile zauważam zmiany na lepsze w Urzedzie Skarbowym (coraz mniej papierków) to w Zusie liczą nadal co do grosza. Ja zapłacisz choć grosz mniej to zaraz masz pismo. Ale jak ty masz tam nadpłatę to nikt cię o tym nie poinformuje. Sam musisz skłądać podanie o wyliczenie ile masz tej nadpłaty. Tak jakby pani w okienku nie mogła zerknąć w system i cię o tym poinformować na miejscu. Żenada.
-
Magda czy to dobry pomysł z tym samochodem. Będzie kierownicę musiał przekładać a poza tym sam transport. Czy nie lepiej kupić tam na miejscu używany za parę funtów.
-
Jakos musi się dać. ty się dziwiłaś że ja mam nieraz takie czarne myśli. A teraz ty sama masz takie. Po prostu trzeba żyć z dnia na dzień i nie planować za bardzo swojej dalszej przyszłości. Bo to chyba nie ma sensu. Polaków ma być coraz mnie w Polsce. Ja już nawet nie myślę o mojej emeryturze której chyba nie będzie. Czy wogóle dożyję 65lat. A zresztą i tak po drodze bedzie 2012. Ha ha ha. Więc nie pozostaje mi nic jak ironiczny śmiech.
-
Magda nie załamuj się. Proszę.
-
A ja jutro odpoczywam i śpię ile wlezie. Pewnie oglądnę jakiś film w nocy to będę spał do późnego rana. Ostatnio tak było z \"300\" i z \"Ostatnim królem Szkocji\". Siedziałem chyba do 1.30 w nocy.
-
Tylko żeby pon, środa, piątek były wolne a wtorek i czwartek do pracy. Sob i niedzi oczywiście wolne.
-
krzywy to masz dobrze. A na razie należy się cieszyć długim weekendem który przed nami. Dla mnie będzie długi aż dwa dni. tym bardziej jak się pracowao w ten tydzien w kratkę.Każdy tydzień mógłby taki być.
-
Ala ty i tak jesteś cały czas na Mazur to jakbyś miała cały czas urlop. Ha ha ha. A ja taką wyprawę na Mazury muszę zaplanować dużo wcześniej. Magda też ma bliziutko góry. Tylko ja tu w samym centrum muszę zawsze gdzieś dojechać.
-
Ja pod koniec lipca nad nasze morze na 2 tyg.
-
No i weekend mija. Zostały jeszcze 2,5 dnia. Wszystko co dobre szybko mija. Ale w czerwcy to na pewno będę chciał wziąć urlop i zrobić sobie też długi weekend. Może będzie cieplej niż teraz.
-
Magda a jak tam koncert Myslovitz. Byłaś już czy dopiero idziesz bo nie pamiętam.
-
A najbardzie to podoba mi się to że dają na podgrzewanych gorących talerzach.
-
krzywy - masz rację z pieczarkami, cebulką, serem i keczupem. Moja córka określiła że to taka pizza tylko że zamiast ciasta jest kotlet schabowy. Ja tylko biorę tam kotlety i surówki. Ziemniaki czy frytki sobie daruję.
-
Magda trzymaj się. Czas leczy rany i z czasem ty się też uspokoisz. Zobaczysz. Jak wszystko będzie OK to ta rozpacz zmieni sie w tęsknotę no i odliczanie czasu do spotkania. Ja tez miałem zaręczyny 3 maja. Tylko że 10 lat wcześniej niż ty.
-
Ano szczęśliwi. A u nas było wczoraj cieplutko i słonecznie. Dzisiaj także. Wczoraj nawet popływalismy sobie rowerkiem wodnym. Magda i byliśmy w zajeżdzie Górskim w Polichnie. Spróbowałem w końcu kotleta po kowalsku. A potem jeszcze pojeździłem z córką karuzelą i samochodzikami na wesołym miasteczku. Dzień wykorzystany.
-
Ala w końcu się odezwałaś. Cały dzień ciężko pracowałaś? Na szczęście zrobiło się odrobinę cieplej. Nawet byliśmyu z córką na rowerach. Ciekawe jak tam pogoda na Mazurach. Chyba zimno. A padał śnieg?
-
Zaskoczyło mnie to jak można być innym w innej sytuacji. W piątek będę.
-
I z kim ja wtedy będę gadał na kafe. Wtedy pewnie nie będziesz już miała czasu na kafowanie. oj feni feni. ale wtedy się zaskoczyliśmy co nie?
-
Myślę że oni mają tego pełno. A wczoraj w tym Bajkolandzie były jakieś dzieci angielsko-polskie bo gadały i tak i tak. Pewnie przyjechały z rodzicami odwiedzić rodzinę. A w Angli gadają po angielsku a tutaj po polsko-angielsku. Koleżanka mojej córki też wyyjeżdża już na stałe do Anglii od lata. I trochę jej smutno.
-
A jak nie będziesz w Polsce wychowywać dzieci to nie będziesz chodziła w takie miejsca. Ostatnio słyszałem że w Angli ktoś był w takim czteropoziomowym Figloraju.
-
No tak zapomniałem że ty jeszcze nie na tym etapie. bajkolandy to takie mijeca zabaw dla dzieci. Dą tam baseny z kulkami, zjeżdżalnie, ściany wspinaczkowe, wiszące mosty, tunele, labirynty...itp. Dzieci mogą sobie pobiegać i pobawić się. A rodzice porobić zdjęcia, poczytać gazety, wypić herbatę. Ha ha ha. Pewnie u was też są ale ty tam nie chodzisz.
-
Widzę ze się ukulturalniasz. Kiedyś mówiło się że idzie się odchamiać. A teraz ukulturalniać. Ha ha ha. Ale popieram w całej rozciągłości. A ja wczoraj byłem w Bajkolandzie.
-
I znowu szara rzeczywistość. A za oknem zimno.
-
masz racje Ala, reklamy są wkurzające, jak się zaczynają mam ochote wyjśc wypić :-)