wadanka

Carolines jest spoko otwiera sie po kliknieciu...ja wypelnilam... Do faceta po 40....sam sobie przeczysz...życie zaczyna się po 40 tce..bo wtedy faceci są najfajniejsi....hi hi pod warunkiem ze są tacy jak na tej waszej stronie....bo pozostali...porazka...

mój eks. złapałam choróbsko..i chociaż rzadko choruje, wtedy mnie położyło. ,, Gumą i po żylakach zaraz ci przejdzie\", albo,, najlepsze lekarstwo to spermosol\" a ja mu na to po tej gumie spermosol nie wchodzi.

czytam te bzdety niektórych osób i od razu wiadomo ile piszący mają lat...poważny normalny człowiek który już swoje przeszedł wie, że wiek nie ma znaczenia... mam męża 6 lat młodszego jesteśmy już razem 15 lat..w dalszym ciągu za mną szaleje...jest potwornie zazdrosny...zakochany...to nie wiek decyduje o powodzeniu w związku tylko pielęgnowanie tego związku..jeżeli ktoś zdobywa się wzajemnie od kilkunastu lat, jeżeli nie pozwolimy by do naszego życia weszła szara codzienność, jeśli będziemy zaskakiwać się często drobnymi niespodziankami...będziemy umacniali nasze uczucie by nie wygasły..każdy związek przetrwa..jeśli jednak ktoś nie zna prawdziwego uczucia...tylko patrzy by zdradzić, znaleźć coś nowego..to każdy odejdzie..znam wiele związków gdy faceci w okresie andropauzy dostali wścieku..i zostawiali swoje młodsze eleganckie żony...by inna umocniła go w przekonaniu że jeszcze coś jest wart..

ja się wpisuję, chcę zeby u mnie się wszystko uspokoiło, nie chcę miłości bo nie wierzę w miłość tylko spokoju...