Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mojaspinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mojaspinka

  1. Mały nr 1 miał około 1,5 roku - poszedł do swojego nowego łóżka z ikei i bardzo mu się spodobało....teraz ma juz 10 lat i spi na piętrowym, Malutka zginęła tragicznie .... a Mały nr 2 teraz pomieszkuje z nami choć jak zaśnie u siebie to śpi - tak w kratkę ( ma 3 latka)
  2. warto więc być konsekwentnym... dla mnie karmienie nocne bez konieczności wstawania z łożka było genialne! Przy pierwszym wstawałam wyciagałam małego, przewijałam w tetrowe (nie wiem czemu) pieluchy, karmiłam ponad pół godziny i potem odkładałam, nieraz jescze raz przewijałam i dopiero szłam spać. I tak co dwie godziny. Potem zaczęłam używac pampersy i mały przeniósł sie z łozeczka do nas. A przy małej - karmiłam leżąc na boku, mała miała pampersa i nie robiła kupek w nocy - to był luz - wysypiałam się przynajmniej.
  3. chmmm nie powiem, łobuziaki chętnie wracają, oczywiście, że to w pewnym sensie jest problem ;)
  4. Nigdy nie wiadomo z której strony nadejdzie atak !
  5. A co do przygotowań, to tam w dole trzeba być zawsze w gotowości ;) ;) ;) ale to też juz doskonale wiemy ;) ;) ;)
  6. Diamencik, jakis niedaleki czas temu rozpisałam się o tym goleniu do porodu, dziewczyny, które rodziły, też pisały... postaram sie poszukac na której to bylo stronie, dziewczyny pomóżcie - jakieś dwa tygodnie temu czy coś? W każdym razie do naturalnego gola tylko miejsce do nacięcia - a do cc całokształt i na dodatek polewają spirolem zanim człowiek jeszcze starci na dobre przytomność ufffffff piecze :(
  7. :) :) :) :) :) Oleńko ! ja myślę, że Ty sama pod siebie się podszyłaś ;) ;) ;) ;) ;) hhihihi
  8. okej, okej... Nie będę taka @ i odpowiem Ci również na pytanie o łóżeczka, bo o Zusie o który pytałaś napisałam parę zdań... Urodziłam trójkę dzieci i nie wypowiem się na temat funkcjonalnosci łóżeczka, bo przy żadnym dziecku nie zdało egzaminu... karmione piersią spały z nami bo tak było najwygodniej, a potem dostały swoje - bardziej \"dorosłe\" łóżeczka. I tyle. Na inne pytania chętnie odpowiem, ale temat łóżeczek jest dla mnie obszarem niezbadanym, bo po jakimś czasie niewykorzystane łóżeczko było demontowane i - do garażu. Sama nie wiem czy teraz je będę składać od nowa.
  9. Sili - gratuluję synka! Dziewczyny, Wasze sny o porodach to pewnie przez te moje opisy o szpitalu i co należy zabrać, ale spoko mamy jeszcze czas !!! Beybe przykro mi się zrobiło, że wytykasz brak poruszenia tematu łóżeczek, a na moje pytania o Twoje zdrowie nie odpowiedziałaś wcale....smutne....
  10. elektryczny można wypożyczyć, ja miałam ręczny medella, który można podłączyć do tego elektr. - w szpitalu się podłączałam pod elektr.
  11. Przed kupnem laktatora warto wiedziec czy maja w szpitalu elektryczny firmy medela ( czy medella) wtedy częsci pasują i mozna się do elektrycznego podłączyć ;)
  12. Mam nadzieję, że Was rozbawiłam choć trochę w ten ponury dzień ;)
  13. Odpowiadając na pozostałe pytania - skończyło się cesarką, bo poród nie postępował a mały miał deceleracje, tzn spadało mu tętno więc mnie wzięli na stół operacyjny. A co do ciuszków dla malucha - to zależy od szpitala - niektóre dają ciuszki ale można wziąc swoje - body kilka sztuk na dobę, bo dziecko może sie pobrudzić, ale równie dobrze może byc grzeczne i nie ulewać! Nie warto kupować mniejszych niz rozm. 62 bo nawet jesli w momencie urodzenia moga wydawac sie za duże, to juz za dwa tygodnie będą dobre ;) No i pampersy newborn oczywiscie plus wszystko do pielegnacji dziecka. Chętnie odpowiem na dalsze pytania ;) Warto spakowac rzeczy dla siebie i dziecka na wyjscie ze szpitala - i postawić mężowi w widocznym miejscu żeby nie zapomniał - Pamietajcie o butach - ja w marcu wracałam w papciach do domu i w dresie sprzed ciązy, który nie chiał sie zmieścic na moim dupsku - tak mnie maz spakował....wiec dres wisiał mi poniżej pupy na udach a pas miałam zawiniety ręcznikiem no i te papcie......to był numer ! myślałam że go zabijęęęęęęęęęę Ale równie dobrze po porodzie można wygladać szczuplutko, lecz to jest niewiadoma - warto wiec mieć cos luźniejszego, komfortowego, nieopinającego ;)
  14. acha no i szlafrok - nie pozwalają chodzić po korytarzu bez szlafroczka....
  15. No hej Diamencik, no nie będę już wymieniać, która to moja ciąża ;) Warto - mówię serio - zadbać o własny komfort w szpitalu. Przede wszystkim , ponieważ na porodówkach i oddziałach położniczych jest strasznie gorąco - utrzymują wyższą temperaturę ze względu na noworodki - warto na ten październik zaopatrzyć się w kilka koszul najlepiej z krótkim rękawem, nie za długich i rozpinanych z przodu (do karmienia). Trzeba mieć kilka, ponieważ człowiek się poci od nadmiaru wody zgromadzonej w ciąży, bardzo łatwo jest się poplamić cieknącym mlekiem, no i krwią...która - no - dosyć leci... W szpitalu spędzimy 3 doby, no więc te kilka koszul to nie przesada. Nie zalecają zakładania majtek - tylko każą \"wietrzyć \" krocze pozwalaja jedynie na podpaski z ligniny, które dają w szpitalu... nie muszę mówić, że z tym się chodzi jak z jakims kawałem drewna w kroku ;) warto jednak miec kilka par takich jak ja to mówię \"babciowych\" gaci dla własnego komfortu ... No i trzeba tez mieć wkładki doi stanika które wyłapia cieknące mleko - mozna się nieraz zdziwic ile tego może lecieć....raz obudzilam sie i pół koszulki z przodu miałam zalane...potem produkcja mleka reguluje sie wiec jest dobrze, poczatki jednak potrafią zaskoczyć! jesli chodzi o staniki to warto - ja tam nie moge zdzierzyc takich typowych do karmienia i kupowałam kilka szt. takich totalnie bawełnianych , cieniutkich, bez fiszbin, do karmienia po prostu podnosilam jedna strone w góre i luz :) W takich stanikach można spać..Własne podpaski tez warto miec ale takie super chłonne (night) bo one sa większe a te krew to i na plecach może sie zanleźć....fajowo , nie ? ? ? ;) ;) ;)
  16. O kontrolach z Zusu pisały dziewczyny z topiku wrześniowego \"parę\" stron temu....Jedna z dziewczyn akurat była w domu i zaliczała rzyganko , gdy raptem przyszły dwie kobiety z Zusu na kontrolę..... Dziewczyna przestraszyła się, że równie dobrze mogłoby jej nie być w domu, na zwolnieniu ma napisane, że może chodzić...Ja osobiscie uważam, że najwazniejsza jest dzidzia i jeśli ciąża jest zagrożona to trezba miec zus w d...ie i sie martwic o siebie a nie o nich. Jak byłam w poprzedniej ciąży to mnie w 9 m-cu wezwali na kontrolę do Zusu ! Weszłam do gabinetu, a tu dwie lekarki - nie ginekolożki - zdziwione - a to Pani w ciąży.....??????? Po co tu Panią ściagnęli jeszcze nam tu pani urodzi! I wpisały mi w kartę szereg komplikacji - jedna przez druga sie przescigała w wymyslaniu kolejnych, obrzęki, omdlenia itd. żenada
  17. Hej Beybe, to ten cały czas jak Cię nie było leżałaś w szpitalu? Czyli prawie miesiąc?
  18. Wczoraj miałam ucznia na lekcji no i nie mogłam wręcz usiedzieć - Mała ustawiła sie kopytkami w dół i waliła na oślep, no myślałam ze zrobi dziure na wylot i za chwilę wypadnie :) A potem wieczorem to jakoś mało przyjemnie mnie brzuch bolał ni to jajniki ni to jakieś skurcze - nie wiem sama, to chyba od tego kopania biednej mamy...no to pewnie było na dzień dziecka ;)
  19. ale numer - przerobiłam się na pomarańczową \"mojąpsinkę\" !
  20. Dmka , ja też płaczę za jogą.....
  21. ojej, kilkudniowa przerwa ... czy tego nie powinno sie leczyć :) ?
  22. Hej dziewczynki!!! Macie absolutną rację, że hej ! należy mi się chłosta i już z radością nadstawiam swą \"utytą\" pupę! Nie odzywałam się , bo najpierw w zeszły weekend nie miałam ani telefonu ani netu z powodu jakiejś awarii, potem miałam wizytę siostry, która pojechała w środę a teraz też cos tam miałam do roboty cały czas i nie siadałam nawet do kompa...ale oczywiście zaczęłam nadrabiac zaległości w czytaniu i uśmiałam sie do łez - zebrała sie grupa zboczków pod niby takim hasłem rodzimy w październiku, hehehe - szkoda że, mnie omineła ta dyskusja! Dzięki za zdjęcia dziewczyny (Ola - nareszcie), Balbinko nie dostałam od Ciebie ; No i przede wszystkim dzięki za pamięć !!!! (Olu, Dmko, Kasiu i Aniu!) Powiem Wam, że cholernie boję się tego szpitala w 24 tc, i chyba dlatego tak zamilkłam (oprócz powodów wyżej wymienionych), no bo z czego sie tu cieszyć ... A teraz muszę nadrobić czytanie bo jesteście jak te samooty odrzutowe pod względem prędkości pisania! Buziaki dla wszystkich !
  23. I ...Olu, to szczypanie przy dezynfekcji w porównaniu do bólu przy skurczach to tak jakby zestawić razem mrówkę i słonia, ale powtarzam - to się dzieje samo, nie mamy na to wpływu, i pozostaje nam tylko marzyć o tym aby poród trwał jak najkrócej ...;)
  24. Oluś, nie, ale zawsze dezynfekują, tego się - uwierz mi nie czuje przy naturalnym porodzie.... a co do wrażenia, że sie urodzi na kibelku, to jest w tym wielka prawda, bo skurcze parte to takie jak na kup...ę, tylko, że to tak jakby to była mega mega wielka k...pa, och - samo życie! nie ma już odwrotu...ani wpływu na to - poród to tak jakby się weszło do rwącej rzeki i dało ponieść nurtowi!
  25. Gośka zamorduję Cię !!! Nie można było mailem.....?
×