sc

cześc wszystki widze xyzed że znowu cie napadnieto haha na innym topiku trzymaj sie i nie daj sie ,jestem z toba ..

do xyzed -jedno ??

może i dobrze bo co by to dało

miało byc kulturalnie......

no własnie.........

miłość wszystko zwycięża co nie znaczy że nie mozemy mieć gorszego dnia

co tu tak cicho

gratulacja,wiesz co lubimy..

w sumie takie myslenie jest ok,ja tam dostałam i zasapokoiłam swoja babska próznośc ,jestem troche wymęczona praca ,za duzo dzisiaj stanowczo było pracy a zero odpoczynku,ale tak tez bywa,ale Moje kochanie było i ciągle kocha i to wystarczy

cześc ,BYŁO FAJNIE ale moja praca mnie fizycznie dzisiaj dobiła i nie mam siły się cieszyc tak jak powinnam,były kwiaty i kolacja i ok. Ledwo zyję

no no a bez nich cięzko...a walentynke swojej K juz dałeś??

no fakt .........nawet żony macie podobne haha...uciekam do pracy wpadne wieczorkiem...trzeba cos zarobic samo nie przyjdzie

jakbym słyszała mojego ,znowu smiem twierdzic że sobowtóry istnieją

Anno ale takich jak ty nie jest wiele

do Anny - moja walka narazie musi poczekać ,naprawdę nie chcę niszczyc relacji ojciec -córka ,niech ona troche podrośnie .A w sumie tez nie chce chyba w swoim i=obecnym życiu nic zmieniać ,chociaż czasami mnie korci żeby postawić ultimatum ,ale ja nie lubie nikogo zmuszać do niczego

xyzed ,mam pytanie a jakby kochanka powiedziała ,wiesz może spróbujmy razem zyć ?? bo bardzo tego chcę ,czy odważyłbys sie zaryzykować

no chyba że wymysliła...

tigra ma problem z własna psychika i pewnie jest na prochach ,nie tak ostro...Depresja to dziwna choroba

ale sie ubawiłam...............gratulacje za ten post....BRAVO ciekawe czy 13.... sie odezwie ...

brawo !!!!!!!! a drogie panie może to zony w pewnym momencie przestaja byc dobrymi kochankami....a właściwie to xyzed ty zrezygnowałeś z tego seksu z zona czy ona z tobą ??Bo u mnie to akurat ,mój facet wykręcał sie bólem głowy i uciekł do innego pokoju...........

tigra przeczytałam wypowiedz na kochankach,chyba masz jeden problem dopóki nie wybaczysz i nie zapomnisz będziesz sie męczyc tak jak sie męczysz,odpuśc bo szkoda zycia

tigra ,myśle że powinnaś zacząć całkiem na nowo i....nie z tym facetem,on azwsze będzie ci o tym przypominał...co do leczenia,może zmień psychoterapeutę ... moja znajoma chyba ze 4 razy zmieniała aż zdeecydowała połozyc sie do szpitala i dopiero to pomogło.Teraz po 5 latach uśmiecha sie serdecznie i jest ok

to od jutra zacznij myslec o sobie....

co do tej odwagi ,jak sie okazało że jestem w ciąży to o odwadze nie myśłałam,tylko o tym małym człowieczku i... byłam mega szczęsliwą osoba w tej sekundzie mojego zycia i wiesz..... nigdy bym nie chciała zmienić tego co sie stało

no to papa