a ja się psychicznie nastawiam:O
obiecałam moich alkoholików w pracy nakarmić jutro i musze się wziąć za gotowanie czegoś, co ostatni raz gotowałam jakiś rok temu i obiecałam sobie że zbyt prędko nie powtórze tej akcji:O z racji tego że mam mało garów - raptem jeden tak wielki żeby to wszystko pomieścić - syf w kuchni był niemiłosierny a mnie się chciało siąść i płakać
no i dziś to samo mnie czeka:O
oprócz tego miałam iść na zakupy prezenty urodzinowe kupić i złoić się ale chyba jestem zmuszona z tego zrezygnować bo się nie wyrobie:O gary mnie zaapsorbują conajmniej na 4 godziny jak nie dłużej