mojaspinka

Balbinko no co Ty - wykazałaś sie inicjatywą, jesteś kreatywna!

Hej, nie byłam u ginekologa, bo akurat nie miał dyzuru.... wpadne w inny dzień... Platynko i dlatego z powodów przez Ciebie wymienionych powinnas miec wózek jak najlżejszy, taki, który będziesz w stanie podnieśc razem z dzieckiem, i który da Ci niezależność, abyś nawet te parę tygodni po porodzie mogła sobie wyskoczyc dokąd tylko bedziesz chciała. Jak sie uwikłasz w kilkunastokilogramowy wózek to wspomnisz moje słowa, że i tak głównie na Twoich barkach będzie obsługa i dźwiganie tego wszystkiego. Dam Wam przyklad: nad morzem poznałam dziewczynę z 7 miesięcznym bobasem, jak ona sobie radziła? Miała gigantyczny wózek firmy emmaljunga, nie mogła sobie z tym wszystkim poradzić, żałowała ze sobie utrudniła życie. Opowiadała mi, że ma dosyć tego wszystkiego. Mając psa wilczura i faceta niechętnego do obsługi psa i kłaków na dywanie w ilości horror i mając taki wielki i ciezki wózek.. Wychodziła wyprowadzac psa po uspieniu dziecka, bo nie dałaby rady z psem wózkiem i dzieckiem. Dziecko zostawało w domu samo na ten czas bo nikogo nie miała kto by zerknął... a co byłoby jakby się zachłysnęło, zwymiotowało czy coś.....? Wózek jednak był prezentem i nie miala co dyskutowac, ale mówiła, ze kupiłaby jak najlżejszy. Dlatego trzeba się tak ustawić, by byc samowystarczalnym, bo moze się okazać, ze nie zawsze bedzie się miało kogos do pomocy przy wózku ;) Inna sprawa, że teraz same te wózki takie ogromniaste i ciezkie... Chyba ze 20 stało ich na parterze ośrodka wczasowego i powiem Wam że tylko jeden bym kupiła Był taki Peg Perego typ Pliko 3 czy cos w tym stylu, nie pytałam włascicielki, ale chyba był on równiez od urodzenia. fajny był w kolorze zielonej trawki. Taki bym kupiła. Podsumowując, i tak zawsze wszystko kobieta ma na głowie, wiec warto byc niezależnym na tyle aby samej móc zapakowac się z wózkiem i dzieckiem do samochodu czy tramwaju ;)

zawiesił mi sie komp.... chyba czas na przerwę :D Na pewno coś dodam od siebie, Chemical :)

mi też się nie sączy

nie mogę znaleźć takiej stronki.... spróbuję potem ;)

aaaa, zrobiłam se hennę, kurcze poszłam troche ostro jak przecinak, co mąż powie na moje krogulcze brwi....? mam nadzieję, że zblakną do jutra trochę ;) a wieczorem moze nie zauważy ;)

okej, okej; mojaspinka@tlen.pl

no - muszę przyznać, że się przy Was odprężyłam :D

Caterinko, dlatego właśnie mam stracha przed porodem, bo wiem co się święci...

Koteczku masz mój adres bo mi zdjęcia wysyłałaś :D ale of course podam ponownie jak trzeba :D

Caterinko, co racja to racja :D Platynko, kapie mleczko mówisz, mnie tak raz nakapało ze jak sie obudziłam to pół koszuli miałam zalane z jednej strony hihihihih, no to sobie zaczęłam pieluchy na cycach wiązać hahahaahhaah :D

możliwe, możliwe, nie mówię \"nie\"

Aneczko juz to widzę jak Twój napalony mąż próbuje wbić się w jedno z oczek tej siatki hihihi, hahahhaha i juz się przebija a tam .... jakaś waciora czy karton (tak mówię na ligninę szpitalną) czy podaska... hihihihi

no więc między innymi z tego powodu stanęło na zwykłym bawełnianym rozciągliwym staniczku, bo tamte typowe do karmienia muszą być dopasowane, bo inaczej są jakieś niekształtne, poza tym kosztują niemało a i tak trzeba mieć kilka par, bo grozi zalaniem (mlekiem)

drogi Chemicalku, nie wysłałaś mi nic.....a nic.... (chodzi o blog ;) )

A co postanowiłyście ze stanikami? bo ja tych do karmienia zdzierżyć nie mogłam....takie pancerniaki, choć niby delikatne ... kupa kasy w błoto, tak mnie wkurzały, że chciałam je pogryźć. Stanęło na rewelacyjnym zwykłym sportowym modelu z fiszbinami i bez tylko bawełenka , rozciągliwe, i do karmienia sobie podnosiłam jedną miseczkę po prostu....

dokładnie - jakas waciora jest tam zamontowana :D ja własnie kupiłam w takim targowym sklepiku takie zwykłe bawełniane... mają jakis mini dodatek lycry, no i z tym najwiekszym rozmiarem to nie jest przesada bo dyskomfort w kroczu po porodzie jest znaczny ;)

A te majty to co one tam mają wszyte w środku to jakaś podpaska czy co? No bo w sumie podapsek na dobę trochę się zużywa, nie.. co oznacza ze nawet zakup 5 par oznacza codzienne pranie, tak? Czy w to się wsadza jeszcze podpaskę? Bo to tak jakos grubo w kroku wyglada , czy aby się człowiek w tym nie zapoci, skoro zalecają wietrzenie krocza i leżenie bez majtek? jak to jest?

tak, Olu, dokładnie zacytowałam :)

Ale na szczęście pamiętam aby Wam wszystkim podziekować za wspaniałe zdjęcia które mi przysłałyście, tak fajnie jest Was widzieć ;) jak tylko zrzucę te znad morza to sie zrewanżuję ;)

Caterinko, ja mam raz po raz takie uczucie jakby mi sie cos wkręcało w dół... myślę ze to może główka sie wstawia czy co ... mój boże stara a głupia nic nie pamiętam z poprzednich ciąż.... aaaaa, dzisiaj chciałam płacic kartą która osobiscie zdezaktywowałam.... ale siara.... spuściłam wzrok nieśmiało przy kasie i powiedziałam ze mam dziurę w mózgu....

a nad morzem było zajebiście wszytsko miałam podstawione pod nos i nic nie musiałam robić, maz bardzo pomagał - głównie on zajmowal się dzieciarami, zwłaszcza młodym... a w domu.... pranie, sprzatanie itd....

jestem marudna bo od kilku dni mam non stop jakies podejrzane skurcze i to dosyc bolesne w ilosci co najmniej 1 na godzinę, a wiec sporo tego na dobę niby norma to 10, ja mam zdecydowanie wiecej no i nerwowa jaks sie zrobiłam, bo kurcze a niech urodze nagle a nic nie mam jeszcze.... a majt z siaty nie wyobrazam sobie, na codzień chodzę w stringach a tu... jak to tak taki pancerz......poza tym krwawienia po porodzie moga trwac do 6 tygodni i to niekoniecznie są one lekkie.... wiec warto mieć chyab jakies normalne majtki... nie stringi oczywiście bo na to zero szans....

a marudzenia ciag dalszy.... zaglądam sobie obsesyjnie w gacie czy aby mi ten czop sluzowy juz przypadkiem nie wypadł, bo mnie wszystko ciągnie w dół i brzuch mnie boli i skurcze mam i wogóel do butów nie dosiegam i nie wiem czy aby przypadkiem nie urodze juz, tak mi ciezko...dzisiaj ide do gina jestem bardzo ciekawa co powie - czy aby nie mam rozwarcia jakiego....

aaaaa, majtki...... jakie one są koszmarne.... jakos sobie siebie w nich nie wyobrażam..... ja kupilam kilka par takich zwykłych bawełnianych jak najbardziej rozciągliwych w najwiekszym rozmiarze jaki był.... wiem z doswiadczenia ze wszystko co po porodzie zakłada się na te okolice to jest niewygodne.... i im mniej przylega lub opina tym lepiej....nie wiem jak ta siatka się sprawdza... ale to chyba plastikowe jest? czy nie? kurcze marudna jestem... wybaczycie mi.....?