emma79
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez emma79
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
Hej dziewczyny,widzę,że zgrana z Was paka ale to super! Chciałam tylko zapytać czy znacie jakieś fajne stronki z ćwiczeniami albo z filmikami do ściągnięcia,żeby do mnie mówili :-) Jakoś lepiej mi się wtedy macha nóżkami.Będę bardzo wdzięczna.Pozdrawiam i miłego dnia wszystkim życzę!
-
Matyldo -bardzo dziękuję za zdjęcie,pozdrawiam
-
Szalija - wiem,że Twoja UWAGA była do mnie,więc przepraszam za nieścisłości.
-
Barburko - hi,hi tak to jest z tymi pyyyyysznymi słodyczami.Ja też często słyzałam z lodówki \"zjedz mnie,zjedz mnie!\" ale mam na nie sposób - cieszę oko w sklepie ale do domu ich nie przyprowadzam,co i Tobie polecam. Pozdrawiam wszystkich i miłej nocki życzę
-
Jak tam mija dzień.U mnie po japońsku-jako tako.Gorączki już na szczęście nie mam ale nos zawalony i w ogóle jeść mi się nie chce.Dziś dopiero 7,5 P i to wmuszone,nie wiem jak wyjem resztę.Może zaoszczędzę trochę na weekend? :-P Jola - jak tam sprawy z mężem,coś do przodu?
-
No to fajnie macie! :-) Mi już czasami pomysłów brakuje.Dobrze,że nasz mały je już prawie wszystko,to już przynajmniej nie muszę każdemu z osobna pichcić.Nawet mój mąż,chcąc nie chcąc polubił zupy (których wcześniej nie znosił) i warzywka typu brokuły i brukselka,więc już jemy praktycznie wszyscy to samo.Ale gotujący facet w domu to jest to, o czym marzę... Niestety pewnie nigdy się nie doczekam ale mój i tak jest kochany a braki kulinarne nadrabia w inny sposób ;-)
-
Twój mąż gotuje? Jejku,jak ja zazdroszczę takim dziewczynom... Ja u mojego mogę liczyć na kawkę,ewentualnie herbatkę z cytrynką :-)
-
Evelak - witam! Chyba dobrze liczysz.Piszę chyba,bo nie jestem pewna co do chleba,chyba,że liczyłaś z opakowania? Bo tu dziewczyny zawsze mówią,że kromka chleba każdego ma 2 P.Ale jak mówię,nie jestem tego pewna.Co do kapusty to Ci nie pomogę,bo też nigdy nie wiem jak liczyć takie rzeczy.Jak chcesz to podaj dane to wkleję Cię do tabelki.
-
O,nawet mi wyszło :-) Andzia,napisz swoje dane to wkleje Cię do tabelki. Agnieszka,Alik,Cath,Iwona,Jola,Szalija - Wasze ważenia były ostatnio w styczniu,proszę o aktualizację! Forever - a czemu właściwie nie ma Cię w tabelce?
-
Nick\\ur.\\im.\\rozp.\\wzrost\\w.pocz.\\w.docel.\\w.aktualna\\BMI\\data ważenia Agnieszka(10.VIII-21.I)..9.10.06…168..87,6..70..86,5 = 30,1 (ot)/22.01 Allik (29.01-21.VI)..30.08.06..166..76….58..76…=26,85(nad)08.01 Bajka (12.III-4.XII )...24.02.06..179..78…64...54..= 21 (nor) 08.01 Becik (18.VII-6.IX)…20.04.06..163..64…54…55 = 21 (nor) 22.01 Cath (20.V-26.VII)...17.07.06..170..85,5..67..70,9=24,9 (nad) 22.01 Emma (30.I-17.VIII)…!5.01.07…178..77…65…70,5=22 (nor) 19.02 Frogus (8.V - 21.I)……22.04.06..158..72,3.55…60,7=24,4 (nor) 08.01 Iwona (30.VII-27.X)….29.10.06…173..99..70..95,5 =32 (ot) 08.01 Jola (29.VII -15.VI)...19.10.06..164..72,5..60..66,5 = 24,54 (nad) 22.01 Matylda (14.III - 8.V)…..05.01.07.160,5..80..65…78…=30 (nad) 19.02 Otika (26.II – 24.XII)..16.11.06..170…68…55…67..=23 (nor) 19.02 Szalika (16.X – 21.VI)…29.08.06..160..81…60…77,1.=30,59 (ot) 08.01
-
Hej,hej! U mnie już dzisiaj lepiej.Na szczęście,bo wczoraj umierałam.Na mnie temperatura 38 st. to już jest katastrofa,no a przy dziecku nie ma czasu na chorowanie! W nocy wypociłam się za wszystkie czasy i już dzisiaj jestem do życia. :-) Waga na dziś 70,5kg,więc jeszcze tylko 0,5 do upragnionej 6 z przodu a potem jeszcze tylko 8 kilo :-) I będę baaardzo szczęśliwa.Może do lata się wyrobię :-) Cieszę się,że w tym roku wcześniej zaczęłam to odchudzanie bo zazwyczaj wpadałm w panikę jak już kurtki zimowe się zrzuca i zaczyna bardziej widać wałeczki.A to przeważnie było już za późno.No ale teraz do ciepełka jest jeszcze chwilka to może będzie dobrze :-) A jak tam reszta naszych odchudzaczek? Dziewczyny,meldujcie się! Zróbmy poniedziałki naprawdę dniem ważenia.Przecież to mobilizuje do walki! Pozdrawiam wszystkich
-
Ledwo....ale witam.Rozłożyło mnie na amen i ledwo na oczy patrzę,lecę do łóżka,może wieczorkiem się odezwę. Barburko - mój Juniorek już dobrze,tylko 1 dzień miał gorączkę,nie wiem co to było.Ale ja czuję się fatalnie. Pa!
-
lapsica - jak możesz to podeślij i mi te przepisy,bo mi też już czasami pomysłów brakuje... Będę bardzo wdzięczna.Buźka!mail jest pod nickiem.
-
Patiszon - jak to się mówi \"lepiej odchorować,niż miałoby się zmarnować?\" :-) Masz szczęście,że to były owoce! :-)
-
Patiszon - a ile było tego mięska? Teraz musisz wszystko ważyć to będziemy Ci pomagać liczyć punkty :-)
-
Barburko - tak,byliśmy u lekarza ale to u ortopedy,do kontroli bo moj Junior ma troszkę krzywicę ale wyniki dużo lepsze i wszystko jest na dobrej drodze :-) A teraz to jakies przeziębienie go bierze,nie wiem czemu,pogoda taka piękna ale może jakiegoś wirusa gdzieś złapał.Dałam mu rano syrop od gorączki i na szczęście przeszło.Zobaczymy jak będzie wieczorkiem. Patiszon - witam Cię serdecznie w naszym gronie,bo chyba jeszcze się z Tobą nie przywitałam (nieładnie!) :-) Jabłko faktycznie ma zero ale z owocami to raczej ostrożnie,bo mają dużo cukru.Zalecana dawka to 2 porcje owoców,czyli np. jeden banan i jedno jabłko.Ale jak Cię dopadnie wilczy głód to oczywiście lepiej zjeść dodatkową porcję owoca niż tabliczkę czekolady :-) Nie zapominaj o warzywach - powinnaś ich jeść więcej niż owoców-3 porcje to minimum.Resztę zasad już poznałaś? Dobra,już Cię nie umoralniam,powodzenia życzę! :-)
-
Hej,hej,to ja też z duuużą,białą kawką się dosiadam. Barburko - no,no pozazdrościć takiego spanka.Ty to jak mój synek disiaj,normalnie wstaje po 8 a dzisiaj też niedawno otworzył oczęta...ale niestety z gorączką,więc dlatego :-( Mam nadzieję,że Ty zdrowa? Odezwę się jeszcze później pa pa!
-
Widzę,że dzisiaj znowu dzień przepisów? Fajnie,bo jak się codziennie obiadki pichci,to w końcu pomysłów zaczyna brakować.Ja często zaglądam na Wielkie Żarcie,są tam naprawdę super przepisy i to ile! Pączka jeszcze nie zjadłam,po prostu nie byłam jeszcze na zakupach i go nie mam ale chyba na jednego to się skuszę :-P Matyldo - też mam problemy z tymi warzeywkami,dwie porcje to jeszcze dam radę ale na tą trzecią to już mi przeważnie dnia brakuje :-) Jak już naprawdę nie mam na nic koncepcji to jem taką gotową zupkę warzywną Knorra i porcja z głowy,a jak dla mnie to nawet nieźle smakuje,może spróbuj. Podaj swojego maila,bo widziałam,że pod nickiem nie ma, to przyślemy Ci jakieś fotki. Dobra dziewczyny,idę skończyć krupniczek,bo właśnie mi się gotuje i mam w planie dzisiaj sobie poćwiczyć.Przedwczoraj robiłam brzuszki i mam takie fajne zakwasy :-) Uwielbiam to uczucie budzących się do życia mięśni... :-)
-
Szalija - dziękuję za pomoc informatyczną.A tak w ogóle to pracujesz w tej branży? Udało się,widoki naprawdę cudne...
-
Hej! Piję właśnie kawkę,zapraszam! U mnie na razie pączków nie ma,więc pokusa jakby mniejsza ale jak to się mówi \"nie chwal dnia przed zachodem słońca\",więc nie wiem jak to się skończy ;-) Ale właśnie usłyszałam,że im więcej pączusiów się zje w tłusty czwarek,tym się będzie szczęśliwszym przez cały rok.A my chyba nie chcemy być nieszczęśliwe? To co,po jednym? :-P Evelak - mój synio jutro kończy 17 miesięcy,więc nasze słoneczka w tym samym wieku! :-) Dziewczynki też się bawią klockami i robią sajgon w domu jakieś 15 razy dziennie? Jejku,już czasmi mam dosyć tego wiecznego sprzątania :-) ale wiem,wiem to jest pewien etap,i jak wszystkie inne przechodzi :-) Sałatkę robiłam wczoraj,dałam tuńczyka w wodzie ale skropiłam troszeczkę oliwą i wyszło pycha a zawsze to kilka punkcików zaoszczędzone na dzsiejsze tłustości :-P Forever - jak tam kolacja,tak było fajnie,że nie masz siły do komputera podejść? :-P U mnie mężuś się rozchorował i na żadne uciechy,ani smakowe ani duchowe,a już0 ,tym bardziej cielesne nie miał ochoty :-( ale odrobimy! Pozdrawiam wszystkich
-
Szalija - jeden filmik,ten z wystraszoną misiową mamą otworzył mi się bez problemu le te które przyszły w drugim mailu trzeba najpierw pobrać.Jak pobrałam to mi wyskakuje okienko,że Power Point nie może otworzyć tego pliku.Nie mam opcji wyboru,w jakim programie chcę to otworzyć.No,przynajmniej mnie się tak wydaje ;-) Forever - jak tam zakupy? Co pichcisz?
-
Forever - gotujesz makaron :-) ok.20 dkg boczku wędzonego kroisz w kosteczkę i przysmażasz na patelni,do tego cebulka też w kosteczkę.Dodajesz śmietankę 30% (o matko,to chyba ze 100 P!!!) i od czasu do czasu mieszasz aż zgęstnieje ale na małym ogniu.W międzyczasie dodajesz pesto (Pasta z bazylii) ale jak nie masz to może być zwykła bazylia suszona,do tego sporo czosnku,ja daję 2,3 ząbki,bo uwielbiam czosnek!Jak już sosik zgęstnieje to łączysz go z makaronem,dodajesz jajko surowe,mogą być 2 i mieszasz aż jajko się zetnie.Gotowe! Wykładasz na talerze i posypujesz natką.Do tego winko,świece... JUż mi ślinka leci.Chyba zrobię dzisiaj to danko,bo już dawno nie robiłam a teraz to narobiłam sobie ochoty!A jak Ty masz przepis na coś fajnego prosto z Meksyku,to ja poproszę!
-
Barburko - to ja jutro będę się wzorować na Twojej tabelce,chyba jest fajniejsza! :-) A z tymi klockami to wiem,że muszę to przetrwać a później jeszcze duużo innych słodkich etapów ale są chwile,które wynagradzają wszystko...oooo,właśnie moje słonko pomalaowało sobie całe rączki długopisem!!!! A ja tu sobie siedzę i plotkuję :-)
-
Cath - ja też dziękuję za fotki,potwierdzam to co pisałas Forever - bardzo fajnie wyglądasz,ale masz rację,że na końcu idzie najciężej.Ale pocieszaj się tym,że to już tylko 3 kilo,jak ich nie zgubisz to przecież nic się nie stanie ;-) A tak w sumie to ile już schudłaś? Barburko - dzięki za maila,niestety dwóch filmików nie mogę otworzyć,nie wiem dlaczego :-(
-
Forever - mam ten sam problem,coś bym zrobiła ale nie wiem co.Może spagetti carbonara? Jadłaś?Pycha,tylko chyba ma duuużo punktów :-( Czy dzisiaj odpuszczamy?
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8