watershine

Aniu, a co lekarz powiedział? Porozmawiaj z nim szczerze, czy pieskowi to przejdzie, i jaka jest szansa? Jesli zerowa, to przykro mówić, ale trzeba będzie chyba psiątko uśpić. Sama mam psa, wiem, jak bardzo musisz cierpieć :( Ps. Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki za obiecującą diagnozę.

Wiem, że nie jest. Jednak jeśli zawiedzie wszystko, to co robić? Mieć trądzik w wieku lat 30-tu, to raczej przekichana sprawa.

No dobrze, mogę się ewentualnie zgodzić, że sobie coś dopowiedziałam, ale.... proponuję zapytać te kobiety, czy, i ile czasu, przeszły \"nieskutecznych terapii antybiotykowych. I znowu powracając do roa. Mnie proponowała ten antybiotyk moja dermatolog, jakieś 6 lat temu. Przyznaję, że stchórzyłam. Nie chodziło o cenę, bo akurat ta nie grała dla mnie roli. Fakt, bałam się skutków ubocznych, ale nie tych zdrowotnych (być może z racji wieku; młodzi ludzie mają tendencję do twierdzenia, że zawsze będą zdrowi), ale początkowego \"wysypu pryszczy, a właściwie możliwości wystąpienia takiego wysypu. Wyleczyłam się skutecznie tetracykliną, bo akurat taki lek mi zaproponowano. Jednak patrząc teraz, po latach, mogę z całym sumieniem stwierdzić, że gdyby moja buzia wyglądała dzisiaj tak jak kiedyś, a antybiotyki okazałaby się nieskuteczne, to zdecydowałabym sie na leczenie izotretynoiną.

W tym wątku, a raczej topiku, 30-to latka odnosi się do trądziku. I tego się trzymam :)

Różnie bywa. Jeśli potencjalny pacjent ma lat 30 i więcej, czyli generalnie jest w wieku kiedy trądziku się już nie ma, to dermatolog może zaproponować środek \"ostateczny\". Zresztą pomyśl logicznie - ile można faszerować pacjenta antybiotykiem, zwłaszcza, że okazuje się nieskuteczny, a trądzik powraca?

Pardon, jeszcze jedno :D Piszesz o \"defekcie kosmetycznym\". Polecam portale internetowe traktujące o trądziku - guzkowy, ropowiczy, czy trądzik z \"zadrapania\". Jeśli twierdzisz, że to jest \"defekt kosmetyczny\", to chyba masz jednak piękną i alabastrową cerę, wtedy mogłabym zrozumieć i wytłumaczyć jakoś sobie Twoją ignorancję.

A dlaczego uważasz, że to żart? :) Ja przez pół roku wzięłam około 500 tabletek tetracykliny. Dość łatwo policzyć, ile tego leku weźmie ktoś, kto powtarza tę kurację kilkakrotnie. Jak myślisz, czy moja wątroba jest zdrowa? A nerki? A jeśli chodzi o rozwagę i pokorę, to tak mi się zdaje, że zalecane są przy zażywaniu każdych lekarstw. Niemal wszystkie mają skutki oboczne. Mniej lub bardziej, ale maja. Zresztą, mam takie wrażenie, że dalsza dyskusja jest zbędna. Ja próbuję przytaczać argumenty \"za\" i \"przeciw\" , podczas gdy Ty uparcie trzymasz się tylko skutków ubocznych. Miło było :)

Uporczywy i stale powracający to taki, który raz jest bardziej nasilony, raz mniej, ale wciąż powraca! Zaleczysz go na jakiś czas antybiotykiem, a za pół roku, rok, pojawiają się nowe krosty.

Słuchaj. Nie ma się co denerwować. Decyzję podejmujesz Ty, a nie dermatolog. Te leki są ostatnią deską ratunku dla wielu chorych cierpiących na trądzik (mniej, albo bardziej zaawansowany). To wszystko co piszą w ulotce może być prawdą, ale nie musi! Mój brat cioteczny (mieszka na Zachodzie) wyleczył się rocutanem, mając lat 17. Teraz ma 24, i żadnego nawrotu. Te leki, stosowane pod ścisłą kontrolą dermatologa, nie mają gorszych skutków ubocznych od antybiotyków. A te, jak chyba sama wiesz, lekarze przepisują całymi tonami. Jak myślisz, ile wzięłam kiedyś tabletek tetracykliny, a wspomnę, że leczyłam się na trądzik pół roku? ;)

I jeszcze jedno - link, który wrzuciłaś, odnosi się do artykułu z 2001 roku. Jeśli chodzi o leczenie trądziku i o podejście do leczenia właśnie izotretoiną wiele się zmieniło. Polecam coś bardziej na czasie :)

Nie zgadzam się, że tylko w CIEZKICH przypadkach. Zapytaj jakiegokolwiek dermatologa, że roacutan, izotek, czy acnenormin stosuje się po prostu przy uporczywym, stale powracającym trądziku. Takim, który pomimo leczenia róznymi antybiotykami ma nawroty. I mów sobie co chcesz, ale pomimo wielu negatywnych opinii, nie wymyślili nic skuteczniejszego niż leczenie tymi preparatami. Poza tym, nie ma się co tak podniecać. Każdy organizm reaguje inaczej. Czytałam setki opinii na forach internetowych poświęconych izotretinoinie - jest masa osób, u których nie wystąpiły ŻADNE skutki uboczne. To, że Kowalskiemu leciała krew z nosa, nie oznacza, że u Nowaka będzie tak samo.

Yosephine. Nie chcę podważać autorytetu Twojego dermatologa, ale to przecież totalna bzdura :( Wejdć na jakiekolwiek forum tematyczne. Poczytaj, przez jaki czas ludzie biorą antybiotki na trądzik. Nie ma tak, że odstawiasz, jak tylko zauważysz poprawę, bo ta poprawa będzie chwilowa. Wszystkie Twoje starania szlag trafi. Pokuszę się nawet, że z braniem antybiotyków jest jak z chemią - masz określony protokół podawania, i żeby się waliło i paliło, nie można go ot tak sobie przerwać. Antybiotyk, nawet jeśli Twoja buzia będzie już w rewelacyjnym stanie, bierze się nawet kilka miesięcy po skończeniu kuracji, żeby takie nagłe odstawienie nie spowodowało gwałtownego nawrotu.

Z antybiotykiem to jest raczej tak, że jeśli lekarz przepisał Ci go i wyliczył na okreslony czas, to nie radziłabym go w ogóle, absolutnie odstawiać! Spieprzysz, za przeproszeniem, całą kurację :( I to nie chodzi o tetrasyl, tylko w ogóle o antybiotyk jako taki. Jeśli jedziesz do Egiptu, kup krem z możliwie najwyższym filtrem - teraz w aptece jest masa dobrych kremów. Ja np. mogę polecić Ci Avene. O tym, kiedy musisz zaprzestać brać tetrasyl, też zdecyduje lekarz. Nie odstawiaj go na własną rękę, bo skutki mogą być opłakane.

Właśnie wróciłam od lekarza. Przepisał mi badania następujących hormonów: androstendion testosteron DHEA DHEAS SHBG Prolaktyna Kobietki, gdzie w Wawce zrobię te hormony w miarę tanio?

Właśnie wróciłam od lekarza. Przepisał mi badania następujących hormonów: androstendion testosteron DHEA DHEAS SHBG Prolaktyna Kobietki, gdzie w Wawce zrobię te hormony w miarę tanio?