rzirafka

halo tu ptasie radio;-) nie bylo mnie od sylwestra.....

jak mam zrzucic ostatnie 2 kilo? Jak tam święta dziewczynki\'?

a ja z niczym nie nadazam... w weekend szkola w tygodniu druga szkola... potem przygotowac sie na korki-bo uczen to moze sie nie przygotowac a ja nie moge-bo zaraz mnie opitola...wrrr... do lutego musze napisac licencjata-> a nawet nie zaczelam myslec o nim. no a po drodze sesja, na jednym kierunku 7 egz a na drugim az sie boje pomyslec... no i teraz jeszcze to organizowanie sylwestra ciagle cos ;-) prezentow nie mam na swieta dla najblizszych nawet... ehh mam dnadzieje ze u Was tez fajnie;-) p.s. jem pasztet z dzika- pierwszy raz w zyciu;-) pychotka

dziewczynki kochane gdzie wy? co jakis czas tylko funia wskakuje i mowi ze slodycze wcina;-) Babydoll ja bym wolala wyjazd-marzy mi sie jazda na desce i sylwek bez przejmowania sie tym wszystkim...a jak jest u mnie w domu impreza na kilkadziesiat osob i to jeszcze na WIECZOROWO....bosz, nie mam nic, z uszycia nic nie wyjdzie jak sadze.... du*a d*pa

Babydoll, Tak cudnie sie trzymalas caly czas diety, ze potraktuj te precle jako nagrode;-) nie martw sie, nie czuj winy, ja jak cos schrzanie w \"trzymaniu sie\" to bardzo sie staram nie miec wyrzutow sumienia, bo przeciez zjadlas te precle po to zeby sie nimi cieszyc;-) a jak sie zadreczasz to nawet nie mozesz sie nimi cieszyc ( wiem ze latwiej jest powiedziec...) niezly plan z moim prostowaniem wlosow...tylko ze glupio wygladam...ale moze jakas werzja bedzie fajna;-) dzieki za pomysly buzi dla Was

Grubcia bejbi jakaa jestes fajowa;-)BOSKA

babydoll mysle o fryzjerze...skoro wow nie bedzie ze wzgledu na jakis moj super nowy wyglad, to moze fryz ... a mialam troche pozapuszczac...zreszta nawet nie wiem w co wskocze w tego sylw... dziewczyny pojawiajcie sie tu czasem

a ja licze ze do sylwestra bedzie jakas akcja ze mna ze jak mnie ludzie zobacza to bedzie WOW...wiadomo ze nie bedzie...no ale pomazyc mozna... jaka ja jestem prozna...

ja mam cale stado diablow...;-) zastanawiam sie jak to jest ze nie raz wygladam lepiej i zdaje mi sie nawet ze waga pokazuje wiecej niz ja czuje a innymi razy jest tak ze czuje sie taka jakas spasiona... teraz tak sie czuje zaleje to pokrzywa...jak zawsze-po niej mi lepiej na duchu. Musze wyeliminowac u sibie to poczucie winy jak juz cos zjem-to mnie zabija...niby ( tzn nie niby) moj chlopak mnie w pelni akceptuje, ale zastanawiam sie czy gdyby bardziej zaznaczal jak bardzo mu sie podobam to czy nie mialabym mniejszych wyrzutow sumienia;-) On wie ze ja kocham jesc kocham pyszne dania itd...i zawsze mowi ze lubi patrzec jak jem;-) no i w sumie nigdy nie mowi ze grubas czy cos bo nie przesadzajmy zdaje sobie sprawe ze nie jestem gruba w potocznym tego slowa znaczeniu ...ale....co ja wlasciwie chce? w ogole nie przychodzicie tu...;-(

http://www.tymbarkfit.pl/index.php?id=wskocz wlasnie tu zagladam..cos o diecie 1000 jest...jakies przepisiki itd...

no a jutro rano na basen, blagam los aby juro nie bylo 50 spowrotem...nie po to tyle sobie dzis odmawialam;-) caluje Was

no i wlasnie...tremin samoistnie zaczyna sie odsowac do wakacji... a w wakacje znowu przybedzie... ehhh

Ja to juz ze soba nie moge... wywolalam wilka z lasu i zjadlam na imprezie pol pizzy a dzis rano jeszcze 2 kawalki....czy ja nie moge zrobic tego raz a dobrze? tak niewiele mi brakuje-dółłłłłł

ja jak narazie 1,5 kromki rzaowca z salata i serem i ogorem na sniadanie a na obiad.....az strach sie przyznac-ale to dlatego ze umieralam z glodu po basenie a nie bylo obiadu na widoku normalnego.....no wiec zjadlam 2 kajzerki zapiekane z poledwiczka i serem posmarowane majo i ketchupem i ogorek no ale mam nadzieje ze dam rade nic wiecej nie jesc-pewnie wypije dzis jeszcze ok butli wina bialego polslodkiego bo kroi sie parapetowa.... ;-) no ale moze wytancze to wszystko, a jak zaczyna mnie bolec glowa prawdopodobnie z glodu choc go nie czuje to biore panadol, ibuprom czy apap i czuje sie super dobrze od 3 dni takie mam male bole glowy i wlasnie teraz tez go mam zaraz ide po tabletke ...tak potem zapije to winem i super ;-) heheh pozdrawiam Zuzia

ja jak narazie 1,5 kromki rzaowca z salata i serem i ogorem na sniadanie a na obiad.....az strach sie przyznac-ale to dlatego ze umieralam z glodu po basenie a nie bylo obiadu na widoku normalnego.....no wiec zjadlam 2 kajzerki zapiekane z poledwiczka i serem posmarowane majo i ketchupem i ogorek no ale mam nadzieje ze dam rade nic wiecej nie jesc-pewnie wypije dzis jeszcze ok butli wina bialego polslodkiego bo kroi sie parapetowa.... ;-) no ale moze wytancze to wszystko, a jak zaczyna mnie bolec glowa prawdopodobnie z glodu choc go nie czuje to biore panadol, ibuprom czy apap i czuje sie super dobrze od 3 dni takie mam male bole glowy i wlasnie teraz tez go mam zaraz ide po tabletke ...tak potem zapije to winem i super ;-) heheh pozdrawiam Zuzia

ale mi i tak jak narazie najbardziej pomaga to poniedzialkowe wazenie;-) jakos mnie mocno mobilizuje i po cichu licze ze bedzie wreszcie ponizej 50...milego dnia kochane ja lece na basenik;-)

Grubciu, ja sie przylaczam-chetnie do obu Twoich akcji-święta i ważenie. Dostalam bębenek od mojego chłopaka i zapitalam w niego-mysle ze sporo energii mnie to kosztuje i nerwow bo niewiele mi na razie wychodzi;-) co dziś zjadlam...? zjadłąm płatki górskie z tartym jablkiwm i mieso z sałatka (niestety byl w niej majonezik;-) ---albo i na szczescie;-) ) no i tyle...narazie pije bratka sobie pokrzywa sie skonczyla;-( trzbe zakupic. oby do poniedzialku;-) oby do poniedzialku....zeszlo do 48;-) ---co?pomarzyc nie mozna?;-)

Czesc stare i nowe odchudzaczki Grubciu, ja tez sie tu czuje jak nowa;-) czuje sie jak na jakims innym forum;-) heheh to chyba znak ze sie zaniedbalysmy-przynajmniej we wpisach;-) Pamietacie te karnety na basen ktore kupilam nam na 4,5roku? no wiec jutro wreszcie jest ta data kiedy moge je wreczyc...juz nie moge sie doczekkac az sobie pojdziemy poplywac;-) Co do diety, to w sumie duzo o niej mysle;-) heheh no tak...i nawet moze z jakism efektem. 50 na wadze....jeszcze 2. chodzi o to ze gdy wszyscy opitalaja batoniki, kanapki, pelne obiady i inne takie na uczelni, ja kupuje sobie rano kawe, potem butle wody, a w miedzyczasie jem zupy-tyle razy ile jestem glodna.Zupa jest robiona domowym sposobem i nawet jesli jest zageszczana to jest lepsza niz bula itd. w domu tez cos zdrowotnego co mama zrobi i tyle...mam nadzieje ze mi sie uda...a jak to sie uda to pojde zredukowac sobie cellulitis;-) narazie zbieram kase. a co do terminu to jak nie na sylwestra to na wakacje co nie?;-) tylko to troche przerazajace bo to wlasnie wakacje wprawily mnie w stan ogrubienia-browary, hotdogi, pizza, ryba tak ale z frytami itd itd itd...no same wiecie. trzymajmy sie mocno;-*

przelom: kupilam sobie i mojemu chlopakowi karnety na basen (taki mily prezent na nasz 4 i pol roku;-)) czyli ze bede chodzic...ale dopiero w grudniu bo nasze swieto ostatniego dnia miesiaca wypada...w sumie nie moge sie doczekac az mu dam jego karnet;-) od roku chyba planujemy sie zapisac zyczcie mi powodzenia

pisze sobie do Was...u mnie nic, nie chce mi sie robic diety a chce mi sie dobrze wygladac i tyle...tak sobie tu przychodze co jakis czas powiedziec ze biore sie w karby i po 2 dniach to wszystko na nic. pozdrawiam

ping pong dawaj tutaj te diete, mysle ze skoro jest 1000 kalorii to wszystkie jestesmy zainteresowane pozdrawiam moj mail rzirafka@wp.pl

ping pong dawaj tutaj te diete, mysle ze skoro jest 1000 kalorii to wszystkie jestesmy zainteresowane pozdrawiam moj mail rzirafka@wp.pl

do wszystkich... tak sobie wlasnie posiedzialam i pomyslalam...ze chyba nic dla siebie nie robie...zupelnie. odkladam zapisanie sie na aerobik i na basen, a wystarczylo by mi jedno z dwojga.... jedzenie.. no jem poprostu jem i tyle, nieraz nic ( jak duzo zajec w szkole) a nieraz duzo. moja znajoma wrocila ze stanow i nie zgadniecie-schudla ( jak dla mnie to pierwszy przypadek zrzucenia wagi w USA) wyglada wspaniale, slicznie i kwitnaco i powiem wiecej, bardzo dobrze trzyma to wszystko-poszlismy na obiad, a ona tak madrze wybrala jedzenie, nie to co ja-lakomczuch. i tak sobie mysle ze niewiele mi brakuje do tego co chce osiagnac, bo to tylko 4 kilo. i w ogole to nawet od wakacji mam pewne sukcesy, bo wazylam 55 a teraz 52 i jakos wcale mi nie przybywa...takze to jest wspaniale, tylko beznadziejne jest to ze poprzestalam, gdy nawet niezle mi szlo... no i jest jeszcze cos co chcialabym sobie \"poprawic\" -ten paskudny cellulit...do lata jeszcze ok roku- wiec moze daloby rade sie go pozbyc aby wyskoczyc na plaze z idealna waga i idealnym cialkiem? a no i jeszcze miesnie...zeby nie byly pokryte tluszczykiem...i zeby nie bylo tych \"kalafiorkow\" (miedzy udami a pupa) tych \"bryczesow\"... to takie moje marzenia czy ja wiem jak to nazwac...nie wiem. a co Wy byscie chcialy osiagnac w tym temacie? dziewczyny musimy ale to poprostu musimy sie na nowo wziac za siebie skupic, zacisnac zeby a potem zyc w zadowoleniu... pozdrawiam Was;-*

do Ziomalki mysle ze tydzien to za malo na rezultaty... herbatke pu-ehr pij glownie po posilkach i nie wiecej niz 5 szklanek dziennie...->takie sa zalecenia specow od herbatek;-) znam to uczucie glodu o ktorym mowisz... az tak wkurzajace ze chodzi sie spac o 21-22... ... wiec ostatnio jem jak jestem glodna i z diety nici... ale Ty trzymaj sie ...

czesc dawno mnie nie bylo, Wy dziewczyny to chyba juz tylko na gg gadacie... mam dola, jutro urodziny i zajecia w szkole do 19;00 nie wiem czy isc...ani nie mam wynikow diety ( bo jak mam miec wyniki diety ktorej sie nie trzymam?) ani na uczelni nie chca mi przepisac 3+ z logiki z poprzedniej uczelni chociaz nawet mialam z tym samym dziadem...no ale nic jak kolezanka chciala 3 przepuisac to powiedzieli ze regulamin pozwala od 3+ ja mam 3+ to mowia ze od 4 przepisuja --- banda kut**ow nic mnie nie cieszy ostatni... niby pogoda piekna ale to zawsze jesien czyli ze zaraz zima pozdrawiam