Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DelMar

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    ja sie nie denerwuje, tylko glowa kiwam nad niektórymi glupotkami niektórych ludzi.
  2. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Tez mi sie absolutnie nie podoba ten kawal, w którym doradzaja Niemcowi jechac na urlop do Polski, bo jego auto tam juz jest. A czy ty uwazasz to za smieszne, Sunshine?
  3. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Ja po prostu nie lubie dowcipów, które osmieszaja pochodzenie( jakiekolwiek!) czlowieka. Spójrz na ten kawal o koniu; nikt nie celuje w nim na narodowosc, a jest smieszny. Czyli idzie i tak.
  4. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    A jesli chcecie wejsc na fajna strone z humorami, to polecam www.lustich.de
  5. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Prawda, w Köln swietny karnawal, ale mimo wszystko ciesze sie ze w Köln, a nie u nas w miescie, bo to troche katastrofa alkoholowo- wandaliczna...
  6. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    switeny kawal, nawet jak go juz znalam :-)
  7. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Oj Anulko, uwazajcie z tymi kawalami w pracy, jesli chcecie dalej pracowac- w Niemczech to powód do zwolnienia, jesli ktos i cos mu nie pasuje... A trafilam na to forum nie z poczucia, ale link z innego, a ze lubie wiedziec, co niektórym po glowie swista...
  8. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Mediatorko, co masz na mysli z tym nowym pokoleniem, bo naprawde nie pojmuje... Pozatym mysle, ze dopóki trzymam sie faktów historycznych, wszystko jest ok?!
  9. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Mieszkam w malej miescinie w dolnej Saksonii, nie moge stwierdzic, ze sa tu sami sztywni ludzie bez humoru. Po prostu za bardzo sie ze soba znamy, na pewno w odróznieniu do wielkich aglomeracji, gdzie jeden z drugim ma malo kontaktu i w ten sposób powstaja stereotypy. Ale tak tez jest i w Warszawie, nie tylko w Dortmundzie.
  10. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Glupoty gadasz dziecinko, ja nie moge byc Polka, jesli Polska zabrala mi obywatelstwo, a jesli masz skosne oczy, to moze i jestes Chinka?? Przepraszam bardzo, ze robie wrazenie Polki, ale sie nie podszywam, bo po prostu umie i lubie ten jezyk, a za to, ze moja rodzina byla Niemcami na Slasku, mezczyzni sluzyli w Wehrmachcie i SA nie mam powodu sie tlumaczyc. Niestety ten poglad wbila juz polska milicja mojemu ojcu jak byl dzieckiem po wojnie- to byl bardzo specyficzny kurs jezyka polskiego, nie w porównaniu do zachwalanych tutaj Szkólek misyjnych jezyka polskiego dla Polaków zamieszkalych w Niemczech.
  11. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Kobitko, mnie nie musisz gnac, ja zyje moim powolnym zyciem ;-)
  12. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Hm, masz racje, prawdziwa inteligencja odznacza sie tym, ze sie nie leci kaczym pedem, bo wszystkie Kaczki leca, tylko sie najpierw mysli, co sie mówi/ pisze/ kopiuje...
  13. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Hej Jo, jako ze nie \"uciekalam\" z Polski w swoim czasie, tylko legalnie wyjezdzalam z paszporten w jedna strone- i automatycznym odebraniem obywatelstwa polskiego(!!!) moglam ze soba zabrasc, co chcialam, a do tego bagazu nalezalo mnóstwo polskich ksiazek....
  14. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Oczywiscie droga Sunshine, ale wyobraz sobie, mieszkasz np w Iranie, i zartujesz sobie na temat islamu...?? Mysle, ze jak sie korzysta z przyjazni jakiegos kraju, nie przeciaga sie go przez kakao- a ty to jakby robisz, bo sama piszesz, ze jestes Polka mieszkajaca w Dortmundzie. Z tego wnioskuje, ze nie masz obywatelstwa itp. Ale to tylko moje bardzo subjektywne spostrzezenie...
  15. DelMar

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Czesc Kassay, czesc wam wszystkim, te \"Kawaly\" Sunshine tez sa nieco niesmaczne, ja sie po prostu czyms takim nie zajmuje. Ale szczytem byloby, gdyby Sunshine razem ze swoim \"poczuciem humoru\" mieszkala w Niemczech... Jak sie wejdzie miedzy wrony, trzeba krakac jak i ony- przyslowie z Kieleckiego, które czesto uzywala moja babcia ze strony mamy. Kassay, malo kto rozumie to tak jak ty mnie czy ja ciebeie. Wszystkie madrale siedziace w domu z dzieciami moga sobie ze swoimi pociechami przeprowadzac kursy jezyków, jakie im sie zywnie podobaja. Ja nie siedzialam, tylko pracowalam, a syn chodzil do przedszkola, potem szkoly, na drugi rok ma matura. Zna sie swietnie na Goethe i Schillerze, a o Sienkiewiczu czy Mickiewiczu nic nie slyszal. Nie bylo czasu ani ochoty z mojej strony, po 10- godzinnym dyzuze jeszcze kursy jezykowe z nim rozpoczynac- a watpie, ze i on by mial na to ochote, wolal sie chyba tez bawic z kolegami(niemieckimi). Zreszta z niego taki Polak jak ze mnie Chinka. Wedlug moich obliczen 25%!!! W odróznieniu od innych dzieci tu obecnych, w tym Piasta itd.
×