Maggiee

do dorotta-d Cześć przy pierwszej wizycie zleciła morfologie z rozmazem, OB, elektrolity, żelazo, transferyna, TIBC do tego hormony (tez tarczyca) i na pewno cos jeszcze bo było tego sporo ale nie moge sobie nic wiecej przypomniec Co do stwierdzenia łysienia androgenowego dokładnie nie wiem podejrzewam że brała pod uwage zarówno trichogram trichoskopie jak i badania krwi. czy u Ciebie tez stwierdziła łyseinie androgenowe? Jesli tak to co Ci przypisała?

Vassa trichogram robiłam oczywiście prywatnie w gabinecie dr. Lidii Rudnickiej. wynik to: anagen- 41% katagen- 2% telogen -53% (!!!!) dysplastyczne- 4%

do Niepozornej a czy miałaś robiony trichogram i wszystkie badania krwi? Być może tak jak ja nie tylko masz łysienie adrogenowe ale także telogenowe -które może być spowodowane prze wiele różnych innych czynników. I dopiero takie badanie będą w stanie to sprawdzić. Co do Waxu do kiedys go uzywałam zeby doprowadzić włosy zmęczone wcieraniem tych wszystkich specyfików do jako-takiego stanu ale dopiero jak opanowałam wzmozone wypadanie - wtej chwili bym sie nie odwazyła go użyc bo podejrzewam że podobnie jak ty straciłabym mase włosów

Dziewczyny strasznie się cieszę że znalazłam to forum do tej pory nawet nie sądziłam że tyle osoób ma podobny problem. Z wypadaniem włosób walcze od 19 roku życia (teraz mam 24 lata). Zawsze miałam dośc słabe i cienkie włsosy ale nie przejmowałam sie do czasu az nie zaczeły wypadać (bywało że wychodziło ich nawet do 500 dziennie !!!!). Jakieś pół roku temu trafiłam do dr. Lidii Rudnickiej i zdjagnozowano u mnie łysienie adrogenowe -dostałam verospiron (50mg), yasmin oraz loxon 5% do wcierania. Po jakims czasie ku mojej wielkiej radości włosy przestały wypadać i nawet pojawiły sie odrosty. Jednak loxon miał działanie uboczne -strasznie przetłuszczały mi się włosy, poszłam wiec na kolejną wizytę i dostałam zamiast loxonu alpicot E. Po jakimś czasie alpicort mi sie skończył wieć nie stosowałam juz nic do wcierania. Niestety na poczatku sierpnia włosy znowu zaczeły mi masowo wychodzić. Mycie głowy i czesanie stało sie prawdziwym koszmarem- teraz jest tak że pociagając lekko 4 włoski w ręku zostają 2!!!!. Po kolejnej wizycie u dr. Rudnickiej i kolejnym trichogramie okazłao sie że obecnie obok łysienia androgenowego przyplatało mi sie strasznie nasilone łysienie telogenowe ( w trichogramie telogen wyszedł na poziomie 53% -czyli ponad polowa włosów!!!!!). Zrobiłam też wszystkie zalecane badania i wszystko wyszło w normie oprócz transferyny (transportuje żelazo do komórek). Okazało sie że mam utajony niedobór żelazo -mimo że żelazo w normie. Obecnie mam małykać az 100mg verospironu, dodtkowo Sorbifer na żelazo, zincas forte oraz magne-b6 i wcierac rano alpicort E a wieczorem loxon 5% no i oczywiście nadal brac yasminn -jednqk mówiac szczerze trudno mi uwierzyc że lekko podwyzszona tranferyna mogła byc powodem aż tak bardzo nasilonego wypadania -czy kóaś z was miała podobny problem???????