hej
no za mną pierwsza noc po odstawieniu, powiem tak spodziewałam sie ze bedzie duuuuuuuużo gorzej,
wieczorkiem ok. 19.45 zrobiłam mu mleko w butelce Nan ha 2( takie pije), po kąpieli, połóżylismy się na łóżko i zaczełam czytać książeczki( taki dla małych dzieci, wiecej obrazków niż czytania) i czytałam ściszonym głosem póki nie zaśnie no i zasnął, za jakieś 10 min.
potem obudził się ok. 24( sukces, bo jak był na cycu to co 2 godz, sie budził), płakał troche( ale to wiadomo), nie brałam go na rece tylko głaskałam po policzku, i zasnął. mialam przygotowaną hrbatkę, ale nie chciał.
póżniej jeszcze parę razy sie budził, ale schemat ten sam- nie brałam na ręce, płakał , ale sie usokajał po głaskaniu, jak pisałam już.
wstał o 6, i zrobiłam mu mleczko, wypił ze smakiem.
teraz śpi,zasnął przy książeczce.
pieri, odciągam troche i bandażuje.
pozdrowionka.
jutro jedziemy na wioskę 20 km od Białego, na cały dzien, a wieczorkiem grill:)