edulka

No nie, jestem tu anonimowa.... To ja biegałam, wyglądałam, nadsłuchiwałam, denerwowałam się, byłam strzępkiem nerwów.... Ona, Ex - przechodziła taką samą torturę. .. Cholercia, nie był nas obu wart, obydwie byłyśmy zgodne - dość!!!!! Udało si ę, w dalszym ciągu sobie pomagamy...

ok wyciszona - odezwij się, Wszystkim kobietka na topiku - życzę spokojnej , , relaksującej nocki miłych snów....

stara hyrpa - przykro mi, ale ze względów oszczednosciowych nie uwzględniłam takich świąt, lub uroczystości jak - Walentynki.Dzień Kobiet, Dzień Chłopaka, Dzień , Pozdrawiam wszystkie kobietki z tego topiku, jeżeli zrobiłam coś nie tak - przepraszam

ale wracając do sprawy wyciszonej - mało pieniędzy, nie można rozbijać się o ilość imprez - lepiej zorganizować 2-3 imprezy, ale takie, które miałyby jakiś zasięg - jesienne swięto plonów to juz naprawdę cudowna impreza - rozstrzygnięcia konkursów na nanjjpiękniejszy balkon, taras, posiadłość - wystawy płodów rolnych,wieńce dożynkowe, i moje ukochane - cudowne bukiety tworzone z roślin - zasuszone kompozycje- z zasuszonych kwiatów, traw i zbóż - pomysłów ma tysiąc na minutę - koleżanko, masz ochotę na ten temat podyskutować - zapraszam - moje gg 4424136 - w miarę możliwości pomogę Wszystkim Paniom z tego topiku - spokojnej nocy życzę

nie ma problemu - przejrzę kalendarz .... szkopuł w tym. że nie mam na następny rok - ja w ogóle żyję bez kalendarza

no to lećmy dalej początek lata [nie mam kalendarza przed sobą] - impreza pod nazwą Lato w naszym\" grajdole\" - tu pokusiłabym się o jakiś zespół [ może nie taki zupełnie na topie, ale wyższych lotów} - dyskoteka na świeżym powietrzu do 24 - to dla młodzieży i ... a dla innych - konkursy na stadionie - wróćmy do starych wypróbowanych wzorców - biegi w worku, biegi z jajkiem w zębach i inne konkursy - panie z przedszkola i podstawówek pomogą. A może macie jakąś rzeczkę, nawet najmniejszą - puszczanie wianków, konkurs na najpiękniejszy wianek -

Miła koleżanko - chciałabym Ci coś podpowiedzieć - ale to dość trudne... tak na odległość spróbuję - może coś zastosujesz w miesiącu maju - powitanie wiosny w naszym \' grajdołku\' - skorzystaj z kalendarza, nie mam przed sobą - biegi przełajowe, może jakąś wystawę prac artystycznych, do tego spotkanie z jakąś osobistością z waszych terenów - może poetka, pisarka + zespół [w ramach oszczędności] z Waszego terenu - a może nawet jakiś chórek - mozliwa jest zamiana - Wasi jadą do sąsiadów- sąsiedzi Was odwiedzają - konkurs prac plastycznych - przedszkola i młodsze klasy SP , konkurs piosenki wiosennej - to są całkiem niegłupie pomysły, rodzice, ciotki i dziadkowie kibicuję młodym - do tego przygrywający zespól - może być miła atmosfera Czy interesuje Cięto co piszę - mam jeszcze pomysły - chetnie sie nimi podzielę.... Pozdrawiam - od czsu do czasu podczytywaczka z sąsiedniego topiku - edulka

ja tylko przelotnym obłoczkiem, ale chciałabym Wam życzyć ... ojej po prostu ROZWIJAJCIE SIĘ, Miejcie kobietki poczucie humoru, życzliwość i radość ze wspólnego obcowania - wiele wyrozumiałości i zrozumienia dla topikowych koleżanek. Pozdrawiam Was [kwiatek[ P.S. a miłość przychodzi niezauważona... Tej miłości wszystkim kobietkom życzę

Marysiu -moje gratulacje Twoja Mama cieszyłaby się razem z Tobą. Pozdrawiam

Do kochająca siostra Nie możesz ciągle siebie obwiniać, bo za co? Czy świadomie przyczyniłaś się do śmierci brata? Zrobiłaś to celowo, aby Go skrzywdzić? Nie sądzę. Na pewno był to przypadek.Nie znam szczegółów, dlatego trudno mi się wypowiadać - jeżeli masz ochotę ze mną o tym porozmawiać, podam Ci numer gg 4424136 A co z Twoją rodziną? Czy Oni wspierają Cię w tych trudnych dla Ciebie chwilach? Czy wogóle wiedzą o tym, że Ty ciągle sie zadręczasz? Gorąco Cię pozdrawiam{serce]

Kochająca siostra - rozumiem Twój ból, ale dlaczego czujesz się winna śmierci brata? Przecież to nie TY zawiniłaś!!! Kochałaś brata, a On kochał Ciebie. Jak myślisz, czy On chciałby Cię widzieć ciągle pogrążoną w smutku? Nie sądzę. W swoim sercu na pewno nosisz Jego wizerunek, chłopca roześmianego, wesołego, może skorego do figli -Ty Go poznałaś, przez krótką chwilę byłaś z Nim - spróbuj się uśmiechnąć, On też chciałby widzieć siostrę wesołą. W sercu Twoim On już będzie zawsze. ja sobie nie radzę - niepotrzebnie wiążesz śmierć swojej mamy z faktem poznania chłopaka. To nie ma nic do rzeczy.Twoja Mama, zawsze będzie przy Tobie, a Ty powinnaś się cieszyć, że miałas taką cudowną Mamę. Może powiesz, że się wymądrzam - nie robię tego. 1 czerwca minie 2 lata od śmierci mojego męża, przeżyliśmy razem ponad 30 lat.W jednej chwili mój świat się zawalił, zostałam sama - dzieci i wnuki mieszkają bardzo daleko. Pozbierałam się do kupy dlatego, gdyż czułam, że jestem im potrzebna, muszę nadal funkcjonować, aby im nie stwarzać dodatkowych problemów. Nie było to wcale łatwe, ale usiłowałam wyjść do ludzi, nie zasklepiać się tylko w bólu. Jak było mi źle i smutno, myślałam co by powiedział na to mój mąż - na pewno nie chciałby, abym chodziła zapłakana.Pomogli mi znajomi i przyjaciele, zaczęłam wychodzić do ludzi i coraz częściej uśmiechać się. Pamiętam o każdym przeżytym dniu we dwoje, ale cieszę się , że dane mi było je przeżyć. Dziewczyny, uśmiechnijcie się chociaż trochę na wspomnienia Waszych drogich sercu osób. Pozdrawiam Was gorąco.