Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sc

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sc

  1. jedno co sie zmieniło to że liczba sms i rozmów i spotkań wzrosta do prawie 24 na godzine ...
  2. nie nadal milczy....mam pietra że to cisza przed burzą ...a może nie???no ale muszą porozmawiac tak czy siak z córką po swiętach.Więc w święta będą udawać że wszystko gra.
  3. do faceta-to widac jeszcze mało w zyciu widziałaś ,ale to dobrze
  4. witam witam u mnie piekne słonce i zaraz lece do pracy ,jak nie będzie luddzi to zajrzę ,bo potem to dopiero wieczorkiem wpadne poczytac ,zapowiada sie lekko zagoniony dzień ,ale cóż ,taki tez może byc miły
  5. ja nie mówie o piosence a o zonie która to cytuje...chodzi mi o to żebysmy na tym topiku wzajemnie sie nie obrażały a może próbowały zrozumieć?
  6. jad jak widać wylewa sie nie tylko z ust kochanek ale również zon... to do tej piosenki wilków -brak logiki zarzucam tym którzy czytaja co piszę niedokładnie ,wyrywaja słowa z kontekstu ,przekręcaja sens wypowiedzi i robią sobie z moich słó to co im pasuje -co do tego papierka-przeciez można przysiegac sobie dozgonna miłość przed sobą ,a nie przed urzędnikiem .....to o to chodzi -a czy bedzie nalegał ???zobaczymy,ja wolałabym żeby nie ,ale czas pokaże a tak wogole to dzień dobry wszystkim
  7. Strzelec dokładnie to robię ...i robiłam to przez ostatnie 4 lata...i nadal uważam że to on powinien podejmowac decyzje związane z córka i żoną
  8. tłumaczę bo brak logiki u niektórych mnie dobija ... dzieki że jest tu kilka normalnych osób z którymi można pogadać i wymienić poglądy wróżki i ich niby czytanie ze zrozumieniem ...no cóż niech sie im zdaje że maja rację...
  9. no cóż ,wiele tutaj padło stwierdzeń i jak ktoś zauważył wiekszośc to same wróżki lepiej wiedzące co czuję i co mi w duszy gra... niestety nie mam w zwyczaju oszukiwac ani siebie ani tutaj piszących bo po co ??? co do formalizacji związku...no cóż nie przywiązuje wagi do tego ,dla mnie jest to papierek i tyle a dla innych nie i staram sie to uszanować ,więc mam małą prośbe szanujcie zdanie i poglądy innych zawsze był to dla mnie papierek i dlatego poprzedni związek i teraz ten z moim K JEŻELI ON NIE BĘDZIE NALEGAŁ NA LEGALIZACJE W URZĘDZIE TO ŻADNA SIŁA MNIE TAM NIE ZACIĄGNIE i tyle w tym temacie hej xyzed
  10. przeczytałam i po kolei do tej -pierwszej--pisałam że mam obawy i dalej je mam,bo kto ich nie ma a to co napisałem do wolnej zony to taki sobie ironiczny tekst ale widac nie zrozumiałaś podtekstu...cóz.. i jeszcze jedno nie rozumiem ,,znowu nie przyznajesz sie do tego co pisałaś-wypraszam sobie takie bezpodstawne oskarżenia... zacznij czytac dokładnie,ironie odbieraj jako ironię a fakty jako fakty i nie przekręcaj ani nie dodawaj do wolnej zony-pisałam że sie boję i nie zmieniam zdania ale wiem że oboje sie tego boimy i będziemy robić wszystko żeby było ok -do hola hola- dla twojej informacji-obiadki ja gotuję a babcia tylko czasami -do anusi-już sie wściekałam,już nie byłam piekna,seksi ani wyrozumiała....i jakoś nie zrezygnował... i wiecie co zastanawia mnie skąd w ludziach tyle zawiści i nienawiści żeby za wszelką cenę spróbować zniechęcic mmnie do tej miłości ???smutno mi że w ludziach jest aż tyle złości i wcale się nie dziwię że niektórzy są nieszczęsliwi bo jak moga być życząc innym rzeby coś sie nie udało,rozsypało ,umarło-przykre to bardzo a tak na marginesie wiem jak wyglada zycie pod jednym dachem,byłam w związku nieformalnym ,bo nie chciałam slubu przez 5 lat tak że proszę sie o mnie tak nie martwić ...
  11. do wolnej zony-to jeżeli mieszkanie ze soba 24 na dobe to takie straszne to nie rozumiem po co tkwicie w swoich związkach pod jednym dachem ? Myśle że jeżeli zamieszkamy razem to jakoś się dogadamy a o tym czy czar prysnie czy nie decydujemy my sami i może wcale nie prysnie jeżeli oboje będziemy sie o to starać??
  12. dobry wieczór dzieki za słowa wsparcia i narazie dalej jestem w lekkim szoku i staram się zachować spokój -zona K dalej milczy i narazie bez zmian ale miedzy nami jest ok jak było i narazie zostawiamy wszystko tak jak jest
  13. miało być stanowimy -sorry za literówkę ale się spieszę bo muszę uciekać do pracy
  14. żona mnie nie zna,a może i zna??nie mam pojęcia ja w każdym razie nie wiem nawet jak ona wygląda -co do tego wspólnego mieszkania to nie tak jak zrozumiałyście-chodzi o to że warunki lokalowe u mnie są jakie są ,a dom jest w trakcie budowy ,no więc jak go wywali to wynajmiemy mieszkanie i jakos bedziemy musieli sobie poradzić -teraz nie ma czegos takiego da nie da,na siłę go nie zmusi żeby z nia był,więc myślę ze to nie będzie taki wielki problem
  15. no mysle że jakoś w ludzki sposób jej to wytłumaczą ...i że zrozumie i nikogo nie znienawidzi,zreszta od paru lat widziała że cos nie gra... bo sama pytała,więc troszeczke jest przygotowana w końcu to nie jest 5 letnia dziewczynka
  16. no właśnie nowy etap...tez sie tego boję...nie przepadam za nowościami i sama teraz musze to w spokoju przemysleć ,jedno co wiem to że nie zrezygnuje z mojego K...I on wreszcie w to uwierzył...
  17. muszą jej prędzej czy póżniej o tym powiedzieć ,ona ma teraz 15 lat więc nie jest to dzieciak który nic nie rozumie a jeszcze na dodatek jest tzw.zbuntowana nastolatką....i dlatego mój K milczał,no ale nie wytrzymał i co będzie dalej ???nie mam bladego pojęcia,muszą to jakos rozwiązać ...a ja narazie spokojnie czekam,bo co nagle to po diable..
  18. jedno co ustalili i myslę że ona też to zrozumie-to żeby córce powiedzieć właśnie po świętach ..
  19. Strzelec niektórym na forum nijak dogodzic nie można....
  20. CZEŚĆ A ga- tak jak mówi xyzed-nerwy puściły....
  21. ten tekst o swietach nazywasz wybieganiem w przyszłość ...no cóż nie rozumiesz ironnii ,to sie zdarza mi też ...
×