Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mojaspinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mojaspinka

  1. WOW :D ja tez chcę takie masaże :))
  2. U nas też lepiej, Michaś ujeżdżał dzisiaj stojaki na kroplówki po korytarzu, tryska energią, hemoglobina mu ładnie rośnie, teraz ma 12 :) Dostaje dożylnie leki osłonowe na przewód pokarmowy i juz nie mogę się doczekać wtorku, kiedy wyjdziemy! We wtorek będą 3 tygodnie szpitala, ugh... Marta trzymam kciuki za tomografię, na pewno wszystko będzie dobrze ;)
  3. Lux, wiejesz pozytywna energią, muszę Ci powiedzieć :)) Miło to widzieć (czuć) :))
  4. Hej dziewczyny, jesteśmy już po gastro, mały ma stan zapalny przełyku, były perturbacje okołozabiegowe, nie mam sił za bardzo w tej chwili sie rozpisywać, bo straciłam kupę nerwów dziś:( Stan Michasia wyrównany, teraz wyglada jakby nigdy nic się zdarzyło. Mamy rozpisane leki, które będzie dostawał dożylnie az do wtorku, kiedy to nas teoretycznie wypiszą. Była awantura dziś, ponieważ anestezjolog nie zapoznała sie przed zabiegiem z dokumentacją małego, o mały włos mogłoby się wszystko źle skończyć. Brak słów. Buziaki, dzięki za słowa otuchy
  5. Kasiu jeszcze raz wielkie uściski dla Was, nareszcie się doczekaliście!!! No to teraz pora na naszą Katynkę! Trzymamy kciuki, Kasiu ! Dmczko nie zrobili gastroskopii, bo docent umknął do innego pacjenta, rozwścieczyli nas niemiłosiernie. Mieli robić gastro tydzien temu we wtorek, ale najpierw musieli zrobić rtg, które było w środę, takze na czwartek przesunęli gastro. Następnie w czwartek przesunęli gastro na wtorek, bo jednak miał być jakis docent z innego szpitala. No i wczoraj docent odjechał. Przesunęli nas na czwartek. Gastro ma wyjasnic przyczynę, podejrzewają jakieś krwawienia z górnego odcinka przewodu pokarmowego. Więc mam nadzieję, ze jutro się coś wyjaśni. :)
  6. hej, ano przyczyna taka, ze po dwóch zabiegach u innych dzieci Pan Docent został nagle wezwany do pilnej operacji i musiał jechac, bo pacjent leżał otwarty na stole. A docent jest z innego szpitala. To już 3 raz przesuwają termin gastro. Ręce opadają :(
  7. Balbi przejścia macie traumatyczne, doskonale wiem, co czujesz teraz juz tylko będzie lepiej, musi być ! U nas urlop z wczoraj skończył się tak, ze z hukiem dzisiaj wróciliśmy na oddział. Rano mąż pojechał z małym do pobrania krwi i się zwinąl do domu (tak zrozumieliśmy) a tu telefon ze szpitala, ze mieli czekac na wyniki!! I biegiem do szpitala! No i okazało sie ze dzisiaj dostał drugą transfuzję, a z urlopowania weekendowego długie, białe nici :( Misio musi zostać w szpitalu :(
  8. Hej, dzięki za pamięć :) Niestety gastro przełożone jest na wtorek - oczywiście było mi przykro, bo oznacza to przedłużony pobyt, jednak okazało się, ze powodem przesunięcia terminu jest konieczność obecności jakiegoś docenta przy badaniu. Teoretycznie być moze do poniedziałku nas urlopują, jednak mały ma tempkę 37,5 teraz więc nie wiem czy nasze szanse na urlop sie tym samym nie zmiejszyły :( jutro się okaże. Hemoglobina wczoraj wynosiła 8,5 dzisiaj 8. Zobaczymy jaka będzie jutro. Czyli tak czy siak musimy się uzbroić w cierpliwość. Buziaki dla Michasia i Balbi.
  9. Hej, zmienił mnie mąż , mogę wejść na pare chwil, więc gastro będzie w czwartek, dzisiaj pobrali mu znowu krew, mocz, kał do badania, i przetaczają mu krew, prawdopodobnie łącznie 3 jednostki, bo hemoglobina jeszcze spadła do 4,4. Do tego czasu będziemy w szpitalu, dostaje kroplówki, w miarę dzielnie wszytsko znosi. I dziś miał rtg klatki piersiowej tez, co sie chłopak nawrzeszczał, echh. Tak więc najbliższe wiadomości w czwartek pewnie. Oby tylko po transfuzji nie było niespodzianek.
  10. hej, jutro pewnie będziemy cokolwiek wiedziec, mamy sie zameldować na oddziale o 7.30
  11. Hej, dzięki za słowa wsparcia:) otóż nie, nie miał krwi w stolcu, ale miewał czasem smoliste kupy, czasem tez nocne fusowate wymioty znienacka. Wszystko się okaże w przyszłym tygodniu, mam nadzieję... a Misio taki dzielny był... przy przyjęciu do szpitala musiał mieć pobraną krew, wkłuwały mu się przez 15 minut, wrzask był jakby go ze skóry obdzierali, w końcu wyszedł z tatą i na obu rączkach miał plasterki. Za nic w świecie nie chciał zdjąc plastrów, ale potem jak zobaczył ze inne dzieci tez całe w plasterkach, to pozwolił sobie je zdjąć. Po pewnym czasie doszedł jednak do wniosku, ze skoro inne dzieci tez mają to on w takim razie tez chce i kazał sobie naklejać od nowa ;) Wczoraj wybralismy się do miasta, biedak siedział z tyłu i nagle mówi: ale nie jedziemy do doktora???? Cały przestraszony Czy słyszałyście moze, jak to jest z gastroskopią, po jakim czasie można wyjść ze szpitala?
  12. Już wiem teraz, dlaczego ostatnio zaczęłam odzyskiwać siły. Będą mi potrzebne w przyszłym tygodniu :( Dzisiejszy dzien spędziliśmy w szpitalu na badaniach, hemoglobina jeszcze spadła do 4,5 co juz jest alarmujące :( mamy skierowanie na oddział gastroenterologiczny, gdzie ma zostać wyjaśnione skąd taka makabryczna hemoglobina :(podejrzewają krwawienia z przewodu pokarmowego...) Takze idziemy do szpitala, nie wiem na jak długo, będzie przetaczana krew, a potem będzie zabieg gastroskopii w narkozie. Nie wiem co jeszcze :( Kto by sie spodziewał takiego obrotu spraw:( brzuch mnie boli:(( P.s Kasiu ja tez mam 0 rh+, chciałabym byc dawcą, nie wiem czy to będzie wogóle możliwe, zobaczymy....
  13. To przykre, przez co przechodzi Balbinka z małym:( Dodam, że Michasiowie chyba cięzki czas mają, my tez bylismy w szpitalu wczoraj, a jutro znowu idziemy:( Misio miał miec zabieg wycięcia migdałka (narkoza:( ) ale nie został dopuszczony z powodu alarmująco złych wyników krwi :( Hemoglobina 5 przy normie 11,8 -14 :( :( :( Pilnie kierują nas do hematologa, robią badania, jutro moze sie czegoś dowiemy co sie dzieje, ze ma tak straszną anemię :( mówili nam, ze kwalifikuje się do transfuzji....)
  14. Aneczko bon voyage :) Dmko, tarczycowo jeszcze nie zaczęlam sie leczyć, kazał mi brac nasercowe leki, ale ich jeszcze nie wykupiłam. Wizytę mam 16 lipca, do tego czasu Kaja MUSI być odstawiona, cholera wie jak... No i wtedy zaczynam leczenie. Boję się ...:( Wiecie co, zepsuł mi sie aparat, nad morzem w pierwszy dzień pobytu, dałam go do naprawy, poniewaz klapki na obiektywie sie nie rozchylają, tylk odo połowy, a gość mówi mi, że termin naprawy 1 lipiec :( Jak wytrzymam cały miesiąc bez aparatu???? Zwłaszcza, ze 20 czerwca jadę na 2 tyg nad morze ... Monia, organizm Ci niezłą karę wymyslił :) Teraz zapasy: kto bardziej wytrwały :)) Na pewno przetrwasz :))
  15. HI, GIRLS przepłynęłam crowlem przez własny katar, zeby powiedzieć Wam hello, taka nagła mnie naszła ochota :D
  16. hej laski, wreszcie został zdiagozowany winowajca mojej słabej odpornosci i złego samopoczucia ostatnio ... winowajcą jest tarczyca, a endokrynolog zdiagnozował mi chorobę Hashimoto, polegająca na przechodzeniu od nadczynnosci do niedoczynnosci i z powrotem, z ogólną tendencją do niedoczynności w dłuższym czasie, i oczywiście humor mi juz całkiem odebrało, choc i tak go nie bardzo miałam :( Mam natychmiast rozpocząć leczenie, ale najpierw muszę ssawkę odstawić :( dopiero sie z tym wszystkim oswajam...
  17. hej laski, wreszcie został zdiagozowany winowajca mojej słabej odpornosci i złego samopoczucia ostatnio ... winowajcą jest tarczyca, a endokrynolog zdiagnozował mi chorobę Hashimoto, polegająca na przechodzeniu od nadczynnosci do niedoczynnosci i z powrotem, z ogólną tendencją do niedoczynności w dłuższym czasie, i oczywiście humor mi juz całkiem odebrało, choc i tak go nie bardzo miałam :( Mam natychmiast rozpocząć leczenie, ale najpierw muszę ssawkę odstawić :( dopiero sie z tym wszystkim oswajam...
  18. Oderwałam się od prac ogrodowych, żeby specjalnie napisać posta po Balbince :D Ale pięknie dziś, a tak mi się rano wstawać nie chciało, Kaja zafundowała mi ręczne otwieranie powiek oraz wyciąganie ręki ze stawu barkowego ;)
  19. hej die Lasken, ja tylko szybko na moment, bo jestem zdrowo do tyłu ze wszystkim od rana, Plati przyjedź i pokaż :P A tak serio jak to maleństwo, to co sie martwisz tym puszkiem okruszkiem :) Buziaki Lasken, nara
  20. Nuevka, 100 lat 100 lat 100 lat w miłości, buziaki dla NOWOŻEŃCÓW !!!
  21. Zyczę Wam i Waszym pociechom, tym malutkim i tym dorosłym, WESOŁYCH ŚWIĄT :)
  22. hej :) Ambaa zazdroszczę Ci również tej masy słonka :) A ja nadal tkwię w zaawansowanej depresji zimowej :( Buziaki
  23. Dla LUxorka kochanego, wszystkiego najlepszego, najmilszego, najpiękniejszego, najsmaczniejszego, najsłodszego i najszczęśliwszego :) serce] Ojej PLATYNKO, współczuję i trzymam kciuki za Jogodziankę, no i oczywiście za Igorka
×