Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Asteri

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Asteri

  1. Może to skok hormonów? Lepiej przeczekać w samotności niż kogoś urazić...
  2. Ooo, Zaza, miałam to samo przez ostatnie 2 dni, a facetów to mam ochotę wymordować po prostu. Dobrze, że wszyscy na urlopach i siedzimy w biurze same z koleżanką. Szef też był tak miły i wyjechał. Ale już mi przechodzi i nawet jak dzwoniła mama, to stwierdziła, że mam pogodny głos. Bardzo się starałam, bo ma problemy ze zdrowiem i nie chciałam jej dołować. Kurczę, nie chcę stać się złośliwa i zgorzkniała... Ale mam momenty, że nienawidzę wszystkiego wokół z własnym życiem włącznie :(
  3. Dobrze, że jest to forum, bez niego czułabym się bardzo samotna. Mam dołek, nie potrafię się nawet cieszyć wyjazdem do Grecji. Moja przyjaciółka wyskoczyła z pomysłem, żeby jej facet pojechał z nami. A miałyśmy w końcu jechać razem... Teraz znowu będę piątym kołem u wozu i będę musiała patrzeć na szczęście innych, co będzie podkreślało moje nieszczęście. Ale bilet już kupiony. Te wakacje miały wyglądać zupełnie inaczej - nie dam rady o tym zapomnieć. Nie mogę jej robić wyrzutów, bo przecież mnie wspiera i ona też przeżyła kilka bolesnych historii i dobrze, że jej się udało, nie chcę być też zazdrosna, ale naprawdę jest mi smutno. PS. A teraz coś z zupełnie innej beczki: tak się tu zaczytałam, że zapomniałam o kalafiorze, który gotowałam na jutrzejszy obiad :) Przypomniał mi o tym swąd - zjarał się na węgiel i garnek też. Teraz to już tylko się roześmiać i powiedzieć jak Grek Zorba "Jaka piękna katastrofa"
  4. Co dalej jestem z Warszawy. Widzisz, to Ty też już nie musisz swojego oglądać - tak jest łatwiej... chociaż odrobinę
  5. Widzę jeden duży plus tego, że facet był z innego miasta - nigdy go już nie spotkam, z kimś czy bez. A moja noga we Wrocławiu już nie powstanie!
  6. I tak Beren zyskał kolegę, bo jednak przeważają tu kobiety :) Chyba popadam w depresję, ciągle tylko bym spała, nawet walizki mi się nie chce rozpakować... Tyle że wczoraj się zmusiłam do zrobienia dobrego obiadu na dziś, a że mam duużo pracy, to przynajmniej się posilę. Ja schudłam tylko na początku, już to odrobiłam, bo takie mam skłonności. Chyba przejdę na dietę, bo moje samopoczucie jest bardzo kiepskie.
  7. Cześć! Właśnie wróciłam znad morza :) Pogoda dopisała, tylko wracała do mnie myśl, że ten wyjazd miał wyglądać inaczej... Miało być romantycznie, z ukochanym, a wyszło znowu z rodzicami. No cóż, staram się widzieć plusy, np. takie że mogłam oglądać z mamą godzinami biżuterię na stoiskach i nikt mi nie jęczał nad głową. Ja właśnie odkryłam, że zaczęłam czuć niechęć do wszystkich facetów i jak pomyślę o jakiejś randce i poznawaniu kogoś, to mi się niedobrze robi. Chyba wybiorę życie samotnej kobiety, mam już dosyć tych gierek i nieszczerości, nie zamierzam nikogo szukać, mam to w nosie. A eksa nienawidzę za to, co zrobił
  8. A ja zauważyłam, że mój były już się tak dobrze nie bawi beze mnie :P Jutro jadę nad morze do rodzinki, jest gorąco podobno. Ciekawe, czy on anulował swój urlop, bo ustalaliśmy razem i miał zaklepany. Mieliśmy jechać razem...
  9. Masz naprawdę mądrego Tatę :) Jakbyś się chciała podszkolić w kwestii egzekwowania szacunku od faceta, możemy Ci wysłać książkę \"Dlaczego mężczyźni kochają zołzy\". Jest bardzo prawdopodobne, że on pożałuje swojej decyzji, jeśli zobaczy,że radzisz sobie bez niego, dlatego - nawet jeśli tak nie jest - stwórz takie wrażenie. Dobrze jest jednak zachować niezależność, bo wtedy druga osoba wie, że jesteśmy z nią z wyboru, nie konieczności.
  10. No właśnie, Beren, zgadzam się z Tobą – wszelki kontakt z osobą, która stała się obojętna wobec nas, powoduje tylko ból i wytrąca z równowagi. Tears and rain, Zastanów się, czy naprawdę ten związek spełniał Twoje oczekiwania? To ciągłe obsługiwanie faceta i poczucie winy, że za mało robisz w domu? Rozumiem, że nie liczymy sobie trudów poniesionych dla kochanej osoby i chętnie jej pomagamy, ale nie można dać sobie wejść na głowę. Trzeba się szanować to wtedy inni będą nas szanować. Za długo byłaś „miłą dziewczyną” i teraz pora, żebyś zaczęła być „zołzą”. Musisz zrozumieć i zaakceptować, że w Twoim życiu nadeszła pora na zmiany i na przejście do innego etapu. Po jakimś czasie może będziesz z tego zadowolona… A na razie niestety trzeba toczyć walkę, którą my też toczymy.
  11. 40. rocznica, dziewczyny :) :) Witam w ten słoneczny piękny dzień! Ja chyba właśnie znienawidziłam mojego byłego za to, co zrobił... 23.07 mija rok od naszego pierwszego spotkania. Ale czuję się spokojna, idę dziś na kawę z przyjaciółkami. Życzę miłego dnia!
  12. Tears and rain nie wolno Ci dzwonić. Najlepiej wyłącz telefon, a jak nie wiesz, co robić, to poczytaj to forum od początku, te 322 strony trochę Ci zajmą czasu, i wtedy zobaczysz, że każdy z nas przechodził przez taki moment i dowiesz się, jak można sobie z tym radzić. Trzymaj się, dość już poniżania się. Naprawdę dzwonienie w takiej sytuacji nie podziała na Twoją korzyść, szczególnie teraz, pod wpływem silnych emocji. Może zrób sobie drinka to szybciej uśniesz. Jesteśmy z Tobą...
  13. Hmm, robi się ciekawie. Będziesz musiał bardzo wsłuchać się w swoją intuicję. Niestety, jeśli któraś z nich dowie się o tej drugiej, to kłopoty gwarantowane, tak to jest z kobietami. A może żadna z nich nie jest tą właściwą, skoro nie jesteś pewien... Ja się czuję lepiej, ale czuję wstręt do wszelkich randek i nie będę się zmuszać. Wystarczy mi mój kot w domu, do którego się mogę przytulić, a on pomruczy i okaże wdzięczność za każdy miły gest. Moi rodzice doszli do zgodnego wniosku, że wszystko przez to, że poznałam mojego eks przez internet ;)
  14. Ale jesteś tajemniczy, Berenie :P Miałeś nam opowiedzieć o tej randce. Rozumiem, że pojawił się nowy interesujący obiekt. Nie znałeś swego męstwa :) Przyda się coś optymistycznego z poniedziałku.
  15. witam wszystkich! Byłam w weekend u rodziców na wsi. Jeśli chodzi o filmy, tu macie cały repertuar: http://festiwale-film.gdzieco.pl/Warszawa/2009/Kino-letnie-w-Reducie-Banku-Polskiego Są też pokazy plenerowe: www.filmowastolica.pl Ja w czwartek jadę na kilka dni nad morze wygrzać kości na plaży, ale jak tylko wrócę, to nadal jestem chętna gdzieś się wybrać - na film, spacer, piwko itp. Szkoda marnować takie piękne ciepłe wieczory na siedzenie w domu i lanie łez. W końcu lato w Polsce jest krótkie. Pozdrawiam ;)
  16. Brawo!! Każda łza jeszcze zostanie nam po stokroć wynagrodzona. Podobno każda dobra rzecz wraca do nas pomnożona, zła też. A my wyemitowałyśmy \"w eter\" tyle miłości, że ona musi do nas wrócić. Lepiej więc wybaczyć i zapomnieć to, co było i czekać cierpliwie na nowe. W końcu życie jest nieprzewidywalne i zaskakujące, również w pozytywnym sensie :)
  17. Dwa razy... Wydaje mi się, że Bóg chciał Ci pokazać, że to nie jest właściwy partner dla Ciebie i dlatego pozwolił rozwiać Twoje nadzieje, ale jednocześnie zakończyć trzymanie się kurczowo tej miłości. No i zagrzmiał sobie, żeby Ci powiedzieć, że On wie lepiej, co dla Ciebie dobre i ma dla Ciebie piękniejszy scenariusz. Tylko nie trać nadziei i już się nie dręcz kontaktem z tym dupkiem. Wiem, jakie to trudne. Byłam dzisiaj sama w tym kinie, film był dosyć zabawny - taka zakręcona historia miłosna, miejsce bardzo miłe (stary budynek, wielka sala, łóżka, kanapy, poduchy na podłodze). Ciągle wracała myśl, że to byłoby świetne miejsce na randkę i jakby to było z nim tam siedzieć, ale ją odpędzam. Właśnie piję martini z lodem na miły koniec dnia. Dobranoc
  18. I jeszcze piosenka dla Was: http://www.youtube.com/watch?v=bWiWGV0BHtU
  19. Dziewczyny z Warszawy - znalazłam coś fajnego: Zapraszamy do kina letniego w Reducie Banku Polskiego przy ul. Bielańskiej 10 przy placu Teatralnym. Od 17 lipca do 31 sierpnia we współpracy z Solopanem prezentujemy dobre kino. Seans codziennie o 20.00, bilet wstępu - 5 zł, karnet na 10 filmów - 40 zł. Przy wybranych seansach zapraszamy na imprezy towarzyszące. Kino w stylu \"kanapowo-domowym\" (kanapy, fotele, krzesła, stoliki) z otwartym barem podczas całego seansu. Repertuar na najbliższy tydzień: 17.07., \"Atame\" Pedro Almodovar 18.07., \"Ukryte pragnienia\" Bernardo Bertolucci 19.07., \"Anioł przy moim stole\" Jane Campion 20.07., \"Chinese Box\" Wayne Wang 21.07., \"Delta\" Kornel Mundruczo 22.07., \"Być jak Stanley Kubrick\" Brian W. Cook 23.07., \"Złodziejaszek\" Eric Zonca, \"Dziewczyna na moście\" Patrice Leconte Bardzo lubię Almodovara i dzisiaj się wybiorę. Raczej sama, bo nikt nie ma czasu. Ale jakby któraś z Was się skusiła, to dajcie znać na maila, to się umówimy i już będzie raźniej :)
  20. You said you would love me until you die. And as far as I know you\'re still alive, baby .... why?
  21. Dziewczyny, a może facetów powinno się zabijać zaraz po tym, jak powiedzą, że kochają? Przynajmniej wtedy nie kłamaliby, że będą kochać do śmierci...
  22. Witam wszystkich w ten piękny słoneczny dzień. Niestety, mam tylko jedną myśl - takie piękne lato, a ja jestem sama. Baardzo bym chciała przesunąć ten czas i znów być szczęśliwa albo przespać cały ten smutny okres, który nie wiem, ile będzie trwał. Minął miesiąc, a czuję się, jakby to był rok. Tylko myśl o wyjeździe do Grecji trzyma mnie przy życiu. A moja współlokatorka jest zaręczona i szczęśliwa i właśnie kupuje mieszkanie ze swoim narzeczonym... Dlaczego ja tak nie mogę?
  23. A ja przepłynęłam 14 basenów. Po dzisiejszej rozmowie wszystko wróciło i chce mi się wyć. Ale to już był na szczęście ostatni raz.
  24. Gdy spotykamy kogoś i zakochujemy się, myślimy, że cały wszechświat nam sprzyja. Tak jak dziś o zachodzie słońca. Ale jeżeli coś nie pójdzie po naszej myśli, wszystko rozpryskuje się niczym bańka mydlana i znika! Czaple, muzyka w oddali, smak jego ust. Jak piękno, które istniało chwilę wcześniej, może rozproszyć się tak szybko? Życie płynie bardzo prędko: przenosi nas z raju w otchłanie piekieł w ciągu paru sekund Paulo Coelho
×