Andzia74
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Andzia74
-
dzięki :))
-
Nula sprawdź maila
-
dogadam sie z mezem i dam znac
-
no jasne że przyjeżdżam :)) kiedy Ci pasuje?
-
Nula :)) :)) :))
-
Destiny wiem co to za lampa ale jest b.droga a nie mam skąd pożyczyć jej
-
a ja kupiłam nareszcie dzinsy po 3 godz przymierzania jupii :)))
-
Mamuniu co by tylko ten brzuch bolał.....ale kuźwa jest to samo!!! Może w mniejszej ilosci bo tylko w dwóch miejscach ale ziarnina wyszła na nowo, odcieka i boli, łech jutro będę musiała zadzwonić do ginia :( jeśli coś będzie chciał z tym robić to niech robi już póki jeszcze pracuję a nie jestem na wychowawczym
-
ja też taka kiedyś byłam....nie umiałam rozmawiać jak typowy raczek zamykałam się cofałam to własnie mąż mnie nauczył tego, że musimy porozmawiać jeśli coś nas boli bo inaczej nie damy rady w związku, naszym związku teraz kładąc się spać liczę godziny kiedy wróci z pracy i choć jest 6 rano to zawsze się go spytam czy wszytsko ok, potem przy póxnym (jego) śniadaniu opowiada co się działo albo gdy wraca po 22 czekam z kolacją, herbatką albo drinkiem albo czymś tam i gadamy sobie co nam dzień przyniósł i każdy problem staramy się \"obgadywać\", trzeba, trzeba rozmawiać o tym co nas boli, co nas cieszy i jeszcze jedno, po urodzeniu Lenki , po pewnym czasie zauważyłam, że zbyt wiele uwgai poświęcam dzieciom a trzeba ją także zwrócić na męża ja się z moim strasznie nei lubię rozstawać.... dziś obiecał mi , że pojedziemy do Fasion Haus może w koncu kupie te dzinsy
-
gdyby nie mój nie gojący się brzuch ............. mogłabym powiedzieć, że jestem szczęśliwa
-
Marchewko powiedziałam mu, że najczęściej w niedziele jestem w innej miejscowości i tam chodzę. A tak szczerze to chodzę wtedy jak jestem na wsi :P Dziś byliśmy w Carrefure na zakupach, byłam też w Reeserved chciałam spodnie kupić (dzinsy)ale rozmiaru nie było buuu Lenka też zaczyna pełzać ale bardziej podoba jej się stanie i skakanie a tak wogóle to od tej choroby, którą przebyła ma ciężkie zasypianie.... a w nocy budzi się ok 2-3 i chce sie bawić - ZOŁZA! No ale ta moja kochana Zołza dziś kończy 7 miesięcy :)))
-
ja może b.praktykująca nie jestem ale kolęde przyjmuję i nie przejmuje sie pytaniami księdza czemu dzieci chszczone w innej parafi, czemu nie chodzimy tu do kościoła, czemu męża przeważnie nie ma na kolędzie itd w tym roku dałam obrazek anioła stróża dla Lenki poświęcić, Jasiek też takiego ma Leniucha juz śpi a tak cicho i pusto bez Jaśka
-
wrzucam kilka fotek: http://andzia74.fotosik.pl/albumy/338013.html
-
Lenka zniosła to b.dzielnie gdy zaczęliśmy łamać sie opłatkiem i skąłdać życzenia to było trochę zamieszania i się rozpłakała ale poszłam dałąm jej cyca i już było dobrze, jak na takie emocje, eskapady itd była przesłodka. Rozgadała się w święta na maksa i była przesłodka. A Jasiek jak się zakopał wśród swoich zabawek to dzieciaka nie było :))
-
Witojcie kobitki! :) My sa już w domciu. Znaczy Jasiek został u dziadków, wróci po Nowym Roku. Ech Święta Święta i po Swiętach. Wigilie wszyscy razem spędzaliśmy u wujostwa, było nas 17 osób. Pyszna kolacja wigilijna: - zupa owocowa - zupa grzybowa - czerwony barszcz - makaron - uszka - pierogi - ziemniaki - groch - ryż - kapusta z grochem i grzybami - karp i inne rybki itd itd i cała góóóóóra prezentów :D Lenka dostała: 3 sukienki misia Jasio: dres bluze sweter 2 transformersy \"łoki toki\" tor samochodowy kredki książeczka uffffff pierwszy dzień świąt też u wujostwa, potem wizyta u teściów mojej siostry, a wczoraj caly dzień u moich rodziców i babci. Dziś wieczorkiem wróciliśmy, mąż teraz same nocki więc sylwester z Lenką spędzę. Pozdrawiam wszystkich poświątecznie
-
to papapa dziewczyny WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!!!!!!!! My już wyjeżdzamy całusy dla wszytskich
-
a no i nie obraziłam się :P
-
mamuniu czipsów nie daję, deserki Lena je ze słoiczka a np Jasiek do dziś nie pije napojów gazowanych za to uwielbia wodę mineralną niegazowaną, wie że coca jest dla dorosłych i nawet jej nie woła a napoje gazowane dstaje tylko sporadycznie i właśnie z tego powodu jestem dumna że moje dziecko woli soczek przecierowy od napoju gazowanego
-
całe szczescie ze mój uwielbia spacery z dziecmi, nie musze go o to nigdy specjalnie prosić :))
-
Dziewczyny to dla Was, Waszych pociech, mężów i bliskich: W tym dniu radosnym, oczekiwanym, gdzie gasną spory, goją się rany życzę Wam zdrowia, dużo miłości, niech mały Jezus w sercach zagości, szczerości duszy, zapachu ciasta, przyjaźni, która jak miłość wzrasta, kochanej twarzy, co rano budzi, i wokół pełno życzliwych ludzi. Aneta z mężem i dzieciorkami :)) Jasiem i Lenką
-
my już spakowani czekamy na męża aż przyjdzie z pracy i fruuu nie ma nas :D Pyniu ja Lenke ubieram tak: body, rajstopki, bluzeczka, spodenki, sweterek, kozaczki, szaliczek, czapeczka i kombinezon. Kładę ją do wózka i nakrywam kocykiem :)) BRAWO dla Ali za kg Myślałam, że przez chorobę Lenka spadnie z wagi ale ważyłam ją na ostatnim zastrzyku i jest 8 kg :)) Mała posmakowała w danonkach jak widzi że niosę go i łyżeczkę to buzia sama jej się otwiera :D Mamuniu i dla calej reszty
-
Nula co to za przelew?? i ten dopisek w nim :)) :)) :))
-
ja też już Lenie osobno nie gotuje je z naszego talerza, zawsze mam zupkę w słoiczku gdyby coś czyli gdy na obiad jest coś czego naprawde nei może lub nie chce jeść nie ma was czy kafe szwankuje??
-
widocznie przy pierwszym zamówieniu wyczerpałaś dodatkowy upust za 100 eo co do nowych zapachów: - nimphea w błekitnym fikuśnie otwieranym pudełku (tak jak i \"violet\") ale zapach hmmm no trudny do opisania na początku nie podobał mi się ale potem całkiem fajny nie za ciężki, nie za ostry - violet tutaj piżmo daje troszkę cieższy zapach ale nei jest zły zobaczymy jak długo będą się trzymać
-
ech zakupy z dwójką szkrabów ...... to jest jazda ..... :)) Jasiek włąśnei pojechał już z babcią na wieś, Lena śpi i śpi już 2,5 godz. kurcze dziś nareszcie ostatni zastrzyk dostanie