Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marilynka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marilynka

  1. Barbarko tak mi przykro. A już myslałam że się udało...Ja Cie rozumie, ja przeżywam to co miesiąc, i tak już ponad 30 miesięcy....Kilkadziesiąt cykli czekania i nadzieji. Nie poddawaj się, pamiętaj, bo to jedyne czego nam nie wolno. I pamietaj-masz nas, zawsze i o każdej porze dnia i nocy!!!
  2. Myśle że to niemożliwe żeby nie trafić jeśli wszystko jest ok. Mam teraz książke , wydanie dla lekarzy \"Niepłodność. Uleczalna czy nie\", coś Wam zacytuje: Współżycie płciowe ZDROWYCH małżonków prowadzi do zajścia w ciąże w połowie przypadków w okresie 3 miesięcy, u dalszych 10-20 % małżeństw stwierdza się ciąże po pół roku, ale na dalsze 15-20 % powodzeń trzeba czekać jeszcze następne pół roku. Także Dziewczyny! nawet ludzie bez żadnych schorzeń potrzebuą najnormalniej w świecie czasu....
  3. My kiedyś przez 2 miesiące nie mieszkaliśmy sami i powiedzieliśmy sobie że w życiu nigdy więcej czegos takiego. Mamy 34 m2 ale swoje. Ja wczoraj miałam spagetti. Dziś zapiekanka z makaronu, mięska mielonego, sosik i zapeiczone oczywiście w żółótym serze. Ja mysle że przez te pare dni co mamy @ to akurat zawsze jest odpoczynek i regenerują sie siły. Poza tym chyba nikt nie działa tak często żeby nasionko nie zdąrzyło się zregenerować.
  4. Dorcia codziennie nie powinno się bo osłabia się nasionko. Chociaż ostatnio wyczytałam że jeśli w badanich wyszło że żołnierzyki ok to nawet codzienne staranka ich nie osłabią.
  5. Ja właśnie wyjęłam pranie, biore się za odkurzanie i szykuje już powoli zapiekanke, a jutro placki ziemniaczane bo chodzą za mną już chyba tydzień.
  6. Zobaczymy jak to będzie. Ważne że będzie zajęcie i pieniążki. Na razie jestem w domku i forum non stop otwarte. Jak Mężuś wróci z pracy i mnie przegoni to się poucze. Chociaż dziś jest wieczór moich seriali na Fox Life. Kurcze zawsze coś ważniejszego...Jeszcze tylko jeden semestr i będzie luzik...
  7. A jak w końcu miałam rzeczywiście torbielke to jej nie zuważył i musiałam mieć operacje. Trzeba poszukać tabelki gdzieś na poprzednich stronach. Klauduś czytałaś że udało mi się z tą praca?Ide od poniedziału. Więc do końca tygodnia odpoczywam w domku.Musze sie pouczyć, a na razie to wypatruje tylko butów na allegro...
  8. U mnie np w żadnej aptece nie ma testów, tylko na zamówienie. Ja kupiułam STORK TEST w interneteowym sklepie Starania.Poleciły mi go dziewczyny z forum. Za 6 testów owu + 2 ciążowe zapłaciłam wraz z przesyłką 21 zł. Czytałam jeszcze o LH TEST, kosztuje ponoć 25 zł.
  9. Klauduś ten mój też ze mną rozmawia i pociesza i przede wszystkim stawia sprawe jasno: .próbujemy bo jak to się nie uda to tylko in vitro. Zresztą przejął się chyba po tym ostatnim hdt w szpitalu. Zobaczymy co mi tam zrobi w laparo.To moja ostatnia nadzieja..
  10. Ja uważam że lakarz powinien być naszym wsparciem i rozwiewać wszystkie nasze wątpliwości. W końcu zamuje się sprawami nabajrdziej dla nas intymnymi. Poza tym to nie jego sprawa w jakim wieku zdecydowałaś się na Dzidzię. Powinien Ci pomóc i doradzić. Ja po rozmowie z moim lekarzem zawsze jestem nastawiona optymistycznie. Też miświtało żeby go zmienić ale już raz to zmieniłam. Staram się mu zaufać i doprowadzić do końca to co z nim zaczełam. jeśli to się nie uda to wybieram sie do nOvum.
  11. Nie wiem. Wiesz ja po clostilbegycie chodziłam na usg patrzeć czy pęcherzyki rosną, a powinno się jeszcze zobaczyć czy pękają. Bo inaczej skąd będziesz wiedzieć czy masz owu? Jak coś to kup sobie testy owulacyne, tanie i proste w użyciu i mierz temke sobie.
  12. Dorcia eśli to tylko hormony to owulacje zawsze jakoś wywołają. Jeżeli nie masz żadnych innych problemów to nie martw się - będzie ok. Clostilbegyt to dobry lek, są po nim pęcherzyki. Nic tylko chodzić na usg i monitorować czy est owu. Powodzonka
  13. Rudziaa jeszcze troszke, troszeńke wytrzyma i bedziesz wiedziała. Bardzo bym chciała żeby to była fasolka, bo każdy na to zasługuje! Ide od nowe pracy od poniedziałku!Udało się. Już sie nie moge doczekać. Ja też ciągle na allegro.Teraz się napaliłam na super buty...
  14. Rudziaa na fasolke ponoć też boli jak na @ więc jeszcze nic nie wiadomo. Do końca musisz mieć nadzieje...Trzymam kciuki!!!
  15. A ja nawet poprasować nie moge tak mi niedobrze i kręci mi się w głowie. Czuje się jak kołowata. A jutro na rozmowe w sprawie pracy...Trzymacie kciuki. Dzięki że jesteście...super z Was babki!!!
  16. Rudziaa ale ja na kurs nie pójde, jeśli już to na magisterke.Chciałabym żeby w pracy mi zrefundowali studia, tak by było nalepiej.
  17. Jak znajdziesz jakiś dzwaczny kierunek to daj znać może się skusze.
  18. Jutro poniedziałek więc pewnie wszystkie dziewczyny się odmeldują. A może jutro przeczytamy wiadomość o jakiejś fasolce?Oby...
  19. Rudziaa Ty to masz pomysły. Ja bym zrobiła kurs księgowości czy rachunkowości bo to sie zawsze może przydać .A Ty jakim kursie myślisz? Ja czas może i mam ale kaski już brak na te studia a w sierpniu kończy mi się kredyt studencki. Teraz jak będe pracować na stałe to chce wziąśc kredyt na in vitro...
  20. Byłam na geografii - specalizacja zagospodarowanie przestrzeni, ale niestety nie skończyłam. Po tym przynajmniej mogłabym pracować w każdym Urzędzie a tak to lipa. Po czym teraz można znaleźć prace?Chyba po niczym.
  21. Ja chciałam iść na turystyke. A po tym możesz być tylko albo przwodnikiem albo pracować w hotelu, nic więcej, dobrze że nie poszłam na to bo praca ciągle poza domem.
  22. Ja źle wybrałam. Teraz nie chce już dalej ciągnąć tego kierunku. Mąż mi dziś wydumał że znajdzie mi jakiś niespotykany kierunek na magistra. Ale ja na razie mam dość szkoły. A psycholog z Ciebie całkiem niezły...
×