Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

smutna Izolda

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez smutna Izolda

  1. hej kobietki Klauduniu nie przejmuj się gadaniem innych, wiem, że to jest bolesne, ja też nienawidzę takich pytań i głupich tekstów, mów poprostu, że jak przyjdzie pora to będzie dzidziuś, a jak ktoś jest zabardzo nahalny, to go opierniczam i mam spokój. Ludzie, którzy nie mieli takiego problemu, nie rozumieją co to znaczy i czasami są naprawdę okrutni. Nie zdają sobie sprawy jak bardzo nas ranią. Robią to nieświadomie i dlatego trzeba im dać do zrozumienia, że nie mamy ochoty się tłumaczyć i że to jest tylko nasza sprawa. Trzymajmy się, dziewczyny i nie traćmy wiary w to, że będziemy tulić swoje maleństwa Mausik - co z tobą, bo jestem ciekawa :D
  2. hej, hej dziewczynki Gdzie się podziewacie? Hop, hop!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  3. do straciłam nadzieję: a robiłas badania? Co lekarze mówią? Nie poddawaj sie, moja koleżanka leczyła się 8 lat i udało się :D Bardzo dobrze cię rozumiem ale nie możesz przestać walczyć o marzenia głowa do góry, uda się, zobaczysz!!
  4. cześć Mausik - to na pewno TO, gratuluję :D Boże, dziewczyny, jak ja wam zazdroszczę, jak bardzo też chciałabym zobaczyć dwie kreski, ale czy kiedykolwiek jest mi to pisane ?? :( Dorcia - za ciebie tez trzymam kciuki ;) Trzymajcie się wszystkie kobietki
  5. cześć dziewczynki Słuchajcie, musimy byc cierpliwe, to chyba najbardziej jest nam potrzebne, a napewno cierpliwośc przyniesie efekty, musimy mocno w to wierzyć. 20 kwietnia jadę z mężem na kolejne badanie, zobaczymy czy poprawiła sie jakośc nasienia, jesli nie, to znowu leczenie, które nie wiadomo ile potrwa i znowu kolejne miesiące czekania a czas ucieka. Wy przynajmniej macie jeszcze troche czasu bo ja mam go niewiele. na dodatek męczę się od kilku lat z nerwicą a fakt, że nie mogę zajść w ciążę jeszcze pogarsza mój stan zdrowia, czasami czuję sie tak źle, że nie mam już siły na nic, ale nie poddaję się i wy, dziewczynki tez nie mozecie się poddać, a napewno Bóg nam to wynagrodzi dając nam to, czego najbardziej pragniemy - amen :D :D Rozpisałam się, ale tylko tu mogę się wygadać
  6. cześć dziewuszki :D To ja. Powoli osuszam łzy po ostatniej porazce :( trzeba zacząć na nowo. Pogoda piekna sie zrobiła, wszystkie mamusie \"wypełzły\" na ulice z wózkami lub brzuchami. Nie wiem czy wy też macie wrazenie, że teraz jest ich szczególnie duzo, zwłaszcza kobiet w ciązy. Bo ja widze ich wszedzie, na każdym kroku. Mausik - trzymam kciuki. cos czuję, że ci się udało i bedzie kolejny dzidziuś. Marilynko - nie smuć się, ja wiem, że to się łatwo mówi, ale my wszystkie doczekamy się dziecka, moja koleżanka leczyła się 8 lat i się doczekała, jest juz szczęśliwą mamą. Klaudia i wszystkie pozostałe kobietki - głowa do góry, bedzie dobrze, ja to czuję , musimy być cierpliwe.
  7. wiem, Klaudia, że nadzieje trzeba miec zawsze, bo bez niej to bysmy chyba dawno sfiksowały, ale jak juz kiedys napisałam, że w dniu kiedy przychodzi kolejny okres ta nadzieja jest coraz bledsza i zaczynam wątpic w to ze kiedys sie uda, jest mi tak źle. Dlaczego ja na wszystko musze tak strasznie długo czekać ??? Ale ja użalam sie nad sobą, a wy przeciez wiecie najlepiej jaki to ból, bo kto nas zrozumie lepiej, jesli nie my same?
  8. dzięki dziewczyny Dlaczego ten swiat jest taki okrutny, dlaczego najpierw daje nadzieję a potem tak brutalnie zabiera, to niesprawiedliwe. W nerwach zapytałam Boga dlaczego daje dzieci kobietom, które zostawiają je na smietniku albo zabijają, a nam nie chce. Nie odpowiedział
  9. hej! Moja radość dzisiaj się skonczyła. Chce mi się wyć. nie mam juz sił.
  10. Dziewczyny, życzę Wam zdrowych, spokojnych i radosnych świat, no i oczywiście spełnienia marzeń, a szczególnie tego jedynego, na które tak długo czekamy Pozdrawiam
  11. hej, hej Gdzie sie wszystkie podziewacie? Pusto tu i cicho, a na początku topik tak tętnił życiem a teraz....:( Mannniiiutka - nie poddawaj się, nie wolno. Każda z nas przechodzi okresy załamań, ale trzeba podnieść się i walczyć dalej, do skutku, do ujrzenia upragnionych dwóch krech :D Edna - ty też się trzymaj Dziewczyny, odezwijcie się Ja jutro mam dostac okres, jak na razie objawów \"okresowych\" nie mam, ale wielkiej nadziei tez nie, a może.....;)
  12. Aga gratulacje!!!!!!!!!!!! Widzicie, przyszła wiosna a wraz z nią fasolinki, oby ich było jak najwiecej. Aga pisz na bieżąco co uciebie i zarazaj nas dzidziusiem :D Klaudia, czy mozesz mnie wpisac do tabelki? Izolda - Agnieszka - 32 - Legnica - wrzesien 2005 widzę, że jestem najstarsza
  13. hej dziewuszki Ale ostatnio pustki na topiku, zaglada tu tylko Klaudia i Marilynka, a gdzie reszta staraczek??? Klaudia - cieszę sie z tego twojego pęcherzyka, naprawdę :D, tak bym chciała zebysmy wszystkie po kolei chwaliły sie dwiema kreskami. Ja, jak juz pisałam w tym miesiacu chyba nie miałam owulacji, wiec nawet nie czekam na cud :O Marilynko a co u ciebie? Nastrój juz lepszy? Pamietaj, że nie mozesz sie poddac, wszystko jeszcze przed tobą Aga - odezwij się
  14. hej, hej Oj dziewuchy - mądrze powiedziane a raczej napisane. Z takimi \"mądrymi i doświadczonymi\" spotykam sie na codzień. Oni nie zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo nas ranią takimi pocieszeniami w stylu: duzo par nie ma dzieci i zyją. Juz sie zetknęłam i z takimi. Co do przepisów to poszukaj w książce kucharskiej, tam tego sporo :D Ja w tym miesiącu chyba nie mam owulacji, bo juz 21 dc, a temp. niska, żadnych objawów, szkoda . Kolejny miesiąc poszedł na marne. Aga - bardzo ci gratuluje, przynajmniej ty sie doczekałas, przesyłaj teraz fluidki i zarazaj nas po kolei
  15. hej dziewczyny Gdzie wy sie podziewacie? Nie pozwolicie chyba zeby nam topik skasowali. Napiszcie coś, wiosna idzie wielkimi krokami, moze z wiosną cos jeszcze przyjdzie ;) Prosze, nie bądźcie smutne, bo i mi sie to udzieli, a ostatnio nawet udało mi sie wyjśc z przygnębienia i apatii :D :D :D Marilynko - gratuluję zdanych egzaminów i naprawdę nie zamartwiaj sie tak, bedzie dobrze, uwierz w to :) Pozdrawiam wszystkie kobietki, papa
  16. hej, hej Witam i o zdrówko pytam Marilynko - absolutnie nie wolno ci się poddawać, będzie dobrze, musisz myslec pozytywnie, chcę zeby twoja buzia była taka :D Co do facetów to oni, w przeciwienstwie do nas, nie maja tak silnego instynktu macierzynskiego jak my i moze dlatego zachowuja sie tak jakby im nie zależało, ale w głęebi ducha chcą dziecka tak samo jak my. Ja mojego męża tez musiałam \"wypchnąć\" na badania, bo sam to by chyba do dzisiaj nie pojechał. A później sama poszłam do lekarza, wykupiłam mu leki, podstawiłam pod nos, a on i tak zapomina je brac i muszę go pilnowwac jak dziecko. KIlka razy robiłam mu awanture bo nie bierze regularnie leków i moze dlatego w dalszym ciągu nici z dzidzi. Tacy to oni są i co zrobic, gdyby to ode mnie zależało, to stawałabym na głowie zeby wszystko było dobrze. Ale głowa do góry, bo kto da radę jesli nie my :D :D :D
  17. hej! Edna - ja foliku nie brałam, na razie łykam olej z wiesiołka na poprawę śluzu bo mam go w znikomych ilościach, zobaczymy jaki bedzie efekt :) Barbarko - jesli mozna wiedziec, jaklie ty ćwiczenia wykonujesz, bo ja tez chciałabym zrzucic kilka kilogramów, ale jak na razie nie wychodzi mi to. jexdziłam troche na rowerze stacjonarnym, ale efektów nie było zadnych, stosujesz jakąs dietę czy tylko ćwiczenia? :D
  18. cześć dziewczyny Gdzie wy sie podziewacie? TYlko nieliczni tu zaglądają ;) Ale pogoda sie zrobiła paskudna brrrrrrrrrr. Myslałam ze juz wiosna przyszła na dobre a tu taka \'\'niespodzianka\'\'. Co u was? Odezwijcie sie :D Oj dziewuchy - cieszę sie, że ci sie w koncu udało i doczekałas sie swojego szkraba, Ja tez staram sie nie myslec, nie wyliczać dni płodnych, tempkę juz dawno przestałam mierzyć, ale to siedzi w podświadomości i nie da sie o tym nie myślec, tym bardziej ze jest to dla mnie sprawa najwazniejsza. POzdrawiam wszystkie kobietki i głowa do góry, uda się!!
  19. hej dziewczyny!!!!! Co tu taka cisza? NIkt nie zagląda, czyżby wszystkie zafasolkowały i ten topik ich juz nie dotyczy ;) Pobudka
  20. cześć, to znowu ja ;) Posprzątałam mieszkanie a teraz odpoczywam przy kompie. Ostatnio opierdzieliłam solidnie moją ciotkę, bo pomimo ze dobrze wiedziała o naszych problemach, to za kazdym razem kiedy z nią rozmawiałam, a było to często bo mam z nią dobry kontakt, to powtarzała to samo: czas na dziecko. W koncu nie wytrzymałam i powiedziałam jej pare słów. Teraz mam spokój, juz nic nie mówi na ten temat. Co do teściów, to niestety nigdy ich nie poznałam bo nie zyją :( Mam pytanie do Oj Dziewuchy. Czy ty tez masz problem taki jak my? Bo widze ze nam dopingujesz, ale nic nie mówisz o sobie ;)
  21. cześć kobietki! Co u was? Cos topik ostatnio słabo sie rozwija ;) Ja wczoraj przeżyłam okropne popołudnie. Poszlismy z mężem do znajomych, oni oczywiscie mają dziecko, ale to jeszcze nic. Za chwilę, jak na ironię przyszli następni znajomi i następni...oczywiscie z dziecmi, no i po chwili biegało koło mnie pięcioro dzieci. Ale to jeszcze bym przezyła, najgorsze były ciągłe docinki w stylu: bo wiecie, my mamy duuuuzo ubranek dla dzieci inie mamy ich komu dac, to kiedy sie doczekamy wiadomosci od was? Bo to juz czas, itp. I tak w kółko to samo. Juz mnie szlag trafiał, dlaczego ludzie są tacy gruboskórni, dlaczego nie wezmą pod uwagę tego ze moze chcemy ale nie wychodzi, tylko skoro nie mamy to znaczy ze nie chcemy, ach szkoda gadać. Szybko sie juz z nimi nie spotkam, nie chce drugi raz tego przechodzic. POzdrawiam wszystkie staraczki, pa
  22. Marilynko - moja gin na razie tylko wspomniała ze istnieje cos takiego jak inseminacja i jesli dojdzie do tego ze tylko ona mi pozostanie to napewno zleci mi porobienie wszystkich badan, ona pracuje w szpitalu wiec niejedno juz widziała i mysle ze zna sie na rzeczy.
  23. cześć kobietki! Ale dzis piekny dzień, wlasnie siedziałam w oknie i opalałam buzię. Uwielbiam wiosnę, wszystko sie budzi do życia, ptaki tak pięknie spiewają, moze i w nas obudzi sie jakies nowe zycie ;) Surfitko - mój mąz własnie konczy brac leki i poskonczeniu zrobi badanie i wtedy sie okaze czy leczenie przyniosło efekty czy nie. Zaczynam coraz częściej myslec o inseminacji, zobaczymy co powie moja gin. Olka - badanie męża mozesz zrobic prywatnie bez skierowania, a jak twoja gin troche cie olewa, to ją zmien. Ja chodzę prywatnie do gin. bo na NFZ to nie tafiłam jeszcze na żadnego z którego byłabym zadowolona, pozdrawiam.
  24. hej kobietki! Witam w piekny wiosenny dzien! Fajniutki ten słonik, u mnie tez jest skierowany w strone okna, moze przyniesie nam szczęście, co dziewczyny? Marilynko bardzo mi Ciebie szkoda, ze musisz sie tak męczyc, ale zobaczysz ze to poświęcenie przyniesie wspaniałe efekty i moze juz niebawem bedziesz tulic swoje dzidzi Ja jestem chyba w troche lepszej sytuacji niz wy, bo u mnie problem lezy po stronie męża, miał złe wyniki i sie leczy, chociaz własciwie to nie wiem czy u mnie jest wszystko ok, bo oprócz monitoringu cyklu i usg dopochwowego nie mialam zadnych badan. Moja gin powiedziała ze wszystko w porządku, ale juz sama nie wiem, moze powiedziec jej zeby dala mi skierowanie na badania hormonów, jak myslicie? Powinnam je zrobic? Dodam ze nigdy nie miałam zadnych problemów z miesiaczkami, jeszcze troche i bede sobie sama wynajdywała choroby ;). POzdrawiam was serdecznie i piszcie co u was?
×