Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marilynka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Dziewczynki przeczytałam wpisy z ostatnich kilku miesięcy, tyle się działo, zmieniało, poryczałam się jak bóbr.... Matko jak ja chciałam didzi, jak byłam zapatrzona w to i w sowje małżeństwo.... można po wpisać doczytać od kiedy i jak się to zaczęło sypać haha Nie jestem już starczką ale czytam i trzymam kciuki za Was z całych sił... Nie powinnam tu chyba pisać bo z tego co chyba wiem to mój były mąż czytał nasze wpisy ale może już tego nie robi... Nigdy się nie poddawajcie i wierzcie, tak jak ja tgeraz wierze że jeszcze będzie dobrze i jakos się poukłada to wszystko... :-))
  2. Nie mieli dzieci. Ponoć ona nie chciała. Nie wiem czy ma kogoś teraz. Mimo wszystko życze mu dobrze. Nic już nie wiem, w nic już nie wierze. Nie wierze w to wszystko co kiedyś mówił, zawiodłam się na całej linii. Mi już bez różnicy co ktoś o mnie powie. Czuje się oszukania, skrzywdzona. I jedyne co chce to zapomnieć, wyrzucić jakoś z pamięci ostatnie trzy lata, nie chce już nigdy tak się pomylić i tyle przeżyć...
  3. He he też czytałam ten artykuł o niepłodności, porażka po prostu. A to na prawde jest choroba długa i kosztowna. Ech kiedy w tej naszej Polsce coś się zmieni w końcu. Dziewczynki nie wiem czemu ale mąż mi robi problemy, nigdy bym nie przypuszczała że tak będzie, że tak się będzie zachowywał. Wtedy kiedy był na to czas nie robił kompletnie nic a teraz jest na wszystko za późno... Chce żyć dalej, ułożyć sobie życie na nowo, zapomnieć o tym wszystkim. Boże jak ja się chce uwolnić od tego. Poniosłam w życiu porażke...i jedyne co chce to zapomnieć o tym i żyć dalej... Nie myślałam że spotka mnie coś takiego...mam dopiero 25 lat...
  4. Ja dziś dostałam pismo z Sądu, uiściłam magicznie ogromniastą opłate by wzbogacić polskie sądownictwo i czekam na rozprawe...będe rozwódką...
  5. INNUś sćiskam z całego serca choć wiem że nic nie ukoi Twojego bólu... Dziewczynki dziękuje za wsparcie i za to że moge się Wam wyagadać mimo że nie jestem już staraczką...
  6. Czytam Was cały czas i z całego serca ściskam kciuki bardzo mocno za każdą z Was !!!
  7. Hej laseczki moje. Inneczko trzymam kciuki mocno. Dorciu na pewno wszystko będzie dobrze. Troche z innej beczki ale skrobne Wam co u mnie. Marze o spokoju, wynajęciu mieszkaniu i o tym żeby mieć już rozwód za sobą... Chciałabym ułożyć sobie od nowa życie, zapomnieć o tej porażce i żyć dalej. Nie sądziłam że tak ułoży się moje życie ale teraz żałuje że to tak późno się stało...Chce być juz po rozwodzie i zostawić to wszystko za sobą. Było widocznie cos w tym że nie zaszłam w ciąże...Może jednak Bozia nade mną w jakis sposób czuwała...Może kiedyś...z kim innym będzie jeszcze dobrze...
  8. Izoldko dzięki Sakrbie....Czas ja wiem, tylko ten czas tak wolno płynie... Jadirko gdzie Ty się podziałaś...?
  9. Klaudusia a czemu ja nie mam Twojego nr tel...?Tez bym do Ciebie skrobnela czasem na komóreczke... Dobrzez że sie dobrze czujesz, ale najważniejsze żeby wszystko było ok. Dużo buziaków dla wszystkich dziewczynek które czekają...oby @ nie nadeszła...!!!! :-))
  10. Klauduś dziś pędziłam z pracy żeby przeczytać forum...żeby przeczytać że Tobie, właśnie Tobie się udało! Ciesze się tak jak by to mi się udało!!! Tak bardzo Ci gratuluje i tak bardzo się z Tobą ciesze.... Moja kochana Klaudusia, która tak mnie zawsze wspierała!!!Tak się ciesze że brak mi słów. Na pewno będziesz dbała o siebie i fasolke i na pewno będziesz SUPER Mamusią!!!! Łezki mi aż lecą...Ech wzruszyłam się. Cudna z Ciebie Dziewczyna i super że Ci się udało.... Dla Klaudusi i małej fasolki: :-)) :-)) :-)) :-)) :-)) :-)) :-)) :-))
  11. KLAUDUŚ ściskam kciuki z całego serca i czekam na potwierdzenie cudnych wieści. O kurcze jak ja się ciesze razem z Tobą, nawet nie masz pojęcia... Aż szkoda pisać co u mnie, żeby nie psuć klimatu.
  12. KLAUDUŚ ściskam kciuki z całego serca i czekam na potwierdzenie cudnych wieści. O kurcze jak ja się ciesze razem z Tobą, nawet nie masz pojęcia... Aż szkoda pisać co u mnie, żeby nie psuć klimatu.
  13. Dziewczynki a ja przeżywam masakre. Rozwodze się a mój mąż robi strasznie dużo problemów. Wyje tylko całymi dniami i nicami...
  14. Hej Dziewczynki.Ja nic nie pisze ale wszystko czytam i jestem na bieżąco. Powiem tylko tyle że tydzień temu wyprowadziłam się od męża i przeżyłam na prawde ciężkie chwile. Ale życie toczy sie dalej i trzeba żyć...
×