kruchaa

janeczko :) moj moaz jakos daje rade:) nie jestem taka straszna, bo nie wtajemniczam go we wszystkie moje wątpliwości :) Badania itp. robie dla siebie, bo strasznie kreci mnie co tam sie dzieje w srodku ...:)co, jak i dlaczego...-chyba zostalo mi z Pana Tik-Taka :P hehehe Robur-ja chyba zwalilabym to na ten prog....rzeczywiscie wyniknie jest najwspanialszy, ale teraz. Na pewno prog. podskoczy. Moze pogadaj o tym z ginem...a tymczasem namawiam Cie na bete :) i zagladaj do nas tak czesto, jak tylko mozesz:) Aha, dziewczyny - boćki w tym roku juz \"zaliczyłam\" :P tzn. juz spotkalam - ale czy to cos pomoze ....ah, zeby to wszystko bylo takie proste ....

Robur - to ja powiem Ci co sama zoaobserwowałam ad. progesteronu... otóż ja tez mialam b. niski prog. ok 5ng/ml (norma 4-25) i bolały mnie piersi przed @, plamien co prawda jakos nie mialam.... Teraz z kolei po poronieniu mialam plamienia przed @ (z. jeden raz ) a cycuchy nie bolaly kompletnie...wiec zbadalam prog. i okazalo sie ze jest 21 ng/ml.... Wniosek (u mnie) bol piersi przy niskim prog. Szylusia - to wspaniale ze wszystko odbrze i fajnie ze nastepna wizyta wypada w Twoje urodzinki - moze dostaniesz piekny prezent w postaci poznania plci malego lokatorka :)

robur- proponuje zrobic bete, a nie testy sikane ogomnie wspolczuje straty malenstwa (tez jestem "swiezo" po stracie). Mysle ze okres moze byc jeszcze nieregularny, a to za sprawa hormonow, ktore jeszcze sie normują... A tak w ogole to chyba wszystko jest mozliwe...lepiej jednak upewnij sie i zrob test z krwi .... mam nadzieje ze wkrotce ujrzysz 2 kreseczki :):):)

mialo byc, ze to nie fasolka, tylko ze @ sie rozkreca...

za mna wlasnie 1-szy cykl (ponownych) starań - tym razem sie nie udalo, ale wierze ze za jakis czas sie uda:) Poprzednio staralismy sie 12 mcy...do tego dochodzil problem z nasieniem, ale jakims cudem udalo sie go pokonac mam nadzieje ze tym razem jesli sie uda, to bedzie szczesliwy finał. Czego zycze kazdej z Was :) - szczesliwych chwil i jeszcze szczesliwszych rozwiazań!!!

oj, kobitki wielkie dzieki za wszelkie opinie, rady i spostrzezenia :) naprawde z nikim nie rozmawiam o tym co sie stalo - moze i lepiej, po co to drapac....ale czasami przychodza takie momenty, w ktorych chcialabym wyrzucic z siebie to, co na dnie serca lezy... naprawde duzo mi dzisiaj pomoglyscie

coral rzeczywiscie dlugo nie zagladalas do nas... ciesze sie ogromnie ze brzusio rosnie a w nim zdrowiutka dzidzia!!! zagladaj czesciej, zawsze jest radosniej jak sa dobre wiesci

aha, co do zdrowej diety :) ja akurat jem to co mi smakuje i mam swiadomosc czy to jest w miare dobre czy nie bardzo:) ale chcialam zaznaczyc jednoczesnie, ze znam sporo rodzin, ktore kompletnie nie przejmuja sie swoja dieta, ani tym co jedza...a rodza zdrowe dzieci i nie maja problemow z ciazami. i to nie maja problemu z zajsciem w kolejną. Podczas, gdy spozywaja alkohol, nalogowa jarają faje i generalnie maja zdrowie dziecka i swoje w D...:P Tego nie pojme nigdy, jak to jest....ze niektorzy chuchaja dmuchaja i przyosi to odwrotny skutek...

alez dziekuje za zaproszenie :) boje sie tylko ze serce mi peknie jak bede miala wpisac do tabelki mojego aniołka - potzrebuje jeszcze troche czasu... jezeli pozwolicie to wpisze sie w zaciazonych a pozniej mamusiach - jak Bog pozwoli ! poki co chetnie bede do Was zagladac :)

centrum PL meggi, ja tez chetnie prosilabym o namiary na gina, o ile jest z centrum :)

Raria, ja mam mozliwosc chrupania warzyw z wlasnego ogrodka :) wierz mi ogromnie to doceniam, bo naprawde sa smaczne w porownaniu do tych ze sklepu lub marketu ;)

no tak, ale ja nie o lekarzach.... o wodzie doskonale wiem i o paru inny rzeczach rowniez... Pytam tylko, czy opoznianie sie @ a tym samym wydluzanie sie cyklu, jakos sie pozniej unormuje. Nie wiem jak to ma sie w stosunku do zabiegu lyzeczkowania, wiec zapytalam, bo tutaj, bo to topik dla kobiet, ktore stracily swoj skarb i maja wieksza wiedze ode mnie w tym momencie.

nie mam zaufania do lekarzy, bo poznalam juz wielu i zaden zbytnio sie "nie przykladal" w ogole uwazam, ze malo jest profilaktyki:O

Rariaa- piszac, ze dobrze sie odzywiam mam na mysli to ze jem duuuzo warzyw i owocow, pije duzo sokow i wody, nie pije coli itp. (na szczescie nie lubie), duzo salatek itp. Marghi-fakt, dobrze ze w ogole dostaje @ :) cytologie juz robilam, gr 1, wiec sie ciesze. Prog. badalam w fazie lutealnej, czyli 7-8 dni po owulacji - wynik mnie zaskoczyl, bo byl wysoki. Niemal rok temu, byl bardzo niski, badany w tej samej fazie.

ok, rozumiem masz racje, tylko lekarzom czesto szkoda ich cennego czasu i traktuja \"po łebkach\" :O po co maja sie zaglebiac.... Hmmmm, niby czuje sie super (fizycznie), pracuje sobie - praca calkiem przyjemna i ogolnie nie ma na co narzekac :) dlatego wlasnie nurtuje mnie przyczyna, bo wydawac sie powinno ze wszystko jest w najlepszym porzadku, ale jednak chyba do konca nie jest.... Nie pale, zdrowo sie odzywiam itp. kiedys mialam niski prog. i nie mialam takich jazd, a teraz jakos tak dziwnie....

Raaria - milo mi :D cenie sobie wszystkie uwagi :) nic mi nie przychodzi do glowy w tym temacie, wiec postanowilam sie zapytac jak wyglada sprawa z organizmem po takich wydarzeniach. Wiadomo, lekarze wszystkiego nie powiedza...zreszta stracilam do nich zaufanie. Dlatego szukam info praktycznych, a nie teorii ksiazkowych...

czesc moje kochane miffy-milo mi Cie poznac:), bo chyba jeszcze nie mialysmy okazji poklikac...ciesze sie ze do nas zagladasz :D:D:D u mnie cykl sie przeciaga i tym samym wydluza :O czekam na @ juz dobrych kilka dni, test neg. - ale najbarzdiej niepokoi mnie to ze tak wydluzyl, moze po tym zabiegu jeszcze sie wszystko reguluje...echhh. monia- jak tam 1 dzien w pracy?? janeczko- jak samopoczucie?? mam nadzieje ze forma mistrzowska :D antelko- ja tez rybka :) i tez musze troszke zrzucic kg, i dlodycze tez uwielbiam, co nie pomaga pomniejszaniu kg niestety...:P gos - a ty gdzie?????????????? szylusia nasz rodzynku, jak samopoczucie i jak brzuszek :D:D:D ?

wpadłam do Was machnąć łapką ze zyje :) ale czasu baaaaaaaardzo malo mam, probuje sobie wynalezc jeszcze jakies 2 dodatkowe prace i troche mnie pochlonelo :P.... lejdis widzialam w walentynki, rzeczywiscie sa momenty, w ktorych mozan sie posmiac :) zbadalam sobie progesteron, jest dosc wysoki - w porownaniu do mojego pierwotnego wyniku sprzed niemal roku. wynik, powiekszyl sie ponad 4-krotnie ! bardzo sie ucieszylam. caluje was kochane

antelko [ usta] dziekuje Ci kochana za info! nie slyszalam nic konkretnego jeszcze o tych lekarzach, choc \"przerobilam\" ich sporo ;) moniu - mysle ze wcale nie musisz wybierac...co do wyborów-to wybrał Bóg... janeczko - a gdzie Ty sie zapodziałaś?? gos - jak tam robótki?? ;P szylusia-jak samopoczucie i maluszek?? Ja strasznie sie ciesze ze ten cykl jest taki \"startowy\", oswajam sie z mysla o ponownych starankach, choc boje sie wszystkiego, co moze sie wydarzyc...

ale bym sobie faworka zjadła ;)

Ann - proponuje teścik lub wizytę u ginekologa - wtedy bedzie jasność:) zycze zeby wszystko ulozylo sie po Twojej mysli szylusia - na zwolnienie marsz! lepiej opoczywac niz narazac sie na jakies niepozadane skutki pracy...

ja tez juz mowie WAM dobranoc oj, milo bylo

testach, ziolach i tempce :)

oj przydaloby sie:D fajnie byloby opowiadac sobie jak nasze maluchy rosna itp. i wspominac ze spotkalysmy sie tu tylko pogadac o yestach, ziolach itempce :D :D :D :D

gos - najlepeiej jednak nie myslec!!!!! albo myslec na opak, tak jak to ujela janeczka :) wtedy nie bedzie dramatu jak cos nie pojdzie po naszej mysli na poczatku nasz topik byl chyba o testach owulacyjnych :) jak dobrze pamietam...