przyszla mama

dziekuje pszczolko5 ... :)

Kitek 82--->> jeszcze troszke wczesnie... przeciez to malenstwo.. zaledwie 8 mm... spojrz na linijke.. takie malutkie..

magiii --->>> moze to 12mm... nie wiem..

http://twoja-ciaza.com.pl/czlowiek.html katynka wczoraj wkleila ten adres... spojzcie tam.. jest napisane o rozmiarach..

i znowu sie poplakalam..:( zamiast sie cieszyc .. ja non stop tylko placze..:( a co bedzie jak nie da sie go przekonac?

ma ...i to bardzo niemile wspomnienia z dziecinstwa.. :(

on wpadl w prawdziwa panike..

czesc Wam kobietki.. u mnie zisiaj bez humoru.. :( moje wtapliwosci sie potwierdzily...:( moj facet sie boi.. bardzo sie boi , ze nie sprasta wymaganiam.. plakal.. mowil o usunieciu .. boi sie , ze zawidze, tak jak jego ojciec kilkanascie lat temu odchodzac z domu...

mysle, ze nie mial nic zlego na mysli... Twoja fasolka zaczyna rosnac.. a Ty teraz masz na to duuuzy wplyw , jak mu to pujdzie..

DOPIERO DZISIAJ COS TAKIEGO PIERWSZY RAZ MAM... ale w sumie czuje to od kilku godzin... to polaczenie jakby wzdecia z mdlosciami.. takie dziwne , nieokreslone uczucie...

CZY TO NORMALNE , ZE NA POCZATKU BOLI W BODBRZUSZU??? TZN. NIE JEST TO BO STRASZNIE DOKUCZLIWY , ALE JEDNAK COS SIE CZUJE...

ja tez ide cos zjesc.. dziekuje dziewczyny ..;)

magiii rowniaz milego dnia zycze.. dzieki za rozmowe.. ;)

dynia.. dziekuje.. ;) troche mnie postawilas... zadam teraz pewnie banalne pytanie dla Was.. co to jest data @?

a w pechezyku zoltkowym skad sie bierze pokarm dla dziecka?

katynka-- >> dziekuje ..

magii ..-- >> fajnie , ze masz rodzine przy sobie.. ;) ja jestem w Anglii ..:( i niestety

RANY.. PLAKAC MI SIE CHCE.. :( MOZE JUZ SKRZYWDZILAM TO MALENSTWO..:( palilam papierosy ..(7-10 dziennie) tzn. od 2 tygodni calkowicie odstawilam.. tak jak zaczal mi sie spozniac okres.. i mialam jakies podejrzenia..

rany.. ja jestem jakas glupia.. przejmuje sie tym co powie rodzina.. nieslubne dziecko.. itd...

a jak panowie znajduja sie w tej sytuacji? wiem , ze to bardzo ogolnikowe pytanie.. ale oni nie wpadaja w jakas panike po urodzeniu dziecka? wiem , ze teraz moj facet trzyma mnie.. ale slyszalam , ze w wielu przypadkach wlacza sie jakis lek u nich ...

..bo z jednej strony czuje , ze otwiera sie przed nami kolejna furtka.. bedzie rodzina.. wielka odpowiedzialnosc.. wlasne dziecko... z drugiej czuje jakby jakas sie miala za chwile zamknac.. i juz nigdy nie otworzyc.. :( to normalne co ja czuje?

no wlasnie... ciesze sie , a z drugiej strony przeraza mnie ta odpowiedzialnosc... nie czuje sie dzieciakiem.. mysle , ze doroslam do dziecka.. ale jest tyle watpliwosci.. pytan.. co , jak , gdzie.. wiem , ze moze to i straszne.. ale w pierwszej chwili poplakalam sie , ze nie pojade do chin.. planowalam ta podroz od kilku lat .. milam jechac w przyszlym roku .. takie to wszystko dziwne.. ciesze sie , ale jestem przerazona... moj facet cieszy sie.. uspakaja, ze przeciez nic sie nie zmienia.. bedzie dzidzia.. ale to nie znaczy , ze nie mozna nadal spelniac swoich marzen.. ja na razie chyba w jakims szoku jestem.. musze ie oswoic z tym wszystkim... uspokoic..

zrbilam sie czarna..;)