nolina

Witaj Kształtku i pozostałe dziewczyny. Chociaż rzadko piszę czytam Was regularnie i cieszę się że chudniecie laski.Ja w dalszym ciągu na Atkinsie jestem i chyba już tak zostanie.Wreszcie pojawiła się magiczna 7 po5 tzn ważę 57,7. Do celu brakuje mi 4 kilosków.Mam nadzieję że do maja je stracę. W zasadzie to odchudzam się tylko żeby lepiej wyglądać bo o plaży i opalaniu mogę już zapomnieć ten luksus już nie dla mnie i czasami mi strasznie zal ale takie życie.Mogę tylko popatrzeć na innych sama muszę siedzieć pod parasolem eh.

Kształtku to jeśli możesz to mnie również podaj właściwą wagę przy wzroście 160cm.Bo np wg Kwaśniewskiego to mi wyszło że przed odchudzaniem też była w normie(64kg).Z góry dziękuję.

Ja na razie biorę tylko magnez bo skurcze mnie dopadły.Ale tam nie ma żadnych przeciwwskazań. Może jakbym tą karnitynkę łykała to efekt byłby szybszy? Ja muszę uważać trochę na leki.

Viki moja wczorajsza waga już nieaktualna.Rano mimo wszystko wlazłam na wagę i niestety tak jak myślałam 0,5kg do przodu.Koszmar. Mam pytanie odnośnie tej L-karnityny.Czy sa jakieś przeciwwskazania do jej brania?

Viki laseczko gratuluje.Ja dzisiaj zawaliłam 2 kawałki rolady z bitą śmietaną.Jutro ze strachu na wagę nie wlezę a dziś było juz tak piknie 58,6 kilosków.

ANIA rozbawiłaś mnie jestem tego samego zdania. Dziewczyny ja po dzisiejszym ważeniu trochę się zdziwiłam.Wczoraj było 59,4 a dziś 58,6.Wychodzi na to ze chudnę jakimiś skokami.Ale z tego co czytałam wcześniej to chyba tak się zdarza czasami. Jeśli idzie o zachciewaj to coraz częściej mam chęć na cos słodkiego.I to taką że nie myślę o niczym innym.Wczoraj np ułamałam sobie troszeczkę jabłecznika i nie powiem bo mi troche ulzyło.Boję się jednak że nie zawsze może się tylko tak skończyć.

witajcie dziewczyny Ja dziś w szoku jestem. Wlazłam na wagę a tu 59,2 kg.Sama nie wiem czy to możliwe.Ale się bardzo ucieszylam.Nie mogłam się doczekać tej 5 z przodu.Viki widzę że u ciebie też w dół. Superosko.

cos tu cicho znalazłam informację że jak ktoś nie może powstrzymać się od słodkiego to Atkins poleca brać L-glutaminę, natomiast na zaparcia \"łupiny nasion babki płesznik\". Mam nadzieję że się przyda.A swoją drogą to ciekawa nazwa . Dobranoc.

witam czarodziejkę im nas więcej tym weselej Viki jestem pod wrażeniem twojej wiedzy.Orientujesz się może czy na atkinsie można jeść ogorki konserwowe i paprykę czerwoną konserwową? Bo raczej czytam o ogorkach kiszonych a tych nie lubię.

witam Aneczko Przykro mi że masz chorą dziecinkę i życzę jej szybkiego powrotu do zdrówka. Nie martw się tak bardzo tym 0,5kg. Ja też nawaliłam przez weekend.Ale co tam raz na kiedy można.Ale od poniedziałku jem jak zwykle na diecie.Brak chęci do ćwiczeń to może zmeczenie spowodowame chorobą niuni? Jeśli idzie o kopenhaską to czytałam o niej i też mi sie spodobała ale byłam już na atkinsie. Na razie waga stoi u mnie ale jeszcze poczekam.Zajrzę pózniej bo teraz na obiad muszę iśc coś kupić.

KOKTAJL POMARAńCZOWY szklanke slodkiej śmietanki 30% (25dag),zmiksować z 1/2 szklanki niesłodzonego soku pomarańczowego. Oba skladniki powinny być mocno schłodzone. Na wierzch można położyć plasterek pomarańczy. SAłATKA Z JAJEK I PARóWEK 2JAJ ANA TWARDO POKROIć W KOSTKę 3 parowki pokroić w plasterki pomidora pokroić w kostkę.Dodać 2 łyzki majonezu i 1/3 łyżeczki musztardy.Wszystko wymieszać polać na wierzchu majonezem(łyżką) iposypać mieloną papryką. SMACZNEGO

Viki może by tak dokładniej z tymi przepisami proszę.Jeśli idzie o placuszki to one są z przepisów Kwaśniewskiego. Aktualnie mam jedną z jego książek jeśli chcecie to jakieś przepisy mogę podać.Ale jego dieta jest bardzo tłusta myślę że Atkins jest fajniejszy.

Właśnie zrobiłam sobie peeling kawowy ale tą wersję z mielonym cynamonem po prostu rewelacja!!!!!!Naprawdę polecam.Następnym razem spróbuje z olejkiem.

Kształtku no to super,gratulacje.tak trzymaj.

Cześć laseczki.Ja przez ten weekend po raz pierwszy odkąd jestem na diecie uległam pokusom. Byl pączek ,kawałek szarlotki,sałatka warzywna,sałatka z ananasem,wódeczka,piwko Karmii.Efekt 0,5kg do przodu.Załamka. Jeśli chodzi o picie wody to jakoś nie umiem się zmusić, ale popracuję jeszcze nad tym.W ogóle czuję się dzisiaj jakoś grubo chociaż te dni zaczną się dopiero w niedzielę, a może to kara za brak konsekwencji?