soophiee
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Dziewczyny, mam dziwne pytanie... brałam cilest niecały rok, teraz zrobiłam sobie miesiąc przerwe i od pierwszego dnia okresu zaczełam brać na nowo. Wziełam 17tabletek i zabrakło mi tabletek opakowaniu, miałam przerwe około 20 godzin za to potem wziełam dwie. w sobote wziełam 21 tabletke, ale nie chciałam mieć jeszcze okresu i nie nastawiałam się na niego. i teraz szooook. dostałam dziwne krwawienie w niedziele. i to zaraz po seksie. dzisiaj jest poniedziałek, ja już nie mam żadnego krwawienie, może dlatego, że wziełam wczoraj kolejną tabletke i dzisiaj też. nie wiem co zrobić..
-
Rodzimy we wrześniu 2007r.
soophiee odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczynki, witam was:) Jak sie czujecie? jak wasze dzieciaczki? Gdybym znalazła choć odrobinke czasu to bym was poczytała, ale niestety nie mam ani 15 minut wolnych. MArysia jest już bardzo dużą dziewczynką, oczka ma coraz większe i cały czas coś psoci. Jest coraz fajniejsza i teraz nie wiem co byśmy robili z moim J. gdyby nie ona. Wszystko w naszym życiu zmieniło się o 180stopni odkąd jest ona. Mam nadzieje, że na jednym takim maleństwie nie skończymy. Postaram się zaglądac i pisać do was częściej. Całujemy was z Marysią bardzo mocno. MIłego wieczoru. -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
soophiee odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam was dziewczyny:) od bardzo dawna do was nie pisałam, ale mam nadzieje, że mi wybaczycie. Marysia jest już bardzo dużą dziewczynką, cały czas śmeją się jej oczka i najbardziej lubi spać z nami w łóżeczku albo ze swoim ukochanym i najlepszym na świecie tatą. Ogólnie to ta mała kruszynka wniosła tyle pozytywnych emocji w naszym życiu że nie wiem jak wcześniej mogliśmy normalnie żyć bez niej.. Ja staram się pogodzić rolę mamy, żony, studentki i gospodyni domowej. Nie narzekamy, bo dzięki Bogu Marysia jest bardzo zdrowym dzieciątkiem.. Mam nadzieje, ze u was wszystkich tez jest dobrze. Ściskam was baaaardzo bardzo mocno uważajcie na siebie i swoje dzieciaczki:* -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
soophiee odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam was serdecznie mamuśki:) Rzadko do was pisze, ale za to prawie codziennie podczytuje i musze przyznać, ze bardzo mi pomagacie. Nie pisze za często bo od wracam na uczelnie. a raczej staram sie wrócić. i w przerwach kiedy moja Mała nie placze (a to bardzo rzadko) po prostu sie uczę Od tygodnia mamy opiekunke. Musze przyznać że jestem bardzo zadowolona z niej. Jest bardzo profesjonalana i opiekuje sie małą po prostu rewelacyjnie. Bardzo nam pomaga, bo chyba przeliczyliśmy sie z tym, że uda nam sie spokojnie pracować, studiować, zajmować domem i przezywać wszystkie nocne kolki Marysi.. co do skupiania uwagi to kupiliśmy w ikei świecące zasłony no i podstwa karuzela z bardzo intensywnymi kolorami. Marysie najabrdziej to uspokaja i od razu zasypia. Peppetti, ja też wybrałam 6w1. i całe szczęscie. Marysia tylko załkała na dokładnie 3-4sekundki a potem była cisza. i sen. długi dług sen. a też wszyscy mnie ostrzegali, że będzie płacz i nieprzepsana noc. Chrzciny Marii Zofii odbeda sie w grudniu, bo wtedy są moje urodzinki mąż chce mi zrobić taki mały prezencik:) od następnego cyklu wracam do minuletu, chociaz nie jestem pewna czy to nie jest za wcześnie.. a co do wagi to juz wróciłam do dawnej. waże 52kilo, sama nie wiem kiedy sie to stało:) Pozdrawiam was mamuśki i życze miłego weekendu -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
soophiee odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam was dziewczyny, u nas wszystko w jak najlepszym porządku:) Mała zasypia jak tylko wyjeżdzamy na świeże powietrze, jest super grzeczniutka (budzi się w nocy jakieś 2razy, ale wtedy najczęściej zasypia w ramionach mojego J, nawet pstryknełam im pare takich słodkich fotek, że jak tylko znajde kabelek to od razu wrzuce na naszego bloga) Martwi mnie tylko, to że jest taka chudzinka z niej, nie waży nawet 4kilogramów :( Ksemma, ja też mam Gripe Water i Marysi kolka powoli przechodzi, polecam!! katusia, wiem coś o tym, 15 pieluszek dziennie minimum.. :P Mykam już, bo zaraz ulubiona chwila w życiu mojej Marysi - kąpiel !!! Buziaki dla waszych dzieciaczków :* Pozdrawiam:) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
soophiee odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć dziewczyny, tak jak przypuszczałam, Marysia zabrała mi cały czas, co bardzo mi się podoba,bo taka z niej słodka dziewczynka że wszyscy się przy niej rozpływają. Na razie śpi bardzo dużo i już tak nie płacze jak przedtem. Bardzo pomaga mi mama, teściowa i mój kochany mąż, który sam ma dwuletniego braciszka więc dobrze wie, jak należy się opiekować takim maleństwem. co do pielęgnacji to tak samo jak Peppetti używamy bephanten do pupki, a oczka tylko solą fizjologiczną. Na razie zrezygnowałam z jedzenia smażonego ( a tak marze o rybce z patelni..! ) i takich rzeczy właśnie jak groch czy kapusta, zresztą myśle, że mała na pewno nie pozwoliłaby sobie na to, żeby jedzonko od mamy było niedobre.. :) Shiva24, cierpliwości.. radość z narodzin dzidzi rekompensuje cały ten czas czekania.. wrzesniowka2007, słonice?? nabierzecie tyle energii po urodzeniu, że wszystkie kilogramy od razu znikną! miśka_26, teraz wszystko już będzie dobrze z Mateuszkiem! musisz wierzyć, że nic złego już was nie spotka.. :) głowka do góry, Misiu! gdzie jest zielony_talerzyk ??? -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
soophiee odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, Marysia urodziła się 10.09.2007r. przez cc ważyła 3100g i mierzyła 55cm. W sobote wróciłyśmy ze szpitala. Na razie powoli się poznajemy, Marysia jest bardzo słodka, prawie w ogóle nie krzyczy, tylko cały czas śpi. Miałam problemy z karmieniem, bo cesarka opóźniła mi laktacje, na razie dokarmiam ją szucznie :( mam nadzieje, ze będzie lepiej. a co do cc, to wszystko jak najbardziej w porządku. Miałam podane znieczulenie zewnątrz oponowe- byłam przytomna i mogłam zobaczyć moją kruszynkę zaraz po wyjęciu z brzuszka:0)))to naprawdę fantastyczne uczucie, no i nic nie bolało, miałam tylko uczucie jakby ktos szarpał mi ubranie na brzuchu.W moim szpitalu po takim porodzie lezy się 12 godzin,jesli chodzi o dietę to podawane są w 1 dniu kroplówki, w 2 kleiki i sucharki, a na 3 dzień jest już normalne jedzenie, wypisują w piątej dobie po porodzie oczywiście jesli nie ma komplikacji u mamy lub u dzidzi, szwy mam załozone te co się wchłaniają więc nie muszę jechać do sciągania. Jak tylko zrobie zdjęcie, to pokaże wam moją Marysie. Gratuluje wszystkim mamusiom, ktore tez mogą już tulić swoje dzieciaczki, a dziewczynom jeszcze 2w1 życze szybkich i lekkich porodów! -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
soophiee odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, ja zaczynam świrować bo zostało tylko pare godzin. jutro o 8 mamy sie stawić w klinice. martwie sie bo nie wiem czy wszystko pójdzie dobrze, czy coś będe czuła i jak maleństwo zniesie cc... Mój J też chyba to przezywa ale nic nie daje po sobie poznać. cały czas tylko chce mnie przytulać i żartuje że potem pewnie sie nie odkleje od małej Marysio-Natalki (dalej imie małej jest dla nas tajemnicą) Kasia0110 koszmar, to co przeżyłaś. naprawde ci współczuje... Eve, synek śliczny!! iza iza ja tez dzisiaj nie mogłam zmrużyć oka. a maleństwo jest szczególnie aktywne w nocy. cały czas sie wierci, pewnie po tatusiu jest taka aktywna:) Diana24 i Natalia gratulacje dla nowych mamuś:) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
soophiee odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam was dziewczyny!! Bardzo dawno mnie z wami nie było. tyle sie podziało na naszym forum,że pewnie trudno mi będzie nadrobić zaległości w czytaniu. po pierwsze, gratuluje wszystkim dziewczyną, które już mają swoje dzieciątka w domu:) nawet nie wiecie jak wam zazdroszcze! Mąż nie pozwolił mi zostać w samej w krakowie i za pozwoleniem gin pojechaliśmy do szwajcarii. podróży w ogóle nie odczułam bo cały czas spałam na tylnym siedzeniu, a tam czułam sie po prostu rewelacyjnie!! i gdyby nie to, że chce BARDZO urodzić w polsce to pewnie dalej byśmy tam mieszkali. Niestety nie mieliśmy podłączonego internetu i nie miałam jak śledzić naszego forum. CC mam mieć 10 września, Natalka jest dobrze ułożona i gin nie widzi żadnych przeszkód do normalnego porodu, ale mój kardiolog zdecydowanie sie temu sprzeciwia. ja osobiście wolałbym urodzić naturalnie, ale to chyba niemożliwe. zielony_talerzyku, Kasiu, cały czas myślałam, jak sobie radzisz ?? wszystko u ciebie dobrze?? ściskam was mocno dziewczyny i wasze dzieciaczki też!! -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
soophiee odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam was dziewczyny, właśnie szczęśliwi wyszliśmy od lekarza. Wszystko dobrze z Natalką. dobrze ułożona i prawidłowo się rozwija, jedyne co zaniepokoiło moją gin to to, że jest taka malutka. Obiecałam jeść teraz za szóstkę osób. Peppetti, świetnie wymyśliłaś z tym blogiem. Wreszcie mogłam zobaczyć wszystkie zdjecia. MIsia na weselu wyglądałaś naprawde przepięknie, a ten śpiworek do fotelika jest po prostu uroczy Kamyczek80 zazdroszcze tych wakacji pokoik Shivy jest rewelacyjny. I wszystko wygląda tak słodko. Ja właśnie boje sie, że wybraliśmy za dużo pokój dla małej... i nasza Greta, na każdym zdjeciu promienna i szczęśliwa...ślicznie wyszłaś na zdjeciach..:) Patrząc na wasze zakupy to my naprawdę mamy jeszcze bardzo mało rzeczy, ale nadrobię wszystko po wyjeździe męża, na razie dałam na bloga zdjęcie naszego pierwszego zakupu jak sie dowiedzieliśmy, ze będzie córeczka.. widze, ze dyskusja o imionach dalej trwa.. nie znam żadnego Lecha, Romana ani Andrzeja za to moje słonko ma na imię Jarek...i ja lubię to imie..:) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
soophiee odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
eve81, on na razie jest tylko na obrazku. bo to wzór:) Na razie mamy tylko tak pomalowane ściany, a łóżeczko identyczne stoi na strychu. Nasi wizażyści od jutra biorą sie do ostatniego etapu, czyli umeblowania. aż nie chce o tym myśleć! -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
soophiee odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, czytam was cały czas, ale strasznie dużo napisałyście. Na razie przesyłam wam link do pokoju dla mojej małej. Postarali sie ci ludzie z ikei, i ja jestem zchwycona. nawet dodałam to zdjecie na gazeta.pl http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/21d7ef449221f125.html]http://images27.fotosik.pl/7/21d7ef449221f125m.jpg -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
soophiee odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny Troszke mnie nie było, ale to przez naszą przeprowadzkę i wyjazd mojego męża. nie moge uwierzyć, że już 4lipca go nie bedzie, a ja bede tkwiła sama w naszym domku. Mama ma ze mną zamieszkać, a potem przyjaciółka, ale to i tak nie to samo..:( Wczoraj byliśmy na chrzcinach małej Zuzi której maż jest ojcem chrzestnym. Dziewczynka po prostu śliczna. Dużo rozmawiałam z jej mamą m. in o porodze. Mówiła, że załatwiła sobie miejsce w Ujastku i miała swój pokoik i że w ogóle poród trwał 2godziny:) jeśli lekarz każe mi wziąść cesarke to tak zrobie,ale wolałabym właśnie zwykły poród. Nie zdążyłam jeszcze przeczytać wszystkich waszych rozmów, ale z tego co zauważyłam to Lukrecja ma problem z meżem. Główka do góry wszystko sie jeszcze ułoży:) -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
soophiee odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny! Bardzo ciężki weekend. Codziennie ktoś nas odwiedzał. w piątek - znajomi moi i męża z uczelni. sobota i niedziela - rodzinka. wczoraj bylam już tak zmęczona, że wszyscy goście siedzieli na tarasie, a ja spałam w pokoju. Mąż tylko cały czas przychodziło i przynosiło coś dobrego do jedzenia. okropnie jestem głodna ostatnio. Mój J mówi, ze pochłaniam lodówke w z szybkością światła. a w sobote w nocy miałam straszną ochote na lody, jakiekolwiek, ale żeby były o smaku BANANOWYM. wsiadł w samochód i za 15 minut już je miałam. Powoli zamieniam się w taką małą \"bombke\" Vanilam pokój macie po prostu piękny!!! Szymonkowi na pewno się tam spodoba. Do nas dzisiaj popołudniu przyjeżdzają jacyś ludzie od aranżacji wnętrz. POleceni z Ikei więc mam nadzieje, że wymyslą coś ładnego dla naszej małej. Ksemma zazdroszczę tego wyjazdu nad morze. Mi zostaje co najwyżej sauna albo jacuzzi w parku wodnym. a co do pierwszych znaków porodu najważniejszy jest podobno spokój. a ja boje sie, ze będę tak zdenerwowana, że nic nie zrobię tylko od razu będe chciala jechać do kliniki. eve81 witamy na naszym forum, gratuluje synka to-tylko-ja przez ta nieznośną pogode to wszystko. ja też byłam tylko na małych zakupach i nawet ich nie wyciągnełam jeszcze z autka tylko od razu położyłam się na łóżeczku z laptopem i pewnie zaraz zasne... -
Rodzimy we wrześniu 2007r.
soophiee odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czytam was i widze, że nie tylko ja mam problemy ze spaniem. coś strasznego. nie moge znaleźć sobie własnej pozycji tylko przekręcam sie z boku na bok. Dzisiaj jeszcze Natalka nie dała mi zasnąć tylko cały czas sie wierciła. ziarnko_piasku ja właśnie nie mam żadnych opuchlizn bo używam LipoHep w sprayu, naprawdę pomaga. vanilam żałuje że nie moge zobaczyć twojego pokoiku..:( Irysek jeśli nie miałabym cesarki, to najbardziej chciałabym rodzić w wodzie. Dużo czytałam o tym i nie chodzi tu tylko o mniejszy ból, ale też że dziecko lepiej znosi pierwszy kontakt ze światem. kaska0110 mnie tez okropnie bolą plecki. nie jakoś często, ale za to bardzo boleśnie. na razie do masażu wykorzystuje męża, ale mam nadzieje, że to mi jakoś przejdzie.. Katusia, u mnie tez dzisiaj zjazd ale nie rodzinny tylko naszych znajomych.Dlatego siedzimy z moim słonkiem w domku i przygotowujemy coś dobrego do jedzonka. Całuje was wszystkie bardzo mocno! Miłego dnia! Zielony_talerzyku odezwij sie...