sc
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sc
-
witam cie xyzed no mam nadzieje że dzisiaj będzie buziaczek na dobranoc ....
-
cześć kusicielko !!!!!! kuruj sie i podejmij decyzje taka która da ci szczęście u mnie narazie ok.
-
dobry wieczór ,jest tu ktoś ??? zdradzona ciesze się że jest ok..troche mnie nastraszyłaś...
-
Aga czasami ignoruje a czasami lubie sie poznęcać psychicznie nad nimi-takaforma relaksu ...bezmyslnego...prace mam taką że musze byc zdyscyplinowana psychicznie i skoncentrowana na maksa...więc to traktuje jako rozrywke bezmyślnego pisania tekstu
-
witam slicznie wszystkich dzień dobry -dlaczego najeżdżam na pomarańcze???sama pomarańczą byłam krótko i nawet wtedy starałam sie nikogo nie wyzywać ,,pomarańcza ,,to taki skrót myslowy na te panie które wpadaja nieprzeczytaja i wyzywają.....i w pewnym momencie latały pow szystkich topikach za mna ,narazie sie odczepiły ale pewnie zaatakuja ze zdwojoną siła,a najbardziej mnie w nich denerwuje -brak logicznego myslenia
-
dobranoc
-
idę na papieroska ,i odpocząć bonaprawde brzuch ze smiechu boliiiiiiiiiiiiii
-
wiesz co cassie-ja czasami lubie pogadać z tymi pomarańczowymi....to tak jakbym sie cofnęła w czasie- miała 12 lat...
-
mój w pracy...
-
strzelec -jak będziesz cos wiedzieć o zdradzonej to napisz że jest ok ...tez sie martwie ...
-
nie pytam gdzie twój mąż sama sobie odpowiedziałam,nie zaprzeczyłaś więc sama nie jesteś pewna....i po co sie na nas wydzierasz ?? cassie-ma dzieci
-
ale razem przy tym kompie a twój gdzie....pewnie u kochanki sobie siedzi....
-
ignoruje cię wściekła zono pomarańczowa a właściwie purpurowa bo tak sie zgrzałaś że przez monitor widać -fuuuu
-
mój K jeszcze na mnie patrzy a twój tylko w tv
-
no chyba tak,jak trwa to juz 4 lata....i przezylismy troche ciężkich chwil razem i wtedy mógł sie wycofać a jednak został i jest i ciągle widze ten błysk w jego oku...
-
cassie to chodziło o to że pomarańcze sa złosliwe i wulgarne i bawi je jak sie na nas wykrzycza ,tak jak twojego kochanka bawi pokazywanie ci kasety z własnego slubu-jedno i drugie jest niesmaczne -o to mi chodziło
-
no chodziło mi o tą kasetę ze slubu....taka mała złośliwość
-
mialo byc kulturalnie i było dopóki sie pomarancze nie zjawiły....was to chyba bawi tak jak byłego K cassie
-
cassie- on ciągle jest w pracy.....tylko dzisiaj musiał duużooo wcześniej do niej iść ...wesołego masz tego swojego byłego kochanka.....
-
cześc AGA -znasz zdradzona zone prywatnie ???
-
cassie -ma taka prace że znajduje czas- wychodzi na to że ma go dla mnie więcej niż dla zony.....Nie wiem widac bardziej zalezy mu na czasie spędzonym ze mna niz obok niej... mnie słowo bzykanie nie oburzyło ,jedni mówia o kochaniu sie tak a inni inaczej ,kwestia gustu
-
nie spotkałam ich na innych topikach w Wisle ok , za chwile jedziemy na kolacje ,ale kurcze martwie sie o zdradzona....wiem co to cholerna depresja i co moze z człowieka zrobić...
-
ja jej nie znam ale chyba tigra ja zna i chyba babka,ale nie jestem pewna.....
-
mam nadzieję ...
-
kurde mac ,mam nadzieje że nic sobie zdradzona zona złego nie zrobi?!